Skocz do zawartości
Forum

magdalena0506

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Częstochowa

Osiągnięcia magdalena0506

0

Reputacja

  1. Jestem przeszczęśliwą mamą dwóch wspaniałych Księżniczek - Zosi i Lenki. Uwielbiamy spędzać wspólnie chwile, bawić się, rozmawiać, wygłupiać, jeździć na wycieczki, chodzić na spacery. Wiadomo w życiu codziennym przy natłoku obowiązków są to cenne chwile łapane kiedy się tylko da. Ale w trakcie wakacji podczas urlopu jesteśmy razem 24 godziny na dobę i mamy ogrom czasu dla siebie. Staramy się wówczas gdzieś wyjechać, poznać nowe miejsca, odkryć coś nowego. W tym roku odwiedziliśmy i zwiedziliśmy piękny Gdańsk. Było jak zwykle wspaniale, rodzinnie, wesoło - humory dopisywały, a wspólnie spędzony czas - bezcenny:)
  2. Było PYCHA! Tak się umęczyłam, że zaraz usnęłam.
  3. Kolejne dowody w postaci zdjęć jaka wielka miłość kwitnie pomiędzy Lenusią i Szczeniaczkiem.
  4. W załączeniu dowód jak smacznie Lenka śpi ze Szczeniaczkiem:)
  5. WITAM WSZYSTKICH BARDZO SERDECZNIE I RADOŚNIE! My dostaliśmy Szczeniaczka do testowania. Przytulanka jest już z nami chyba ponad dwa tygodnie, a mnie wydaje się, że jest z nami od zawsze. Nasza Lenka od razu z wielkim entuzjazmem powitała Szczeniaczka w swoich malutkich ramionkach. Trzymała Go i tuliła całe popołudnie i wieczór, aby wreszcie przy wyciszających i kojących kołysankach usnąć. To naprawdę nieprawdopodobne jak Dziecko może przywiązać się do maskotki. Szczeniaczek jest z naszą Lenką prawie cały czas, tylko czasami Córcia pozwala Mu odpocząć i spokojnie poleniuchować. Już dwa razy Mąż wymieniał baterie, bo muzyka i piosenki bardzo często umilają nam domowe wnętrze. Całe szczęście, że muzyczka jest bardzo przyjazna dla naszych dorosłych uszu, a nie jak to w większości zabawek głośna, hałaśliwa i często na dłuższą metę nie do zniesienia. Gdybym wcześniej wiedziała o istnieniu takiej wspaniałej przytulanki oraz o tym jak wielką uciechę sprawi naszej Lence sama z ogromną radością kupiłabym ją naszej Księżniczce. Ale całe szczęście, że dzięki tej akcji mieliśmy możliwość poznać Szczeniaczka i zaprzyjaźnić się z nim. Osobiście to mam tylko jedno "ale" co do tej maskotki. Od chwili kiedy jest z nami nie usypiam już Lenki, wcześniej zwykle brałam ją na ręce, śpiewałam kołysanki przy lekkim kołysaniu i dopiero wówczas Mała usypiała. Teraz kładziemy Lenkę w łóżeczku, Córcia dostaje butelkę mleczka z kaszką i obok leży śpiewający Szczeniaczek. Opcja kołysanek szybciutko usypia naszą Córcię więc moje śpiewania i czułe ramiona kochającej mamy poszły w odstawkę. Początkowo troszkę byłam zazdrosna i zła na tego Szczeniaczka, ale przecież nie będę się gniewać na maskotkę... Najważniejsze, że Lenka jest zadowolona i smacznie zasypia. Bardzo DZIĘKUJEMY:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...