Witajcie Mamusie:)
Miałam zakręcony tydzień, skończyłam 30-stkę, dom pełen gości prawie przez tydzień, etc. etc. :)
Ale! 9.05 miałam 1 wizytę u Matrony: wywiad, ważenie, ciśnienie i nic poza tym. Wyniki z badań mam ok, jedynie bakterie w moczu... Co o tym myślicie? W poniedziałek mam skierowanie na powtórne badanie moczu.
Oczywiście nie wytrzymałam i w czwartek (12.05) poszłam na prywatnego ginekologa tylko na USG. Mój skarb ma już 17,9 mm, widziałam bijące serduszko:):):) Dostałam "skierowanie" do Kliniki na badanie przesiewowe w rozpoznawaniu zespołu Downa (między 10 a 13 tyg.) I znowu stres... Wy też robiłyście te badania? Analiza krwi i badanie USG? Staram się być optymistką...