megi-kurcze blade ciągle coś się przypęta Twojemu Wiktorkowi,szkoda ,ze przez pierwsze dwa lata życia ciągle antybiotyki...moja znajoma miała podobny problem z synem ,jedynak chuchany i dmuchany a ciągle jej chorował az znalazła lekarza w Karpaczu ,specjalistę od układu odpornościowego,pobrał on krew małego i z tej krwi wyprodukował szczepionkę,którą mu po tem podał......od razu widać było poprawę chłpiec chorował o wiele mniej i słabiej przechodził infekcje. Nie wiem tylko czy ten lekarz jeszcze tam przyjmuje bo to było ok 15 lat temu