A my dzis domowo-pogoda nawet fajna,ale dzieciaki jeszcze nie w formie na spacery
"pozbylismy" sie w koncu choinki...mialam ochote jeszcze dywan wyprać,bo Hankowe jedzenie mocno na nim widoczne-no ale to tyle halasu ze odpusciłam sobie.
Hanka nic mi nie je dzis w nocy co prawda zwymiotowala mlekiem z przejedzenia-no ale sniadania nie tknela-kaszka,platki,tost,jajecznica-nic nie wzięla do buzi:(-gotuje jej barszczyk na obiad bo to jej ulubiona zupa-mam nadzieje ze zje. Gorzta mam nadzieje ze chorobsko u Was niegrozne Viosna to Ty test rob jak masz podejrzenia ze cos moze byc Migotka ja żartowałam-ja to zawsze na diecie....rezultatow brak Madzialska-no to masz troche czasu na znalezienie nowej pracy-a może i lepsza sie trafi-kciuki trzymam