
Felimena
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Felimena
-
Martyna słonce Ty moje- wiem o czym mówisz- Niedawno przeżywałam podobną historię. Miałam wszystkiego dość, czułam że mi sie życie wali. Nie chciało mi się żyć i gdyby nie to maleństwo to nie wiem czy była bym na tym swięcie jeszcze. Wróciłam jednak do domu- to dla małaego Piotrusia- tak zakładałam. Ale teraz jest inaczej- zmieniło się i aż boje sie głosno mówić o tym że jest dobrze aby nie zapeszać. Teraz jest tak jak powinno być. Martyna- wiem że zdrada boli nawet ta niefizyczna - chyba przede wszystkim ta boli. Nie znam waszych relacji, nie wiem kim on jest i dlaczego wszystko wyglada tak jak wygląda ale proszę Cię bądź dobrej myśli. Pamietaj że nosisz maluszka pod sercem dla którego teraz jestes najważniejsza- najwspanialsza i cudowna. Pamietaj że masz rodzinę która Ci pomoże bez względu na to jaki będzie finał. Ty dasz sobie rade- jak nie ten to inny- jest tylu wspaniałych facetów a moge sie założyc że szybciej jak myslisz zrozumie, pożałuje poprosi o wybaczenie i wróci. Ale pamietaj ze nic na siłe.
-
Morwa- dobra jesteś- ale wiem o czym mówisz- u mnie na dole teście remontują kuchnie- generalka- zdzieranie tynków, kafelek, podłogi- tluka się od poniedziałku co momentami jest nie do zniesienia ale cóż....:( musimy to przezyć. Czeka nas jeszcze robienie elewacji domu w drugiej polowie maja i kto wie czy nie zrobimy remnt klatki schodowej do nas do góry- jest paskudna i jedyna rzecz do zrobienia jeszcze. A ponieważ trzeba sie bedzie pewnie wyprowadzić to wolała bym to zrobic teraz a nie jak bedzie mały Piotruś. No nie wiem- mąz twierdzi ze to potrwa długo bo sobie wymyslił jakies wymyslna klatke- schody drewniane na które trzeba czekać, na sciany jakies bajeranckie kamyki. Na schodach póki co jest lastriko które trzeba skuc- bedzie wiec sajgon. Ja bym wolała na sciany polożyc panele, na schody płytki, wymienic barierki i po sprawie ale ten mój małzone upraty. No nic zobaczymy Gmonia- rozumiem Cie doskonale. Ja tez mam ciezkie noce przez te ciepniecie rąk, usypiam koło 2 w nocy a rano jak bym pospała to na dole remont tasik super wózek- zazdroszcze Ci że wybór wózka masz juz za sobą. Ja póki co spisuje co mi jeszcze brakuje - kiedzy innymi wózka i w poniedziałek jade fo hurtowni. W sumie brakuje mi wózka, takich bajerów do kapieli, przewijaka. Nie wiem tez czy kupowac juz smoczki i butelki, termos na butelki, a jesli tak to ile? No i kusi mnie elektroniczna niania tylko nie wiem jakiej firmy :( A co do wózka o upatrzyłam taki WĂZEK,FOTELIK, 3-KOĹOWY Z TORBÄ COLETTO NOWOSC (629475974) - Aukcje internetowe Allegro co o nim myslicie? no i jak z tymi nianiami elekronicznymi:)
-
katbe a te czopki glicerynowe to można w ciąży? ja w sumie nie mam problemów ale warto wiedzieć na przyszłość:)
-
Gmonia ale Ty jestes mądra- dziekuję bardzo. Kurcze kim jestes z wykształcenia że masz taka wiedzę? Ja nauke biologi, fizyki i chemii zakonczyłam na szkole podstawowej. W ekonomiku nie było a na studiach również:) he he he Uspokoiłaś mnie choć głodzić sie nie głodze abym miała tą kreatynine ponizej normy
-
hej dziewczyny odebrałam własnie dodatkowe wyniki- miłam zrobić badanie pod kontem kreatyniny, mocznik, Potas, sód I oto wyniki: Kreatynina- 0,5 norma od 0,6-0,9 Mocznik 16,2 norma 10,0- 50,0 Potas 4,8 norma 3,5-5,0 Sód 140 norma 135-145 Wygląda ze wszystko jest ok no moze poza tą kreatyniną. Szukałam co może znaczyć wynik poniżej normy. Wszedzie pisza o wynikach powyzej normy. Alaityk na forum nie odpowiada- a raczej odpowiada z kilkunastodniowym opóxnieniem. Lekarz dostepny od 14- mozecie coś powiedziec o tych moich wynikach? z góry dziękuję
-
Witam kochane widze ze wszedzie pogoda paskudna i choróbska tylko czychają- Agak, Morwa zdrowiam Wam i waszym rodzinką życzę Tasik ten baby kick to fajne urzadzenie ale co ludzie nie wymyslą:) Mój mały Piotrus jest nad podziw ruchliwy- wierci się non stop jannab- ja tez mam dzis szkołe rodzenia. Najpierw ma przyjsc do mnie połozna w ramach tych wizyt które sie należą w ciąży (no ciekawa jestem) a potem szkoła rodzenia. W sumie to juz 3 wizyta. Mamy za sobą już temat "sygnały- symptopy zbliżającego sie porodu czyli to co Ty dzisiaj miałas, przebieg porodu (wiedziałyscie że niemowlak ma ruchome kosci czaszki dzieki czemu główka przechodzi ????? normalnie szok- i cud:)) a dzis mamy miec albo obchód po porodówce albo kąpiel:) A dziś miałam okropny sen- kurcze im bliżej tym bardziej sie boje nawet podswiadomie. Sniło mi się że zaczełam rodzić- to było rano. Marka cała noc nie było- nie wrócił do domu. A jak juz wrócił to był pijany i miał wybitą jedynkę- ząb tak mu się chwiał. Ja mu że rodze a on żebym mu dała spokuj bo musi do dentysty ratowac tą jedynkę- normalnie obudziłam się z płaczem. I chyba z dwa razy w nocy go budzialam i mówiłam mu o tym snie:( i prosiłam o zapewnienie że mnie z tym samą nie zostawi
-
scarlettj poza tym ze wyglądam jak balon czyli efekt estetyczny to strasznie puchną mi nogi, ręce, palce, w nocy rece cierpną praktycznie nie moge spac, budze sie co chwila tak mnie bolą- masakra
-
Witam kochane weekend ok ale po juz nie fajnie. Byłam u lekarza i nie jestr za dobrze- kolejne 4 kg in plus (ostatnia wizyta 3 tyg temu) i to bynajmniej nie tłuszczyk a ta cholerna woda:( Gromadze ją w mega tempie. Stąd te cierpnięcie rąk- cała jestem jak balon. Nerki pracują kiepsko mam lezec do 18 godzin dziennie Kolejne badania zlecone jak bedą niedobre to szpital murowany. Jacie skąd to się bierze- dlaczego te nerki nie pracuja jak powinny, a ta woda??? przeciez upały jeszcze przed nami. Tak sie boje...... Dzieki Bogu z małym ok- rosnie i to jest pocieszające ale to jeszcze 11 tygodni- do tego czasu moge byc wielka jak szafa 4-ro drzwiowa Dzieczyny macie tak samo z tą wodą????? Justi 24 daj znac jak po wizycie- musi byc dobtrze- bedzie dobrze:) Gmonia- takie remonty to sama przyjemność no to do łóżeczka
-
dziewczyny dziekuję serdecznie wszystkim za zyczenia:) już mi lepiej mąż pamietał, kupił piekny bukiet a ja... no cóż będę sobie wmawiać że to 18 urodziny:) udanego weekendu buziaki
-
Martyna - wygladasz slicznie- wcale nie widać tych 17 kg. masz fajny duży brzuszek ale generalnie cała jestes szczupła. Ja nie chce zadnych zdjęć- cała urosłam- brzusio mam ale mniejszy, ale za to ramiona tak mi urosły, biust niewiele (kurcze ale to niesprawiedliwość) agak- ja dzis i jutro griluje:) scarletj ja mam dwa komplety poscieli i mam nadzieje ze mi wystarczy (dwa przescieradła:)) a z nowości to wykleiłam sciane koło której bedzie w naszej sypialni stało łożeczko (w sumie już stoi:))naklejkami kubusia puchatka- wygląda jak by sciana była wymaloana- tak - aż sama chciała bym miec taki kącik:) Piotrusiowi sie spodoba. Fajne te naklejki:)
-
Witam kochane lipcóweczki Dzis cos słoneczko przygasło i dzionek jakos taki dziwny. Nastrój mój też- przyznam się że dziś koncze 28 lat kurcze a pamietam kiedy obchodziłam 18-tke. Jak pomysle że to juz 10 latek zleciało to az mi sie płakać chce- jestem stara, gruba i wielka. A cała noc sniło mi sie że od ostatniej wizyty przytyłam 5 kg (a ostatnia wizyta miała miejsce 3 tyg temu) aż sie boje wchodzic na wage. Do tego czuje ze nabieram masakrycznie wody- rano jak wstaje to te moje scierpniete recze są jak balony- wilekie palce- maskara. Twarz taka jakas nalana i wogóle. Całe zycie miałam problem z wagą i stąd chyba u mnie te obawy- że bede taka wielka ze nie uda mi sie schudnąć i wogóle. Boje sie nawet wchodzi na wage- ostatnio miałam 10kg in plus- wiem ze są takie co mają więcej ale ja startowałam juz z tak duzej wagi. Strasznie się boję. A do tej wagi dochodzi czynnik wieku a tu ciagle ochota na -ojjjjjjjjjjjj podły mam dzis humor ps. a dotego moge sie załozyć że mój małżonek znowu zapomni o moich urodzinach
-
Erytrocyty w moczu-prośba o interpretacje wyników
Felimena odpowiedział(a) na Felimena temat w Interpretacja badań diagnostycznych
Witam Zaniepokoiła mnie obecnośc Erytrocytów w moczu. Bardzo prosze o interpretacje wyników moczu badanie ogólne moczu Cieżar własciwy 1,025 (norma 1,016-1,022) ph-6,0 (norma 4,8-7,4) Leukocyty Nieobecne Azotany- nieobecne Białko- nieobecne Glukoza- norma Ciała ketanowe- Nioebecne urobilinogen- w normie Bilirubina- Nieobecna Erytrocyty- 10/ul norma (0-5) Kolor zółty Badanie mikroskopowe osadu nabłonki- wielokatne-liczne wpw nabłonki-okragłe- pojedyncze wpw Dodatkowo zmartwiły mnie podwyższone wartosci w morfologii WBC-krwinki białe 12,8 norma (4-10) GRAM- 10,4 norma (1,2-7) GRAN- 81,3% norma (30-70 pozostałe wartosci w normie W góry dziekuję z informacje pozdrwiam -
Justi- no białka w moczu brak co mnie cieszy Gmonia- dzieki za stronke zaraz popatrze Morwa dzieki za sugestie zaraz sie udam do anlityków- przeciesz nie zaszkodzi:)
-
Gmonia dzieki za pocieszenie- ja własnie odebrałam wyniki badan moczu krwi, HBS. HBS ujemny- czyli rozumiem iż ok- tak? Morofologia: WBC krwinki białe podwyższone 12, 8 (norma do 10) GRAM- podwyższone 10,4 Norma do 7:( nie wiem co to jest GRAN podwyższone 81,3% powyższone norma do 70,0 reszta ok MOCZ Ciężar własciwy 1,025 powyzszony norma do 1,022 no i Erytrocyty- 10/ul norma 0-5 - kurcze martwie się bo to npodobno swiadczy o problemach z układem moczowym, nerkami- a od jakiegos czasu własnie sie martwiłam że mało sikam i chyba miałam racje- kurcze zaczynam się martwić- dziewczyny moze Wy coś lepiej się znacie na interpretacji wyników? Poza tym dziś byłam u przełozonej połoznych w szpitalu w którym chcę rodzić (okazało się że to dobra koleżanka mojej koleżanki:)) uspokoiła mnie bardzo, dużo poopowiadała no i zaproponowała że jeden telefon i będzie w szpitalu- kamień z serca:) dzien piekny a ja znowu musiałam przyjsc do pracy:( no cóż ale to juz jeden z ostatnich razy
-
Witam kochane lipcówki I znow poniedziałek- na szczescie juz się konczy:) Musiałam iść dzis do pracy- 5 godzin - masakra- nogi mi spuchły i wracałakm do domu jak kaczka. Jutro tez musze iśc i pewnie będzie dluzej jak 5 godzin:( Karolak- będzie dobrze- trzymamy kciuki Martyna -tesciowej nie zazdroszcze- ja jestem chyba wyjątkiem potwierdzającą regułe- mieszkam z tesciami 5 lat i złego słowa nie moge na nich powiedzieć. Myślę że wiecej mogła bym zarzucić mojej mamie- ale mama to mama inaczej się pewne rzeczy znosi gdy sie slyszy od mamy. mam naprawde spoko teściów dziewczyny ja mam kurcze ostatnio mega problem z drętwiejącymi rękoma podczas snu. Budzę sie kilka razy w nocy z rekoma jak z kamienia:( A palce do mi non stop dretwieją zwłaszcza przy prawej rece. I czuje jak nabieram wode- jacie cała jestem taka nalana- twarz jakby spuchnieta. Zgodnie z zaleceniami lekarza staram sie mało pić bo podobno nerki nie wyrabiają (pracuja juz za dwoje) i stąd nabieram wode. Wogóle mało sikam- bardzo mało i nie wiem czy to dobrze. Czy nerki dobrze pracują:( Czy mozna pic jakies cherbatki moczopędne- np lisc Brzozy? (podobno super działa jak za bardzo sie gromadzi wode- jest na dodatek moczopędna) dziewczyny pomocy bo juz sobie z tym nie radze:(
-
Witam Witam własnie ogladnełam drugą część filmu na TVP2 o ciązy bliźniaczej i kilka razy się popłakałam. Żie- to jak powstaje to niesamowita rzecz a my kobiety to niesamowite istoty- nie dosc ze dajemy zycie, nosimy małego człwieczka w sobie to jeszcze jestesmy w stanie wykarmić po urodzeniu- to wspaniałe i niesamowity i tylko my kobiety tego doświadczamy. Oj rozczuliłam się. Miłego weekendu- u mnie się zapowiada grilowo:0 Scarletj dziekuję za przepis napewno wykorzystam w nastepny weekend- niesmiało przyznam się że 2 maja skoncze 28 lat (kurcze a pamietam 18:() wiec napewno jakis grilek urodzinowy sie odbędzie buziaki dla wszystkich
-
Witam Witam w piekny piatek słoneczko swieci, weekend przed nami i wszystko takie jakies inne- bardziej optymistyczne:) Choć wiecie im bliżej konca tym bardziej sobie uswiadamiam jak bardzo sie nasze zycie zmieni- my z moim M jestesmy prawie 5 lat po slubie (31 lipca 5 rocznica- smiałam sie ze Piotrus bedzie moim prezentem na naszą pierwszą okragłą roznicę) ale póki co zyjemy sobie, pracujemy, mamy mało czasu na wszystko bo ja zapracowana, maz zapracowany, robimy co chcemy- w weekendy spimy ile chcemy, jemy kiedy mamy ochote tu mały Piotrus troche zrewolucjonizuje nasze zycie. Ciesze sie bardzo i juz sie nie moge doczekac ale obaw sporo:( Scarletj- kurczak w imbirze i czosnku uuuuuuuuuuuuuuu brzmi smacznie (zwłaszcza ze dzis piątek he he he) poprosze o przepis- koniecznie Mnie pokarm tez zalewa- głównie w nocy i najbardziej z prawej piersi:( Juz sama sie bałam ze to cos nie tak albo ze jak urodze to pokarmu przez to miec nie będę. Ale okazuje się że to całkiem normalne. Wogóle biust to mi za bardzo nie urusł- siostra sie smiała że miała kiedys pryszczyki a teraz sliweczki:( hymmmmmmmmm jaka ta natura niesprwiedliwa- myslałam ze chociaz w ciazy naciesze sie biustem- no nic:( no czas na spacerek ale wpadne tu jeszcze później- zwłaszcza po ten przepis na kurdzaka scarletj:) buziaki
-
Justi 24 fajny ten wóżek TAKO JUMPER- podoba mi się- powiedz mi tylko czy nadaje sie na tereny wyboiste typu las, droga kamienista? Mam koło domu niedaleko las i nie chciała bym go raczej unikac podczas spacerów:)
-
Hej kochane dzisiaj jestem w nienajlepszym humorze- wczoraj znów sie pokłóciłam z męzem- on tyle pracuje (po 12-15 godzin dziennie) wraca w nocy do domu, tak mało czasu mi poswieca a ja go tak teraz potrzebuje i do tego te obawy jak bedzie jak mały bedzie na tym swiecie- czy tez bede z tym wszystkim sama, czy sobie poradze, jaka będę mamą....:( kurcze ale to wszystko jest trudne
-
hej Kochane jestem po USG 3d/4d- i w sumie nie jestem jakos specjalnie zadowolona- całe badanie trwało może 15minut. Głównie obraz był w 2d tylko ze dwa razy przełączył na 3d. Poza tym ze z małym wszystko dobrze to za wiele nie widziałam. Siusiak duży (potwierdził że cłopak na bank), nosek cały mamy, ziewał ładnie ale zdjec ładnych nie dostałam- podobno juz za wysoka ciąża- mały ma za mało miejsca- wyzasłaniany był pepowiną. A może za dużo się spodziewałam po tym badaniu- no sama nie wiem. W sumie najwazniejsze ze potwierdził lekarz ze wszystko jest ok- brak wad, serduszko ładnie biło. A i według USG to jestem w 28tc i 3 dzien więc wyzej jak według obliczen OM. Mały wazy 1120g (tydzien temu był 1000g) wiec rosnie jak trzeba:) tylko 280 zł poszło się...:( he he he Ale co tam.... miłej nocki
-
scarletjj widze iż róznica między nami w terminie to jeden dzień:) Oj może sie okazać że obie w tym samym czasie będziemy rodzić tylko lokalizacja nie ta:)
-
Witam lipcóweczki po weekendzie pogoda super ale nic się u mnie nie zmieniło- pomimo L4 nadal nie lubię poniedziałków:( A teraz nadrabiam weekendowe zaległosci w czytaniu Was ps. a dzis jade na USG 3d/4d juz się nie moge doczekać
-
ooooooooooo jestem juz w 7 miesiącu:)
-
hejka lipcówki właczcie TV na program 2 - Nie tylko dla Pan- W łonie matki:) Co prawda jest o ciązy mnogiej ale super:) Ale dziś znowu pospałam- do 10 juz zjadłam sniadanko i pomału sie miałam zabierac za sprzatanie ale jeszcze chyba ogladne ten program buziaki
-
hej Kochane juz mi nieco lepiej- ta moja praca kosztuje mnie tyle nerwów i stresów ze szok a ja głupia zmiast juz całkiem zlac sprawe to jeszcze charytatywnie w domu pracuje bedac na L4:( czysta głupota Scarletj kurcze sliczny. Ja zapisana byłam na USG 3d w tarnowie- czekałam kurcze 4 tygodnie. Wziełam wolne, wyciagłam męza i pojechałam, czekam w kolejce godzinę (pomimo zapisu na konktrtna godzinę) wchodze do lekarza a lekarz mówi ze on takiego usg nie robi- normalnie szok. Kompetentne kobitki w recepcji zapisały ale nie do tego lekarza co trzeba- byłam tak zdenerwowana ze zrobiłam awanture i wyszłąm na palcach. Pewna oczywiscie ze juz tam nie wróce i nie zorbie tego USG:( Ale teraz- w sumie Towje zdjęcie maluszka mnie z motywowało i zapisałam sie do Krkaowa na poniedziałek na 18:) i zabacze swojego malca- w krakowie kosztuje ta przyjemnosc (USG 3c i 4d, badanie plus konsultacje lekarza, zapis na DVD) 280zł Oj humor mi sie znacznie poprawił na samą mysl o tym:) buziaki i zyczenia udanego weekendu