My zyjemy, tylko pisac mi sie nie chce...
Tydzien temu Polka wazyla 4720, czyli +1kg od urodzenia, 1,2od wyjscia ze szpitala. Wciaz jest super sppkojna i "rozsadna" ;) w porownanu z Jasiem w tym wieku. Pediatra stwierdzila, ze przy tych alegriach, jakie Jas ma to i u niej moga wyjsc, no i wyskoczyla jakas wysypka... Ale brzuszek ok, kleksy 1500x dziennie, ale nie boli. Daje jej czasem niemieckie kropelki sab simplex, REWELA.
Wkurza mnie, ze mala wciaz chrzaka, jakby miala cos w gardle, martwie sie, ze zlapala cos, co mnie meczy od porodu - jakas flegma wredna.
Ssakiem jest wspanialym, ciagnie jak odkurzacz, a ja chudne :)
W ogole slodka jest :) Dzis w nocy smiala sie na glos.