
Felimena
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Felimena
-
Kurde juz po spaniu a wczoraj zachwalałam że przespałam całą noc- widze ze nie ma tak dobrze i bilans musi byc odpowiednio zaliczony Do tego nie musze wspominac w jakim stanie opuchniętym wstaje:( ale popisałyscie wieczorkiem- aż miło- jak za starych dobrych czasów MArzycielka- Zanna ma racje- Ty pakuj torbe i szykuj sie- czesto samooczyszczenie organizmu jest jednym z pierwszych objawów rychłego porodu Gmonia- ja dzieki Bogu nie mam problemu z wc całą ciażę- a abostwiałam że zaparcia bede miec na maksa a tu prosze miła niespodzianka:) Agak- i ja dołączam do myjacych dzis okna- choć mają wpasc siostra z mamą wiec czuje ze ja bede leżeć a one myc Kurcze dzis wizyta kontrolnau laryngologa- mam nadzieje ze wszystko z uszami ok bo byłam w sumie 10 dni na antybiotykach:( Ale juz sie wzdrygam na mysl o siedzeniu w szpitalnych kolejkach w sród znieczulonych ludzi. Kurcze dziewczyny tylko raz mi sie zdażyło że babka mnie w kolejce przepusciła a tak to masakra jaka znieczulica- szok!!!!!! hymmm moze mi sie uda jeszcze uciac komara-zrobie męzowi sniadanie (twierdzi ze ma zawsze tak miły dzien jak ma sniadanie przez żonę zrobione-cwaniak umie sie podlizać ale miło wiedziec ze taka drobna rzecz a daje tyle przyjemnosci) i sie moze jeszcze położę buziaki
-
Zanna- trzymam mocno kciuki. Bąź dobrej mysli. Czekamy na wieści. Marzycielka- zazdroszcze ze nie puchniesz- ja strasznie sie z tym mecze i źle psychicznie czuje jak patrze w lustro i widze jakaś inną osobę. U nas tez gorąco- leżę i rtuje sie wiatrakiem Mummy- no aktywny dzionek miałas- ja bym tyle na nogach nie ustała:( tak puchną że czuje jakby mi skóra pekała Justi 24 czekamy zatem na fotki i relacje
-
scarlettjj- GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!! Wracaj do siebie cała, jak najmniej bólu i szczesliwego powrotu do domu. Czekamy na fotki i relacje poporodowe
-
Morrwa- z sprzataniem i schodami będzie ok ale z seksem gożej. Ja mam ogromna ochotę ale mój mąz jakby się zaciął - boi sie i juz. Tłumacze mu ze teraz juz możemy bo jest juz bezpiecznny tydzien 37 skonczony a on swoje. Źle sie z tym czuje bo ja raczej wmawiam sobie ze to przez to ze jestem taka wielka i gruba on sie nie chce ze mną kochać Muszę nad nim troche popracować.
-
Agak- ja tak puchne mniej więcej od tygodnia bez zwgledu na pogode- choc ostatnio tez nie jest łaskawa a zapowiadaja upały- juz sie boje. A z wisni to polecam zrobić wisniówkę- babska wódkę- pychaaaaaa. W zeszłym roku narobiłam i póki co musze sie smakiem obejsc ale bedzie jak znalazł na chrzciny dla kobiecego grona (no spróbowac raczej nie spróbuje ale kobitki beda sie cieszyc:)) Kolezanka i tesciowa były w siódmym niebie jak ją zlewałam i przyszło zjesc wisnie- pic nie trzeba było a humorki były
-
Angel- no licytowac sie nie bedziemy ale Ty juz jestes na koncówce a ja dopiero zaczynam 38 tydzien wiec teoretycznie moge jeszcze sie meczyc nwet 5 tygodni:(
-
Angel- ale chyba nie puchniesz az tak aby straszyc ludzi co?Normalnie ludzie mnie nie poznają:(
-
Kurcze dziewczyny i znowu poniedziałek- dzis koncze 37 tydzien i tak szczerze to chciała bym juz urodzić. Te puchniecia mnie mega męczą- strasze ludzi. Dzis znowu wstałam tak spuchnieta ze nie jestem w stanie scisnąć palców, twarz ze oczu nie widac, nochal wielki, usta nabrzmiałe Pocieszcie mnie że Wy tez tak macie please!!!!!!!!!!!!!!! Czop- dziewczyny- jak on wyglada???? Od wczoraj mam strasznie duzo wydzieliny w której tak jaby były takie mini włoski. Nie wiem czy to nie skutek ostatniej depilacji bikini- hymmmmmmm Agak- dobrze ze mama juz w domu- pogoda fatalna ale miajmy nadzieje ze mama dobrze ja zniesie drucilla- no ciekawe z tym twoim wyostrzonym węchem Gmonia- Ty masz siłe na pranie???? Ja niedawno wstałam (cud przespałam 10 godzin) ale póki co na nic nie mam siły- szokkkkkkkkkkkkk Tasik- fajnie ze zagladsz nawet na chwile:) scarletjj- trzymamy kciukasyi czekamy na wiesci
-
Martynaa skarbie Ty moje widze ze sprawa bardziej poważna:( Jak masz ochote pogadać wyzalic sie to napisz do mnie na pw albo na gg 2906023. Chętnie wysłucham i tulę na odległość
-
Martynaa- wiem co czujesz- jeszcze kilka miesiecy temu moje zycie sie wywaliło do góry nogami- tak myslałam - myslałam że bede samotną matką. Ale musze powiedziec ze od tego czasu wiele sie zmieniło- mąz jest jak nigdy czuły, troskliwy, kochany choc zdaża mu sie miec muchy w nosie ale chyba wszyscy ostatnio mamy ciezkie dni zwiazane z koncówką, streem obawą. Z tego co kojaże u Was to pierwsze dziecko- a to spora rewolucja. Moze tak jak pisze agatron twój mąz potrzebuje troche czasu na to aby do niego dotarło że zeostał tatą? moze zmiana zycia, nowe obowiazki i odpowiedzialnosc za małą istatkę go przerażają, może obojgu Wam hormony buzują i wszystko wydje się jakies takie okropne, nie dozniesienia? Pamietaj że zanim podejmiesz jakąś decyzję nie spiesz się- daj sobie, Wam czasu. Najwazniejsze jest teraz dziecko i o tym nie mozesz zapomnieć ale dbaj tez o siebie i jezlei czujesz ze to nie to to nie obawiaj sie że nie dasz sobie rady. Jestes silną wspaniałą kobietą która da sobie radę
-
MArtyna- co się dzieje???? czyzby to ta sytuacja z mężem tak cię dołuje?
-
Agak to widze ze te bóle zębów faktycznie wróża ruchły poród skoro łapią cię juz skurcze
-
MArtyna- Mummy ma racje- tak spokojnie opisałas cały poród że sama zaczynam myśleć że to nie będzie nic strasznego. DZIĘKUJĘ! teraz to bardzo wazne- kiedy emocje szaleją, obawy i strach rośnie. A człowiek chciałby miec juz wszystko z głowy. Kurcze własnie zauwazyłam dosc sporo wydzieliny pomimo iz całkiem niedawno byłam w wc i wszystko było jakby normalne. Sama nie wiem co mam mysleć ale w razie tzw "w" sprawdziłam czy oby wszystko w torbie spakowane. Z jednej strony chciała bym miec juz to za sobą a z drugiej sie strasznie boje. Ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
-
czwarty- melduje ze nie było żadnych pierdzioszków
-
secondtry- GRATULUJEMY ADASIU- WITAJ Scarletj- czekamy na wiesci o Tobie tasik- ales kobieto zakrecona- wybaczamy Agak- współczuje bólu zebów- a swoją drogą to ciekawy objaw zblizającego się porodu czwarty- ja do ciebie dołączę- pewnie tez bede miec sporo do zwalenia. Ostatnio na wadze było 15 (85) na plus- teraz puchne jak banka wiec pewnie waga podskoczyła- wole nie sprawdzać. Mam jennak nadzieje ze po urodzeniu apre kilo samo spadnie. Tasik, czwarty, secondry ile Wam spadło po urodzeniu???? Do wielorudek- ile wam zejęło zanim wróciłyscie do wagi sprzed ciąży????
-
scarlettj- GRATULACJE!!!!!!!!!!!! MALUTKA JESTES WIELKA!!!!!! ADASIU WITAJ Tasik- wiem że scarletj miała jakies problemy z płytkami krwi- to dlatego tak szybko urodziła? Termin z tego co pamietam ma podobnie do mnie koło 15-20 lipca:( Zaczynam sie denerwować i zaczyna do mnie docierać że moge urodzic naprawde wnet
-
dziewczyny kurde od wt zapowiadajaą straszne upały- we środe w małopolsce nawet 37 stopni
-
ojjjjjjjjjjjj ale pospałam juz nie pamietam kiedy tyle mi sie udało spać. U nas leje więc chyba ten deszczyk tak mnie kołysał do snu. Mogło by już jednak przestac padać. Zjadłam sniadako i własnie zastanawiam sie co tu dzis robić. Obiadek na dzisiaj mam, sprzatac bede po niedzieli jak zdejmą rusztowania więc dzis nie ma sensu (tylko tak ogarne domostwo) więc... nie pozostaje mi nic innego jak lezec i pachnieć Fifi, Just Rzeszów- ciesze sie ze nie tylko ja tak sie objadam:) Tasik myslisz że z tym ulewaniem to jest to jakaś reguła? Ja to sie strasznie tego boję- co wtedy robić????? Gmonia- fajnie że nie dałaś się męzowi Morrwa- a co do tych nosidełek. Czy to znaczy ze do konca 3 mies nie wolno stosować nosidełek??? Jak nie to co wtedy używać???? Miałam nadzieje ze cos takiego zakupie i nie bede zdana tylko na siłe własnych miesni rąk i na chwile wychodząc gdzies odstawię małego Just Rzeszów- kalarepki u mnie jeszcze nie byłomusze zatem o niej pomysleć choc nie jadłam jej wieki
-
Czwarty aleś dowcipna ktoś tu komus czegoś zazdrosci:) he he he ok mykam spac- moze mi sie uda zasnąc. Spij dobrze Czwarty
-
czwarty- fajnie że i Ty jesteś. Widze ze tez spac nie możesz Co do nosidełek to nie poradze- sama jestem ciekawa opinii innych Kurcze a ja mam ostatnio mega apetyt- dzis zaliczyłam wizyte w zieleniaku- kupiłam młoda kapustke i zrobiłam gołabki- jutro bedzie młoda kapustka ze smietanką. Do tego kg bobu (w trakcie konsumpcji), kg czereśni (juz dopływają do Dunaju jak to mawia zartobliwie mój tata kiedy cos juz dawno znikło z lodówki bądź talerza), fasolka szparagowa- chyba zostanie na niedziele. Ale ciagle bym coś jadła- wiec az sie boje o wagę:( Tak jakbym chciała najesc sie na zapas tych wszystkich rzeczy których nie bede mogła jesc jak bede karmić (choć na szkole rodzenia mówili że jemy wszystko. że polki najbardziej sie katują jesli chodzi o diete matek ciezarnych.... hymmmmmmmmmmm no sama nie wiem) Czy Wy też na koncówce macie takie apetyty???????
-
ojjjjjjjjjjjjjjj ale sie rozpisałam mam nadzieje ze Was nie zanudziłam
-
Witam kochane wlasnie przeszła kolejna burza- co niestety nie wrózy dobrze. Prace elewacyjny zostaly wczoraj wznowione- kładziono kolejny raz puc na dwóch scianach. Po dzisiejszych burzach czeka panów ponowne nakładanie pucu. Jak widze minę męża to az mi go żal/ Tyle czasu tyle pracy i tyle pieniędzy:( Ale juz co ma byc to będzie. Po niedzieli uruchamiam ekipe sprzatajacą i sprzatam dom, myje okna. Co ma byc to będzie. Nie ma co mojego męża dodatkowo stresować. Jakos nie miałam sił na buszowanie po forum- okropnie puchne. Nogi jak balony- zadnych butów nie ubiore już. poza jednymi rozklekotnymi klapkami. Dzis zaliczyłam fryzjera- delikatna korekta fryzury (fryzjerka stwierdziła że wygladam jak bym juz miala rodzić hymmmmm), w domu zrobiłam depilacje bikini (kurcze oby za szybko nie odrastało) nałożyłam maseczke i stwierdziłam że jeszcze tylko pedicure i moge rodzić. Brzuch jeszcze jednak dosc wysoko ale mały juz nisko ułozony główką i mocno napiera na szyjke- połozna stwierdziła iż nie kazdej kobiecie sie brzuch obniża. Czopu nie zaobserwowałam, skurczy brak jedynie co czuje to ból jak mały napiera na szyjkę wiec chyba nie predko zobacze małego Piotrusia. Tasik- relacje pocesarkowe bardzo dokładne. Juz sama nie wiem czy lepszy ból przy pn czy pocesarkowy- zadnego nie doswiadczyłam ale to kwestia czasu. Dobrze wiedziec co nas ma czekać- Dzięki Just Rzeszów- ja ciągle obstawiam że Ty Just jestes kolejna w kolejce:) Justi24- wierze ze z czasem jest ciężko tym bardziej podziwiam Czwarty i Tasika za udział w forum, cenne rady. Póki co Justi potrzebujecie chyba czasu na złapanie wspólnego rytmu dnia. Będzie tylko lepiej Mummy- mnie nogi bola tak okrutnie jak bym conajmniej do Czestochowy na pielgrzymce szła- wystarczy ze chwile postoje a ból okropny Gunia- Ty sie nie spiesz kobitko Gmonia- nie daj się humorom męża. Mój tez ma ostatio muchy w nosie ale staram sie go zrozumiec. Agak- dzieki za bieżące informowanie co z Martyną- widze że z Ciebie niezła "wtyczka informacyjna" taki nasz łącznik czwarty- sliczny piesek- widze ze rodzinka pełna. ps. mam nadzieje ze z męzem juz lepiej HYmmmmmmmmm i dalej leje i grzmi a ja nadl nie moge zasnąc No nic dziewczyny- kolejny tydzien za nami (kurcze dopiero był poniedziałek) a tu znowu weekend.Jeżeli bym sie nie odezwała to wszystkim zycze udanego weekendu ale mysle ze sie pojawie. buziaki
-
ale upał na forum cicho bo kazda chyba juz ledwo dycha i nie ma siły na nic:(
-
Fifi witaj- kurcze- dawno cie nie było na naszym forum:( juz sie martwiłam Ja tez dzisiaj nie pospałam ale u mnie to juz norma. Wstałam cała spuchnieta. W nocy co chwile sie budze na wc, ojjjjjjjjjjjjjjjj cięzko mi juz ciężko
-
No właśnie dziewczyny-co z Iwą, secondary??? Fifi tez sie dawno nie odzywała:(