Skocz do zawartości
Forum

bombel

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bombel

  1. Monka1Dzień dobry Marzenka super, że już jesteście w domu :) Bombel współczuję rozstania, powiedz czy jest chociaż szansa żeby mąż przyjeżdżał do Was co jakiś czas? przy poziomce jest odpowiedź na Twoje pytanie,coś mi się tu pokręciło:) przepraszam:)
  2. coś namieszałam odpowiedź miała być do Monka sorry za zamieszanie
  3. poziomkaWitam wszystkie mamuśkija znów po nieprzespanej nocy, jeden wielki koszmar i to nawet nie przez sikanie bo tego właściwie mało 2 razy, ale cholera żadna pozycja nie dobra dla mnie... już nie daje rady, ryczeć mi się chce, przewalam sie po łóżku i ukochany przez to ma też bezsenne noce... jak zbliża się juz pora spania to ja cała poddenerwowana i spięta no i zasnąc nie mogę, błędne koło, szkoda że nic na sen nie można brać :) pogoda do d... a ja mam spotkanie na mieście z 2 koleżankami ze szkoły rodzenia :) herbatka i plotki, co by sie lepiej poznać, jakaś rozrywka przynajmniej dla mnie, miedzy sprzątaniem i prasowaniem :) pozdrawiam i miłego dnia ehhh i tu jest wielka niewiadoma okaże się w trakcie, a ja się nie nakręcam żeby się niemile nie rozczarować.... rozkleiłam się dzis okropnie, ale postanowienie na reszte dni "zacisnąć zęby i wziąć się w garść- młody lada dzień się zjawi matka musi być silna:)"!!!
  4. marzenka13Czesc Kochane . Zgóry dziekuje za gratulacje . Niestety nie małam czasu Was poczytać . Ja od poniedziałku popołudnia w domku, ale synek cały czas przy cycusiu wiec nie mam jak do was kliknąć . Buziaczki. Pozdrowienia i całuski dla Kubusia:)
  5. la lunabombel-niestety taki los ,mój m podjął pracę bez wynagrodzenia tylko za ubezpieczenie ponieważ brakuje mu 35 dni do zasilku,ma pracować 2 tyg za darmo po 10h + soboty i niedziele 6h za to szef opłaci mu ZUS za te 35 dni ......i tak m jest bardzo zadowolony bo dostać teraz pracę w tej okolicy jest bardzo trudno,wcześniej też wyjeżdżał do pracy na drugi koniec kraju (ok1000km) na 1,5 miesiąca oj wszystko jest na opak, czasy są okropne, ale cóż miejmy nadzieję,że Nasze dzieci doczekają lepszych czasów....
  6. luza74Dzien dobry.bogdankatwój synek czuje ze mama bedzie miec mniej czasu dla niego. o tym samym pomyślałam:)
  7. Marigoldbombel ja się już tak ze 3 tygodnie łudzę że ten ból to nie na darmo, na szczęście nie jest uciążliwy :) a z mężem...rozłąka w takiej chwili musi być bardzo trudna, ale przecież jesteś silną kobietką to sobie dasz radę, czas szybko minie, nim się obejrzycie znów będziecie razem :) no właśnie, czy natura musi nas trzymać w takiej niepewności... toż to normalnie nie do wytrzymania dzis ide na ktg to się okaże czy mam jakieś skurczyki... a z rozłąką to ja jestem wściekła na ten kraj, żeby u nas nie można było zarobić kasiory tylko uciekać z kraju... oj ale o tym to można by było książkę napisać
  8. heh a tak wogóle z d.... strony zaczęłam ... Witam wszystkie przyszłe i obecne rodzicielki
  9. heh no i pożegnałam męża.... dzień zapowiada się parszywie... ciekawe jak nasze mamuśki... swoją drogą od kilku dni równiez odczuwam bóle w podbrzuszu ciekawe czy to te przepowiadające...
  10. Marigoldwitam się wieczorową porąja już po usg - ułożenie ok, akcja serca ok, łożysko dojrzewające, ilość wód ok, ale szyjka "się trzyma" i nie wygląda na jakąś szybka akcję, choć to nigdy nie wiadomo... może się czasem potwierdzić termin z 1 usg - czyli 10.10, ale na wszelki wypadek do niedzieli rano najpóźniej muszę się zgłosić do szpitala o ile będę się dobrze czuć, jeśli nie - mam jechać nawet jak mi się będzie wydawać że dziecko jest mniej ruchliwe - min 8 ruchów/2 h - mnie to liczenie osobiście wydaje się dziwne no ale... jeśli chciałabym tak liczyć to dzisiaj od 8-13.00 nie zliczyłabym pewnie tych 8 a co dopiero w 2 godziny... najbardziej zmartwiła mnie waga - 2564 g - wielka to ona nie jest :( ale plusem jest że łatwiej urodzić... w ogóle jakiegoś doła zaliczyłam, martwię się strasznie, nie sądziłam że jak przyjdzie co do czego to będzie mi aż tak trudno psychicznie... a nie należę do osób które się łatwo martwią i przejmują no ja również miałam wstępnie termin na 10.10, ale ostatnio lekarz wydłużył mi go do 17, biorąc pod uwage moje długie cykle... no ale jak to mówia nie znasz dnia ani godziny muszę ci powiedzieć, że ja waga też ciągle sie stresuje, bo od kilku juz badań powtarza mi lekarz,że mój mały nie będzie wielkim dzieckiem, ale uspakaja jednocześnie, że to nic złego a łatwiej będzie przy porodzie usg tez ma tolerancje błedu +/- 300g, więc jeszcze nic nie jest przesądzone.... podobna wagę mieliśmy ok 2 tyg temu, ale od tamtej pory dużo leżę, no i od 2 dni czuję się już jakoś nie swojo i ociężale, całą ciążę byłam gibka i zwinna, a tu teraz klops opuchnięta jestem i jakaś niespokojna....
  11. poziomkaGratulacje dla malutkiej!!! Fiu fiu duży Filipek :) Pozdrawiam resztę mamuś :) Ja również po koszmarnej nocy, pierwsze budzenie na siku 2.30 i potem przewalanie sie po łózku we wszystkie strony...dość mam już tego...a tak wygląda prawie każda noc...A w dzien oczywiście nic mi sie nie chce, a jakoś odespać nie umiem... Młody też szaleje, pokopana jestem trochę...czyli dzień i nic jak codzień Miłego dnia!!!! łączę się z Tobą w bólu, przechodzę dziś dokładnie to samo, no za wyjątkiem godziny, bo mnie siku zerwało po 3.... jestem dzis nietomna tylko sie zastrzelić
  12. heh wiem i przepraszam, że tak długo nie dawałam znaku zycia.... dokładnie tak, ale muszę sie trzymac jakos, bo wiem że m tez nie jedzie tam z uśmiechem na twarzy.... ehhhh takie to życie okrutne....
  13. hej wszystkim ciężarówkom i nie tylko;) lo matko ileż się Was już porozpakowywało (trudne słowo) dziewczyny Wasze maleństwa są przecudne GRATULUJĘ!!! już nie pamiętam nawet kiedy byłam ostatnio na forum, trochę czasu upłynęło, ale to wszystko przez te remonty w domu... mieszkamy z rodzicami, którzy akurat teraz zarządzili sobie generalne przeróbki w toalecie, w łazience no i w przedpokoju... istny sajgon, który - podkreślę- jeszcze trwa!!!! Tak więc ja jeszcze w dwupaku i na szczęście, bo nie wiem gdzie bym się z maleństwem podziała, byłabym chyba zmuszona prosić szpital o dodatkowe noclegi;) no szału nie ma !!! tak poza tym chłonę każdą chwilę z mężem, bo w środę wylatuje na kontrakt do Włoch, co na dobrą sprawę dopiero dziś to do mnie dotarło!!! zazdroszczę Wam wszystkim tego, że mężowie będą, bądź są blisko, niestety Nam nie jest to dane(takie czasy)... Mam jednak nadzieję, że damy radę i okres tych kilku miesięcy minie błyskawicznie! heh to sie z denia rozpisałam:) w każdym bądź razie miło jest znów wrócić i z Wami poklikać!
  14. bogdanka2bombeldzięki dziewczynki kierując się waszymi radami, za chwile udam się na miasto by odwiedzić RTV euro AGD, które jest w moim mieście, mam nadzieję, że trafi się jakaś promocja:)Jakbyś nic nie znalazła zorientuj się naprawdę w outletach, bo to, że pralka ma ryskę na plastiku potrafi zbić jej cenę masakrycznie:) Powodzenia w zakupowym szale, bo pudeł jest obecnie zatrzęsienie... ale nawet nie mam pojęcia gdzie moge znaleźć outleta, ale dzieki za rady jeszcze poszperam w necie:)
  15. dzięki dziewczynki kierując się waszymi radami, za chwile udam się na miasto by odwiedzić RTV euro AGD, które jest w moim mieście, mam nadzieję, że trafi się jakaś promocja:)
  16. bogdanka2Podgrzewacza nie używam i nie używałam. Szczerze to nawet w szpitalu jak bratowa urodziła jak dokarmiali małą to mleko podawali w temp pokojowej i mała cieplejszym pluje. Moi też jakoś gorącego czy ciepłego nie lubili. no właśnie mój mąż mnie wyśmiał, zobaczę na razie bez podgrzewacza, a później się pomyśli czy wogóle jest to potrzebne:)
  17. no i pytanie z innej beczki..... mam problem, zepsułam pralkę w sobotę i teraz potrzebuję jakis informacji na temat tego czym się kierować przy doborze nowej, nie ukrywam,że cena odgrywa ogromną rolę:)???? pytanie chyba bardziej do bogdanki
  18. powoli dochodzę do siebie a tak realnie ten podgrzewacz to potrzebny jest???
  19. Marigoldbogdanka ja do spisania listy brałam się chyba ze 2 miesiące - aż mi wstyd było że dziewczyny już doposażone, a ja nic... a jaka duma jak mi się udało spisać co nam potrzeba - samo zadowolenie chyba ze 2 tygodnie trwałogorzej z realizacją, bo po sklepach chodzić nie mam już po prostu siły - tudzież mam syndrom typowego faceta - wpadam nastawiona bojowo, że wiem konkretnie co chcę kupić, błyskawiczny rekonesans po półkach, potem stwierdzenie że "nieeeeeeeeeee.....no jednak chyba dzisiaj nic nie kupię, za dużo tego" i wychodzę Zostało mi jeszcze wybrać podkłady poporodowe na łóżko, kupić szlafrok i pantofle dla siebie, no i najgorsza dla mnie kwestia - butelki... Jestem prawie zdecydowana na taki zestaw: ZESTAW STARTOWY DO KARMIENIA TOMMEE TIPPEE 0 % BPA (1759017441) - Aukcje internetowe Allegro ale jakoś żeby kupić to nie mam polotu A tak ogólnie z mojego łażenia po sklepach jest jeden wniosek - co się da - kupować przez internet - jest o wiele wiele taniej. Polecam sobie pooglądać w sklepie na żywo, ale kupować w necie. Co do ciuszków - ja z nowych rzeczy dla małej kupiłam tylko skarpetki, czapki i mitenki - reszta używana, upolowana w szmateksach za śmieszne pieniądze - kompletna wyprawka na blisko pół roku kosztowała mnie tym sposobem ok 200zł - przynajmniej ta ubraniowa, bo reszty nie liczę. I naprawdę stwierdzam - jeśli ktoś się liczy z kasą to nie ma sensu kupować nowych ubrań za grubą kasę - wolę odłożyć to co zaoszczędzę na fajną zabawkę, czy pieluchy. A co do lenistwa - to zazdroszczę podejścia, bo mnie póki co to bliżej do Twojej mamy nie znoszę bałaganu, a chaos mnie absolutnie rozprasza. Chyba ze przy małym dziecku się z tego szybko wyleczę bo nie nadążę ze sprzątaniem po prostu ja kupiłam taki zestaw tylko,że jeszcze był z laktatorem wkładkami laktacyjnymi, smoczkami i jakimiś pojemnikami na żywność:)
  20. dzień dobry pięknym Paniom z życzeń na dzisiejsze śniadanie-pączek-stan faktyczny-brak, przede mną w kolejce ostatniego podebrała mi jakaś Pani czy ktoś jest w stanie wyobrazić sobie jak się teraz czuje!!!!
  21. witam, megi muszę przyznać,że do twarzy ci w ciąży:) ja wstawie może jutro coś, bo dziś był wyjątkowo "lazy" dzień- i to chyba nie tylko u mnie;> pozdrówki ciężaróweczki
  22. kurka wrzuciłby coś, ale trzeba najpierw sobie pyknąć fotkę
  23. marzenka13Hej wieczorową porą . Ja dzis byłam pod kościołem na ślubie znajomych . Piękna pogoda i piękna młoda para. A tu wrzucam zdjęcie moje. hihihi. mamuśka wyglądasz kwitnąco:)
  24. uuuuufffffffffffffff.... troszkę popadało, pogrzmiało i nareszcie jest ciut chłodniej, choć wiatrak dalej się kręci;) u doktorka byłam i szczerze się uspokoiłam, synio urósł o ponad 0,5 kg i waży ok 1800 g, za 2 tyg mamy się zgłosić i zrobić usg by zobaczyć czy prawidłowo przybiera... no i ponoć skraca się szyjka, ale się nie rozwiera i skurczy nie ma więc zalecił jedynie odpoczynek i leżenie na lewym boku, dla prawidłowego przepływu pępowinowego;) poza tym jak patrze na ten suwaczek i kolejne upływające tygodnie... ciary mnie przechodzą... cmoki grubaski!!! dobrej nocki
  25. MarigoldWitam Mamusie w ten upalny - przynajmniej u mnie - dzień Mogę się pochwalić że kompletowanie wyprawki powoli dobiega końca - na koniec zostawiłam tylko zakup butelek, podgrzewacza, no i co tam jeszcze wyjdzie po drodze że trzeba dokupić. Ciuszki już uprane - dzisiaj dzień prasowania, podobnie z pościelą i kocykami, wczoraj też ustawiliśmy już łóżeczko :) Co do zakupów - polecam śpiworki z Lidla - są naprawdę ładne i super mięciutkie :) ja nabyłam żółty w rozmiarze 70, ale są różowe i niebieskie jeszcze, fajnej jakości i dość duża rozmiarówka - w taki 110 to chyba sam bym się zmieściła jak bym się dobrze poskładała Aha - w Rossmannie jest teraz promocja na pampersy newborn - 43 szt za 24 zł (2-5 kg) ja się jeszcze doposażę bo pewnie 1 paczka na początek to mało. marzenka jakie kupowałaś te podkłady na łóżko? bo się zastanawiam właśnie czy kupować - poza tą toną megawielkich podpasek i majtek poporodowych. W ogóle powiem Wam - na samo brzmienie słowa "połóg" mam dreszcze bo poród porodem, ale co potem... Od paru dni mam problemy z jedzeniem - nie wiem czy żołądek uciśnięty i się buntuje, czy jakaś blokada psychiczna... trochę mnie martwi że od 2 tygodni znowu spadam z wagą... Staram się jeść cokolwiek - chociaż owoce, ale i tak z wielkim oporem CosmoEwka witaj w klubie "żelaziastych" - ja też się męczę łykając Sorbifer i Tardyferon. Na początku było znośnie, ale im dłużej biorę tym większe problemy z żołądkiem no i całą "resztą" - dla mnie najgorsze że tego praktycznie z niczym z jedzenia nie wolno łączyć - odstępy między posiłkami ze względu na wchłanialność i przyswajalność - więc jak dla mnie to prosta droga żeby zapomnieć o wzięciu tabletki 2Xdziennie - no i że żelazo trzeba brać dłuższy czas żeby miało to sens... Co do wieku....hmmm....no to chyba jestem najmłodsza - 26 lat... ale i tak w połowie sklepów ekspedientki mówią do mnie per "kochanie", u dentysty pytają która klasa gimnazjum, a kierowca autobusu chce mi sprzedawać bilet szkolny... no cóż... ale już kilka razy udało mi się kupić jakieś piwko bez okazywania dowodu Witam piekne Panie!!! u mnie równie upalny dzień właśnie siedzę pod wiatrakiem i móżdże co tu robić Lidl ominęłam szerokim łukiem bo kaski w dalszym ciągu brak jak dziś nie wpłynął to naprawde się mocno wkurzę;/ wczoraj również zrobiłam większe zakupy na Allegro i spokojnie zostanie parę drobiazgów:) dzięki za wiadomość o pampersach bo kupiłabym wczoraj na allegro, ale po tym co piszesz widzę że przez internet się nie opłaca:) aha i nie jesteś osamotniona również mam 26 lat, i podobnie jak ty dość często zdarza mi się legitymować;) również serdeczne witam pozimke
×
×
  • Dodaj nową pozycję...