Skocz do zawartości
Forum

leah25

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez leah25

  1. leah25

    Luty 2012

    Cześć Dziewczynki! Ja już w Polsce i niestety po łyżeczkowaniu (także prośba do moderatora aby mnie usunął z I-wszej strony:( na usg ciąża "nie wyglądała dobrze", ciałko żółte było zniekształcone, nom, ale zarodek był... i miał 6 tyg i 2 dni ale nie biło mu serduszko. Za 2 tyg wizyta i zobaczymy czy wszystko poszło dobrze. Fizycznie czuję się ok, tylko trochę dziwi mnie, że nie mam żadnego krwawienia. W każdym razie kończę swoje wywody, pozdrawiam Was serdecznie i życzę każdej z osobna przyjemnej ciąży i łatwego porodu!
  2. leah25

    Luty 2012

    Cześć Dziewczyny!! Kurczę czasami nie nadażam z czytaniem, wątek tak sprawnie się rozwija :) Gogo-G1 ja też czekam.... i tez pocieszam się tym, że nie mam żadnych plamień ani krwawienia, poza tym mdłości czasami mnie łapią, ale zdecydowanie rzadziej niż na początku, a od kilku dni zauważyłam, że mam całe piersi i dekolt niebieskich żył. Jestem w zupełnie innej sytuacji niż Ty, ale zawsze nadzieja jakaś się we mnie tli. Poza tym żyję normalnie, w przyszłym tygodniu jedziemy do Polski takze napiszę Wam co się ciekawego ze mną i we mnie dzieje ;) Pozdrawiam Was wszystkie!
  3. leah25

    Luty 2012

    Hej Dziewczynki! Oczywiście super że jest nas więcej!! :) Dopiero 14 jadę do Polski, także wszystko okaże się za 2 tyg... na razie mdłości mi się utrzymują i wieczorami mam taki wzdęty brzuch, ehh nie lubię tego uczucia, poza tym cały czas mam wrażenie że poruszam się jak słoń, zero gracji i lekkości. Do jedzenia w ogóle mnie nie ciągnie, wczoraj wieczorem byłam na imprezce i niestety fakt, że nie powiedziałam nikomu o ciązy zaowocował nalaniem szklanki reeds'a, moczyłam tylko usta i nic nie piłam, całe szczęście nikt mnie specjalnie nie molestował pytaniami. Mężulek uciekł ode mnie na weekend, dopiero wieczorem wraca a ja biję się z myślami. Pozdrawiam Was wszystkie!!!!
  4. leah25

    Luty 2012

    Cześć Dziewczynki! Ja dopiero do domu wróciłam. Dziś miałam tlf ze szpitala, że moja beta hcg wzrasta, ale nie tak szybko, jakby oni oczekiwali i chcieli, abym powtórzyła badanie. Wydaje mi się jednak, ze nie ma to sens i wrócę w przyszłym tyg do polski. Trzymajcie się cieplutko i udanego weekendu życzę!!
  5. leah25

    Luty 2012

    Właśnie wstałam :) Agaluk1 i Dagucha mnie niestety też strasznie mdli, wcześniej już trochę to osłabło, ale wróćiło niestety, czuję się, jakbym miała rozregulowany żołądek i tak samo nie mogę absolutnie stać koło kuchenki, bo od razu mi niedobrze małagosia o kurczę obowiązki mamy są przyjemne, przynajmniej czasami :) nie wiem, jak tam Twoje Dzieci lubią się zachowywać, ale ja mam o 8 młodszego lat brata i opowiem Wam, że jak kiedys był malutki ledwie zaczął chodzić i mówić i mama zaciągnęła mnie do banku jako opiekunkę do Niego, bo sama musiała jakieś dokumenty podpisywać, to On oczywiście zaczął wszystkie ulotki przeglądać, pisać po nich długopisem, który znalazł i jak jedna z kasjerek powiedziała :oj. Ty to jestes starsznie rozpuszczony?!! to On na to, "rozpuszczony, to jest cukier w herbacie!" wszyscy zaczęli się śmiać, nie mam pojęcia skąd mu to przyszło do głowy, oczywiście moja mama zrobiła się czerwona, ale cóż po dzień dzisiejszy mu to zostało, mówi,to co myśli ;) Do jutra!
  6. leah25

    Luty 2012

    Magjojo najgorszemu wrogowi nie życzę takich przeżyć, niestety jakimś choler.... trafem przydarzają się one zbyt często tym, którzy na to nie zasługują i nie ma podstaw żeby tak miało być.. prawdziwe życie, ani krzty sprawiedliwości Dagucha a ja czuję się w średnio, cały dzień mi trochę słabo, zrobiłam ponad 10 km rowerem, bo musiałam auto odstawić, starałam sie wolno jechać, bo już w kościach czuję, że chciałybyście mnie przetrzepać ;) poza tym pobrali mi dziś rano krew na beta hcg i lekarka podobno ma zadzwonić, jak coś będzie nie tak, do tej pory nie dzwoniła, także nie wiem jak wyszły wyniki, ciągle mi jest niedobrze poza tym, nom i myślę, że powinnam się zbierać do polski bo jak zacznę poronienie tutaj to nikt mi nie pomoże, a w domu mam jedynie no-spę i ibuprom. Pamiętam, jak to było za I razem i nie obyło się bez zastrzyków przeciwbólowych. Chciałabym, żeby to był tylko zły sen i żeby wszystko ułożyło się pomyślnie, ale nadziei brak....
  7. leah25

    Luty 2012

    Cześć Moje Kochane! Naprawdę dziękuję Wam bardzo za wsparcie. Ja dziś tak się wkurzyłam, tym całym stanem rzeczy, że poprosiłam siostrę mojego Męża, aby zabrała mnie na sprzątanie domu do sprzedania. Nie miałam ochoty siedzieć i lamentować, bo niestety wychodzę z założenia, że co ma się wydarzyć to i tak się stanie, bez względu na moje nawoływania. I tam szorowałam, odkurzałam itd. aż w pewnym momencie zrobiło mi się tak słabo, że musiałam się na podłodze położyć, do tego dołączył silny ból głowy, normalnie myślałam, że czaszkę mi rozsadzi. Później było mi niedobrze, a teraz powoli dochodzę do stanu równowagi. Może się jakimś płynem przytrułam, nie wiem. Poza tym jutro mam mieć jeszcze hcg, a usg pewnie dopiero w Polsce. Kurczę, mam nadzieję, że Wasze fluidy przyniosą mi szczęście, bo ja niestety powoli tracę nadzieję, chociaż trochę się dziwię, że nie mam żadnych plamień ani krwawienia, ani takich charakterystycznych bólów brzucha, jak przy pierwszym pustym jaju płodowym. Trzymajcie się cieplutko! I nie myślcie o mnie tylko za bardzo, żeby nie stresować swoich Małych Fasolek! Ja jakoś dam radę i "przyjmę to, co mi zgotował los na klatę";)
  8. leah25

    Luty 2012

    Hej Dziewczynki! Dopiero wróciłam ze szpitala, niestety chyba niedługo będę musiała opuścić forum, ponieważ widać u mnie pęcherzyk (całe szczęście w macicy) ale nie widać serduszka.............. a to już 7 tyg 4 dzień od ostatniego okresu.... pobrali mi jeszcze krew na hcg i we wtorek jeszcze raz mam go powtórzyć, ale mimo wszystko wydaje mi się że czeka mnie łyżeczkowanie..... ehhhh na razie nie mogę o tym myśleć, nie wiem jeszcze ile zniosę Trzymajcie się!
  9. leah25

    Luty 2012

    Cześć Lutówki!! :) Mam nadzieję, że wszystkie wypoczęte po weekendzie i pozytywnie nastawione na cały tydzień :) Beata_78 witam serdecznie! Mi kalkulatory też wyznaczają termin na 08.02, ale zobaczymy w praktyce, jak to będzie. Ja dzisiaj idę do lekarza ponownie, jakoś ciągle czuje ucisk z tej strony z której miałam usuwaną cp, mam nadzieję, że dzisiaj bez zastanowienia da mi skierowanie na usg. Normalnie marzę o tym, żeby w takich sytuacjach być w Pl. Poza tym w ogóle nie mam apetytu, a wcześniej np. nie mogłam żyć bez slodyczy, czuję się ociężała, jak pomyślę o gotowaniu to normalnie mi niedobrze.., piszcie jak Wy znosicie pierwsze, a jednak najważniejsze tyg. ciąży? Buźka
  10. leah25

    Luty 2012

    Cześć Kurczaczki! Małagosia ależ mi usmiech na twarzy wyskoczył jak przeczytałam Twój post SUPPERRRR!! (Zresztą wiedziałam, że tak będzie ;) Dagucha ja niestety co do porodu się nie wypowiadam, ale chętnie poczytam o Waszych doznaniach :) Baniolek a ja tylko kwas foliowy i zero badań, dopiero w lipcu do polskiego lekarza podążę, a już tak o tym marzę, jak nigdy...... a jeszcze zapomniałam Wam napisać że doktorek pytał mnie się czy cieszę się że jestem w ciązy, ja oczywiście że tak, że mogłam trochę poczekać do końca roku,ale jak jest teraz to też jest jak najbardziej ok, sama nie wiem co to miało znaczyć... może tu dokonują aborcji na życzenie... muszę się dowiedzieć Buźka
  11. leah25

    Luty 2012

    Dagucha i Gosiakk dzięki dziewczyny za wsparcie!! Jakoś mi od razu lepiej się zrobiło:) Niestety najbliższego polskiego lekarza ginekologa z usg mam ok. 500 km ode mnie, w Oslo..... a tutaj w tym małym miasteczku wszystko odbywa się podobnie tak jak Ty napisałaś Gosiakk w Irlandii, jeżeli jest wszystko ok to całą ciążę prowadzi położna zlecona przez lekarza rodzinnego. NAjbliższy szpital mam 120km stąd i tam jest jedyne USG..... ale jak będę mocno lamentować i mieć naprawdę mocnee bóle to polecę helikopterkiem do tego szpitala, tak przynajmniej zasugerował wczoraj lekarz. W każdym razie wczoraj i dziś czuję się już zdecydowanie lepiej i nie miałam juz takich silnych kłuć podbrzusza. W połowie lipca jedziemy do Polski także wierzę, że do tego czasu Dzidzia będzie sobie spokojnie rosła w brzuchu. Małagosia77 !!!!!!! odzywaj się do nas, nawet jak masz doła!!! Mi już przez głowę różne wersje wydarzeń chodziły, a wiesz że kobiety w ciąży nie powinny się zamartwiać!! :) Wszystko będzie dobrze, nastaw się pozytywnie i poczuj energię, którą ja Ci ślę z gór! Ahhhh, buziaki dla wszystkich!
  12. leah25

    Luty 2012

    Już jestem po lekarzu, nawet norweski lekarz stwierdził że muszę uważać na siebie i obserwować co się będzie działo po tej ciąży pozamacicznej, podotykał mnie tylko na brzuchu i dał nr na emergency jeżeli będzie bardzo bolało . Poza tym powiedział, że najbardziej macica będzie rozciągać się między 10 a 12 tyg ogólnie było w miarę miło, wizyta za darmo :) Dagucha ja też robię obiad dziś na po 16:) naleśniki z nadzieniem pasztetowym:) jakoś mi dzisiaj ochota na nie naszła Poza tym jakos mniejsze mdłości mam od wczoraj, juz sama nie wiem czy się z tego faktu cieszyć czy nie. Buziaczki
  13. leah25

    Luty 2012

    Wiatm oczywiście nowo przybyłe!!!Cieszę się że jest nas coraz więcej, a tym samym będzie coraz więcej emocji, odczuć i wspólnych rozterek. Gosiakk czasami niestety trzeba przejść choler.... długa drogę żeby doczekać się Małego Cudeńka, ja niestety też już mam sporo złych doświadczeń. Ale tym razem jestem prawie pewna że wszystko się ułoży pomyślnie. Dzisiaj wybieram się do lekarza, niestety rodzinnego, bo tutaj (w Norwegii) nie mogę od razu dostać się do specjalisty tylko muszę otrzymać skierowanie...... ehhhh.... opiszę Wam wieczorem co zaleci mi doktorek, tym bardziej że może mnie w ogóle nie zbadac bo tu do 12 tyg to jeszcze nie ciąża. Ale wczroaj miałam takie mocne klucia w podbrzuszu, że dziś postanowiłam zaryzykować bliskie spotkanie z Panem X ;) O ciązy wie tylko Męzulek i praktycznie więcej nikt.... też staram się nie zapeszać...he he Trzymajcie się cieplutko!
  14. leah25

    Luty 2012

    Magda_ jeżeli chodzi o suwaczek to kliknij na mój lub inny i on przekieruje Cię na stronę suwaczków, później zapisz link i wejdź w swój profil na forum, później w edytuj podpis i tam go wklej i wszystko powinno być oki :) Dagucha ja mam prawko i to naprawdę świetna sprawa, kiedy chcę wsiadam i mknę do celu, dlatego Tobie życzę samych miłych chwil z Panem lub Panią instruktor a później szybkiego i przyjemnego zdania egz jeżeli zaś chodzi o objawy ciąży to ja niestety dziś miałam 2 razy mocne bóle brzucha a teraz mam jakieś ciągnięcia ehhhh już zaczęłam się martwić a z drugiej strony wmawiam sobie że wszystko jest w porządku, aha moje libido sięgnęło dna.... Mąż jest niepocieszony... Małagosia a jak Ty się czujesz? nie plamisz już? sciskam WAs wszystkie i witam nowe Forumowiczki
  15. leah25

    Luty 2012

    Dzień doberek!! Mnie niestety też dopadł ból gardła... ehh na razie jedynie herbata z cytryną i miodem daje mi ukojenie. Poza tym okropnie chciało mi sie dziś filetów sledziowych w sosie pomidorowym, nie powiem dobre były, ale teraz katujjjjąąąą mnie mdłości....................:) aha i udało mi się zainstalować suwaczek Pozdrawiam!
  16. leah25

    Luty 2012

    Ja wczoraj byłam w trasie, ponad 500km zrobiliśmy i niestety wieczorem brzucho mnie bolało...ehhh niewskazane jest widocznie długieee siedzenie w jednej pozycji dzisiaj już mam się lepiej. Niedawno wstałam, a zaczynam ziewać.. Pozdrawiam Was cieplutko!
  17. leah25

    Luty 2012

    Małagosia jestem z Tobą, nie znoszę takich sytuacji gdy nic nie wiadomo i trzeba czekać, wierzę że u Ciebie i z Twoją Kruszynką wszystko będzie dobrze!
  18. leah25

    Luty 2012

    Hej Dziewczyny! :)fajnie, że jest nas coraz więcej. Jeżeli chodzi o pracę fizyczną to ja zrezygnowałam z malowania, a wcześniej moją drugą pracą było malowanie szafek, mebli itd. Stwierdziłam, że zapach i ciągłe schylanie się na przemian z podnoszeniem nie będą sprzyjać Maleństwu. Poza tym jednak wszystko wykonuję normalnie, biegam i jeżdżę na rowerze tak, jak wcześniej. Ja też myślałam bardziej o zajściu w ciąże pod koniec roku, gdyż we wrześniu muszę wrócić na drugie studia, na których mam urlop zdrowotny ale cóż lepiej teraz niż wcale :) Dziś pochłaniam wszystko jak odkurzacz, tylko rano mdłości mnie męczyły. Trzymajcie się ciepło i do usłyszenia
  19. leah25

    Luty 2012

    Aha, to już teraz wszystko rozumiem!!Dzięki za info Małgosia! Powinnam się spokojnie wyrobić, a jak nie to coś pokombinujemy z moim doktorkiem, który jest zresztą naprawdę Super! Muszę go pochwalić, bo gdyby nie ON to pewnie kwiatki od dołu bym już wąchała he he Oj czasami te kinder niespodzianki są NajCudowniejszYmi prezencikami na późniejsze lata!! Pozdrawiam wszystkie Kobitki z NIESPODZiankami w środku i lecę na rower!
  20. leah25

    Luty 2012

    DAgucha widzisz, wszystkie obawy powinny teraz zostać automatycznie rozwiane, a l4 wykorzystane ne pełen relaks i wypoczynek :) Małgosia77 oj to naprawdę niezła sprawa z tymi limitami.... a dlaczego trzeba się wyrobić do 10 tyg? Ja zamierzałam dopiero w połowie lipca do polski jechać a dziś mija mi już 6 tyg (wcześniej pisałam że jestem juz po 6 tyg ale ostatnio bawiłam się kalkulatorami i weszłam na haczewski.pl i teraz juz raczej wiem wszystko na pewno :) poza tym WITAM wszystkie nowe lutóweczki!! Mnie dzisiaj ciągnie raz z jednej, raz z drugiej strony, rano bolało mnie w tym boku w którym była ciąża pozamaciczna i już wydawało mi się najgorsze, a teraz nic mnie nie boli. Modlę się tylko żeby to była moja wyobraźnia albo po prostu ból po zrostach, zresztą przed tą ciąża też mnie tak bolało czasami. Małgosia77 ja marzę o tym żeby już miec 3 lub 4 dzieci także zazdroszę Ci baardzoo Buziaki
  21. leah25

    Luty 2012

    Dagucha na pewno wszystko będzie w porządku, głowa do góry!! Napisz nam jutro koniecznie, jakie wrażenia będziesz miała po wizycie:) u mnie dziś leje deszcz, mam ochotę tylko spać, a niestety praca czeka.. poza tym kurczę jakoś nie mogę spać na brzuchu, mam wrażnie że gniotę Kruszynkę, ehh wyobraźnia pracuje Życzę Wam wszystkim udanej Środy!!
  22. leah25

    Luty 2012

    he he arbuzy sa przynajmniej zdrowe, ja pochłaniam lody poza tym żadnych zmian, wszystko oki, objawy te same co dotychczas, a dziś myślę głównie co by tu wymślić na II rocznicę ślubu, którą będziemy mieli w poniedziałek a poza tym chciałam się zapytać czy któraś z Was była już u lekarza? pozdrawiam wszystkie Mamusie :)
  23. leah25

    Luty 2012

    Nom, ja biorę kwas foliowy w tab raz dziennie, a poza tym owoce, warzywa i strasznie mi się pepsi od jakiegoś czasu chce... ale staram się ja ograniczać, szczególnie jak widzę karcący wzrok Mężusia he he, a poza tym też czuję ciągnięcie w pachwinach i się zastanawiam czy to aby nie za wcześnie....a nasza ciąża to też strzał bez specjalnego planowania, po wczesniejszych przeżyciach nastawiałam się na długiiiee zachodzenie w ciąże a tu rachu ciachu i boom
  24. leah25

    Luty 2012

    ja mam bolące piersi, widac już na nich żyłki, czasami dpoadają mnie nudności, ale nie wymiotuję. To dopiero 6 tyg 3 dzień ale czuję że wszystko dobrze się układa, a jestem po 2 straconych ciążach (1 pustym jaju płodowym i ciązy pozamacicznej). Poza tym przebywam aktualnie za granicą a tutaj jezeli nie ma objawow typu krwawienie itd. I usg to usg połówkowe:) Staram się więc być optymistką pełną gębą he he a co tam u Was dziewczyny? jakie macie objawy? jak się czujecie? pozdrawiam wszystkie seeerdecznieee
  25. leah25

    Luty 2012

    Hej!!! Ja też mam II kreseczki na teście :) oj mam nadzieję że to będzie Wspaniały czas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...