Skocz do zawartości
Forum

Pliszka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pliszka

  1. Mój brzuch też już powoli widać, w luźnej bluzce jeszcze nie bardzo, ale w bardziej obcisłych powoli się uwidacznia, zwłaszcza wieczorem. Bo bez ubrania to ja już dawno widziałam. Ale za to spodnie mi wszystkie zjeżdżają - nie odrobiałam jeszcze straconych 4 kilo, a nawet nie zaczęłam odrabiać. Piersi nic mi jeszcze nie urosły, a nawet mnie nie bolą... Trochę mnie to zastanawia, ale tłumaczę to tym, że nie dawno przecież jeszcze karmiłam synka piersią i może nie potrzebują "rozruchu" w postaci bólu, w sumie resztki pokarmu mam jeszcze...
  2. Witam U nas wszystko w najlepszym porządku, czuję się co raz lepiej, tak jakby nieprzyjemności pierwszego trymestru zaczęły powoli ustępować Ja nie pracuję - siedzę w domu z moim maluchem i nie mogę narzekać... Miałam ostatnio kilka paskudnych dni, kiedy bez przerwy bolała mnie głowa, dzisiaj mam spokój i od razu więcej energii. Muszę ją wykorzystać i nadrobić zaległości porządkowe w domu. Nawet apaety mi wraca i czuję, że niedługo zacznę nadrabiać stracone kilogramy. Nie czuję tez już senności w ciągu dnia i nocami chyba też nieco lepiej sypiam. Miłego dnia życzę
  3. Hej Co do alkoholu to przyznam się szczerze, że czasem wezmę łyka - dwa piwa kiedy mój mąż pije sobie na przykład wieczorem (czasem - mam na myśli może raz w tygodniu i dosłownie łyk, dwa), łyczka wina też wypiłam na uroczystości. Podobną ilość pewnie wypiję też w sylwestra, i zaopatrzę się profilaktycznie w piwo bezalkoholowe. Chociaż smak będę miała. Ale ja piwo w sumie lubię i lubiłam zawsze. joannab miód jest zdrowy i myślę, że można profilaktycznie go pić przez całą zimę. Pamiętaj tylko, żeby nie kłaść go do gorącej wody/herbaty bo straci swoje lecznicze właściwości. Najlepiej żeby woda miała do 50 stopni.
  4. Ja z zaparciami większego problemu nie mam a zaczynałam mieć... Piję codziennie na czczo albo wieczorem przed snem siemię lniane zmielone i zalane wrzątkiem. Mielę sama bo takie jest zdrowsze. W ogóle siemię dobre jest na układ pokarmowy np. na wzdęcia jeszcze. A poza tym na "te sprawy" dobrze na mnie działa kawa, chociaż jej nie lubię i nie piję częściej niż raz w tygodniu, ale w razie potrzeby wypiję sypaną normalną kawę - efekt prawie natychmiastowy.
  5. Witam Aguu przykro mi... Ja powiem szczerze, że chciałabym bardzo dziewczynkę, mam już chłopca i jakaś odmiana byłaby miła... Z tabeli wychodzi chłopiec a z ankiety (z tych pytań, które mogę zaznaczyć) na 56 % dziewczynka. No cóż zobaczymy... Mój brzuch widac już całkiem poważnie, ale ponoć w następnych ciążach wyskakuje szybciej niż w pierwszej. Poprzednio do szóstego miesiąca nikt nie widział kto nie wiedział, teraz pod ubraniem jeszcze nie widać (chyba, że założyłabym bardzo obcisłe), wygląda raczj jak po dobrym obiedzie, ale jak patrzę ja albo mąż w stroju ... powiedzmy... uboższym... to widać bez wątpliwości, że jest ciążowy... Z mieszczeniem się w ciuchy problemu nie mam, raczej odwrotnie bo spodnie mi spadają ...schudło mi się od początku 4 kilo bo nie mam zupełnie apetytu. Jem i każdy kawałek jedzenia dosłownie rośnie mi w ustach... Jak mdłości jeszcze miałam to już w ogóle masakra była. Teraz mdłości odpuściły i tym samym apetyt troszkę lepszy, ale do dawnego daleko. Ale spokojnie. Nadrobię to jeszcze. Startowałam z wagą 56 kilo (teraz 52 ważę i nie dowierzam bo tyle waga nie wskazywała mi chyba od czasów liceum) i mam nadzieję 70 nie przekroczyć. W pierwszej ciąży przytyłam 14 kilo, więc na styk się zmieszczę.
  6. My tak do końca to nieplanowaliśmy... Zaczeliśmy myśleć, planować drugie dziecko, ale żadne dekalracje nie padły, nie powiedzieliśmy "no to do roboty" a tu się okazało, że będzie Myśleliśmy też, że więcej czasu nam to zajmie, bo za pierwszym razem nie poszło tak łatwo... Poza tym jestem po cesarce. Co do tabeli to mam nadzieję, że się nie sprawdzi, chociaż za pierwszym razem się sprawdziła... teraz też chłopiec wychodzi...
  7. Witam Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, zapisałam się do Was jakiś czas temu, zaglądam, ale jakoś ciężko mi coś napisać. Takie zżyte ze sobą się wydajecie, że ciężko wkręcić się w Wasze rozmowy... U mnie wszystko w porządku. Mdłości męczyły mnie zaledwie kilka dni, teraz już od jakiegoś czasu mam spokój, męczy mnie tylko bezsenność w nocy. W środę miałam wizytę u gina, zrobił USG, maluszek dobrze się rozwija, termin z usg wyszedł 1 lipiec (z miesiączki 3 lipiec wychodzi) Zwczęłam więc dzisiaj 11 tydzień ciąży. Leci mi ten czas strasznie szybko a posiadanie w domu trzynastomiesięcznego malucha chyba jeszcze go przyspiesza. Pozdrawiam Pliszka
  8. Nie wyobrażam sobie jak można palić wiedząc, że jest się w ciąży. Ja nie zniosłabym tego uczucia, świadomości, że robię, można powiedzieć, krzywdę własnemu dziecku. Też słyszałam, że czasem lekarze nie zalecają nałogowym palaczkom drastycznego rzucania palenia. Ciężko powiedzieć, nie będąc nałogowcem, czy to na prawdę jest aż takie trudne. Chociaż mam znajomą, która w ciąży jak najbardziej paliła, ograniczała się , ale paliła i urodziła synka ponad 4 kg. Różnie może być w różnych przypadkach, nawet przecież ciąże u jednej kobiety są inne, więc trudno mówić, że jakbym nie paliła to... (to dziecko znajomej ważyłoby 5 kg??) Statystyki jednak pokazują, że średnia waga dzieci palaczek jest niższa niż u kobiet niepalących. A ja byłam dzisiaj u koleżanki, która niedawno urodziła córeczkę. Ależ ona jest słodka!! Ja przez niewiele ponad rok zapomniałam jak to jest z takim maluszkiem... A mój synek, który dla mnie na codzień jest taki mały wydawał sie przy niej taki duży... Ja chcę córeczkę!! A czy Wy macie jakieś marzenia albo przeczucia co do płci??
  9. W siódmym tygodniu powinno być już widać serduszko. Chociaż czasem zdarza się, ze nie. Zależy dużo od sprzętu i umiejętności lekarza.
  10. Ja do gina wybrałam się w zeszły piątek, czyli pierwszego dnia ósmego tygodnia. W pierwszej ciąży poleciałam jak tylko dowiedziałam się o ciąży i nie było jeszcze nic widać, o serduszku nie wspominając, więc denerwowałam sie trochę czy wszystko w porządku. Teraz przynajmniej widziałam więcej i jestem spokojniejsza.
  11. Pamiętam z pierwszej ciąży, że zaparcia też mi dokuczały, śliwki były najlepsze, aż do czasu kiedy nie mogłam już na nie patrzeć... Robiłam sobie taką szybką sałatkę: Trochę kukurydzy z puszki, krojone śliwki i majonez. Dobre to i skuteczne. Później odkryłam krople homeopatyczne, nie pamiętam nazwy, ale w aptece specjalizującej się w homeopatji powinni wiedzieć. Kilka razy wspomoglam się też aktiwią.Sprzeczne opinie o niej krążą w sieci, ale raz nie zawsze, mówię sobie. Najważniejsze, że pomagała.
  12. Witam wszystkich. Chciałabym do Was dołączyć jeśli pozwolicie :) Będę lipcową mamą :) Z miesiączki termin wychodzi mi na 3 lipiec, z Usg na 7 lipiec. Będzie to mój drugi potomek, od roku, miesiąca i dwóch dni jestem mamą kochanego, aczkolwiek czasem dającego popalić Kornelka. Pewnie będzie ciężko z dwoma takimi maluchami, ale dam radę ;) Wczoraj byłam na Usg i widziałam piękne, zdrowe, pulsujące serducho !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...