anula01

1. Floractin zawiera żywe kultury bakterii probiotycznych Lactobacillus rhamnosus GG. 2. Aby zapobiec występowaniu chorób atopowych u niemowląt należy stosować preparaty zawierające substancje probiotyczne już w czasie trwania ciąży. 3. Probiotyki nie tylko przywracają prawidłowa florę, ale także dbają o utrzymanie prawidłowej flory bakteryjnej w organizmie. Ułatwiają procesy trawienne, chronią przed biegunkami, zaparciami, infekcjami grzybiczymi, zwiększają ogólną odporność organizmu, zwiększają wchłanianie witamin oraz minerałów

Nasze kreatywne zabawy zależą od tego czym akurat zajmuje się mama, czyli ja. Mam super pomocnika przy robieniu ruskich pierogów. Mój synek jest już mistrzem w robieniu kulek z farszu a ciasta musi mu zawsze zostać. Wyczynia z nim co tylko chce na stolnicy aż mu się znudzi, to nic ze wszystko jest po tym białe od mąki w odległości metra , liczy się prawdziwa zabawa.

Maja to pszczółka bardzo pracowita, wesoło fruwa i z każdym się wita. Gucio za to preferuje leżakowanie, w końcu nic się złego z tego powodu nie stanie Tekla ciągle pajęczyny tka, ale z gruntu wcale nie jest zła, Filip ciągle podskakuje chyba że go Maja do pomocy zwerbuje, Pani Biedronka znowu szuka dzieci nie ma ona lekko na tym świecie, Teodor swoja kulę toczy, dzięki zapachowi nikt jej nie przeoczy Aleksander w swojej norze wypoczywa i duma o tym jaka łąka jest ruchliwa.

Jestem mamą dwójki pociech. Doświadczenie uczy cierpliwości i daje spokój. Z całą pewnością inaczej reagowaŁam gdy mała była moja córeczka a inaczej teraz gdy mam małego synka. Czasem sama żartuję z siebie że jestem " wyrodną mamą'. Przede wszystkim gdy mam doczynienia tylko z gorączką kontroluję temperaturę a w dzień podaję coś dopiero powyżej 38 stopni C. na noc odpuszczam tej zasadzie i jeśli dziecko cały dzień walczyło samo i jest w pobliżu 38 to daję czopek. Każdy z nas potrzebuje spokojnej nocy.Oczywiście pilnuje by dzieci dużo piły. Na szczęście moje dzieci uwielbiają wodę niegazowaną. I tak przez 3 dni. Nawet jeśli pojdę do lekarza na 3-4 dzień to na szczęście u mojego synka jest koniec niegroźnej infekcji. Tak jest najczęściej ale wiem że każde dziecko jest inne i gdzieś w zakamarkach pamięci mam jeszcze obraz mojej rozpalonej córki którą musiałam często chłodzić letnimi okładami bo farmakologia nie dawała rady.