-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez rekoz
-
A tak w ogóle to Justa wskakuj na drugi nasz wateczek czyli mamuś czerwcowych 2009 już Ci linka podaję http://parenting.pl/9-miesiecy-ciaza/3471-mamuski-z-czerwca-2009-a-65.html#post309672
-
Dzięki Justa... leukocyty u mnie to 11,60 a norma jest od 3,80 - 10,00 więc nie wiem czy jest to znowu tak wiele, ale zawsze jakiś sygnał... wiem, że winny może być ząb... jesli nie ten robiony to może jakiś inny bo kto wie czy w innym nie mam takiej niespodzianki jak stan zapalny... tutaj tez nic na taki stan nie wskazywało... Justa powiedz mi w jakie dni dokładnie Rogula przyjmuje bo juz się pogubiłam... w poniedziałki, wtorki i czwartki?? A słuchaj z tobą sie umówił jeszcze przed Świetami... to dobrze, żeby człowiek był spokojniejszy na Świeta... dostałas znowu zwolnienie... tzn pytał czy np chcesz zwolnienie?? A genetyczne kiedy będzie Ci robił?? A no i najwazniejsze ile fasolka miała na usg bo chyba tego nie pisałaś w końcu
-
Justa w końcu nie poszłam do niego na ta wizyte bo był w szpitalu, ale powiedział, że jak jestem zaniepokojona to moge tam do niego przyjśc to mnie zbada...ale wole juz poczakac chyba Wiesz co wyszły mi podwyższone leukocyty w krwi... na początku bardzo sie przeraziłam, ale potem wyczytałam, że w ciązy może tak właśnie być... lekarz telefonicznie mi to potwierdził... a ja się jednak boję, że to przez te moje nieszczęsne popsute zęby... jak odbierzesz swoje wyniki to mi napisz jak u Ciebie wyglądają te leukocyty... buziaki
-
Justa czekam na wieści od Ciebie... co i jak po tej wizycie, jak wrażenia... odezwij się:36_3_9: Ja jestem już po wizycie u stomatologa bardzo dobrze, że nie czekałam ani chwili dłużej bo okazało się, że ten mój ząb nadawał się do leczenia kanałowego... takiego pełnego w ciązy zrobić sie nie da bo do tego jest potrzebne prześwietlenie kanałów, ale przynajmniej da się zrobic tak, zeby ząbek wytrzymał i miał sie już dobrze... okazało się, że był już stan zapalny w tym zebie, a wcale na to nie wyglądał... bardzo się wystraszyłam... okazało się, że plomby w moich zebach zrobione przez pewna partaczke nadają się tylko i wyłącznie do wymiany... no cóż takie życie... wiem ,że ta do której teraz poszłam jest ok, szkoda tylko, że tyle kasy to kosztuje, ale cóż coś za coś... sama jestem też sobie winna... powinnam to wszystko zrobić przed ciązą, a tak to narażam teraz moją fasolke na jakieś bakterie... ech wyc mi się o to chce naprawdę... Dzisiaj byłam na badaniach na Jagiellońskiej bo do nich mam zaufanie i za zlecone badanka zapłaciłam 200 zł... w sumie to spodziewalam się właśnie mniej więcej takiej kwoty... zrobiłam sobie jeszcze badanie beta HCG tak dla siebie żeby wiedziec czy wszystko się ok rozwija... a ginekologa mam przecież dopiero w poniedziałek dlatego się martwie i dlatego chcę sprawdzic to w ten sposób... jakby coś nie grało z wynikiem to od razu do niego polecę... ciekawe czy przyjąłby mnie jako np ostatnia pacjętke chociaż nie byłabym zapisana na wizytę...
-
Hej Justa przypomniałam sobie, że dzisiaj masz wizytę u dr Roguli... życzę powodzenia i jak wrócisz to oczywiście daj znac co i jak Ja przeżyłam okropna noc... od 20 do 4 rano bolały mnie zatoki... w końcu jak spanie i okłady nie pomagały to wziełam pół tabletki Apapu i przeszło... a jeszcze do tego wszystkego pobolewa mnie ten ząb mój nieszczęsny... w sobote kawał mi z niego tak po prostu odleciał jak zułam gumę... na szczęście o 11 mam wizytę u stomatologa... chciałam poczekac do II trymestru, a tu lipa nie doczekam bo boję się, że zacznie mnie bolec na maksa i wtedy byłoby jeszcze gorzej... a do tego mam jakies dziwne pokłócia w szanownej pani jakby od środka... ech mam nadzieję, że to wszystko nie świadczy o najgorszym... bardzo się boję... może zadzwonię do Roguli i tez przyspieszę wizytę na dzisiaj... sama nie wiem...
-
Już wszystko wiem Usg genetyczne
-
Justa a jakie to usg genetyczne miała?? Na czym to polega?? Czy po prostu na zwykłym usg miała badanie przezierności karkowej??
-
Justa co do dwóch wąznych przeżyc to jak ja się broniłam w 2006 roku to w tym samym prawie czasei miałam własne wesele, ale jest różnica pomiędzy weselichem, a porodem... nie martw się na bank kolezanki ci pomoga, a i z doświadczenia wiem, że i wykładowcy nie powinni robic żadnch problemów... w sumie to takie wiesz akurat... brzuszek na obronę, tak powinno być... nie ma na co czekac z dzieciakami... ja żałuję, że nie mam juz conajmniej jakiegos 3 latka, albo 3 latki buszującej po domeczku, ale nie ma co żałować wszystko przyjdzie z czasem... oby do czerwca, a najpierw byle do końca tego I trymestru.Buźka:36_3_16:
-
Gunia jak na razie u mnie ok, czuje się w miarę dobrze... co do szpitala to chyba będzie to Kościuszki ze względu na Rogulę, ale na razie jeszcze nic nie planuję... 1 grudnia mam wizytę - będzie to badanie przezierności i jak na ten moment to chyba moje myśli tutaj się skupiają, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze - MUSI!!! Justa najpierw o spodenkach trochę Ci opowiem... ja swoje kupiłam w Tęczy na Sienkiewicza... w sumie mają tam chyba największy wybór spodni ciążowych... są tam zarówno ciążowe rybaczki, zwykłe jeansy, sportowe spodenki i eleganckie ciążówki w kancik...co do bluzeczek to jednak moda tam jest w stylu - ciążowy woreczek dlatego bluzeczki chyba tam nie zakupię. Za swoje spodnie dałam 120 zł i jestem zadowolona, tak jak napisałam przynajmniej nie muszę z rozpiętym guzikiem poginać Jest też zaraz obok Tęczy w bramie sklep dla przyszłych mam i tam już jeżeli chodzi o golfiki i inne bluzeczki wybór jest znacznie lepszy... fajne modne i na czasie, takie ciuszki tam widziałam... jest tez sklep na Sienkiewicza w bramie niedaleko Teatru Żeromskiego... i to na razie cała moja wiedza o takich miejscach w Kielcach... jak coś jeszcze wyczaję to dam znać, takich sklepów zapewne jest o wiele więcej. Teraz coś o mnie hmmm co by tu napisać mam 27 lat więc jak na pierwszą dzidzię to nie najmniej... mam za sobą 2 ciąże biochemiczne,może dlatego teraz tak bardzo się stresuje... jestem mężatka od 2006 roku...i pracuje z dzieciakami w kieleckiej zerówce. Nie wiem czy takie informacje cie właśnie interesowały... Napisz tez coś o sobie, bardzo chętnie poznam Cię bliżej. Gunia tez napisz coś o sobie jeśli oczywiście masz ochotę.
-
Justa ale Ci dobrze, Ty już za tydzień będziesz mogła fasolke sobie podejrzeć, a ja muszę czekać do 1 grudnia, ale myslę, że jakoś dam radę bo tak jak powiedziałas to ten czas naprawde szybko jakoś leci... pogoda tylko za oknem beznadziejna... w sumie to chyba chciałabym zeby juz spadł śnieg... popatrzyłabym sobie przez okienko jak pada daj koniecznie znac jak już bedziesz po wizycie... A mam pytanko - przytyłas coś?? Bo u mnie jak na razie chyba raczej stoi w miejscu... przynajmniej nie żauważyłam ważąc się żeby było cosik mnie więcej... brzuszek już mi trochę widać, ale w sumie to tez od tych zaparc może byc no i id tego, ze profilaktycznie biore duphaston 2 x dziennie, ale mimo wszystko spodnie ciązowe już kupiłam i powiem Ci, że bardzo fajnie się w nich chodzi - przynajmniej nie musze z rozpiętym guzikiem łazić hehehehehe, a jak u Ciebie?? Co do zębów to czasem dalej się przejmuję, ale się już trochę uspokoiłam mysląc, ze jak tylko zacznie się II trymest to zacznę je leczyć.
-
Hej Justa a jakoś tak wyszło, ze trochę zamilkłam... u mnie wszystko ok, a przynajmniej mam taką nadzieję... czuje sie w mairę dobrze... czasem cos mnie tam zakłuje... czasem zatwardzonko da o sobie znać, ale poza tym jest ok... wymiotów jak nie miałam od początku tak nie mam do dziś dnia i oby tak zostało, za to mdłości czasem mi się zdarzają...szczególnie podczas jazdy samochodem...A co u Ciebie jak samopoczucie??
-
Aj panikara się ze mnie robi... dzisiaj zadzwoniłam do stomatologa jeszcze innego również z polecenia znajomych i pani w rejestracji powiedziała mi, że jak chcę leczyć zęby ze znieczuleniem to lepiej poczekać do II trymestru... i jeśli nic nie będzie mnie bolało to chyba wcześniej mnie żadne stomatolog na fotelu nie zobaczy... Justa Ty przynajmniej zaczęłaś... ja nie mogłam miałam problemy z otwieraniem szczęki... coś ze stawami mi dolegało... teraz jest jak na razie ok... oby tylko fasolce nic nie było... jeszcze miesiąc do mozliwości spokojnego leczenia...
-
W sumie racja, ale wiesz ja mam ząbki w stanie nie najlepszym przez własne zaniedbania i o to mam do siebie żal...
-
Justa no tak by można powiedzieć, że przecież Ty miałaś wcześniej miesiączkę... ja owulacje miałam dokładnie 14 dnia cyklu bo akurat miałam monitoring... a termin z usg zgadza się jak na razie z terminem od miesiączki także ok... wiesz co ja to się strasznie martwię o te zębiska... wczoraj przeczytałam jakiś artykuł gdzie było powiedziane, ze nie wyleczone zęby mogą powodować uszkodzenia płodu, poronienia, przedwczesne porody... cholerka czy ja nie mogłam wyleczyć tych zębów po prostu przed ciążą... kurcze, a teraz mam stresy... wiem, że je wyleczę w ciąży, ale jednak wolałabym poczekać do II trymestru...
-
Aj doskonale Cię rozumiem... ja też szybko się nakręcam, a to jak brzuch zaboli, a to jak nie boli i tak w kółko, ale to chyba normalne... zawsze na hormony możemy wszystko zgonić
-
Justa wg usg w 7 tygodniu ciąży... miałam ten sam wynik z usg co z miesiączki, ale wiesz tam jest to policzone na podstawie wielkości fasolki i podawanie tak plus minus 4 dni... wiesz owulkę mogłaś mieć później... ja wiem, że miałam 14 dnia cyklu bo akurat w tym cyklu miałam monitoring... nie ma sie co martwic bo takie rozbieżności to normalka... A ostatnia miesiączkę miałam 13 września... Ty pewnie też jakoś w tych rejonach:-)
-
Cieszę się kobitki, że jest nas chociaż 3 i możemy sobie wzajemnie opowiadać o naszych troskach... Justa ja tak jak Ty z tymi ząbkami nie za bardzo i wiesz nie wiem co mam teraz zrobić... niby sa rózne opinie... jak zadzwoniłam wczoraj do 2 stomatologów to jeden powiedział, zeby leczyc od razu bo zepsute zeby szkodzą maleństwu, a drugi powiedział, zeby zaczekac do poczatku II trymestru... kurcze to jeszcze cały miesiąc... Rogula tez kazął poczekać, na razie mnie ten najgorszy ząb nie boli, ale boję się, że zacznie... cóż, a Ty co robisz z zębami?? Czekasz do początku II trymestru?? A może masz jakiegoś godnego polecenia stomatologa z Kielc?? Co do tygodni... ja mam dzisiaj 8 tygodni i 5 dni... czyli oznacza to, że mam skończone 8 tygodni i już 5 dni z 9 tygodnia... czyli już od kiedy skończy się tydzień 8 mówi się, że jest się w 9 tak jak ja teraz... Simera cieszę się, że masz takiego zaufanego lekarza...chwali się to w dzisiejszych czasach, oby w tej ciąży też był taki i obyśmy wszystkie szczęśliwie doczekały rozwiązania!!!
-
A i jeszcze jedno od 5 października to chyba teraz jest 6 tydzień... z tego co ja myślę...
-
Powiem Ci szczerze, że ja do końca 6 tygodnia to chyba nie miałam żadnych objawów ciążowych... no tylko na 4 dni przed miesiączka pobolewał mnie brzuch.... potem spałam wieczorami i może lekko czułam brzuszek, mdłości miałam kilka razy... jednego dnia do tej pory bardzo uciążliwe... no i tydzień temu zaczęły mi się zaparcia... bardzo nieprzyjemna ciążowa dolegliwość, ale dzisiaj jest już trochę lepiej... Co do usg to rozumiem Cie doskonale... ja dopóki nie usłyszałam serduszka to nie powiedziałam nikomu oprócz mojego męża oczywiście... chciałam być pewna... usg miałam w sobotę ostatnią, fasolka ma 2 cm i serducho biło z prędkością 169 uderzeń na minutę... oby tylko dalej wszystko dobrze się rozwijało... w swoim życiu (jak leżałam 2 tygodnie na ginekologii) widziałam sporo przypadków, kiedy serducho biło, a potem przestawało i dlatego bardzo się boję... chcę mieć już za sobą ten 12 tydzień i choć trochę większą pewność, że fasolka w czerwcu będzie z nami... A u Ciebie termin na lipiec prawda?? A powiedz jak ten Lepiarczyk?? Jesteś z niego zadowolona?? Poprzednim razem był przy porodzie?? Jeśli będę Ci potrafiła jakoś pomóc to pytaj o wszystko, ale ja jestem przy Tobie lekkim żółtodziobem bo to moje pierwsze maleństwo... Buziaki dla Was!!!
-
Wiem co to znaczy się zamartwiać i jak najszybciej chciałabym być już w II trymestrze... zawsze jest bezpieczniejszy... ja badania takie z krwi mam zrobić na tydzień przed wizyta, a do ginka idę 1 grudnia... a w którym Ty jesteś tygodniu bo tez suwaczka nie widzę??
-
Nie denerwuj się wszystko będzie w jak najlepszym porządku!!!
-
Simera dzięki kolejny raz, a słuchaj do kogo w Kielcach chodzisz... wiesz o stomatologa mi chodzi, ja nie mam stałego i co najgorsze nie mam jakiegokolwiek zaufanego... może mogłabyś mi polecić swojego?? Co do moich ząbków to tez nosiłam aparat... zdjęty w 2004 roku i chyba tez wtedy ostatni raz y stomatologa byłam... no może w 2005, ale wiesz mam tendencję do szybkiego psucia się zębów... niestety i tak mam właśnie... jeden ma spory ubytek, a tak to chyba raczej lekkie leczenie i najwyżej wymiana plomb mnie czeka... wolałabym to jednak zrobić w II trymestrze na spokojnie...
-
Simiera ja dokładnie taka sama jestem... też bez znieczulenia nie siadam na fotel... ale podobno są jakieś specjalne dla kobiet w ciąży... A powiedz mi czy miałaś przed 1 ciążą wszystkie zęby w 100 % zdrowe.... bo ja sobie trochę ta sprawę olałam, a teraz żałuję...
-
Dzięki Simera za info o Kościuszki ja sama jeszcze nie wiem, który szpital wybiorę... mam lekarz z Kościuszki dr Rogulę i chyba to będzie ten, ale na razie się nie zarzekam... najważniejsze żeby z moją dzidzią było wszystko w porządeczku... a martwię się trochę bo mam jednego nieładnego zęba do zrobienia i nie wiem czy leczyć już czy zaczekać do II trymestru...
-
Mnie założył kartę w 7 tygodniu, ale może dlatego, że robił mi usg... sama już nie wiem od czego to zależy, a no i należy do takich lekarzy, którzy przejmują się swoimi pacjentkami, wiem jaki mam charakter pracy i że taka praca w I trymestrze jest sporym zagrożeniem więc dał mi zwolnienie... do 1 grudnia, 1 idę na wizytę i nie wiem czy dalej będę na zwolnieniu... zobaczymy... a co szpitala na kościuszki to ja nic o nim nie wiem... ja sama leżałam w szpitalu na prostej 2 tygodnie na zapalenie przydatków i szczerze nie polecam... od znajomych, które tam rodziły są co prawda różne opinie, ale tych złych też jest sporo... strasznie to wszystko ciężkie do rozwiązania... a Ty na kiedy masz termin?? I który to tydzień bo suwaczka nie widzę?? :36_3_9: