Skocz do zawartości
Forum

Felimena

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Felimena

  1. Witam mój syn skoczył wczoraj 4 miesiące. Leżąc na brzuszku ładnie ciagnie głowe, lezy na łokciach- przedramieniu. W pozycji pionowej przy noszeniu mocno trzyma głowe. Martwii mnie jednak fakt iż nie przewraca sie sam na boki oraz nie przweraca się z pleców na brzuszek i odwrotnie. Czy powinnam się martwić? czy są cwiczenia stymulujące obie te czynności ruchowe? Z góry dziekuję za odpowiedź
  2. TasikMartwię się troszkę. Ostatnia kupę SZymek zrobił we środę Tasik no to Szymek się zapomniał:) oby kupka była wnet Justi24 dzieki za obszerne relacje- teraz jestem spokojna Gmonia- niestety ten typ tak ma zamiast chleba jadam na sniadanie placuszki owsiane- robie sobie na patelni z otrąb, bialka jajka i serka homo chudego-są super na to odrobina serka do smarowania, wedlina najlepiej własnej roboty, pomidorek, potem jakis jogurt, miesko gotowane, albo pieczone, rybka duzo surówek na kolacje jakis serek wiejski, jajko albo sałatka z kurczakiem tunczykiem. Niestety weglowodany działają na mnie niekorzystnie- rosnę I pomyslec ze tak całe zycie. No moze poza ciążą wtedy przypomniałam sobie jak smakuje chleb, krokiety, naleśniki i inne których nie jadałam. NIe powiem jak jest imprezka, swieta to jem to co dają- w koncu człowiek by zwariował. Niestety takie zycie. Zazdroszcze wszysttkim którzy mogą normalnie jeść A Piotrus ostatnio pieknie spi- zasypia koło 19.30 - wnocy pobudka koło 2-3 i spi do 7-8- super. A dzis spóbujemy marchewki- Tasik- jaką temperaturę powinna miech marchewka?????
  3. No to mnie uspokiłyście kobitki- dziękuję Justi- a nazwe tego lekarza to ledwo wymówie no pierwszy raz o takim słysze:( kurde człowiek sie całe zycie uczy zaliczylismy juz neurologa, ortopede, rechabilitanta - mysle ze gdyby cos było nie tak którys by zwrócił na to uwage. Gmonia, Justi- mi waga stoi i stoi pomimo diety. Własnie skoczyłam 30 minut na orbitreku i ledwo dycham. I wiecie co zastanawiam sie czy mi czegos nie brakuje- tzn czy nie brakuje mojemu organizmowi. Magnez, potas. Ostatnio jestem ciagle zmeczona, brakuje mi energi, łapie mnie deprecha, włosy wypadają, paznokcie kruche, niskie libido, no i nocna potliwość. Wiem iz mozna to wytłumaczyc nadal trwającym szalenstwem hormonów po porodzie, albo przesileniem jesiennym. Ale mnie to naprawde martwi- od 2 miesiecy nie jedzenia ziemniaków, chleba, mies panierowanych, sosów, mącznych rzeczy i cwiczen nie chudne Moze któras ma doświadczenia w temacie braku tych pierwiastów??????
  4. A mój na boki jeszcze sie nie obraca- ojjjjjjjjj zaczynam sie martwić:(
  5. hejka mamuśki U nas noc ostatnia fantastyczna- Piotrus po kapieli zjadł 150mln (koło 19.30) obudził się o 24 na kolejne karmienie i spał do 7 rano- po prostu rewelacja!!!!! A dzis Piotrus skonczył 4 miesiące- jak ten czas leci- szok. Pomału zastanawiam się nad rozszerzeniem dietki- pewnie zaczniemy od marchewki i jabłka. Oj dziewczyny teraz to się zacznie pranie i prasowanie. Obecne ilosci pójdą w zapomniane. Dziewczyny powiedzcie mi czy wasze szkraby przewracają się juz z pleców na brzuszek? kurcze mój jeszcze nie i zaczynam sie tym martwić. Chodzimy dorechabilitanta bo mały ponoc ma kregosłup silny jak 6 miesieczne dziecko ale słabe mięśnie brzucha. Leżąc na brzuszku ładnie ciagnie głowe do góry ale jak jest ciagnięty za ręce do siadu to głowa mu opada. Rechabilitant kazał podkładac wałeczki pod raczki- wiec cwiczymy ale nadal nie widze postępu. Do tego martwii mnie iz sie nie obraca jeszcze. Tasik- twój widać najbardziej przepada za czymś innym jak marchewka:) drucilla- dobrze ze mi przypomniałaś o tej sroczce:) ja to kompletnie zpomniałam jak to było AAAAAAAaa ja tez dostałam pake z nestle- poradnik o zywieniu, soczek Bobofrut, marcheke z jabłuszkiem Gerbera, próbke kaszki i mleka Nan 2. Miło z ich strony:) Gratulacje wszystkim które osiągnęły wage sprzed ciąży- a u mnie waga jak stanęła 2 miesiace temu tak stoi
  6. dziewczyny i Wy tak te ciacha wsuwacie i waga Wam leci?????? kurde macie jakis patent na ta zakichana wage bo ja juz trace cierpliwosc:(
  7. Witam kochane My juz po wizycie na grobach i po obiadku. Piotrus własnie zasnął- był bardzo niespokojny0 ida mu dwa ząbki na przodzie (juz je widać) Czy to nie za wczesnie? (5 listopada skonczy dopiero 4 miesiace) Tasik- tak mi narobiłas smaka na to ciasto ze szok. A ja na diecie:( Zastanawiałam sie tylko czy nie lepsze były by na wierzch zamiast zwykłych cherbatników takie w czekoladzie?:)
  8. drucilla, gminia, karolak- ale z Was chudzinki. Ja waże 73kg o MAtko ja przy Was jestem jak słon gigant:( Najmniej wazyłam 53kg dawno dawno przed slubem ale tylko chwile bo to był skutek ostrej diety przedslubnej- ale byłam wtedy za chuda a teraz za gruba- ale ja całe zycie walcze z kilogramami:(
  9. Witam kochane mamuśki Boże jak mnie tu dawno nie było ale ciagle brakuje czasu i nie wiem jak to bedzie jak wróce do pracy. Mały juz nie taki mały- wnet skonczy 4 miesiace, wazy juz przeszło 6kg i ma jakies 64 cm. Zobaczcie same jaki słodki:) A mamuska jak mamuska. Łapie mnie ostatnio cos deprecha. Latamy troche z małym po lekarzach (ortopeda, neurolog, rechabilitant- szok) ale generalnie nie jest źle- troche podczas naszego wrzesniowego pobytu w szpitalu lekarze narobili niepotrzebnie szumu ze niby mały ma cos z oczkami a jest wszystko ok. Piotrus strasznie sie ostatnio slini i wkłada raczki do buzi- chyba beda szły ząbki. Pomału zaaczynam myslec o rozszezeniu diety (Piotrus od 8 tygodnia jest tylko na mleku modyfikowanym)- do piatego miesiaca mozna podobno kaszki, zupki. Zastanawiam sie tylko czy te kaszki podawac z butelki czy moze od razu butelką- jak myslicie? A jak tam u Was z podawaniem witaminy D? mi lekarz zalecił podawac codziennie- i daje VitaD Co do wagi- mi zostało jakies 3 kg ale objetosciowo jestem większa wiec nie za fajnie Drucilla ja na diecie ale narobiłas mi ochoty na ciasto- co to za pysznosci???? poprosze o przepis:) No a teraz zabieram sie za nadrabianie zaległosci- pewnie nie wszystko nadrobie ale zobacze co tam u Was
  10. Witam wszystkie mamy Dawno mnie tu nie było bo niestety mielismy małe zawirowania zdrowotne i byłam tydzien czasu z Piotrusiem w szpitalu. MIał okropne biegunki ze śluzem i nitkami krwi. Nie muszę wam chyba mówic co przezyłam a przezyłam bo dlugo nie wiedzieli co mu jest i chyba na koniec tez nie wiedzieli. Wykluczyli rotawirusy, salmonellę i coś jeszcze (nie pamietam) i mówili o infekcji jelitowej. Czekam jeszcze na wyniki czy czasem mały nie ma nietolerancji pokarmowej ale to raczej mało prawdopodobne bo mały ładnie przybywa na wadze. Jedyny plus z pobytu w szpitalu to taki że wybadali go na wszystkie strony- usg główki, brzuszka (dowiedziałam się że Piotrus ma lekkie kolki hymmmmmmmmmmmm)hormony tarczycy i wizyta u okulisty. Wszystko ok poza ostatnim- nimy oczka od strony fizjologicznej ok tzn tarcza, siatkówka itp ale mały słabo wodzi wzrok za przedmiotami, ma taki czasem rozbiegany ten wzrok. Za miesiąc mamy iść do kontroli a swoją drogą mamy iść do neurologa zobaczyć czy to nie jakies sprawy neurlogiczne. Boję się o to okropnie. Bo nieraz sama widzxe iż Piotrus ładnie się patrzy, skupia wzrok a nieraz ma taki rozbiegany wzrok. Nie wiem co mam o tym myśleć Dziewczyny jak u Was maluszki obserwują? Kolejna rzecz- mały ma wodniaczka:( podobno to czesta przypadłosc u chłopców i póki co do roku nie mamy sie czym martwić. Ale my juz wczesniej zdązylismy byc z tym u chirurga dziecięcego który niepotrzebnie go nakłówała i odciagała płyn z tego jąderka. Jak pomysle ile jest konowałów to aż mnie ciarki przechodzą:( Tasik- znasz jakiegos dobrego neurologa prywatnie w krakowie? polecany przez mojego lekarza (dr Piotrowska przyjmuje na Jana Pawła II) ma wolny termin na połowe stycznia No i ja mam mały problem i nie wiem co myslec- Otóż dostałam okres pierwszy raz. Ale ten okres już trwa dziś 11 dzień. Nie wiem czy to normalne ze tak długo. Krwawienia jakies takie ciemniejsze. A mój lekarz na urlopie. Dziewczyny jak u Was było z tymi okresami po urodzeniu dziecka???? Prosze doradzcie Mały sie budzi wiec lektura zaległych stron odkładam na potem. Pozdrawiam wszystkie mamuśki i do usłyszenia
  11. Mummy- spóźnione ale szczere zyczenia urodzinowe. Zycze przede wszystkim jak najwięcej miłych doświadczen w związku z rolą mamy.Fana z ciebie mamuśka
  12. Witam kofane kurcze dawno nie byłam i miałam troche zaległosci w czytaniu Was. Alu juz nadrobiłam. Dziś Piotruś kończy 2 miesiące- kurcze jak ten czas leci. Juz 9tygodni macieżynskiego minęło- nie wiem czy bede miała serce zostawić małego w domu. Agak- kurcze Ty juz chyba dawno wróciłas do swojej wagi.Super wyglądasz. Mały slicznie wyglądał w tym garniturku do chrztu. Mój Piotrus tez miał gajerek. I faktycznie Twój mały to chłop jak dąb- mój na 7 tygodni ważył4700. Justi24- błagam podziel sie z noszącymi mamami przepis na sukces usypiania. Mój Piotrus potrafi przez dzien spac tyle co na spacerze - oczy ciagle jak 5zł i chce aby go nosić- ledwo go odkładam do kołyski czy łóżeczka zaczyna się ryk. Dom mam zapuszczony, nie mam czasu nawet obiadu ugotować i męczy mnie to okropnie. Jak nie biore na rece a on płacze to i ja rycze ze jestem wyredna matka. Jak biore to tez nie dobrze bo czuje ze przegrywam Generalnie jestem mega umęczona, dopada mnie jesienna deprecha. Czuje sie złą matką, złą żoną. Nie radze sobie z tym wszystkim. Do tego nie moge na siebie patrzeć. Szafa peka w szfach a ja chodze ciagle w jednych gaciach. Waga stoi jak zaklęta pomimo dietkowania (nie karmie) I nie wiem co robić ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
  13. Martyna Justi- zazdroszcze tych długich przespanych nocy. Mój Piotrus nie dosc ze prez dzien prawie wogóle nie spi to w nocy robi sobie przerwy 3 godzinne i chce sie bawić. A ja mam dość, dom zarasta brudem i generalnie wszystko do du.... Zastanawiam sie jak go zajac czyms- karuzela ajmuje go tylko na chwile i zaraz jest płacz, kołyska tez to nie to. Zastanawiam sie nad leżaczkiem- bujaczkiem z wibracjami. Czy wasze dzieciaki lubia takie wynalazki? Czy 8 tygodniowy malec nie jest za mały na to??? Prosze poradźcie bo nie mam juz sił ps. w lidlu kupiłam dzis sliczny spiworek po 26zł:)
  14. joannab- no ciekawe- pewnie coś w tym jest:) Dziewczyny mam jeszcze pytanie do doswiadczonych mamusiek. Zbliza sie sezon jesienno zimowy. I mam pytanie w kwesti praktycznych ubranek. Do tej pory najlepiej sprawdzały sie bodziaki (spioszki i kaftaniki mało praktyczne) Teraz mały juz nosi ciuszki rozmiar 68. Póki co nadal bodziaki z dlugim rekawem królują. Ale nie wiem co zakpic na jesien, co zda egazmin i bedzie praktyczne. Spodenki, sweterki, spiworki???? prosze doradzcie jak ubierac jesienią maluszka na spacerki? czy spiworek taki do spania tez zdaje egzamin na spacerku, czy zakuic moze kombinezon. I jaki rozmiar aby mały obszdł calą zimę???? z góry dziekuję
  15. Witam kochane chyba zapeszyłam piszac ze mały po chrzcinach zmienił sie nie do poznania na plus:( Od kilku dni jest strasznie niespokojny- mało spi, duzo płacze. Kolki to nie są bo na rekach sie uspokaja, kupki dobrze robi, purka duzo. Sama nie wiem co jest ale czuje ze mały nami rządzi. Ja opadam z sił i nie wiem co robić. W czwartek bylismy na szczepieniu (moze to to) mały wazy juz 4600 (7tydzien) i ma 62 cm. Jak nie płacze to taki aniołek- zresztą zobaczcie same
  16. Witam koffffane mamulce:) Oj noc była ciężka- najpierw mąż mnie obudził na małe co nieco:) a jak mnie obudził tak nie usnęłam do 1 w nocy a o 1.30 mały juz głodny- zeszło do 2.30 potem koło 5 znowu głodny i tak do 7. Tak wiec padam. Dzis mamy szczepienie i wizyte u chirurga idziemy ogladnąć jąderka. Zauwazyłam iz jedno jest ciemniejsze i jakby wieksze- pediatra zdiagnozował czestego u chłopców wodniaczka- podobno nic groźnego i samo przejdzie tylko mamy wysoko pieluchę zapinać ale dla pewnosci niech chirurg sprawdzi. No zobaczymy- mam nadzieje ze to nic poważnego. Zobaczymy tez ile mały waży. Mój jest chodzinka ale za to długaśny bo 62 co niektóre juz na niego małe i w ruch poszły ubranka 68. Za to pieluchy nadal stosujemy 1 a czytam ze niektóre z Was są juz na 3 Ktoś tu pytał czy faktycznie dziecko po chrzcinach jest inne. hymmmmmmmmm ktos moze powie ze to bzdura- tez bym tak powiedziała ale nie uwiezycie mój Piotrus naprawde sie smienił:) nie to dziecko- przede wszystkim nie płacze non stop jak to było do tej pory. Nawet smrowanie fioletem znosi dzielnie. Byc moze to zbieg okolicznosci ale jest ok
  17. scarletjj ja karmie bebilonem i Piotrus ma kupy koloru jajecznicy- bardziej lub mniej intensywny kolor. Czasami robi taką ciemną ale lekarka mówiła iż wszelkie kolory kupek póki nie ma w niej krwi są normalne wiec spokojnie. Karolek- dzieki za rady- no ja nie karmie:( wiec obawy nie ma ze sie zaraże. A ta Nystatyna to na recepte czy kupie bez? Dziewczyny dzis zauważyłam u siebie żylaki- w ciązy miałam taką ciemną zyłkę a teraz jest większa i jak by ciemniejsza- kurcze smarować to czyms??????? a może juz do lekarza czas?? Ojjejku jak nie urok to sraczka:(
  18. Witam kochane my juz mamy za soba chrzciny- teraz mały to prawdziwy aniołek Impreza udana- lokal super, goscie dopisali tylko pogoda była troche nie fajna z rana ale potem sie poprawiło. Piotrus miał ubrany sliczny garniturek- wygladał bosko:) jak zgram zdjecia to Wam pokaze najwiekszego przystojniaka na swiecie. Dzis pojawły sie kurcze plesniawki.... dzwoniłam do położnej i kazała posmarowac wodnym roztworem fioletu wiec mały cały fioletowy. A wy jakie macie doswiadczenia z plesniawkami????? Jutro szczepienie i wizyta u chirurga (zrobił mu sie na jaderku jakis wodniaczek) zwazymy maluszka- ciekawa jestem ile waży- 29 lipca wazył 3700. Wasze juz takie smoki duże. No zobaczymy jak mój. A dziś ja ide do laryngologa- znowu ucho. Nie doleczyłam w ciązy chyba i znowu mi się nawraca. Oj co ja mam z tymi uszami Poza tym czas okrutnie szybko leci- dopiero niedziela juz środa- szok. I koniec wakacji których wogóle nie poczułam:( Ok zmykam bo mały na chwile usnął wiec psuje cos zrobić Całuski ps. mój w dzien tez mało sypia:(
  19. Marzycielka- dziewczyny cos mówiły o SAB SIMPLEX- tyle ze w Polsce go nie dostaniesz (Czechy albo Niemcy). A próbowałas Espumisan???? Mój kolek nie ma ale drze sie w niebogłosy jak tylko nie jest na rękach-mi brakuje sił, cierpliwosci, glowa mi peka i mam serdecznie wszystkiego dość. Nieraz bym zostawiła wszystko i uciekła (wyredna ze mnie matka). Nie wiem co mam robić dziewczyny doradźcie Pisałyscie o jakiejs książce -język niemowlaka????
  20. witam kochane mały zasnął wiec mam chwile. Byłam dzis u ginka na przgląd poporodowo- popołogowy. Wszystko jest ok- kolejne jajeczko dojrzewa wiec przeisał mi gin tabsy. My chrzciny robimy 23 sierpnia- czyli w najblizsza niedzielę. Dzis kupiłam sliczny garniturek dla małego Piotrusia ale kurcze dałam 121zł(strasznie te rzeczy dla dziecka drogie)- koszulka, spodnie, kamizelka ale marynarka i czapeczka. Cudo My robimy chrzciny w lokalu (fajne miejsce mozna wyjsc z dziecki na zewnatrz) na 21 osób bo w domu niestety miejsca brak a i jakos nie wyobrazam sobie latania, donoszenia, robenia, sprzatania. U nas również nie słyszałam o zadnych naukach dla - widze ze co kraj to obyczaj. Aaaaaaaaaaaaaa mam pytanie do butelkowym mamulców- czy karmiac mlekiem modyfikowanym dajecie witaminki d i k???? (widze ze mleka maja w składzie wszystkie witaminy wiec sie zastanawiam) Co do ciuchów na imprezke- wyciagłam czarna sukienke- ma takie białe wykonczenia wiec aby ja rozjasnic dokupiłam białe bolerko, do tego białe korale i szpileczki i bedzie git. Nie mniej jednak troche ciasnawa wiec póki co dietka (plus nie karmienia choć dała bym wszystko by karmić małego)
  21. scarletjj- rozumiem cie doskonale. Ja tez walczyłam o laktacje ale sie poddałam- to jak walka z wiatrakami- tylko sie nieustannie psychicznie gnebiłam. Ale tobie zycze powodzenia
  22. Morwa a ile tej glukozy dajesz do wody????
  23. kochane nawet nie wiecie jak mnie pocieszyłyście- zwłaszcza butelkowe mamulce (Morwa, drucilla) bo juz myslałam że jestem sama wśród lipcowych mamusiek mamką z butlą
  24. Justi- to wszystko takie trudne. Juz w szpitalu mały cycka nie wzioł mimo kilkugodzinnej pracy z doradcą laktacyjnym (pani po 5 godzinach skapitulowała twierdząc ze taiego dziecka jeszcze nie miała) wiec był dokarmiany butlą. W domu tez były problemy- pomogły nakładki na cyce i nie wiem czy przez to nie mam problemu z mlekiem ale inaczej mały nie chciał jesć. Na poczatku jadł ale widocznie z czasem potrzebował wiecej a mleka nie było więc mały przy cycu sie strasznie denerwuje bo ma mało mleka az serce mi peka. W lewej piersi dosłownie pustynia- dosłownie kilka mln mleka w prawej nieco wiecej ale i tak mało nawet na połowe karmienia- mały potrafi juz zjesc nawet 120mln. Stresuje sie wiec i daje butle- i koło sie zamyka. Oj wyć mi się chce. Niby zdecydowałam ze przechodzimy całkiem na butle a mam mega wyrzuty i ciagle sie wacham. Najgorsze ze nic mi nie pomaga.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...