Faktycznie to początek tygodnia, a ja czuję się kompletnie zwalona z nóg.
Wyszykowałam synka do przedszkola, męża do pracy i zadzwoniłam do przychodni prosząc o wizytę domową. Już z bólem gardła, węzłów i głowy nie wytrzymuję
mam nadziję, że wizyta coś pomoże.
A jeśli chodzi o ruchy w brzuszku, to każda z nas będzie to czuła dosyć wyraźnie....nie będą one mocne, ale takie jakby coś Was łaskotało pod pępkiem. Najlepszym momentem do poczucia ich jest leżenie, bo inaczej absorbujące nas w danej chwili czynności mogą zagłuszyć i mimo, że pojawią się to i tak możemy nie zwrócić na nie uwagi.
Poza tym każda kobieta wyczuwa ruchy w różnych tygoniach, niektóre nawet dopiero w 22 tygodniu, także wszystko przed nami:36_2_27: Przesyłam Wam moc głaskanek brzuszkowych, bo to ponoć szczęście przynosi