-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MAMA ANIOŁKA
-
Mala spi juz w koncu caly dzien z nia tanczylam ale ona czekala na kapiel i tyle tylko to ja jest w stanie sklonic do spania chyba w dzien ja tez bede kapac bo jak tylko z wanienki wyjmuje zaczyna mlaskac jezorkiem do cycy i zaraz zasypia
-
A widzisz podpis pod suwaczkiem?no wlacha nie umiem ustawic czasu a zdjecie bylo w opcjach suwaczka dodaj zdjecie i dodalam z komputera i przeslalam tam tak bylo akurat a teraz walcze z tym wiekeim ALEZ TO JEST POKRECONE A WSZYSTKO ZACZELO SIE OD TEGO ZE CHCIALAM DLA SYNA WSTAWIC SUWACZKA I MI SIE POCHRZANILO WSZYSTKO
-
A ja walcze z tymi suwaczkami ciagle az mnie glowa dzis rozbolala bo mnie w koncu z komputera wywalilo cos pomieszalam
-
Czesc dziewczyny!
-
Ciekawe co mi wyszlo
-
Ja sie nie poddam
-
Ale cos pokrecilam
-
Suwaczka robilam
-
martusia9876ja jak mam isc teraz zmala na zakupy to jetm chora nie wszedzie wejde z wozkiem wtedy trzeba ja wzias a ona wszystko by chciala . A ja lubie maly balagan :) no masz racje z tymi wozkami problem bo nie wszystkim wlascicielom sklepow przyjdzie do glowy ze jest cos takiego jak wozek i nawet do smyka jak wejdziesz to musisz lawirowac tym czolgiem i masz problem z poruszaniem sie dyskryminacja normalnie nie mowiac juz o podjazdach.sluchajcie!wybralam sie z mala do przychodni i jest podjazd bo wyzej przychodnia jest i wyobrazcie sobie podjazd(kurde !)to nie podjazd a sciana wspinaczkowa.no zeby ich posra.....jak tak budowac?kto wjedzie wozkiem na takie cos?
-
goskagratuluje rozsądnego synka i ma racje hehehe wiem o tym wiem ale sam taki madry kurczaka nie potrafi zjesc sam tylko mamo obierzesz?ale na chrzciny julki jak byly dziewczyny w jego wieku to podszedl i do taty tato obierzesz od kosci a jak zaczely sie smiac to chwycil w lape i nauczyl sie sam jesc.taki on jest
-
moze i histeryzuje ale nic na to nie poradze jestem taka nadopiekuncza mama i tyle nawet moj synus mi to mowi mama wez ty daj spokoj z tym zagladaniem do niej bo sie w koncu obudzi a potem wrzask bedzie.ja tez lubie porzadek problem w tym ze nie zawsze mam czas i sily doprowadzic do perfekcji dom a mam tych metrow temu pewnie nie chce sie czasem po jakiego grzyba bylo budowac takiego kloca na dole 150 i tylez na gorze zarabac sie mozna ale maz mowi ze na dole my a na gorze julcia bedzie miala mieszkanie jak dorosnie a dla syna mieszkanie kupilismy i dzieci zabezpieczone .
-
no wlacha jak to mowi moj syn nie ma gdzie sie ruszyc.ja mam zawsze staly plan dnia zeby juli nie wytracic z rytmu i zeby jej sie nie poprzestawialo i o tej porze to my jestesmy zawsze w trasie lubie sie z nia szwendac po sklepach z ciuchami i w ogole poprawiac sobie chumor a ona wtedy spi jak aniolek slodko .a dzis siedze w domu i nic nie robie bo glowa mnie jakos boli zamulona jakas jestem a tak czekam az przestanie padac i wyjde z domu wresszcie
-
alez ta gosia porzadnicka zaraz ochrzani mnie za to ale ja tak tylko zartuje.dobrze ze ja sama w domu maz pojechal bo on jest pedant i z domu czlowiek nie wyjdzie jak go nie posprzata dokladnie bo mowi ze nie lubi wracac jak jest w domu maly nawet balagan wiec ja teraz mam luz pod tym wzgledem i pozwalam sobie na male balagany ale sie zawstydzilam i zaraz sama polece posprzatac bo po calym domu pranie mam porozwieszane ta pogoda jest taka ze w zaden sposob nie da sie suszyc bielizny na sznurze na dworze wiec w domu ale potem trzeba pozbierac hehe a tu juz problem bo sie nie chce hihih
-
no dokladnie ale w ten sposob mam pootwierane caly czas kilka i ciagle musze usuwac zeby mi pasek na dole nie byl zablokowany hehe
-
ja jej w zyciu nie poloze na brzuszek do spania boje sie ze sie udusi toz to takie malenstwo jeszcze.i tak jak spi to zagladam do nie czy nie zwymiotowala czy sie nie zadlawila bo jej sie czesto zdarza tak i musze jej glowke przekrecac czesto na bok bo jak zwymiotuje to poleci a tak sie moze udusic
-
wiem ze moge ale ja i tak mam problemy z ta strona bo jak pisze to nie widze na biezaco co ktos pisze kiedy odpowiada i ciagle musze wchodzic na zywo i sprawdzac wiec cos tu jest nie tak albo ja za durna ale nie mam raczej zadnych problemow z komputerem tylko z ta strona powiedz mi gdzie mam klikac na odpowiedz zebym nie musiala potem szukac na zywo odpowiedz i na biezaco rozmawiac.bo nie zawsze widze odpowiedz nie wyskakuje
-
tak przy samochodach ale nie przy takim ryku nawet nie potrafisz sobie wyobrazic jak to diabelstwo wyje umarlego z grobu by wypedzil gdyby na cmentarz pojechalk to wszyscy by powstawali hehe a przy muzyce to ona nawet jak jest spokojna to sie rozbudza bo to dla niej sygnal do tanca ja juz z nia tancze i ona to lubi i kazda muza jej sie kojarzy z zabawa a nie spaniem nawet spokojna
-
a i gosia gdzies sie zapodziala pewnie tez spi albo co
-
julka tez juz spi synus pojechal na zawody sportowe a ja tez sama w domu i ta pogoda mnie rozwala
-
dlatego taka dzis radosna jestem .ona w ogole interesuje sie wszystkim co halasuje.uspokaja ja najpierw karuzelka a potem potrzebuje mocniejszych wrazen wchodzi ciezki sprzet czyli odkurzacz.u nas okna nie otworze ja mieszkam w domu i okna mam sypialni akurat od ulicy a na ulicy naszej mieszka taki jeden krejzol co zawsze od samego rana niezmordowanie i codziennie ujezdza swoj motor stary zlom ktorego reperuje juz pare lat i codziennie chyba sprawdza czy jezdzi jeszcze.a to stary jakis harley to mozesz sobie wyobrazic huk.to juz bylaby przesada jakbym probowala julke ululac przy tym wyciu i tak mam ochote nieraz wyjsc i go grzmotnac porzadnie w ten durny leb.hehe
-
to co ty powiesz jak ja mam pobudke o 5 rano codziennie?
-
a jak u ciebie zaczal sie dzien?tez pada?kurde siedzenie w domu czeka mnie dzis a julka uwielbia na dworze spac.w ruchu i jak jej samochody brzecza z daleka.wezme chyba nagram i bede jej pod uchem puszczac zeby w domu tez tak spala
-
hahaha:-)ja jestem po prostu szczesliwa bo w koncu sie wyspalam julka dala pospac dzis do 8(!)masz pojecie az sie wystraszylam jak sie obudzilam ze jest widno a ona lezy cichutko.a ona sie obudzila i po prostu zajela sie zabawa ogladala swoje raczki.kurcze ma je dwa i pol miesiaca a dopiero je odkryla:-)
-
jak ktoras jest to niech sie odezwie hej hej puk puk...
-
hej dziewczyny jesli moge swoje trzy grosze wtracic to juz pisze.ja rodzilam dwa miesiace temu i tez mialam naszykowana torbe ze wszystkim co na tych listach jest napisane.ale podczas ostatniej wizyty na usg lekarz i polozna pytali mnie czy jestem przygotowana i spakowana torba wiec powiedzialam ze duuuuuza jest.a polozna powiedziala zeby dziewczyna ktora przychodzi rodzic przyszla jak dama z mala torebka podreczna a nie jak stara przekupka z rynku obwieszona torbami heheh dobre to porownanie bylo i rozbawilo mnie.wiec zabralam ze soba dwa staniki dla matek karmiacych 5 par majteczek zebym sie nie martwila czy mam czyste na wypadek gdyby cos sie "przydarzylo" bo mocno po porodzie leci wiecie.mialam jedna paczke wkladek ginekologicznych reszte dawali w szpitalu i lezaly ogolnodostepne.mydlo zel pod prysznic recznik dwie koszule na zmiane i szlafroczek aha no i kapcie a drugie pod prysznic klapki .wszystko zmiescilo mi sie w mala torbe i faktycznie nie mialam problemow z taszczeniem jej na blok porodowy.reszte donosil mi maz ale uwierzcie mi ze najpotrzebniejsza jest wtedy bielizna na zmiane zeby nie zabraklo bo pod prysznic lazilam pare razy dziennie ale to moja schiza taka bo jak sie macica oczyszczala to mialam wrazenie ze ciagle jestem brudna i nieswieza.a dla dzidzi potrzebne byly tylko pampersy i mydelko i mialam w domu spakowane ubranka na wyjscie ze szpitala maz wiedzial gdzie leza i dla siebie.wkladki owszem przydaja sie ale to moze doniesc maz bo na poczatrk malo leci za to potem leje sie strumieniami.tak bylo u mnie ale niekoniecznie u kazdej z was.alez wam zazdroszcze tego oczekiwania...wariatka jestem co?pozdrawiam was serdecznie i powodzenia '