Skocz do zawartości
Forum

mamamagda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia mamamagda

0

Reputacja

  1. mamamagda

    zmiany?

    dla zainteresowanych - pani Asia Mendecka jest teraz doradcą na pieluszkarnia.pl podążam więc tam właśnie.
  2. mamamagda

    zmiany?

    Gdzie jest pani Asia? Bardzo ceniłam sobie jej rady... zdaje się, że nikt o tej zmianie nawet nie uprzedził.
  3. mamamagda

    sok marchwiowy

    Witaj Asiu, Mam pytanie dotyczące soku marchwiowego. Czytałam w "Odżywiaj dziecko w zgodzie z naturą", że sok z marchwi można podawać od 6 m-ca (jeśli dobrze pamiętam, a na pewno od 7 m-ca). Tak samo jabłkowy. Na sokach marchwiowych jednodniowych jest informacja, aby podawać dzieciom powyżej 4 r.ż. Mama (teściowa też) mówi, że podawała nam taki świeżo wyciskany +/- od 6 go m-ca. Z kolei z Twoich wykładów pamiętam, żeby najlepiej nie podawać surowych owoców i warzyw do 1 r.ż. Proszę Cię, wyjaśnij, jak to powinno wyglądać. Mam mętlik w głowie. Starszej córce nie podawałam żadnego soku. Najbardziej zastanawia mnie, co miała na myśli pani Bożena Cyran-Żak...świeże soki?? pozdrawiam, magda PS. W ostatnim poście "wizyta u lekarza" pisałam, że córka ma zadatki na niejadka. Okazało się, że jeśli podać jej pokarm po prostu palcami, chętnie otworzy buźkę !! nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałam.. Co prawda ma swoje typy, jeśli chodzi o jedzenie, ale jestem już o wiele spokojniejsza :)))
  4. mamamagda

    wizyta u lekarza

    Witam ! Byłam na Twoich warsztatach dwa razy w Toruniu. Mogę powiedzieć, że przeżyłam swoistą rewolucję żywieniową, za którą bardzo Ci dziękuję :) Wciąż zastanawia mnie jednak to, dlaczego lekarze nie posiadają tej wiedzy o naturalnym żywieniu, którą Ty posiadasz??? czy to jest jakaś wiedza TAJEMNA??? Wczoraj byłam u alergologa z moją 7 m-czną córką. Najprawdopodobniej ma ona skazę białkową. Nie karmię już piersią. Wczoraj lekarka surowo nakazała podawanie jej mięsa oraz jabłka i gruszki. Gdy spytałam o suszone owoce, dziwnie na mnie spojrzała i powiedziała, że to nie jest potrzebne, nie ma dużo witamin. Wyglądała na bardzo zaskoczoną, skąd mi to w ogóle przyszło do głowy. Śliwka suszona? morela ? spytała - a po co ? :( Córka od 1,5 jest na mleku, na razie pije tylko zupkę z marchewki i ziemniaka. Po dodaniu do zupki amarantusa, były trudności w wypiciu tego, a po dodaniu kaszy jaglanej - zupełna odmowa. Czuję, że rośnie mi niejadek.. na widok łyżeczki, zaciska usta :( Kiedy próbuję podać coś papkowatego (kaszkę, kleik) przepięknie pluje na wszystkie strony. Kiedy przygotowałam kaszkę jaglaną z suszoną śliwką, nawet za zbytnio nie pluła, ale zjadła łącznie może 1 łyżeczkę, więcej nie chciała :( PS. Dziękuję za książki, które polecasz na swojej stronie. Też mi pomagają w wychowaniu. pozdrawiam serdecznie i gratuluję drugiej córeczki !! ( ja też mam dwie:) ) magda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...