
Tyna
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tyna
-
Witajcie U nas smutno troszkę jest, babcia Alusi w szpitalu, czekamy na wyniki badań... Ala ma się dobrze, ostatnio zaczęła nieco pełzać do tyłu cieszę się bo już coraz mniej rozpacza jak ją na brzuszku kładę. Wybaczcie ale nie mam dzis polotu do pisania... Pozdrawiam
-
To ja też dołączam się do życzeń - Wszystkiego najlepszego dla Kamilka i Antosia z okazji ukończenia siedmiu miesięcy
-
Witajcie :) Ale ja się dzisiaj nachodziłam, trzy razy u starszaka w przedszkolu byłam, rano jak go odprowadzałam, później jak go wybierałam a po południu byłam na zebraniu, trzy godziny chodzenia a wszystko przez to że nam się autko zepsuło. Lusia cały ten czas z babcią spędziła i bardzo marudziła bo ciągle głodna była, ona w tej chwili nie chce nic innego oprócz cyca jeść. A wiecie co jest najzabawniejsze? Otóż Ala miała już taki okres (mniej więcej do 5 miesiąca) że prawie wcale tej piersi nie chciała doić przez długi czas jadła ściągnięte albo sztuczne mleko a teraz całkowicie jej się odmieniło. Zupę i deserki jeszcze od biedy zje ale kaszkę albo mleko sztuczne z wieeeeelkim trudem, dobrze, że jestem na tym wolnym bo inaczej dziecko cały dzień musiałoby zupki i deserki wcinać Maka co Ty Antkowi jeść dajesz że on taki szybki jest ;) Gratulacje dla Antosia tylko się cieszyć z takich postępów Kończę bo mi się oczka kleją pozdrawiam
-
Witajcie U nas też padało od rana teraz się trochę przejaśniło słoneczko na chwilkę wyszło i zrobiło się cit przytulniej. Justynka zazdroszczę Ci ze masz już wszystko porobione ;) ja na razie po obiadku i zgrubsza posprzątane zaraz będę kończyć ale chciałam sobie ciut odpocząć póki Ala nie wstanie, zajmie się nią tatuś to dokończę porządki. Luśka też mi strasznie marudzi, niby przebiły jej się te dwa ząbki na dole a i tak dalej marudna jest. Miska jak tam pierwszoklasistka podoba jej się w szkole? Szkoda że Wam tak namieszali z tą drugą zmianą. Maka to duża ulga jak dziecko bardzo nie rozpacza kiedy go się z kimś zostawia, my mamy bardziej przeżywamy to rozstanie. Ja do pracy wracam dopiero za rok, bardzo się z tego cieszę bo pamiętam jak musiałam starszaka tak zostawić, wróciłam do pracy zaraz po macierzyńskim Bartuś miał wtedy niecałe 4 miesiące a wszystko przez ten nieszczęsny awans zawodowy wrr... Syla super że Karolinka taka ruchliwa pozdrawiam:)
-
Cześć :) Właśnie skończyłam robić obiadek zaraz starszak wróci z tatusiem z przedszkola i zacznie sie młyn. Pozbierałam się już trochę po tych wakacjach, ja widzę że więcej mam pracy przy starszaku niż przy Alusi jego do tej pory trzeba pilnować bo zawsze gdzieś wejdzie coś zepsuje albo sobie zrobi krzywdę, jego guzy i siniaki już przestałam liczyć dobrze że zima niedługo to się trochę wygoi a na wiosnę od nowa... taki z niego zabijaka:) A Lusia jak to Lusia oprócz trenowania zdobytej umiejętności przewracania na plecki nie robi absolutnie nic, leży później jak kłoda na pleckach i czeka ponaglając mnie marudzeniem aż ją znów poturlam albo posadzę. niestety koniec Lusia wstała...
-
Cześć dziewczynki U nas wszystko dobrze, Alusia zdrowa, pierwszy ząbek zaczyna się kluć, przewraca się na plecki i dużo "gada". Wybaczcie ale poczytam Was jutro, dziś jestem bardzo śpiąca... Pozdrawiam
-
Hurrraaaa!!! Melduję że dziś w godzinach porannych moja leniwa klusia przewróciła się na plecki, sama! i to kilka razy w końcu wyczerpana tym osiągnięciem i szalonym aplauzem brata, kuzyna, babci i mamusi......zasnęła. Mam nadzieję, że później powtórzy jeszcze ten wyczyn.
-
Witajcie Ale jestem urobiona cały dzień kosiłam trawę, Alusię bawiły dzisiaj trzy niańki a starszak razem z kuzynem rządził u babci. Lusia bez zmian wciąż się nie przewraca od jakiegoś czasu za to jej ulubioną zabawą jest prychanie lubi to robić szczególnie wtedy jak je zupkę wierci się do tego strasznie i wkłada rączki do buzi jakby sobie tą zupkę chciała popchnąć skutkiem czego i ona i ja po tym jedzeniu musimy się przebierać. Justysia dziękuję za stonkę o żywieniu niemowląt są tam bardzo fajne przepisy na pewno z nich skorzystam a co do mięska to już zaczęłam małej podawać, ugotowałam jej zupkę jarzynową z króliczkiem, wyszło tego dużo więc podzieliłam na porcje zamroziłam i mam na cały tydzień. Kupiłaś Kamilkowi odjazdowy chodzik pewnie by siedział w nim cały dzień, ja zawsze żałowałam że nie kupiłam starszakowi chodzika bałam się wtedy że mu się nogi pokrzywią a i tak się pokrzywiły, miał takie jak to się mówi na beczce prostowane myślałam że mu tak zostanie ale wyprostowały się zanim ukończył dwa lata. Miska pewnie smutno bez dzieciaczków ale przynajmniej sobie troszkę odpoczniesz, ja szczerze mówiąc odpoczywam jak jestem sama z Luśką oczywiście jak nie marudzi. Maka, Justyna tych waszych akrobatów to rzeczywiście trzeba konkretnie pasami przypinać fajnie że tacy są ruchliwi. Syla dobrze że z brzuszkiem wszystko w porządku życzę aby pozostale badania też wyszły dobrze. Pozdrawiam
-
Witajcie Kochane Antosiu i Kamilku wszystkiego najlepszego z okazji osiągnięcia bardzo poważnego wieku czyli pół roku życia Na wszelki wypadek gdybym miała znów przegapić: Agniesiu i Karolinko sto lat A u nas znów remont, taki trochę z musu bo przestawialiśmy ogromną szafę wnękową za którą robiła się pleśń, wiadomo ściany trzeba było wyczyścić i pomalować. Maka muszę mojej jutro naopowiadać co Twój Antoś wyprawia może się opamięta i zacznie się więcej ruszać póki co to tylko ze mną gadać i wygłupiać się chce ;-) Jadłospis u nas następujący cyc dojadamy bebilonem 2 obiadek deserek herbatka ziołowa bobovita Zupkę robię jej na razie z samych jarzynek ale zastanawiam się kiedy mogę jej dodać mięska np. z królika.Zapomniałam jak to było przy starszaku, chyba muszę gdzieś poczytać. Ala ma spory apetyt lubi nowe smaki i dobrze sobie wygląda, babcia nazwała ją ostatnio małym betonkiem a dla mnie jest po prostu kochaną klusią Pozdrawiam
-
Witajcie Właśnie wyciągnęłam placek z piekarnika w niedzielę kolejni goście, to nasi sąsiedzi, cieszę się że przyjdą chociaż wiem że będzie trochę męczących przygotowań. Jak ja Wam zazdroszczę że Wasze maluchy takie ruchliwe, no nie chcę się znowu nakręcać ale martwi mnie ta moja mała, jeszcze się nie przekręca co więcej nawet nie próbuje pomimo tego że ją turlam tam i z powrotem. Lusia jest bardzo radosnym dzieckiem jak mnie zobaczy cieszy się całą sobą macha z radości rączkami i nóżkami, gada po swojemu, śmieje się głośno, pięknie bawi się grzechotkami sama je sobie podnosi przekłada z rączki do rączki, bardzo chętnie siada, potrafi posiedzieć sama bez podpierania ale przewracać się nie chce, nie wiem o co chodzi. Justyna Miska współczuję Wam że ta wredna @ tak Was męczy, ja niby cieszę się że mnie to więcej nie spotka chociaż czasem dziwnie się czuję jakaś taka pusta w środku, niby nic takiego a jednak... A co do chodzika to ja raczej kupuję pod warunkiem że to moje dziewcze zacznie robić jakieś postępy w rozwoju fizycznym ;-) Kończę bo zasypiam nad klawiaturą Pozdrawiam
-
Cześć Babolki! Strasznie nie mam czasu nawiedzają nas co chwilę goście nie wyrabiam ze sprzątaniem, gotowaniem itd, poza tym jak tylko znajdę jakąś nianię to szaleję w ogrodzie bo mi strasznie zarósł. Alusia śpi już coraz krócej w ciągu dnia a do tego starszak zrobił się jakiś bardzo potrzebujący czułości i nie odstępuje mnie na krok tak że młodej nie mam czasami jak uśpić. Aluśkę chyba trochę rozpuściłam z rąk by nie schodziła ewentualnie tylko po to żeby ją gdzieś posadzić bo absolutnie nie wolno położyć ani na pleckach ani na brzuszku poleży trochę i zaraz się drze. Zjada pięknie zupki jarzynowe, bardzo je lubi, podjada też jabłuszko. Ja mam nadzieję że jak przyjdzie wrzesień to będę mieć ciut więcej czasu przynajmniej dopóki Bartuś z przedszkola nie wróci ;-) Pozdrawiam
-
Cześć dziewczynki Strasznie zarobiona jestem, robimy przetwory głównie soki, trochę z tym schodzi a drugie trochę schodzi przy Alusi więc same rozumiecie czasu brak. Ala jest uczulona na mleko tzn ja nie mogę pić mleka jeśli chcę ją karmić piersią to dlatego tak kiedyś płakała po prostu bolał ją brzuszek, na drugi dzień zrobiła kupkę z dużą ilością śluzu a wszystko przez to że najadłam się lodów. Justyna Andziara śliczne te Wasze maluchy, jak będę mieć chwilkę to mojego pulpecika też wkleję. Andziara nie jestem pewna ale dziękować można jak się napisze 20 postów więc musisz skrabnąć jeszcze 3 Syla ja chyba też zaopatrzę się w tą śliwkę tak na wszelki wypadek Pozdrawiam
-
justyna29 tyna-mój kamil robi tak samo jeden dzień jest a na drugi dzień jest np:dzisiaj tak marudził że szok czasem to jestem okropnieale po chwili mi przechodzi bo przecież jest to moj Justynko ja też kocham tego mojego dziecia nad życie ale wczoraj to mi konkretnie ciśnienie wyregulowała a najbardziej mnie zdenerwowała moja bezsilność cokolwiek bym zrobiła wszystko było źle i cały czas się zastanawiam czy to aby na pewno było marudzenie na ząbki bo dzisiaj było ok nie marudziła nie płakała była przekochana. To nie możliwe żeby ząbki tylko w jeden dzień męczyły.
-
No nie wierzę własnym oczom znów sobie wykasowałam nie wiem czy uda mi się to teraz odtworzyć Justynko ale ja Wam zazroszczę że już takie pyszne kaszki wcinacie, myśmy dzisiaj miały debiucik próba skonsumowania marcheweczki, nie powiem fascynacja marcheweczką i łyżeczką była wielka pomagała mi tą łyżeczkę wkładać sobie do buzi i wszystko było pięknie do pierwszego przełknięcia potem zaczęła się krzywić i nie chciała już więcej, przed nami trudne boje ale cóż będziemy się ćwiczyć cierpliwie. Życzę Wam udanej imprezy urodzinowej a Kamilek na pewno będzie grzeczny w końcu to tyle rąk do bawienia ;-) Pozdrawiam
-
Witajcie My już w lepszym nastroju, Alicja dzisiaj radosna i zadowolona, obudziła mnie o 6 zjadła śniadanko pobrykała sobie a teraz śpi, no nie to dziecko. Pierwszy raz mi tak fiksowała nie szło jej uspokoić, to tak zawsze jest przy zębach? Starszakowi po prostu wyrosły ani raz nie płakał z ich powodu. Andziara współczuję pomysłowych teściów ;-) , ja bym się broniła przed tym pomysłem, młodzi powinni mieszkać sami a z takiego pomieszkiwania z rodzicami zawsze są jakieś problemy. Rodzice są kochani trzeba im pomagać i często odwiedzać i tyle. Maka u nas dzisiaj też wielki dzień bo z Alusią będziemy testować marcheweczkę ciekawa jestem jak jej posmakuje. Miłego wypoczynku u rodziców Pozdrawiam
-
Ala uczciła ukończenie 5 miesięcy wykańczaniem matki nerwowo całe popołudnie krzyczy i marudzi na zmianę, to chyba na zęby, właśnie wrócił tatuś i mu ją oddałam bo już nie daję rady. Smaruję jej dziąsełka i dałam czopek przeciwbólowy, nie wiem co jeszcze mogę zrobić...
-
Witajcie wieczorową porą, mała zasnęła po kąpieli i kolacji i mam nadzieję że tak już do rana. Miska zwierzaczki nakarmione dwa psy i gromada króliczków, ja już tak chodzę koło nich od poniedziałku ale jeszcze tylko jutro a wieczorem mąż wróci to się nimi zajmie. Kawusia nie powiem pyszna ja taką delikatną sobie robię żeby tylko smak poczuć a Ty nie pijesz dlatego że karmisz piersią? Ja też przez pierwsze trzy miesiące nie piłam wcale ale później nie wytrzymałam i zaczęłam popijać od czasu do czasu w tej chwili już codziennie straszna kawiara ze mnie pewnie dlatego że mam bardzo niskie ciśnienie. Maka Wszystkiego najlepszego dla Antosia z okazji ukończenia 5 miesiąca i brawo dla małego za odwagę Justyna Wszystkiego najlepszego dla Kamilka z okazji ukończenia 5 miesiąca rano mnie ta kawa chyba jeszcze dobrze nie rozbudziła bo nie zauważyłam że dzisiaj świętujecie Pozdrawiam
-
Dzień Dobry Wstawać śpiochy ja już kawkę kończę młoda pięknie śpi na tarasie starszak ogląda bajki a ja zaraz idę zwierzyniec nakarmić , mąż pojechał na szkolenie i mi obowiązków przybyło na szczęście wraca niedługo.
-
Witajcie Deszczowo i sennie u nas dzisiaj mała właśnie spi na tarasie taras zadaszony więc na nią nie pada powinna tak jeszcze pospać z godzinkę lub dwie, ostatnio ją tak właśnie wystawiam z rana około 6 bo jest fajnie chłodno, po południu już tak dobrze nie śpi. Starszak rządzi na górze u babci z kuzynami, którzy przyjechali do babci na wakacje, więc mam trochę spokoju co prawda czeka mnie stos garów ale najpierw kawusia na rozruszanie a przy okazji skrabnę kilka słówek. Jak tak piszecie że urozmaicacie maluchom jedzonko to mnie też bardzo kusi żeby zrobić podobnie co prawda też się zarzekałam że do skończenia 6 miesiąca nic ale chyba popróbujemy coś wcześniej, pewnie trzeba będzie zacząć od marcheweczki lub jabłuszka. Miska Agusia śliczna a jak pięknie języczek pokazuje moja też tak języczek wystawia, niestety jeszcze się nie przewraca na brzuszek ani na plecki ale czekam cierpliwie myślę że to już niedługo nastąpi. Justyna wszystkiego najlepszego dla Julki z okazji urodzin to będziesz mieć urwanie głowy ale fajne są takie rodzinne spotkania. Andziara ja też bardzo się cieszyłam jak już byłam po chrzcinach a szczególnie po mszy o którą się bardzo obawiałam na szczęście wszystko minęło bez problemu. Maka mi też pasuje zrzucić parę kilogramów ale moja jak na razie nie chce mi w tym pomóc ;-) , ja tak narzekam a jak ona się rozkręci to będę tęsknić do tych chwil kiedy tak grzecznie leżała :-) Będę kończyć kawusia wypita a gary czekają dobrze że obiadek mamy z wczoraj Pozdrawiam
-
Witajcie przeszła mi nerwa Ciekawe ile zdążę upisać tym razem, będę kopiować żeby znowu coś nie wcieło Przyszły dzisiaj wyniki badań EEG - zapis w granicach normy dla wieku, bardzo się cieszę i już jestem spokojna a wierzcie mi wolałam to sprawdzić niżbym później miała żałować że nic w porę nie zrobiłam tym bardziej że Luśka do skończenia czterech miesięcy była bardzo słabiutka zachowywała się wciąż jak noworodek tylko jadła i spała, położenie jej na brzuchu kończyło się straszną awanturą, teraz jest dużo lepiej odmieniło jej się bardzo i to w przeciągu zaledwie miesiąca teraz awanturuje się jak nie pozwalam jej siadać bo już by to chciała robić :) Kończę bo starszak o coś płacze...
-
Opisałam się i niechcący kliknęłam nie to co trzeba Miska gratuluję pierwszego ząbka Justyna, Syla, Maka i reszta dziewczyn serdecznie pozdrawiam Może jutro coś napiszę jak mi nerwa przejdzie
-
cześć dziewczynki Wybaczcie że się tyle nie odzywałam właściwie nie wiem jak się wytłumaczyć bo przecież wszystkie tu mamy maluchy i jeszcze resztę rodzinki którą się trzeba zająć. Nawet kilka razy próbowałam coś skrabnąć ale zawsze coś.... A u nas trochę się działo przede wszystkim okazało się że mała ma wiotkość krtani, może pamiętacie jak się skarżyłam że młoda strasznie się krztusi przy jedzeniu ? to właśnie przez tą wiotkość poza tym bardzo zaczęła mnie martwić ta mała ruchliwość Ali i ta nadmierna senność a jak sobie jeszcze poczytałam o osłabionym napięciu mięśniowym to zaraz zabrałam Alę do neurologa. Pani doktor ją wyoglądała i stwierdziła że jest wszystko w porządku, na wszelki wypadek skierowała ją na EEG i teraz właśnie czekamy na wynik. I niestety muszę kończyć...
-
Miska ta pani doktor miała rację, coś wiem o tych problemach...niestety
-
chyba będę już kończyć bo zaczynam zasypiać nad klawiaturą, kolorowych snów życzę:) postaram się jutro zajrzeć
-
podcieli ? takiemu maleństwu? Jak się starszak urodził nikt w szpitalu nie zwrócił na to uwagi choć już wtedy były problemy z karmieniem. A Twoja córcia pewnie spragniona mamusi dlatego tak ciągle sie domaga jeść :)