Skocz do zawartości
Forum

Pix-ma

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Zabrze

Osiągnięcia Pix-ma

0

Reputacja

  1. Cześć kochane :) Pamiętacie mnie jeszcze? Czytam Was często ale nigdy nie mam czasu naklikać.... wróciłam do pracy. Od miesiąca się męczę. Ale co do mojego synka to jest do rany przyłóż :) O 19 czasem o 20 zależy jak wrócę z pracy kąpiemy się jemy butlę z kaszką, daję mu smoka przykrywam kocykiem ( jego ulubionym) i zamykam w pokoju. Sam idzie grzecznie bez grymasów spać. Wstajemy o 07:00 czasem 08:00 ( zależy czy mam na rano do pracy). Chcę dodać że śpi całą noc nie budzi się :) tak mam odkąd skończył 2 miesiące. Rano pobawię się z nim 1,5 godz i znów idzie na 2 godz spać. Potem się bawimy spacerek, obiadek i ok 13 idzie na 2 lub 3 godziny spać. Wstaje bawimy się i znów godzinna lub 1,5 h drezmka a potem wytrzymujemy do wieczora bez snu przy czym nie objadam go by mi wieczorem kolację zjadł w miarę obfitą. I znów na nockę całą idzie nyny. Tak więc jestem strasznie zadowolona. Nie znam kolek, płaczów, marudności. Ma dwa ząbki i nie odczułam ząbkowania. On sam o tym nic pewnie nie wie:) Chciałby już chodzić...siedzi już sam ale czasem go zahwieje i upada :) Teraz 01.01 skończył 7 miesięcy. Jak na swój wiek u lekarza mi mówią,że jest drobniutki. Warzy tylko 7,4 kg ale je wszystko co mu dam. Nie znam czegoś takiego by mu nie smakowało :) Korzystając z okazji chciałam Wam kochane mamusie życzyć Szczęśliwego NOWEGO 2012 ROKU!!! Powiedzcie mi proszę ile wasze szkrabki ważą?? Caluję i spadam spać bo mały już śpi dawno a teraz mam od południa i o 10 mąż go zawozi do teściowej a po 19 ja go odbieram. Mua :*
  2. cześć kochane. Ja dopiero teraz zawitałam w domku. Jestem już rozpakowana :) I zgadnijcie kiedy?? 01.06 na Dzień Dziecka dostałam prezent :) Poród miałam bardzo szybki. O 23:00 byłam w szpitalu a o 00:10 Patryk był na świecie. Malutki jest bo ważył tylko 2600g a bez komplikacji się nie obyło. Prawdopodobnie był przenoszony, bo miałam już zielone wody i rozkładające się łożysko. Małego siłą wyciągnęła położna z pomocą lekarza bo mały się już dusił... Ale jest wszystko wporządku :) Powiem Wam, że miałam załamanie. W pewnym momencie miałam dość. Ale teraz się tak strasznie cieszę. Mój Patryczek jest tak spokojniutkim dzxieckiem. Prawie wogóle nie płacze. Coś tam do siebie mówi ale nie wrzeszczy. Bardzo lubi się kompać, jak go wkładam do wody to się uspokaja. W nocy mnie budzi tylko raz o 02:30 na karmienie a potem do 08:00 śpi. Aniołek. Tak jak mało go czułam w brzuszku tak teraz nie daje popalić. Wszystkiego najlepszego rozpakowanym oraz tym jeszcze nierozpakowanym :)
  3. Dziękuję kochana ale mnie się coś wydaje, że ja bym nawet tą datę 09.06 przeskoczyła Dobrze się czuję nie mam oznak, hm jakaś inna jestem. Jak zaszłam w ciążę też nie miałam wymiotów, nudności. Do tego mam maały brzuch i nikt mi nie daje 9 miesiąca. Przytyłam 11 kg, ale nie spuchłam. Jakiś ewenement ze mnie i tyle. Czasami się zastanawiam jak w tym brzuchu może się zmieścić taki bobasek :)
  4. To ja z chęcią na tego 1.06 się piszę :) Wpuścicie mnie w kolejkę ?? :P
  5. Ezelko ani mi nie mów Końca jakoś nie widać. Mam wizytę u lekarza jeszcze na 06.06 i pewnie dotrwam :) nie mam żadnych oznak końca. Piszecie tu o skurczach a ja ich nie mam. Przynajmniej nie odczuwam. Raz czy dwa zabolał mnie brzusio jak na miesiączkę i to wszystko. Bardzo mnie to zastanawia bo mój czas już upłynął :) heh ale lekarz mi powiedział, że do 09.06 daje mi czas. A co dalej? Nie powiedział. No to czekam. Zazdroszczę naszym wypakowanym dziewczętom :) A ja właśnie wcinam nesquika z mlekiem i jadę do laboratorium zrobić badanie krwi, moczu i przeciwciał bo ja mam gr krwi Rh- a mój mąż Rh+.
  6. jul100Cześć Kobietki, nie czytam co napisałyście na razie,obiecuję nadrobić. Potrzebuję rady. Wczoraj wieczorem mąż zrobił zapiekanki i nie wiem czy te cholerne pieczarki mi zaszkodziły czy co... Obudziłam się w nocy i musiałam biec do kibelka wymiotować. Całą noc spać nie mogłam, bo brzuch mnie strasznie bolał (zreszta boli cały czas). Środki przeciwbólowe nie pomagają. Teraz doszła biegunka no i od razu wymioty (ledwo zdąrzyłam zmienić stronę). Pamiętam, że któraś z Was pisała że ma grypę żołądkową. Co z tym robić? Samo przejdzie czy iść do lekarza? Proszę pomóżcie. Kochana a może to nie zatrucie? Może Twój organizm się przygotowuje do porodu? Czytałam ostatnio, że niektóre osoby mogą tak mieć, że same się zaczynają oczyszczać. Ja bym radziła dla pewności wizytę u lekarza, ale mojej propozycji nie lekceważ :) Powodzenia
  7. Moniczko dziękuję bardzo :)
  8. Jul100 u mnie tak jak napisałaś Lovela króluje. Ale w płynie nie w proszku. Nie narzekam na nią, na razie nie mam powodów. Mnie się też wydaje, że lepszy jest płyn niż proszek bo się lepiej wypłukuje, ale to zależy od każdego indywidualnie co wybierze :)
  9. Dziękuję bardzo za życzenia :) Przede wszystkim cieszę się się z życzenia lekkiego porodu :) Miałam nadzieję, że mały się wykluje w dniu moich urodzin :) Dla mnie byłby to najlepszy prezent ale widzę, że mu się nie spieszy :) A jak chce to niech sobie tam jeszcze siedzi hehe Pogoda przepiękna u mnie tylko wyjść na podwórko :) Mam dobry humorek, co się dziwić kończę 24 lata :) hihi fajna liczba hihi Kobietki spadam korzystać z pogody bo moja sunia już popiskuje bo się zaczęłam ubierać, a ona już nie umie się doczekać wyjścia na ogród. A ja jak na złość chodzę i mówię jej, jedziemy do mamy. I się piesek stresuje :) Całuję Ezelko bardzo Ci dziękuję za pamięć :*
  10. Witam wszystkie mamusie z rana :) Podczytałam Was troszkę a teraz idę kawkę się napić i jadę do mamy bo się z nią umówiłam. Muszę zabrać moją sukę ze sobą ( mojego pieska-owczarka) to się wybiega na ogrodzie u mamy a i ja skorzystam łapiąc promyki słońca ( bo normalnie mieszkam w bloku ). Życzę wszystkim udanego dnia kochane :) Candys wszystkiego najlepszego mamusiu.!!! Skubana załapała się na pierwszy w tym roku Dzień Matki :) Zazdroszczę :) Miłego dnia :)
  11. Cześć kochane :) Byłam w sobotę na usg, maluch wykazał, że jest w 37 tygodniu czyli jak wróciłam do domku to się przeraziłam :( Już nie długo a ja się tak boję :( Ale z jednej strony chcę mieć już to za sobą :) Według mojego gina od dziś mogę w pełni rodzić, bo według jego tam kalendarzyka od 12.05 dziecko w pełni będzie wykształtowane :) Czyli teraz zostaje mi czekać. W sobotę maluch ważył 3040 dkg, kurczę jak tak dalej pójdzie to urodzę kolosa :) wr... o cc nic nie słyszałam, więc myślę, że będzie sn. Brzuch mam mały i każdy ze znajomych daje mi 6 miesiąc a jak im mówię, że 9 to nie dowierzają :) Kupiłam już wózeczek a łóżeczko już kurierkiem idzie :0 Pomału torbę pakuję. Mąż wpadł tak w wir zakupów, że o mało całego sklepu nie wyniósł. W pracy mu się tak pochrzaniło, że nie dostanie teraz w ogóle wolnego, ewentualnie go na chwilę puszczą do domu jak by się co działo i chłopina dostał gorączki, że musi mieć wszystko przygotowane :) A niech się trochę po stresuje. Dziś wstałam lewą nogą i jak widział moją minę jak zmierzałam do łazienki to usłyszałam tylko w drzwiach " cześć " i popędział do pracy. Ja pewnie też bym uciekła, bo jak spojrzałam do lustra to sama się siebie przestraszyła. Widzę, że u Was kochane gorączka pełną parą. Niech się nie martwią te kobitki gdzie maluchy się jeszcze nie poodwracały. Matka natura może zrobić jeszcze psikusa i naprowadzi je na właściwą stronę :) Miłego dnia kochaniutkie Wam życzę. Trochę Wam tu zanudziłam :) Całuję :* ł
  12. Prostując to od 12 maja mogę się tzw pruć bo maluszek będzie już w pełni dojrzały Ale faktyczny termin przesunął się z czerwca na 31.05. Hm ciekawe kiedy to nadejdzie. Rozmawiałam z lekarzem, że bardzo bym chciała tak jak moja koleżanka. Dostała skierowanie od lekarki do szpitala na początek kwietnia, udała się do szpitala, dostała zastrzyk i za 3 godzinki urodziała. To tzw poród planowany. A on mi na to, że może mi takie coś załatwić ale będzie to kosztowało ( dodam, że koleżanka nic nie płaciła) Więc od czego to zależy? Ona miała spokój, wiedział dokładnie kiedy pójdzie do szpitala... a My? W nieświadomości cały czas kiedy ten moment nadejdzie :( i to mnie przeraża. A dziś byłam na ogródku u mamy z moim małżonkiem. Leżeliśmy sobie wszyscy na leżaczkach :) Trochę małżonek marudził to dałam mu na lody i już się uspokoił... jak z dzieckiem mówię Wam. Faceci to dzieci ( przynajmniej mój). Potem do mamy przyszła koleżanka to się zebraliśmy do domku. Zrobiłam kolację i luby poszedł "zrabiać na tą rodzinę":) tak on o tym mówi bo przecież ja jestem w domu ( ale z pensją :)) Miłego wieczorka kochane Wam życzę :)
  13. Aha zakochałam się w tej piosence jak macie ochotę to posłuchajcie sobie. Ja osobiście bardzo lubię takie klimaty. Proszę tylko nie mówić o techno to jest trance :):):):) YouTube - Sander Van Doorn - Love Is Darkness (Ft. Carol Lee)
  14. Cześć kochane brzucholki :) Ale się musiałam naczytać by Was nadgonić. Oj zajęło mi to trochę czasu ale czytałam z przyjemnością :) Nie będę pojedynczo do Was pisać tylko ogólnie jak się nie obrazicie? :) hehe Ja już na nóżkach z samego rana. Mąż wrócił z nocki i teraz nyna a ja muszę się jeszcze wybrać na małe zakupki. Ale mi się ogólnikowo nie chce...Najchętniej to poszłabym do mamy na ogród posiedzieć w słoneczku, taka śliczna dziś u nas pogoda! Jest tak cieplusieńko, że aż przemiło. U lekarza u mnie w miarę w porządku, poza tym, że starzeje mi się już łożysko. Szyjka jest bardzo skrócona, a wczoraj zauważyłam siarę z piersi. Późno ale ważne że jest :) Powiedział mi dodatkowo, że już od 12.05 mogę się przygotowywać do porodu. Eh boję się. Mały w brzuszku ogólnie jest bardzo spokojny więc domyślam się, że pozostanie taki jak już wyjdzie na świat :) Jestem wkurzona bo mój małżonek miał mieć wolne w pracy już dziś,jutro, sobotę i niedzielę a do pracy dopiero w poniedziałek. Ale komuś się odwidziało, pojawiła się akcja i wszystkim cofnęli urlopy. Czyli moje kochanie idzie do pracy dziś, jutro, w sobotę ma wolne a potem w niedzielę i poniedziałek. I to jeszcze na popołudniową zmianę czyli wychodzi o 12:30 a wraca o 22:00 :( Niech to szlag! A na święta zamierzaliśmy z moją mamą iść do jego mamy ( do teściowej :( ) Teraz to ja będę tylko z mamami spędzać święta a jego nie będzie. I co to za sprawiedliwość...?? Sam też jest wkurzony czyli ja zachowuję spokój a on wiecznie marudzi. Nie dziwię się chłopaczynie :( Kochaniutkie miłego dnia tak śliczniutkiego Wam życzę :) Odpoczywajcie dużo :) Buziolki
  15. Cześć kochane! Co tam tak cicho? Czytam Was namiętnie ale czasem nie mam czasu popisać... A propo sprzątania to podziwaiam te kobietki, które tak zaiwaniają :) Ja Wam powiem, że ostatnio posprzątałam pół domku i wieczorem nie umiałam się ruszać. Tak mnie brzuch bolał, a o kręgosłupie nie wpomnę... tragedia. Jak chodzłam to ok, ale jak już zasiadłam to nie umiałam się podnieść. Powiedzcie mi czy tylko tak ja mam czy Wy też tak macie??? A jutro kolejna wizyta u gienia. Mam nadzieję, że będzie wszystko ok :) Całuję Was :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...