Skocz do zawartości
Forum

megi79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez megi79

  1. Marigold- ale czas leci juz masz 38 tydz. Duuużo odpoczywaj żeby szkrab nabrał masy. Tak wpadłam na forum, ale nic mi do głowy nie przychodzi, Z bieżących spraw to Wiking jak śpi nadal chrapie i to tak głośno ze mąż sie śmieje ze głośniej niż on po imprezie Martwi mnie to. bo bidulek na pewno nie wypoczywa w pełni przez utrudniony oddech. Nagrałam jego chrapanie żeby pokazać laryngologowi, wydaje mi sie ze może sie przez to bardziej zainteresuje przypadkiem Wiktorka. Mnie ciagle trzyma jakis paskudny wirus. Powinnam z tydz. poleżeć w łózku, a nie marznę czasami w tych kontenerach bo inżynierowie zapominają zamykać drzwi.
  2. Asiaczek-a Tomeczek juz upomina sie z otwartym dziobkiem do mleczka. Ojej jak to dawno było jak Wiking był taki malusi...sie rozmarzyłam he he. Wiking wział 3 dawke antybiotyku, goraczke nadal trzeba zbijac, ale z nosa zaczeła wypływać coraz większa ilość kataru. Wczesniej słychac było ze ma katar, ale przez zatkane kanaliki mało mu wypływało. Wiec powoli będzie puszczać. Powiem wam ze ja tez jestem osłabiona, gardło mnie boli, stres mnie zżera w pray zero wytchnienia. Marzę o wakacjach w ciepłych krajach i chodzic po rozgrzanym piasku w samym stroju kapielowym.
  3. ASIACZEK -WIELKIE GRATULACJE Ale szybka akcja- szkoda ze nie wypaliło z tym 18, ale teraz to nie jest ci to w głowie. Wiking w nocy miał 39 i dostał juz antybiotyk Tydzień temu jak miał gorączkę to udało się wyleczyć nurofenem, a teraz chyba juz sie tak by nie dało. Płuca czyste , gardło wcale nie takie czerwone, ale cały zaflegmiony i ciężko mu się przez to oddycha. Lekarz podejrzewa zatoki. Podsumowując to Wiking w całym swoim życiu miał juz podany 3 razy antybiotyk.
  4. Witam, Wiktorek znowu ma dzis gorączkę. Nie powinnam póścić małego po tej żywej szczepionce do żłobka. Po 7 dniach gorączka, myslałam ze to ok, ale jak juz 3 dzien miał ponad 39 to okazało się ze ma gardło chore, czyli złapał wirusa w żłobku. Dodatkowo osłabiony po szczepince. W sob bylismy u lekarza (miał niewielki kaszelek) ale babka wypisała zaświadczenie ze juz zdrowy i za 4 dni moze isc do złobka. Niestety po wizycie mu się pogorszyło (chyba złapał wirusa, bo bylismy u dzieci chorych), a dzis goraczka. Jak na raziE 37,5, ale ja już wiem co będzie dalej. Mam juz dość tej zimy. Monka - zazdroszcze ze faze zabkowania masz praktycznie zakończoną. Ja ciągle się zastanawiam, a moze to zęby. Dziś po drugiej stronie widziałam przeswit 4. No i spotkani nam się przedłuża. Monka, ja niestety czuje się mocno wyeksploatowana w pracy. Jak wracam, to mam niestety tylko godz. dla małego. Chyba omija mi jego dorastanie. Wczoraj zauważyłam jak przyszłam z pracy, że on o wszystko się pyta. Pokazuje paluszkiem i mówi TO (czy co to), a ja musiałam mu mowić. Asiaczek - widzę ze doczekasz tego 18. Ale były by jaja jak byś urodziła 19. Wtedy można uznać ze siła umysłu jest wielka Poziomko- dobrze ze udało ci się dostosować godziny i dni pracy Kevadra - mam nadzieje ze niedługo uda nam sie spotkać, ciągle te choroby. Dobrze ze to nie gronkowiec Laluna- Rzeczywiście, te nasze dzieciaczki juz takie duże i nie do poznania, Basieńka śliczka panienka, taka delikatna. Ma bardzo ładne brązowe, a raczej piwne oczka.
  5. Wszystkiego naj KOBITKI Asiaczek , dobrze ze juz w domu Marigold - wracaj do nas szybciutko, trzymam kciuki Laluna - oj kiedy u nas bedzie mozna popaplac się w kałuży. U nas znowu zima i -10 w nocy. Strasznie długa ta zima.
  6. A mój mały równo tydzień po szczepionce odra świnka i różyczka, dostał wysypki na policzkach i ma teraz gorączkę do około 38,5. Ma przy tym katar i kaszelek, ale czytałam ze to sa taki objawy po tej żywej szczepionce. Marigold- czytałam o tej hipotrofi (chodz wiem ze wszystko jest ok) ze czasem daje sie Acard na lepsze krążnie krwi w macicy no i wypoczynek(lezenie na lewym boku) i witamina C, kwas foliowy i Magnez. Na prawdę jestem z wami dziewczyny.
  7. Marigold, Asiaczek - zycze zdrówka , dla waszych maleństw, oby szybko nabrały ciałka. Marigold - nasza perfekcyjna Pani domu Ja to nie wiem , skąd u ciebie tyle siły.
  8. Czesc, Marigold - uważaj tam na siebie. Nie wiem jak ty masz jeszcze sile dźwigać. Ja bez brzucha mało go podnoszę. Ale mieliście serie zdarzeń w tym dniu. Pamiętam jak pod koniec ciazy szłam szybko z pustym kartonem i nie zmiescilam sie w drzwiach i walnełam z całej siły w brzuch. Pamiętam ze sie przestraszyłam, ale lekarz mnie uspokoił. Asiaczek - trzymam kciuki żebyś dotrzymała do 18.03., ale w głebi duszy tak sobie myślę ze urodzisz wcześniej. Zaciskaj nogi Kevadra - no to super, ze pasuje, trzeba złapać Monkę, odezwij sie kochana. My używamy pasty Vademecum (truskawkowa) od 0-6 lat i ma 500ppmF. Nadal myje mu silikonowa szczotka, ale właśnie dziś pomyślałam ze czas zmienić, bo jest za szeroka i nie mogę umyć mu tej 4 która mu wyszła. Myjemy mu zęby Po kąpieli jak leży. Na hasło zęby, otwiera buziaka. Teraz moja siostra sie stara o dziecko. Zaczyna taj jak ja, od tabletek na prolaktynę, na wzrost jajeczek i zastrzyk na pękniecie jajeczka. Mam nadzieje ze szybko sie uda, bo juz tez jest po 30. Pozdrowionka, a my jutro w góry na narciochy.
  9. Cześć, My w poniedziałek mieliśmy zaległą szczepionkę. Waży 11 kg i ma 84cm. Laluna u nas tez czesto był brzydki zapach z ust, jak miał katar.
  10. Asiaczek - super by było się spotkać. My się spotykałyśmy z Monką i Kevadrą i od pół roku próbuje się znowu umówić. Mam nadzieję ze niedługo nam się uda. Marigold - u nas podobne zainteresowania. Szafki to ciągle hit. Niestety zabezpieczenia do szafek(Canpol) już rozpracowane. Naciska sobie i otwiera, więc już na nic sie nie przydają. Monka- Na słowa nie wolno, patrzy na nas i bierze nas na przetrzymanie. Lekko sie uśmiecha i ukradkiem broi. Ostatnio jak usiadł na szafkę telefizora postawiałm go za karę do konta. Powiem wam że stał w tym koncie, ale chyba myślał ze to zabawa, chodz mu tłumaczyłam ze stoi tu za karę. Dzis znowu usiadł na szafkę i powiedziałam zeby poszedł do konta. Ku mojemu zdziwieniu zszedł za chwilę i poszedł sam do konta. Policzyłam do 10 i wybiegł. Śmiesznie wygląda w tym koncie. Stoi i tak do końca jakby nie wiedział po co, ale wie ze nie wolno mu się ruszyć. Czasami odkręcamy głowę bo zaczynamy się śmiać jak ma karę. Wreszcie Wiking ma nowy ząbek, chyba 4, a może 5 nie jestem pewna i po drugiej stronie tez niedługo mu wyrośnie. Wiktorek w poniedziałek ma szczepionkę, jest zdrowy i nie ma kataru. Wreszcie. Monka i Kevadra - może między 5-7 marca wpadniecie do mnie? Mam nadzieje ze zdrowie będzie i uda nam się spotkać. W domu mogę być dopiero około 17,30, mam nadzieję ze nie za późno dla was? Czekam na ustalenie daty z waszej strony.
  11. la lunawitam sobotnio u nas wiatr ,ze glowe chce urwac ale nie pada wiec robie wielkie pranie a Basia co chwile sie brudzi bo na patio sa jeszcze kaluze to mam co prac Basia mierzy ok 80 cm i wazy ok 10kg pisze ok bo mierzona i warzona byla w domu Fajnie dziewczyny ,ze mozecie sie spotkac w realu a moze ktoras wybierze sie do mnie????zapraszam Laluna - ty uważaj co piszesz, bo zobaczysz jak cię możemy zaskoczyć naszym przyjazdem Jeszcze w Hiszpanii nas nie było. A tak na serio, to pewnie jak byśmy sie wybierali w te rejony to może by sie udało spotkać. Gdzie dokładnie mieszkasz, czy w twojej okolicy są kurorty turystycznye?
  12. Marigold - super że jesteś i u męża lepiej. Co do wagi, to wydaje mi się- po mojej głodowej diecie cukrzycowej w ciąży, gdzie przytyłam zaledwie 4 kg, że dzieci nie dadzą się zagłodzić, są jak pijawki i wysysają z matki wszystko co się da. Ze mnie to nic nie pozostało, nawet żebra nad brzuchem były już widoczne, obrączka z palca spadała, a mały urodził się 2,75kg, głowa do góry. Wiktorek ma 82 cm i około 11 kg. Wyrasta mu 4 i czuć juz pod palcami jedną igiełkę. Ciągle wkłada palce do buzi, ale na szczęście nie jest jakais marudny. Wiktorek lubi jesc praktycznie wszystko. Jest długi, chudy ale ma wystający brzuch. Czy wasze dzieci tez mają takie wystające brzuchy?
  13. poziomkaLuna a ta praca to na stałe? a co z Basią? m bedzie sie zajmowal?oj wierzę że sie denerwujesz, ja mam stracha przed powrotem do roboty i boje sie jak Igor zaadoptuje się w żłobku Megi zdrówka dla Wiktorka, on chyba nie ma przerw w tym chorowaniu, kurde juz sie boje o Igora, oby tak nie chorował jak pójdzie do żłobka kurde musimy sie zebrac i zacząc szukac dla niego miejsca w jakims żłobku, bo to już 1,5 miesiąca zostało.... On nie jest mocno chory, tylko ma ciągły katar, który podejrzewamy ze wynika z powiekszonego 3 migdałka, który powoduje czetse przeziębienia i ciągły katar, mniejszy i większy. Jak byscie go zobaczyły to wcale tak to nie wyglada, jest szalony i ma dużo energii. Wyjazdy zawsze ,mu służą. Czy jak jestesmy w górach czy na mazurach katar mu mija. Zastanawiam sie czasem moze to alergia na Warszawe
  14. Ale cichooo.....echo echo..... Spadłyśmy na drugą stronę. Co tam u was? U nas mały siedzi w domu, ale juz jest ok. Jak zwykle kaszelek i katarek. Domowe sposoby zadziałały, inhalacje. Miał suchy dędniący kaszel to dałam mu pulmicort i była już poprawa po 1 dniu, wiec kontynuuję. Jak poszlismy do lekarza, to jak zwykle, osłuchowo czysty, gardło blade. (tylko bylismy 3 dni po pulmicorcie) Jak zaczał kaszlec to wpadłam w panikę bo się prawie dusił. Nic mu się nie odrywało. Lekarz stwierdził ze 4 idą i dlatego. Kurde jeszcze nie udało nam sie zaszcepic małego na ta szczepionke miedzy 14-15 miesiącem. Jak juz mamy termin, to przeziebiony, Jak zdrowy to nie mamy terminu i tak w kółko. Za tydz. jedziemy do Olsztyna na spotkanie ze studiów, a za 2 tyg na narty.
  15. z mieszkaniem sie juz wyjasniło. Siosrta napisała ze rezygnuje z en. elektr. i beda ponosic koszty jego podłaczenia wie babka przyszła. Niestety o godz. 9 wieczorem, stwierdziła ze nie chce półek w piwnicy. Te polki były ciezkie izelazne. Narzeczony siostry piłował je do 12 w nocy. Popieprzony kupujący, juz nie ma słów. Nie zycze nikomu. Kasa na kacie wiec git. Jesli chodzi o zabawki- mały uwielbia przekładac i układac kubeczki. Robi z nich wierze. Przelewa. Marzenka- oby dzieciaczki sie nie pochorowały. Rób inhalacje i podaj lipomal. Poziomka- powodzenia w urządzaniu mieszk.
  16. la lunamegi -nie mozna wstawic starej kuchenki???? ale juz nic nie ma w domu
  17. OOOOOOOO juz jestem "biegacz" he he ale mamy sytuacje w domu co tu robić? Powiedzcie, co zrobić z gościem, który podpisał akt notarialny na zakup mieszkania, nastąpił przelew i nie chce odebrać kluczy mimo dobrej woli sprzedającego. Akt notarialny na spółkę z żoną. Żona tylko widziała mieszkanie 2-krotnie. Za pierwszym razem chciała otrzymać puste mieszkanie. Sprzedający nie wyrażał takiej ochoty. Jednak przed transakcją (aktem)sprzedający oczyścił mieszkanie ze wszystkich mebli. Kupująca po telefonie sprzedającego stwierdza jednak, że chciałaby mieć kuchenkę (była najtańsza na świecie za ok. 600) i zlew. Po tej wiadomości kupująca ogląda drugi raz mieszkanie i stwierdza, ze to mieszkanie podoba jej się podwójnie i juz nie wspomina o kuchence. Mąż nigdy nie oglądał mieszkania, a teraz upiera się ze nie przyjmie kluczy jak nie bedzie kuchenki i zlewu. Jakaś masakra. Co tu zrobić. -Czy kupić kuchenkę dla świętego spokoju -Czy kuchenka to pretekst żeby umowa się nie dopełniła Dodam ze ten krętacz to były prezydent miasta
  18. Poziomka - a nam zostało tylko 24 lata witaj w klubie Jednak swoje mieszkanie to jest jest swoje, bez dwóch zdań.
  19. Wiktorek 2 tydzien z rzedu chodzi do złobka. Mam niewidoczny katarek, ale ogólnie kondycja niezła. Biega szaleje i sie mocno slini. Ostatnio w nocu sie budzi i płacze. Wydaje mi sie ze to zeby. Jak smarowałam dentinoxem to po prawej stronie ma gorkae w okolocy 4. Pod koniec tyg jedziemy na zjazd ze studiów do znajomych z Olsztyna. Bedzie chyba z 10 dzieci w tym troje w wieku Wikinga.Moze byc ciekawie, a na pewno meczaco. POozdr
  20. kevadraLuna, no nie wyobrażam sobie 40 minut mała płakała :( Bidulka, wiem, jak Tobie serce się krajało :( Dziewczyny, proszę o odpowiedź, czyje dzieci miały trzydniówkę!!!!! Pawełek dostał w poniedziałek wieczorem gorączkę 38 st., rumiane policzki, ale tylko wieczorem, cały dzień biegał wesoły, po Nurofenie temperatura spadła, spał dobrze. We wtorek cały dzień biegał wesoły, bez gorączki, wieczorem, ok. 22- obudził się z płaczem, gorący, 38,6 st. Po Nurofenie spadła do 37,3. Następnego dnia znowu nic, mierzyłam mu cały dzień temperature, bo się bałam- było 36,6. Wieczorem czekałam na gorączkę, nic nie było, ale wyszła mu ostatnia czwarta 4-ka. Wczoraj pojawiła się lekka wysypka na czole, dzisiaj lekka, bardzo delikatna wysypka na brzuchu i plecach, ale bardzo lekka, zauważyłam dopiero w centrum handlowym przy mocnym świetle, bo ledwo co widoczna. Teraz nie wiem- trzydniówka to była, czy gorączka od ząbkowania?????? Jak to może być? Jak u was wyglądało? Nie wiem, czy to trzydniówka, czy mam się martwić? U nas 3 dniówka wyglądał tak. 3 dni gorączki powyzej 38. Osłuchowo czysto i bez kataru. Po trzech dniach wysypka na brzuchu na twarzy. Krostki to raczej takie mini plamki. W załączeniu zdj z maja. Trszydniówka to wirus który juz nigdy nie wróci.:-)
  21. Laluna- naprawdę strasznie stresującą sytuacja,
  22. To jak te wichury i deszcze mina zapraszam oczywiście do siebie. Kevadra kuruje sie, zycze zdrówka dla wszystkich dzieciaczków
  23. Laluna- jak nie mam zaplanowanego jakiegoś wyjazdu, to ciężej mi sie chodzi do roboty. Teraz mam trochę stresa w pracy, duzo sie dzieje na budowie. Kevadra- Monka sie nie odezwała, chyba zbyt spontanicznie wyszłam z propozycja spotkania. teraz zorganizuje tak zebysmy sie we 3 spotkały z naszymi dzieciaczkami Fajnie ze masz czas na takie spotkania. Dzis przyszłam z pracy o 18 wiec praktycznie nie posiedziałam z Wikingiem. Jutro znowu idzie do żłobka. To już cały tydzień, niestety nabawił sie zapalenia spojówek, na szczęście mam krople na to. Tylko nie daje sobie wpuścić, zaciska oczy. Daje mu krople na oko zamknięte, a jak je otworzy, to zawsze cos sie do niego dostanie.
  24. Laluna - pomimo ze uwielbiam zieme ze wzgledu na narty, to mam jej dosc. Cigle jak nie mmróz -15 to za tydzień juz na plusie i ten katar się ciagle plącze wokół nas. O dziwo Wiking 3 dzien w żłobku i jak na razie ok. Monka , Kevadra- jak tak daleja pójdzie ze zdrowiem Wikinga, zapraszam Was na piątek na godz. 17,30. Mąż teraz w Szczyrku i od wczoraj do piątku w nocy sama siedze z małym. Wiem ze Kevadra teraz chora-życze zdrówka, ale może ty Monka będziesz wolna. Monka -Nastka jest śliczna, ma super lekko rude włosy W załączeniu zdjęcie ze Szczyrku tydzień temu. Pięknie było
  25. Dziewczyny dziekuje w imieniu Wiktorka. Wiecie, że przeoczyłam ta rocznice. Siedze teraz w pracy z dziewczyna w prawie 6 misiacu ciazy. Ale mi się przypomina jak to fajnie było. Mówi ze mała strasznie skacze w brzuszku, nawet w pracy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...