Skocz do zawartości
Forum

ania2221

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania2221

  1. Tez bym gdzieś pojechała. A moja córcia wczoraj spała tylko pół godziny przez cały dzień i przed 21 padła jak kłoda, spała całą nockę (jak zwykle zresztą). Mama z siostrą namawia mnie na pojechanie do schroniska po szczeniaka, nie wiem czy to taki dobry pomysł, bo to ja będę musiała się nim zająć przynajmniej do 14 (wtedy przychodzi moja mama). W sumie i tak trzeba pieska, bo przy takim dużym domu musi być pies. Miłego dnia!
  2. To rzeczywiście gigantka! U nas dzisiaj piękna pogoda, chyba ostatni taki piękny weekend. Trzeba wykorzystać go w pełni. Wpadam tylko na chwilkę, bo szykuję powoli obiadek. Pozdrowionka!!!
  3. A Zuzi już strzeliła 5!!! Jak ten czas leci, niedługo będziemy kupowały torcik na pierwsze urodzinki
  4. Hej! Szczepienie Nadia zniosła nawet nieźle, trochę płakała, ale szybko przestała.Waży 6740, a była tam dziewczynka o 4 dni starsza od Nadii i ważyła tylko 5 kilo, jaka malutka, moja to przy niej kolos Doktorka wypisała mi zaświadczenie, że karmie piersią ( z wielką łaską), to będę godzinkę wcześniej z Niunią. Teściowa mieszka w tym samym mieście, gdzie pracujemy z mężem, także i tak po drodze, a z pracy jak wyjdę to 3 minuty i jestem u teściów (to małe miasteczko). No właśnie, masz rację, będzie już siedziała i bardziej ją będą interesowały zabawki, klocuszki itp. Oj, zjadłabym gołąbki, mniam mniam Jesień i zbliża się wielkimi krokami, a ja tak nie lubię jak jest zimno, bbrrrr Ale weekend podobno ma być bardzo ciepły. Trzymajcie się. papapapa!!!
  5. Moja teściowa mieszka 28 km ode mnie, zawsze staram się tam być raz, dwa razy w miesiącu.A ona u nas była ze 3 razy, totalna olewka. Może jak jest to już 5 wnuk to już się człowiek tak nie przejmuje? No właśnie, ona nawet nie wie co Nadia lubi, jaką pozycję, czego nie. Ostatnio powiedziała, że jej nie będzie nosić na rękach, bo ją kręgosłup boli (ręce opadają). Moja mama ma stopień niepełnosprawności na kręgosłup, a potrafi swoją wnuczkę nosić przez naprawdę długi czas. Szczerze powiem, że gdybym nie miała kredytu to mam na oku opiekunkę ze swojej miejscowości i bym wolała zapłacić niż dawać mojej teściowej. No, ale zobaczymy jak będzie, będę musiała w październiku tam trochę po przebywać, na samą myśl mi już niedobrze. Nadia też uwielbia w pozycji pionowej, czasami jak jedzie w wózku i już jej się znudzi to marudzi, popłakuje, a jak tylko ją wezmę na rączki to cisza jak makiem zasiał Jutro idziemy na szczepienie i Nadia jak tylko usłyszy płacz innego dziecka to też płacze, wrażliwa moja bidulka. U nas dzisiaj brzydko, od czasu do czasu pada i wieje, a muszę iść do sklepu po coś na obiad. Miłego dnia !!
  6. Hej Wy się odzwyczajacie, a my będziemy się przyzwyczajać. No co Ty ,myślisz, że im starsza to smoka już nie weźmie? O kurcze, to będzie problem. Teściowa nie ma prawa jazdy. Niektórzy mi mówią: podrze się kilka dni i przestanie , bo się przyzwyczai. Ale ja nie chcę, żeby płakała. Nadia wczoraj zasnęła bardzo późno, bo koło północy, ale obudziła się dopiero przed 9. Mój śpioszek malutki A kiedy wprowadzasz nowe pokarmy? Gluten, czy jakieś jabłuszko. Mnie mama muli cały czas, że by dać jej już jabłuszko. W czwartek idziemy na szczepienie, to się wszystko zapytam pediatry. Pozdrawiam!!
  7. Ja się też kiedyś śmiałam, że jak Nadia nie będzie chciała zasnąć to ją wsadzę do auta i będę wozić, bo zasypia bardzo szybko, jak tylko się odpali silnik. A używasz smoka? Ja na razie nie, ale chyba się nie obejdzie, bo moja teściowa to babcia tylko z nazwy, w ogóle jej prawie nie zna i jak z nią zostanie to będzie histeria przez co najmniej tydzień. I Nadia zasypia na cycku, potrafi zasnąć czasami dopiero przed 23, a ja po 5 będę musiała wstać, więc bez smoka chyba się nie obejdzie. Miłego dzionka!!
  8. Hej! Nadia śpi na szczęście całą noc, więc nie wstaję w ogóle. Jestem wyspana i Nadia też , gorzej w ciągu dnia, bo potrafi nie zmrużyć oka, a posprzątać trzeba, ugotować obiadek, więc czasami ciężko. Ale Ci fajnie, ja też bym została jeszcze z Niunią, ale niestety ciężko będzie z jednej pensji, a mamy kredyty Mnie wyjdzie pójść do pracy w połowie października, bo jeszcze dobiorę z 20 dni urlopu. A przez co najmniej tydzień będę chyba w pracy rozkojarzona na maksa, będę myślami z Nadią i pewnie sobie popłaczę za nią. Życie jest okrutne, a już na pewno w Polsce. W Norwegi jest macierzyński cały rok! I pewnie w innych krajach też. Moja też miała w brzuszku czkawkę, do tej pory pamiętam jak mi brzuch skakał! Uciekam spać!! Kolorowych!
  9. Pewnie, przetwory domowej roboty są najlepsze! A budzi Cię Zuzia w nocy? Pamiętasz jak pytałaś mnie, czy Nadia dostaje czkawki ze śmiechu? Właśnie dostała pierwszy raz czkawki, tak się mocno śmiała! Fajnie, bo udało mnie się ją nagrać na komórkę. U nas też słoneczko, ale już upałów nie ma. Szkoda, że lato już się kończy. Pozdrawiam!
  10. No to super! Gratulacje! Moja Nadia też już przytrzymuje, ale tak całkowicie samodzielnie to jeszcze nie. Ja daję jej herbatki do picia. Tak super obserwować jak się dziecko rozwija na Twoich oczach, prawda? Byłam dzisiaj w pracy w odwiedzinach z Nadią, nie chce mnie się tam wracać. Muszę w końcu napisać to podanie o dodatkowe 2 tygodnie. Miłego dnia!
  11. Dzięki, trochę z Nadią posiedziałam, ale my już w domku, ukąpane, a malutka śpi. Strasznie zimno się zrobiło, pod wieczór było tylko 15 stopni i padał deszcz. Moja też już ledwo się mieści, ale jeszcze wozimy się w gondoli. Nadia również lubi jeździć pod drzewami , ostatnio nawet specjalnie jeździłam z nią na działce wokół drzewek. Trzymajcie się! Pa pa
  12. Tutaj jest masakrycznie duszno!! W nocy przy otwartym oknie miałam w pokoju 27 stopni! Nadia jest strasznie marudna, płacze w chuście, w w wózku, na macie, nic nie pomaga, bidulka moja też jej gorąco. My do szczepienia we wrześniu. Jutro robimy z mężem grilla , zapowiedziało się dużo znajomych. I tak z nimi długo nie posiedzę, ale trudno. A chrzest przenosimy na 2 października, wszystkim nie pasuje wrzesień, byłam strasznie zła, no, ale cóż zrobić. Pozdrawiam!!
  13. Ciasto takie sobie, będę jednak piekła ze swoich sprawdzonych przepisów. A jak się Zuzia załatwia? Moja tak różnie, przeważnie robi jedną kupkę dziennie, ale czasami jej się zdarza co drugi dzień zrobić. A z produktami to staram się nie przesadzać ani w jedną stronę, ani w drugą. Jak przychodziła do mnie położna to mówiła, żeby stopniowo wprowadzać nawet pewne produkty, np, żeby raz na jakiś czas zjeść ćwiartkę pomarańcza, czy coś co zawiera kakao, wiadomo nie w ogromnych ilościach, ale troszkę. Ostatnio nawet spróbowałam fasolki (tak z trzy łyżki). Niuni nic nie było. A wczoraj mimo duchoty na wieczór zasnęła bardzo ładnie. A Zuzia nie ma białych punktów na dziąśle? Moja ma 4 białe punkty u góry. Ale jeszcze nie wyszły, mówią, że im później wyjdą tym lepiej. Miłego dnia!!!!
  14. Pewnie, nic na siłę, może za jakiś czas też się przeprosi i zacznie pić. Nadia coś od trzech dni jest strasznie marudna na wieczór (a tak fajnie ostatnio zasypiała). Nie wiem czy to brzuszek ją boli, czy to ząbki (rączki wkłada już do buzi po same łokcie ). Może też jej jest gorąco, bo w nocy w pokoju mam aż 26 stopni. A zostawiasz okno otwarte dla Zuzi? Ostatnio mam manię na pieczenie ciasta, jak nigdy. Dzisiaj robię kolejne, wynalazłam jakiś przepis, zobaczymy czy wyjdzie dobre. papa
  15. To nie pije już z butelki? Nadia też miała taki okres, że też coś jej ta butelka nie pasowała. Już nawet chciałam zamówić jakieś inne, ale za kilka dni się przeprosiła. Już teraz pije bez problemu. Jak jest taki upał to jej daję herbatki. Dzisiaj byłam z mamą na zakupach (nareszcie) i zapłaciłam mandat. Postawili parkometry i nie zauważyłam go . Wcześniej był tam darmowy, ale już w całym mieście postawili wszędzie. Miłego wieczoru!!
  16. Witam! To i tak podziwiam, że się zdecydowaliście pójść z Zuzią. Pobawiliście się? My byliśmy w czerwcu, ale Nadią zajęła się moja mama. Najbliższe wesele zapowiada się za rok. Nadia, jak tylko się zapali silnik to dosłownie zasypia, uwielbia jeździć autkiem A w ogóle to nosidełko razem z nią już coraz cięższe, jak sama muszę gdzieś jechać to ledwo je noszę Pozdrawiam!!
  17. Hej! Tak, to z gorąca te rumieńce. Dzisiaj byłyśmy na wizycie kontrolnej u ortopedy, na szczęście wszystko w porządku. Następna wizyta, jak już Nadia zacznie wstawać. Zapowiada się cały tydzień upalnej pogody. Super!! Witaj Basia! To będziesz miała wesoło w domku. Pozdrawiamy!!
  18. Też jeszcze nie rozszerzam diety, czekam tak minimum do 5 miesiąca, Nadia też jeszcze cycyusiowa Wczoraj właśnie czytała dużo na temat glutenu, myślałam na początku, że to ma jeść kilka razy dziennie, ale okazuje się, że tylko 1 raz i to po jednej łyżce przez 2 miesiące. My też jeszcze miesiąc czekamy na "inne jedzonko", ale już nie mogę się doczekać, jak jej dam do spróbowania innych rzeczy. Łyżeczki do jedzenia już mamy Od kilku dni u nas piękna pogoda (odpukać), wczoraj chyba przesadziłam ze spacerkiem, chociaż słoneczko na Nadię nie padało to dostała troszkę rumieńców na buzi. Jeszcze smutna wiadomość, wczoraj musieliśmy uśpić pieska. Porobiły mu się jakieś guzy, popękały, muchy wstrętne go oblazły (przepraszam za dosłowność), wczoraj było tak gorąco, jak wyszłam przed dom i to zobaczyłam to się przeraziłam. Strasznie się męczył, zresztą miał już 13 lat i tak w swoim życiu przeszedł kilka operacji. Szkoda pieseczka Już nie smucę, miłego dzionka, słonecznego przede wszystkim!!!
  19. Ale masz śliczną dziewuszkę!! Super zdjątka!! Muszę też dać, tylko, że ja zawsze nie mam czasu, na neta tylko na chwilkę wchodzę. Wypełniałam ankietę w szpitalu i chyba z tego, ale ostatnio brałam też udział w jakiś konkursach z rzeczami dla dzieci (ostatnio nawet wygrałam kosmetyki oilatum soft). Akurat przysłali jej produkty po 4 miesiącu, a właśnie skończy w przyszłym tygodniu. Oni tak przysyłają, koleżanka dostawała właśnie tak jak jej dziecko kończyło jakiś wiek. Pozdrawiam!!!
  20. Nie, czkawkę dostanie jak się Bidulce cofnie mleczko Oj, u nas jeszcze nie ma co przycinać, jak mam małego łysolka jeszcze, takie drobniutkie te włoski ma. Ostatnio do nas zaczęły przychodzić bezpłatne próbki z bebilonu i bobovity, wczoraj przysłali jakieś słoiczki i kaszki. Fajnie, zawsze coś się przyda. Dostajesz też coś? Pozdrawiam!
  21. No to przed nami ciężkie dni . A masz jakieś gryzaczki? Fajne są te, co wkłada się do lodówki, przynoszą dziecku ulgę, bo są schłodzone. Pamiętam jak wychodziła mi ósemka i jak mnie to bolało, a co dopiero takie małe dzieciaczki. Kurcze, jutro wszyscy, tzn moja mama i M wracają do pracy po urlopach i zostajemy do 15 godziny same, a tak fajnie było. Moja Nadulka wczoraj zaczęła się strasznie głośno śmiać na cały głos, tzn zdarzało jej się to wcześniej, ale krótko, a wczoraj chichrała się chyba z 10 minut. Było to bardzo urocze!!!! Miłego dnia !!!
  22. Dzięki za te informacje. Byliśmy dzisiaj u księdza i wstępnie wybraliśmy datę 11 września. Właśnie się rozglądam za rajstopkami i sweterkiem, w razie jakiejś brzydkiej pogody, żeby były. Nadia, jak zaczęła się intensywnie ślinić i wkładać wszystko do buzi, to po jakimś czasie zauważyłam takie 2 punkty białe wysoko na dziąśle, tylko, że to nie jedynki tylko te obok. Śmiałam się, że będę miała małego wampirka, bo najczęściej pierwsze zęby to jedynki. Ale to tylko takie punkciki, wyjdą całe jak będzie miała może 6 miesięcy? A jaki masz żel?, ja mam jakiś z ziaji. A na s dzisiaj ukrop. No i wraca moja mama z Wrocka. Pozdrowionka!!!
  23. Ezelko to super pomysł na zasypianie dzieciątka. Ja próbowałam to misiąc temu, ale jakoś nie skutkowało i odpuściłam. Moja Niuńka też zasypia na cycku (jak kąpiel ma o 7:30 to potrafi zasnąć dopiero nawet po22!!). Ale za to budzi się nawet o 8 godzinie, ale jak się obudzi to wcale nie płacze, tylko sobie leży i macha rączkami, nóżkami, cmoka itd. Także i mama i dziecko wyspane i wypoczęte. Mnie się wydaje, że moja córcia zasnęłaby szybciej, gdyby się najadła i dałabym jej smoczka, ale ja z moim M. postanowiliśmy nie dawać smoczka!!!!!! Może od jutra spróbuję tą metodę?
  24. No to nieźle, ja tam kwiatów nie posiadam ,moja mama ma bzika na punkcie kwiatów, ja też bym pewnie zapominała. Czy oprócz ubranka trzeba kupić taką szatkę (czy jak to się nazywa) do trzymania dziecka? I coś jeszcze? Pytam, bo Ty masz już to za sobą, więc trochę Cię pomęczę z pytaniami .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...