Więcej o sobie...mhm :-)
Jesteśmy z mężem 2,5 roku po ślubie i jest to nasza pierwsza ciąża, do tego jestem w niej sama, ponieważ mąż pracuje w Holandii i widujemy się głównie na skype.
Mam 27 lat, moja Pani doktor wyznaczyła datę porodu na podstawie obrazu usg (maleństwo jest mniejsze ok 9 dni niż to, co wskazuje data ostatniej miesiączki ). W trakcie usg w 16 tygodniu dowiedzieliśmy się, że to będzie chłopiec. Zdążyłam się już przyzwyczaić do tej myśli, mówiłam do brzuszka "synu", "Mikołaj", oczami wyobraźni wykreowałam małego chłopca, który będzie naszym synkiem a tu niespodzianka: podczas badania połówkowego Pani doktor zmieniła zdanie, stwierdzając, że to jednak dziewczynka! Poczułam się dziwnie. Wcześniej być może szalałabym z radości, bo marzyłam o córci, ale już zdążyłam się przyzwyczaić do myśli o chłopcu. Zdążyłyśmy już kupić "męskie" ubranka :-)...
Staram się teraz nie nastawiać. 18-tego mam usg 3d - jak myślicie dziewczyny, to badanie w końcu rozstrzygnie kogo noszę pod sercem? :-) Przy okazji boję się, bo podczas badania połówkowego na 2d lekarce nie udało się zbadać wszystkich parametrów rozwoju malucha, ponieważ odwróciło się do nas pleckami i pupcią i nie zdążyła wszystkiego pomierzyć...Oby było zdrowe!