W dzień słoneczny,w dzień gorący,
Miś Parentuś był wyjątkowo śpiący.
-Oooch! Przeciągał się od rana,zupełnie nie zważając na to,
gdzie jest jego mama.
Kakao chłepce,mlasku,mlasku,a wtem słyszy mnóstwo wrzasku.
-Co to takiego?Wyjrzał na chwilkę,robiąc misią ,zabawną minkę.
Ciekawski misiek w słoneczka blasku,
ujrzał stado kaczątek,głośno bawiących się w piasku. -Kwa,kwa,się roznosi wkoło,kaczątka bawią się wesoło.
Wtem misiowi uśmiech blednie-za mamusią bardzo tęsknię!
Może znajdę ją tu niedługo,
i przytulę,jak najmocniej,ciepło,czule.
-Hej!Kaczuszki!Żółte nóżki!Mam pytanie ważne,
nie szła tędy ma mamusia,śpiewając sobie po cichutku,
idąc zgrabnie i powabnie,łapki swe stawiając powolutku?
-Oczywiście!Kwa,kwa, Parentusiu mały,
szła tu rankiem,kiedy świnki w błotku stały! Poszadł misio więc do świnek,
śmiesznych i różowych,trzech małych dziewczynek.
-Chrum,chrum,misiu,kogoś szukasz?Swymi łapkami mocno stukasz,
uszka swoje postawiłeś,za mamusią się stęskniłeś?
-Widzisz,chrum,chrum,tamten mostek mały?
Tam się krówka pasie długi dzionek cały.
Skubie trawę rzując leniwie,muchy dokuczają jej straszliwie.
Macha ogonem mocno i żwawo,
muchy uciekają na lewo,na prawo.
Tam twa mama dzień zaczyna,prosząc krówkę o mleko dla syna. Na to krówka muczy w kółko
-Muu,muu,muu,ależ proszę przyjaciółko!
Weź dla Parentusia tyle mleczka,ile zmieści ta miseczka.
Jutro rano też mam mleczko,więc też przyjdź ze swa miseczką.
Niech się miś napije do syta,ale powiedz muu,muu,
że go krówka o zdrowie pyta.
Mama ślicznie krówce podziękowała i do synka szybciutko potuptała.
Parentuś ujrzał swa mamusię,zmarszczył czoło,wygiął buzię.
Już się łasi i ociera,mam czule go objęła. -Oh,mój synku, tak tęskniłam,
o spotkaniu tym marzyłam.
Pójdźmy predko więc kochanie,wypić mleczko na śniadanie.
Konik widząc misie dwa,parsknął do nich:I ha ha , I ha ha
-Czy ktoś o mnie dziś pamięta,
trochę radości w ten dzień wniesie,
pyszne sianko i wody wiadro,do obórki mi przyniesie?
Kurki na to:ko,ko,ko,nie bój się koniku drogi,
już gospodarz wstał na nogi,
gospodyni tez już wstała i ubranie swe ubrała.
Zaraz tu wszyscy,co do jednego,mnóstwo jedzonka dostaniemy pysznego!