Skocz do zawartości
Forum

SierpniowaGonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia SierpniowaGonia

0

Reputacja

  1. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    Hej ale super jak tak sobie czytam wszystkie wpisy. jejku jak ten czas leci. - dopiero martwiłyśmy się o brzuchy i ruchy a tu już piszemy o porodach :). U mnie wszystko ok. Trzymajcie się ciepło :)
  2. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    Hej Dziewczyny, ale fajnie się zrobiło na forum :) Uwilbiam tu wchodzić i podczytywać :). Ja planuje pracować do końca czerwca - na razie wszysto ok - dobrze się czuję i nic mi nie dolega, ale nie wiem jak dam radę w te upały - na szczescie mam układ, że jeśli tylko choć troche się źle poczuję to mam zmykać do domu. Moja waga nadal w miejscu :( brzuszek już troszkę wypchało, ale zaczynam się poważnie martwić... Lekarz zapisuje mnie teraz na wizyty co 2 tygodnie bo sam jest zdziwiony tą wagą - z Małym wszystko na szczęście jest ok, ale musi mnie obserwować - wyniki w sumie też nie są złe, ale chyba lepiej dmuchać na zimne... Poza tym wszystko siur. Jak się uda to w środę pomykam na zakupki - wózek, łóżeczko itp. Pozdarwiam Was Wszystkie Bardzo serdecznie :)
  3. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    Cześć :) Co u Was Dziewczyny? Jakoś tak ucichło ostatnio nasze forum... sama też dawno się nie odzywałam, ale zaglądam regularnie :) Jestem po badaniach glukozowych (bleee...) ale wynik ok. z krwi na moje oko wygląda na anemie ale lekarzem nie jestem, więc więcej będę wiedziała w piątek. Przytyłam zaledwie 1 kg więc nikogo nie dziwią moje wyniki - jeszcze to zatrucie i pobyt w szpitalu. Ogólnie czuję się bardzo dobrze. Mały wierci się w brzuchu, ja pracuję i szaleje na zakupach :) Piszcie co u Was bo smutno. Pozdrawiam
  4. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    Hej Laski. Jednak wylądowałam w szpitalu na pięć dni...:( na szczęście Święta miałam już w domku. Zatrułam się i tyle. na szczęście z Małym wszystko ok. już też nie mogę doczekać się zakupów tych konkretniejszych tj. wózek, łóżeczko itp. :). tak patrze w kalendarz - to już prawie maj. zaraz zleci i będzie sierpień - zobaczycie. Życzę Wam miłych i ciepłych dni bo do mnie właśnie burza się zbliża...buuuu
  5. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    Hejka :) Ja w zeszłym tygodniu miałam ogromną ochote na truskawy - zjadłam i oczywiście się zatrułam :(. Masakra jakaś - tak mnie czyściło przez dwa dni, że szkoda słów.do tego gorączka, brak apetytu, i nie dość, że nic nie przytyłam to po tym czyszczeniu spadłam z wagi znowu. Brak sił nawet na dojści do toalety. w piątek mój lekarz chciał mnie do szpitala kłaść ale udało mi się wybronić. Już dziś zaczynam dochodzić do siebie, ale jeśli mogę Wam coś poradzić to nie bierzcie tego do ust! Mój M wyczytał na necie, że truskawki w ciąży są niedopuszczalne i niezpieczne, a ja nadal mam taaaaaką ochotę na nie :( ale już nie wezmę tego do ust. na szczęście z małym wszystko ok. Mój Bobas też fika - teraz ułożony jest pośladkowo, ale lekarz powiedział, że siedzi sobie jak Mu wygodnie - do rozwiązania jeszcze kilkkanaście razy zmieni swoją pozycję, także spokojnie. Życzę Wam wszystkim dużo zdrówka. Trzymajcie się :)
  6. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    Hejka :). U mnie smutne dni jak na razie minęły... oby bezpowrotnie :) ale mam huśtawki nastrojów i bardzo łatwo mnie zdenerwować... Czuje w końcu jak mały się rusza - jejku niesamowita sprawa. Faceci nie muszą rodzić ale tego uczucia ruszającego się Dzieciątka w brzuchu też nigdy nie poznają... Jak Wasze brzuszki? mój praktycznie w ogóle jeszcze nie odstaje - troszkę się zaokrąglił ale nikt by nie poznał gdyby nie wiedział. Jak mówie komuś kto jeszcze nie wie, to mi nie wierzy... :) wczoraj byłam na pobraniu krwi i zemdlałam. Kurde myślałam, że już mi to minęło. Wstydu się najadłam i to wszystko. w czwartek odbieram wyniki, a w piątek do gina. mam nadzieje, że wszystko będzie ok. Trzymajcie się cieplutko i odzywajcie częściej bo smutno jak zaglądam i nie am żadnego wpisu.
  7. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    Hej a u mnie smutne dni nastały... Hormony szaleją i jakoś nie mogę się pozberać. Byłam wczoraj na 3D. Lekarz potwierdził mi 200% Synek. Dostałam nawet zdjęcie siuraczka :) Widok Małego Miłoszka na ekranie sprawił, że poczułam się świetnie chociaż przez moment - cudowne uczucie, a dziś znowu do bani...ajjjj. ...chociaż najważniejsze, że wszystko ok z Dzidzią. Mnie również ogarnął zakupowy szał i to też jest fajne. Trzymajcie się ciepło.
  8. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    asik28: to mój Mały pewnie ciągle śpi jak Go nie czuję :) mam nadzieję, że Mu tak zostanie jak już się urodzi ;). a tak poważnie to już się nie mogę doczekać tych kopniaków.
  9. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    heheh Kejko mnie rozbawiłaś na koniec :) Dziękuję za wszystko. Widzę, że co lekarz to inna praktyka, ale powinnam się już do tego przyzwyczaić. Trzymajcie się.
  10. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    Hej :). ja dokładnie to samo morfologia i mocz - teraz dostałam dodatkowo na tsh ale to wszystko. a co więcej powinno być? Napiszcie proszę, to zapytam się na kolejnej wizycie o co mu chodzi :). Brzuszek już mi się zaokrągla tak fajnie - pisałyście ostatnio, że fajnie bo nie trzeba brzucha wciągać - uśmiałam się, ale to fakt :) Czy wszystkie czujecie już ruchy Dzieciatka? mi jakieś 2-3 tygodnie temu wydawało się, że czuję ale od tamtej pory nic :(. prawdopodobnie były to jelita tylko, ale to już chyba jest ten czas żeby coś poczuć prawda? Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia :)
  11. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    W zasadzie jest nas tutaj niewiele ale wszystko konkretnie :). Podejrzałam ostatnio inne forum w naszym temacie i śmiać mi się chciało jak laski piszą, że w 8 tc czuły już ruchy Dziecka albo znają płeć potwierdzoną w 100% przez lekarza... głupoty! :) Jeśli chodzi o wózeczki to jeśli potwierdzi się Chłoptaś na 3d to upatrzyłam mutsy transporter 2011 (nie wiem jeszce jaki kolor ale waham się między czarnym a siwym). Jejku kiedy ten sierpień... :)
  12. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    Kejko 30: daj znać co tam u lekarza, ale ne martw się na pewno będzie wszystko ok. Mój M też jest mądraliński ale w drugą stronę: lekko coś mnie zakłuje to wysyła od razu do lekarza :)
  13. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    Nie chcę sprawiać zamieszania i postrachu, ale z tym allegro przynajmniej w moim mieście wygląda tak: sprawy do kwoty 500 zł zostają umarzane i argumentowne niską szkodowością :(. Ale tak na pocieszenie: kiedyś licytowałam perfumy diora, też właśnie u takiego sprzedawcy bez komentarzy. Wygrałam aukcję i na drugi dzień otrzymałam informację, że konto tego użytkowanika zostało usunięte. Telefonu oczywiście nie odebrał, napisałam maila i właściwie dałam sobie spokój. za dwa dni otrzymałam perfumy. Zdziwiona bo oryginalnie zapakowane, zapach się zgadzał, trwałe i za śmieszne pieniądze - także może jeszcze nic straconego. Kejko 30: bo na przyjęciach tak jest. Młodzi pewnie się wykosztowali a nic się nie sprawdziło, tak jak piszesz - jedzenie, tańce itd. Jeśli chopdzi o USG - też bardzo liczyłam na Dziewczynkę, ale jak lekarz powiedział, że to Synuś to bardzo się ucieszyłam. Szybko przestawiłam się z sukienek na spodenki (przeglądam ciągle kompleciki na allegro :)), a myślałam, że będę zawiedzona albo coś w tym stylu ale nie :) jest SUPER! Chociaż to i tak jeszcze nic pewnego. Najważniejsze, że Dzidzia zdrowa. Ja mam liczne bakterie w moczu a mój lekarz nic na to nie mówi. Po pierwszej wizycie stwierdził, że źle oddaję mocz do badania po czym udzielił mi instrukcji siusiania. Kolejne wyniki bez zmian i nic nie mówił już więcej na to. Sama już nie wiem. Na kolejnej wizycie wypytam. Piszcie co u Was. Pozdrowionka :)
  14. SierpniowaGonia

    Sierpień 2011

    Hej :) Dziewczyny nie mogę jeszcze wstawiać podziękowań, dlatego DZIĘKUJĘ Wam wszystkim w ten sposób :). Odebrałam wczoraj wyniki. Białko w moczu, ale na szczęście obyło się bez antybiotyku . Wszystko inne ok. U gina oczekiwana wizyta bardzo udana. Ogólnie był na mnie bardzo pogniewany, że nic nie przytyłam. Dzidzia, wody, łożysko ważą ok 1,5kg a moja waga bez zmian więc stwierdził, że o te 1,5 kg musiałam schudnąć. Nawbijał mi do głowy, że tak nie powinno być bo Dzidzia nie będzie miała skąd czerpać dla siebie itd. Kurde a tłumaczyłam mu, że jem tyle ile potrzebuje-przecież nie będę wmuszała w siebie, może przyczyna gdzie indziej leży? Sama już się martwię... Do tego mam nisko łożysko, ale przy cc to nie problem podobno (będę miała cc ze względu na wadę wzroku - jestem po korekcji laserowej). A i jeszcze co się dowiedziałam, to noszę w brzuszku Chłopczyka :) Będzie Miłoszek chyba :) - 05.04.2011 ide na 3D to potwierdzi się, albo i nie :). Trzymajcie się ciepło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...