-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez cogito
-
Anulka wiem co czuje...u nas było to samo...Mikołaj strasznie przezywał rozstania ze mną na początku. u nas trwa to już kilka miesięcy...
-
Dodałem 3 lub 4 fotki do galerii. Pociechy chowają sie superowo a Nikuś to prawdziwy lew. U niego życie jest proste... albo coś chce albo tego nie chce i nie ma siły która by to zmieniła. Od 10 dni nie je kaszek... bo już ich nie chce... na kolacje zamiast kaszki jest kromka chleba z żółtym serem lub dżemem lub szyneczką... sam odgryza... a jego ulubione słowo to am (jeść). Jest strasznie przywiązany do mamusi - wyjście do pracy (stres z tym związany) kosztuję ją kilka lat życia... jest ryk i jeden wielki płacz :-(
-
ja się nie pojawiłem... ja wróciłem ;-). Wyrosły Wam te pociechy !
-
Witam, dawno nie pisałem... Bardzo dziękuje za pamięć i życzenia urodzinowe dla Nikodema pozdrawiam Piotr
-
Nie przeczytałem zaległości... bo musiałbym chyba mieć na to tydzień urlopu... Spróbuje później. U nas bdb. Dzieci zdrowei dobrze sie chowają (jeden to nawet do szafy się czasami chowa... :-)). Nikuś jest bosko boski ! i złego słowa na niego nie można powiedzieć. Jest niesamowity (tu powinienem wpisac wszystkie pochwały jakie znam). W dzień jest bardzo pogodny, nigdy nie płacze (chyba że przegapimy porę jego karmienia ale i wtedy rozpoczyna sie od łagodnych pomrukiwań... a kończy na ryku głodnego lwa). Jedyne czego mu trzeba to osoby która usiądzie obok niego... a wtedy on gaworzy, śmieje się, gaworzy, śmieje się itd. Od miesiąca nie mamy juz problemów z budzeniem w nocy. Nikuś zasypia około 21.00 a budzi się między 6.30 a 7.30 rano. Śpimy całe noce :-). Waga Nikusia to troszkę ponad 8 kg. Karmimy go NAN activ 2, dostaje tez jakieś słoiczki ... ale ze wstydem przyznaje, że nie wiem co w nich jest.... (żona karmi słoiczkami jak ja jestem w pracy). Żonka wraca do pracy w połowie lutego... i nie będzie to dobry dzień dla naszej rodziny. To narazie tyle... ale się nachwaliłem:-) acha dodałem 3 aktualne fotki do galerii pozdro for all
-
Witam, wpadam tylko na chwilę żeby napisać, że żyjemy i mamy sie dobrze. Pozdrowienia dla wszystkich. Jutro napisze więcej... i spróbuje nadrobic zaległości w czytaniu :-). pozdro for all.
-
Moja!!! za spokojny sen i zdrówko całej rodziny Ann !!!
-
mkarasowska to tylko facet!!! (Oni sa najlepsi w puszczaniu glupich tekstow)!!! Święta prawda ... jeszcze pilot tv, kanapa, piwo i zarost tygodniowy... tak wygląda męskie niebo Justyna@ -kochany pantoflarz (żeby on to wiedział) - rozwaliłaś mnie U nas ok. Żonka była wczoraj z synem na oglądaniu bioderek - jest już dobrze i koniec z szerokim pieluszkowaniem. Muszę pochwalić żonke bo sama dała sobie rade ( a kierowca z niej średni) z dojazdem i z zataszczeniem naszego gumisia do lekarza. Ann jak nocka ? - mam nadzieje że wszyscy śpicie i że przeczytasz to pytanie po 10.00 (czego Wam bardzo życzę) pozdro.
-
Witam, nadrobiłem zaległości w czytaniu... dużo tego. Pieska bardzo szkoda i na kolejny umierający eksponat proponuje pomysłodawce uśmiercenia pieska na oczach człekokształtnych... bo ludzi tam nie było - musieli by zareagować na taką zbrodnie. Sam mam pieska (fotki w galerii) i wiem jakie to wdzięczne i czujące zwierzaki. Nocka ok. Ja spałem od 22.20 do 5.20 a żonka od 22.20 do 3.30. a następnie od 4.30 do 6.00... i pobudka równoczesna dzieciaczków. Pozdro i miłego dnia życzę
-
Wiecie czym się różni mleko z butelki od mleka z piersi ?. To drugie jest zawsze ciepłei ma kapitalne opakowanie... :-)
-
justyna@ postanowiłam także poprawić sobie humor i tak kupiłam sobie śliczne trzy biustonosze kolor biały brązowy może jakieś fotki ??? ...ocenimy czy pasują.... .... żartowałem :-)
-
..::VeAnN::.. cogito no prosze - jedyny facet na forum: jak ty wytrzymujesz te nasze teksty ?? a dzieciatko Ci sie udalo z ta "placą" NIe piszecie nic czego bym nie wytrzymał... samo życie. Jestem z tym zapoznany. Nasz pierwszy syn dał nam szkołe życia. Płakał cały czas i nie było na niego sposobu. Były chwile że chciałem nim po ścianach rzucać.... wychodziłem wtedy z pokoju i czekałem aż mi przejdzie. Mówiłem sobie "przecież tyle lat o niego walczyliście" Przechodziło i wracałem na pole boju... Moja wytrzymałość jest bardzo duża. Żonka ma/miała endometrioze najwyższego 4 stopnia i droga do dziecka nie była prosta... tony hormonów, laparoskopia, laparotomia i..... idało sie. Synuś niestety nie urodził się zdrowy miał rozszczep podniebienia miękkiego. Lekarze mówili że podniebienie należy zszyc ja synuś będzie miał około 2 lata... będą problemy z mową, słuchem itp. Wtedy zadawaliśmy sobie pytania dlaczego my ? itp... Postanowiliśmy że zrobimy wszystko aby syn rozwijał sie prawidłowo. Znaleźliśmy klinike w Warszawie która zszyła podniebienie syna jak miał 6 miesięcy. Dzięki temu syn nie nabył złych nawyków mowy. Mówi i słyszy kapitalnie - logopeda powiedziała że ona nie jest nam potrzebna bo syn mową wyprzedza dzieci które urodziły się bez rozszczepu... troszke z nim ćwiczymy i widać efekty. Dlatego dla nas każde słowa syna to jak gwiazdka z nieba :-). Nasz drugi syn urodził się zdrowy... jest jak aniołek. W życiu panuje równowaga... było źle a teraz jest bosko.. . ot i rozpisałem się....
-
Witam, ja też polecam calgel - u nas działał i działa nadal. Starszemu synowi wychodzą piątki i ma okropne bóle. Takiego ząbkowania nie miał jeszcze... myśleliśmy że najgorsze sa trójki. Jeśli chodzi o wychowawczy to w naszym przypadku nie wchodzi to w gre. Zonka musi wrócić do pracy. Od 1,5 roku mamy opiekunkę (była do starszaka jak miał 6 miesięc) i daje sobie ona rade kapitalnie. Poradzi sobie i z dwójką. Częst zostawiamy dzieci pod jej opieką i nawet nie myślimy że może coś byćnie tak. Czujemy się bardzo spokojni o nasze dzieci. Dzięki niani powrót do pracy powinien być spokojny... choc wiem że będzie płakała jak bóbr. Wczoraj usypiałem starszaka a on powalił mnie z nóg słowami. Powiedział: "tata nie do placy (pracy) ... tata tu aa aa (pokazał mi gdzie mam spać). nie tolba (torba) nie placa ...tu aa aa. Nie pa pa." Aż mi się oczy spociły... boski jest ten mój synuś. Wczoraj kupiłem sanki i żonka żeby zobaczyć reakcje syna na śnieg i sanki poszła z nim na sanki o 17.00 (ciemno już prawie było...) oboje wrócili zachwyceni. Acha mój młodszy Nikodem spał od 21.30 do 4.50... (to rekord bo przeważnie budził się ok 3.30) obudził sie na mleczko (150) i znów spanko... poezja. pozdro
-
madalenkaKronkiś ja go nie kumam...nie potrafię czytać w jego myslach i zamiast coraz lepiej to coraz gorzej odczytuję jego intencje. Zjadł 30ml i wsadziłam go do spania...niby drzemie, ale co mam zrobić jak się za 5 minut obudzi z rykiem? trzymać go kolejne 3 godziny bez żarcia i modlić się, żeby nie oszaleć do tego czasu????? ja nie mam kompletnie pomysłów.... Żyję od weekendu do weekendu kiedy mój mąż może mnie trochę odciążyć.Kiedy te dzieciary zaczną się normalniejsze robić/???????????????????????????????? Polecam Wam książkę Tracy Hogg Język niemowląt (jest tez język dwulatka ale moim zdaniem to lipa). Fajnie napisna i nawet ma sens... tylko jak tu teraz czytać.... ?
-
ulubioną kołysanka mojego starszego syna jest motyw muzyczny z filmu casablanca.Jak teraz nuce ją młodszemu (trzymając go na rękach i przenosząc ciężar ciała z nogi na nogę) to starszy podbiega i owija mi sie o nogi... i tak się huśtamy. Zabawnie to wygląda. Napisałem o dyskryminacji do ann
-
monikouettecogito!! biedaku, napisz do ann albo na technicznym, to dla Ciebie specjalnie wprowadza rodzaj meski!! a swoja droga, to tak sie platam po tym forum i chyba wszedzie juz zajrzalam i jestes pierwszym facetem-tatusiem co sie na forum udziela!! no poza Marcinem, nasza pomoca techniczna, ale on raczej tylko w kwestiach informatycznych ingeruje..... Ja to prawie jak kobieta jestem... karmie, usypiam, kąpie, przewijam... nawet kołysaniki śpiewam...
-
madalenkaW górnym prawym rogu masz punkty, maile i właśnie nastroje -klikasz i zmieniasz. Przepraszam, że się nie przywitałam z Tobą - czynię to teraz HELLO!!! - ale walczę z sześciokilowym potworem, ale dobre, że chociaż mamy jakieś postępy A co byś powiedziała gdybyś miała dwa takie potworki ? jeden ma 3 miesiące i waży 7 kg a drugi 23 miesiące i 13 kg. Z 2 jest chyba łatwiej niż z jednym.... tylko starszy jest troszke zazdrosny i złośliwy - ale to mu przejdzie. pozdro.
-
to forum dyskryminuje płeć - z góry się że zakłada że jestem kobietą... a nią nie jestem. Nastrój to wesoła, smutna itp... a dalczego nie smutny... wesoły...
-
a tak z innej beczki.... gdzie sie wpisuje nastrój... ?
-
Na kupki u dzieciaczków to nie ma patentu. Nasz Nikoś ostatnio przez 7 dni kupki nie robił. Był wesoły i pogodny więc spokojnie czekaliśmy. 7 dnia zrobił 3... następnego dwie a wczoraj znów kupki nie było. Na depresje to najlepiej zostawic dziecko z kims zaufanyni i wyskoczyc do fryzjera... wiem że moja zonka tek robi i że to działa... pozdro
-
Ale lecicie... nie ma czasu na czytanie. U nas ok. Starszy syn ma juz 23 miesiące- biega i gada cały czas (po ostatnie jeździe samochodem ze mną ma nowy zakres słów - mać, mać , mać... - korki były ) a Nasz Nikodem ma już 3 miesiące i 10 dni. Waży 7 kg, pięknie się rozwija, uśmiecha i jest strasznie pogodny. W nocy ma tylko jedno karmienie około 3.30 i spanko do 6-7.00. Jest bosko :-).
-
Witam znane i jeszcze nie poznane osoby. Jak nadrobie zaległości w podczytywaniu do napisze więcej. Wielkie dzięki za info o zmianie forum. Tak z ciekawości to dlaczego zmiana ?? :cool: