trochę dziwne. labladory są extra, zwłaszacza do dzieci. Sama mam sunię, już 2letnią, czekamy (o tak,razem- psina pierwsza wyczuła,że coś jest inaczej i przestała spać na moim brzuchu,za to regularnie go obwąchuje i bardzo uważa) na Antosię. Jednak Tekla (sunia) ma kontakt z dziecmi od szczeniaka, dzieci mojej chrzestnej ją uwielbiają -zwłaszcza młodszy- 3 latek, do tego stopnia,że prawie codziennie do niej dzwoni przed zaśnięciem :) Tekla mimo ADHD dziedzicnego w swojej rasie przy dzieciach jest inna, położy się i da wymacać na wszystkie sposoby, dopóki dziecko nie poczuje się pewnie, wtedy mu przynosi zabawki i zaczyna się jazda. nie ma też problemu z miska, nie warczy i nie jest w żaden sposób agresywna gdy maluchy siękoło niej kręcą czy nawet sprawdzają co jest w środku- to raczej ja walczę, by tego nie robiły. Bardzo polecam rasę, dla dzieciatych i nie. Ale owszem- pies taki potrzebuje ruchu-ja mieszkam w bloku, ale długie spacery, aportowanie,a latem pływanie to norma. Tylko wybiegany pies jest szczęśliwy i nie niszczy, co wiecej ta rasa potrzebuje dużo miłości i zainteresowania. A'propos mała Antosia "kopnęła" ostatnio Teklę podczas rutynowego obwąchiwania brzucha... Biedna Tekla do teraz nie może dojść co to było :) i z jeszcze większym zaciekawieniem bada mój brzuch.