Skocz do zawartości
Forum

Monmila

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monmila

  1. No dobra ciotki od 01.02 postaram się klikać i tu z Wami Wiolawiesz czemu N obumiera? bo tu poruszacie dużo tematów a tam o tym samym nie piszecie tu się naklikacie a tam tylko dzień dobry lub gdzie jesteście.A Wu tu hihi tylko czekać aż N padnie całkiem
  2. Madziu jak przejdę na emeryturę to zacznę pisać ostatnio jestem tak roztrzepana że nawet N odszedł na dalszy plan ale wieczorne konf,na gg z miłą chęcią Kubulek jest boski dziś atrakcję był pies-Kuba brał Adiego za rączkę i prowadził do psa super się zgadzali,Adi trochę w szoku ale luzik obiecałyśmy sobie no umówiłyśmy się z Magdą ze przy najbliższej okazji się spotykamy bo nasze maluchy 10 mc sie nie widziały Adi walił popisówę tańcem połamańcem.Madzia brakuje mi tych chodź by obserwacji naszym maluchów razem jak zaglądali do psa Zdjęć nie mamy bo nawet nie miałam czystej płyty a aparat u szwagra No chyba za dużo naklikałam czas sie zmyć
  3. Julka to są moje 2 akryle na mnie w weekend robiłam też szwagierce i jak dla mnie na sobie jest mi łatwiej może dlatego ze ona miała bardzo małą płytkę paznokcia i brzydkie skórki na razie robie tylko sobie bo taki miałam plan ale jeśli ktoś kiedyś jeszcze zechce raczej w rodzinie to czemu nie. Mi też sie podobają bardziej wtopione ozdoby niż frech no i mam tylko akryl przezroczysty musiałabym dokupić biały
  4. Monmila

    Niejadek

    3 lata Mimo iż trzylatki wciąż jeszcze same decydują na co mają ochotę, coraz częściej zdarza im się próbować nowych, nieznanych potraw. Niektóre dania będą się Waszemu dziecku podobać ze względu na kolor i kształt. Maluch może żądać, aby podawane mu danie wyglądało „właśnie tak”. Dużą przyjemność sprawi mu możliwość pomagania podczas przygotowania posiłków. Musicie się jednak uzbroić w cierpliwość. Wszak umiejętności Waszego szkraba są jeszcze znacznie ograniczone. Dziecko w tym wieku może zgadzać się jeść dania, które podawane będą w nowy, interesujący sposób, na nowym talerzu lub w nieoczekiwanym kształcie. Trzeba więc będzie trochę pogłówkować. Jednak przy odrobinie dobrych chęci wszyscy możecie dobrze się przy tym bawić. Siedząc przy stole razem z rodziną, trzylatki uczą się wielu zachowań społecznych. Badania wykazały, że dzieci, które przynajmniej raz dziennie jedzą razem z resztą rodziny, mają bogatszy zasób słów. Wypracujcie w dziecku zwyczaj jedzenia z wami przy stole, a nie przed telewizorem. Pamiętajcie aby podczas posiłków telewizor był wyłączony. w ten sposób będziecie mogli prowadzić swobodną, rodzinną konwersację. Starajcie się jeść zawsze o tej samej porze i w tym samym miejscu. Może to być stół w kuchni lub jadalni. Trzylatek jest już wystarczająco duży, aby nauczyć się zachowania się przy stole. Nauczcie go mówić „poproszę” i „dziękuję”. Maluch może jeszcze nieco brudzić podczas jedzenia, nie powinien go już jednak rozrzucać. Może też, a nawet powinien, pomagać przy nakrywaniu do stołu. Wasza pociecha z pewnością polubi zwyczaje i rytuały związane z rodzinnymi posiłkami. Pod warunkiem oczywiście, że w ogóle uda wam się namówić ją, aby zasiadła do stołu. Przedszkolaki są zazwyczaj tak zajęte zabawą, że trudno jest je od niej odciągnąć. Jednak nie pozwólcie, aby Wasze dziecko wyrobiło sobie nawyk jedzenia podczas zabawy. Gotowe produkty, które łatwo jest jeść nie przerywając zabawy, zawierają zwykłe bardzo dużo soli, tłuszczu i cukru. Nie pytajcie dziecka co chce zjeść na obiad. w innym wypadku malec poczuje, że ma ogromną władzę. Waszym zadaniem jest ustalenie menu i przygotowanie jedzenia, dziecka - zjedzenie go. Nie wdawajcie się z trzylatkiem w długie, bezowocne dyskusje na temat jadłospisu. Oto kilka istotnych kwestii, związanych z żywieniem trzylatka: * Poważnym problemem w tym wieku mogą być zatwardzenia. Są one zazwyczaj spowodowane jedzeniem zbyt dużej ilości produktów mlecznych a zbyt małej ilości owoców, warzyw i wody. Jeżeli Wasz przedszkolak ma twarde, bolesne wypróżnienia, lub przez dwa dni w ogóle nie robi kupki, natychmiast zmieńcie jego dietę. Jeśli w ciągu dwóch lub trzech dni sytuacja się nie zmieni, poproście o radę lekarza. Jeśli stan taki będzie trwał dłuższy czas, dziecko może całkiem zniechęcić się do korzystania z toalety. * Jeśli jeszcze nie odzwyczailiście malca od picia z butelki, najwyższa pora to zrobić. Pijąc z butelki może on uszkodzić sobie zęby lub przyzwyczaić się do wypijania zbyt dużych ilości mleka lub soku. Na dłuższą metę może to prowadzić do problemów w wykształceniu prawidłowych nawyków żywieniowych, tak w domu jak i w szkole. * Nie traktujcie jedzenia jako nagrody, mającej nakłonić dziecko do dobrego zachowania. Badania wykazują, że efektem takiego postępowania jest chwilowy spadek apetytu i długotrwała walka. * Wciąż jeszcze lepiej unikać małych, twardych produktów, takich jak landrynki, guma do żucia, orzechy czy kokosy. Jedząc je Wasze dziecko mogłoby się zakrztusić. * Telewizor i jedzenie to nie najlepszy zestaw. Wasz trzylatek łatwo przyzwyczai się do jedzenia przed telewizorem, w wyniku czego nie nauczy się odpowiednich zachowań społecznych i nie będzie uczestniczył w tej sferze życia rodzinnego. Co więcej, malec zacznie ulegać wpływowi reklam, zachęcających do kupowania produktów żywnościowych, które nie powinny znaleźć się w jego diecie. * Zawsze miejcie w pogotowiu chleb, krakersy i miseczkę makaronu. Istnieje szansa, że jeśli Wasza pociecha odmówi wszelkich innych pokarmów, uda się nakłonić ją do wybrania jednej z powyższych propozycji. Porada żywieniowa Zróbcie swojemu trzylatkowi mini pizze! Pod roztopionym żółtym serem możecie ułożyć dużo pożywnych warzyw i mięso. Na połówce bułeczki ułóżcie posiekane, lub zmiksowane warzywa, pokrojonego kurczaka lub posiekane jajko na twardo. Na wierzchu połóżcie żółty ser i sos pomidorowy. Malec z pewnością znacznie chętniej zje tak przygotowaną pizzę, jeśli pozwolicie mu pomóc Wam ją zrobić. Przy pomocy foremek do wycinania ciasteczek zróbcie oryginalne w kształcie kanapki! Doskonałym dodatkiem do kanapek będzie masło orzechowe, kremowy serek z dżemem a także drobno pokrojony tuńczyk, wędlina lub jajka. Pozwólcie szkrabowi wycinać kanapki! Zobaczycie jaką sprawicie mu tym radość.
  5. Monmila

    Niejadek

    18 miesięcy Wasze dziecko potrzebuje teraz znacznie mniej jedzenia niż w ciągu pierwszego roku swojego życia. Zdziwieni? Niepotrzebnie. Maluch nie rośnie już tak szybko, ma za to do zrobienia mnóstwo nowych, niezwykle ciekawych rzeczy. a czasu wciąż za mało. Dzieci w tym wieku są bardzo wybredne. Nie wmuszajcie szkrabowi jedzenia na siłę, nie zmuszajcie go aby siedział przy stole tak długo, aż jego talerz będzie zupełnie pusty. Dziecko samo wie ile mu trzeba. Zmuszanie go do jedzenia wywoła wojnę, której z pewnością nie uda Wam się wygrać! Co gorsza, może to doprowadzić do problemów żywieniowych w przyszłości. Łakomczuch i niejadek Wasze dziecko może jeść wiele dań, które spożywa reszta jego rodziny. Pamiętajcie tylko, żeby odłożyć dla niego małą porcję, zanim dodacie do jedzenia sól i inne ostre przyprawy. Nie oznacza to oczywiście, że maluch na pewno będzie chciał jeść to co Wy. Dzieci w tym wieku mają tendencję do zakochiwania się w jednej potrawie, którą potrafią jeść przez wiele dni. Jest to objaw całkowicie normalny, którym nie musicie się przejmować. To jak często Wasza pociecha je daną potrawę nie ma znaczenia, pod warunkiem oczywiście, że danie zawiera odpowiednie składniki odżywcze. Nie rezygnujcie jednak z proponowania szkrabowi różnych nowych smakołyków. w ten sposób dziecko zacznie przyzwyczajać się do produktów o różnych smakach i różnej konsystencji. Starajcie się nie traktować jedzenia jako nagrody. Jeśli malec zaczyna jeść aby sprawić Wam przyjemność, oznacza to, że przyczyna dla której je nie jest prawidłowa. Nie dawajcie malcowi łapówek za to, że łaskawie coś zje. Będziecie w ten sposób prowadzić niemądrą grę, która może rozrosnąć się do poważnego problemu. w ten sposób dziecko nie wykształci sobie dobrych, zdrowych nawyków żywieniowych. Badania wykazały, że dzieci traktowane w ten sposób jedzą raczej mniej niż więcej. Jak najczęściej pozwalajcie dziecku jeść samodzielnie - malec jest już gotowy do rozpoczęcia ćwiczeń z łyżką i kubeczkiem. Unikajcie pokarmów, którymi łatwo się zakrztusić, takich jak całe winogrona, orzechy czy surowa marchew. Fakty na temat płynów Ile powinno wypijać dziecko w tym wieku? Zasadniczo Wasza pociecha nie potrzebuje więcej niż 180 ml soku dziennie (sok należy nalewać do kubeczka). Soki owocowe składają się głównie z cukru i wody, dlatego też znacznie lepsze są świeże owoce. Wasza pociecha nie potrzebuje również więcej niż 720 ml mleka dziennie. Pamiętajcie aby dziecko piło mleko pełnotłuste, ponieważ potrzebne mu są kwasy tłuszczowe, które biorą udział w procesach wzrostu i rozwoju mózgu. Jeśli brzdąc wciąż jeszcze pije z butelki, nadchodzi moment aby zacząć go od tego odzwyczajać. Dobrą alternatywę dla zwykłych kubków stanowią kubeczki z ustnikami, które uniemożliwiają rozlewanie napoju. Nie pozwalaj dziecku pić w łóżeczku. Utrudni to zasypianie, negatywnie wpłynie na odżywianie i stan zębów malucha. Porada żywieniowa Nauczcie się kochać bałagan! Wasz półtoraroczny brzdąc stara się samodzielnie jeść, chcąc w ten sposób podkreślić swoją niezależność, a także nauczyć się posługiwać sztućcami i pić z kubeczka. w tym okresie przyda się bardzo duży śliniak, który choć trochę ochroni ubranko łakomczucha. w najgorszym razie można też pod krzesełkiem rozłożyć kawałek plastyku. w innym wypadku czekają Was bardzo „brudne” posiłki. Pamiętajcie też, aby przed jedzeniem zdejmować z siebie eleganckie ubrania. Nie pozwólcie aby jedzenie fruwało po całej kuchni. Jeśli malec przestał jeść i rozrzuca jedzenie wokół siebie, oznacza to, że już się najadł. Pozwólcie mu odejść od stołu i nie starajcie się na siłę wciskać mu jedzenia. 2 lata Wasz dwulatek wciąż jeszcze jest niejadkiem, ale jednocześnie robi wszystko aby być takim jak Wy. Jeśli chcecie wykształcić w potomku prawidłowe odruchy żywieniowe nie wystarczy, że zapewnicie mu pożywne posiłki. Sami również musicie dobrze się odżywiać. Pamiętajcie, że dziecko w równym stopniu przejmuje Wasze dobre jak i złe nawyki. Wasza pociecha rośnie znacznie wolniej niż w poprzednim roku, w związku z czym nie potrzebuje tak dużych ilości jedzenia jakby mogło się wydawać. Jednocześnie ma bardzo wyraźnie sprecyzowane zdanie na temat tego co, gdzie, kiedy i z jakiego talerza będzie jeść. Jeszcze przez jakiś czas malec może uparcie jeść tylko jedną, ulubioną potrawę, z której pewnego dnia, najzwyczajniej w świecie zrezygnuje. Wygrana walka Jeśli zaakceptujecie wybredność swojego dziecka, nie będzie ono prowadziło z Wami upartej walki. Starajcie się, aby dania podawane szkrabowi były pożywne. Nie pytajcie go na co miałby ochotę - dla dziecka w tym wieku jest to zbyt trudne pytanie. Proponujcie raczej konkretne, odpowiednio dobrane potrawy. Starajcie się aby Wasza pociecha jadła przy stole. Osoby, które zawsze jedzą o tej samej porze i w tym samym miejscu, są zazwyczaj lepiej odżywione i charakteryzują się lepszą kondycją fizyczną. Jak najwcześniej zacznijcie wykształcać dobre nawyki żywieniowe. Nie dawajcie dziecku jeść w samochodzie, łóżku lub przed telewizorem. Jeśli maluch nie pije zbyt dużo mleka, karmcie go serem lub jogurtem. w ten sposób uzupełnicie braki wapnia. Już czas aby brzdąc przestał pić z butelki. Walka o jedzenie! Jeśli Wasz dwulatek odmawia zjedzenia czegokolwiek co mu proponujecie, oznacza to, że wstąpiliście na ścieżkę wojenną i czeka was walka, której nie będziecie w stanie wygrać na drodze bezpośredniej konfrontacji. Możecie wypróbować jedną z następujących metod: * Pozwólcie dziecku odejść od stołu i postarajcie się nakarmić je ponownie po kilku godzinach, w porze następnego posiłku. * Zacznijcie od pożywnej przekąski, takiej jak ser, krakersy lub owoc. Połóżcie któryś z wymienionych produktów na tacy i usiądźcie obok dziecka. Nie przyglądajcie mu się, oczekując aż zje. * Jeśli nadal odmawia, pozwólcie mu wrócić do zabawy i przestańcie się martwić. Żadne zdrowe dziecko, nawet dwuletnie, nigdy jeszcze się nie zagłodziło. Prawdopodobnie malec zje z przyjemnością w porze następnego posiłku. Zapytajcie opiekunkę w żłobku co i kiedy jada Wasza pociecha. Jeśli dieta dziecka nie jest idealna, zastanówcie się wspólnie co należy zmienić. Jeżeli żłobek nie jest w stanie zapewnić aby Wasza pociecha jadła to na czym Wam zależy, sami przynoście gotowe jedzenie. Możecie też wpadać do żłobka w porze drugiego śniadania i zjadać je razem z dzieckiem. polecam stronę Pampers.pl i nie tylko jest tu o niejedzeniu także o pieluszkach jak sie z nimi rozstać,zabawach.... Pozdrawiam
  6. Monmila

    Niejadek

    My z Nikolą idziemy idziemy do laryngologa ponieważ jej niejedzenie może po cześci być spowodowane 3 migdałkiem który już jest dużych rozmiarów i przysłanie jaj 3/4 przełyku a widzę ze dzieci w różnym wieku są wiec tu coś do poczytania mam dla Was NIE BĘDĘ TEGO JADŁ! Jeżeli karmienie dziecka stwarza teraz problemy, spróbuj podawać mu pożywne przekąski. Dziecko chce skrócić czas karmienia do minimum w tym wieku, ponieważ jest tyle innych, ciekawszych rzeczy do zrobienia. Martwienie się o każdy kęs spożywany przez dziecko nie jest wskazane. Zamienia to posiłki w stresujące, nieprzyjemne zajęcie i może stworzyć u dziecka negatywne skojarzenia z jedzeniem. Dużo lepiej jest przyjąć spokojne podejście do karmienia i podawać dużo pożywnych przekąsek w ciągu dnia, jeżeli maluch nie chce jeść normalnych posiłków. Pamiętaj, że dziecko rośnie, jego potrzeby stale się zmieniają, a wiele różnych czynników ma wpływ na jego apetyt. Nagły skok wzrostu może mieć odbicie w ogromnym apetycie jednego dnia i zmianie nastawienia do jedzenia następnego dnia. Niektóre dzieci uwielbiają jedzenie i bardzo się złoszczą, jeżeli obiad jest podany z opóźnieniem. Inne z kolei nie mają nic przeciwko rezygnowaniu z posiłków. W większości przypadków, sprawy dotyczące jedzenia z czasem same się rozwiązują, jeżeli tylko masz do tego spokojne i elastyczne podejście. Jeżeli bardzo Cię to martwi, skonsultuj sprawę z lekarzem, uspokoi Cię i zasugeruje pomocne postępowanie, aby poprawić nawyki żywieniowe Twojego dziecka. Sztuka karmienia dziecka Bardzo wiele małych dzieci to niejadki Sztuka karmienia dziecka Bardzo wiele małych dzieci to niejadki. Z chwilą ukończenia pierwszego roku życia nawet największe do tej pory głodomory zaczynają tracić zainteresowanie jedzeniem. W miarę upływu czasu brzdące wyrabiają sobie bardzo wyraźną opinię na temat tego, co znajdują na swoim talerzu. Ponieważ karmienie stanowi główny element opieki nad dzieckiem, odmowa zjedzenia pieczołowicie przygotowywanego przez nas posiłku jest bardzo bolesne. w takich chwilach ważna jest umiejętność zmiany perspektywy. Musicie nauczyć swoją pociechę zdrowo się odżywiać, aby w przyszłości umiała sama o siebie zadbać. Spojrzenie na problem z jej punktu widzenia ułatwi Wam to zadanie. Niechęć do jedzenia jest u dzieci całkowicie normalna. Maluchy starają się zaznaczyć swoją niezależność i dać Wam do zrozumienia, że chcą same o sobie decydować. Dziecko dostosowuje się również do własnego stylu wzrostu, który związany jest z genetycznie uwarunkowaną budową ciała. w najbliższych latach, pulchny do tej pory potomek szczupłych rodziców, zacznie upodabniać się do reszty rodziny. Oto co w ciągu najbliższych lat może Was spotkać przy stole i jak sobie z tym radzić. 1 rok Zbliżając się do pierwszych urodzin, Wasze dziecko jest prawdopodobnie bardziej zafascynowane nauką chodzenia niż jedzeniem. Jedzenie to dla niego strata czasu. Wszak jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia. Taka postawa jest jak najbardziej normalna: w drugim roku życia szkrab zaczyna wolniej rosnąć, czego naturalną konsekwencją jest spadek apetytu. Dodatkowe ilości tłuszczu, które zgromadziły się w organizmie dziecka w ciągu pierwszego roku, zapewnią mu energię potrzebną do chodzenia. Obfite posiłki nie są więc koniecznością. Nie oznacza to oczywiście, że roczny brzdąc nie potrzebuje stałych dostaw energii. Stawiający pierwsze kroki malec szybko się wyczerpuje, w efekcie czego wpada w złość. Najlepiej więc zapewniać mu pięć do sześciu małych posiłków dziennie, w tym dwie lub trzy pożywne przekąski. Jednorazowo dawajcie maluchowi małe porcje. Jeśli po zjedzeniu ich nadal będzie głodny, zawsze może dostać dokładkę. Zbyt duża ilość jedzenia na talerzu przeraża brzdąca i prowokuje go do wyrzucenia wszystkiego, na przykład na podłogę. Brak czasu na jedzenie Dla wiecznie czymś zajętego szkraba liczy się każdy zjedzony kęs. Dlatego też puste kalorie przyswajane razem z ciasteczkami, słodyczami lub sokiem to strata czasu i jednocześnie groźba spadku apetytu. Jeśli Wasz lekarz lub Wy sami uważacie, że Wasze dziecko powinno zjadać więcej kalorii, będziecie musieli wymyślić takie posiłki, które mają więcej wartości odżywczych przy niezmienionej ilości samego jedzenia. Proponujcie dziecku pożywne dania, w tym samym czasie, kiedy Wy jecie swoje posiłki. Nie zmuszajcie jednak malca do jedzenia. Małe dzieci, które same mogą decydować o tym, kiedy przestać jeść, wykształcają zdrowsze nawyki żywieniowe. Waszym zadaniem jest zapewnienie brzdącowi zdrowych, smakowitych posiłków. Podawajcie je o stałych porach, w tym samym miejscu. Dziecko samo powinno jednak decydować o tym, czy zechce je zjeść czy nie. Nakłaniajcie malca, aby siedział z Wami przy stole podczas Waszych posiłków. Nauczy się jeść w tym samym czasie co Wy. Maluchy uwielbiają jeść przy stole razem z resztą rodziny. Jest to jednocześnie doskonała okazja aby nauczyć się zachowań społecznych i dobrych manier. Jeśli dziecko odmawia jedzenia, lub rozrzuca je dookoła, oznacza to, że ma już dość. Posadźcie je na krześle, dajcie książeczkę, ale nie zmuszajcie aby jadło więcej niż ma ochotę. w innym przypadku wywołacie wojnę, której nigdy nie uda Wam się wygrać. Wielki bałagan „Bawiąc się” jedzeniem, Wasza pociecha jest w stanie bardzo dużo się nauczyć. Upuszczanie kawałków jedzenia na podłogę, ściskanie go w rączkach czy rozcieranie, to metody, przy pomocy których dziecko uczy się o różnych potrawach i przyjemnościach płynących z jedzenia ich. Malec prawdopodobnie nie umie jeszcze poprawnie posługiwać się łyżką, jednak powinien ją mieć, aby móc ćwiczyć. Maluchy bardzo lubią jeść samodzielnie. Należy je więc do tego zachęcać, bez względu na to ile potem będzie sprzątania. Wasza pociecha zapewne uczy się również pić z kubeczka. Oczywiście więcej rozlewa niż wypija. Jedyne co Wam pozostaje, to na jakiś czas nauczyć się żyć z bałaganem. Najlepiej będzie jeśli będziecie nosić ubrania, które łatwo jest prać. Porada żywieniowa Jeśli malec postanowi, że będzie jeść tylko makaron, porozmawiajcie z lekarzem, czy w związku z tym nie należy zacząć podawać mu witamin. Dzieci zazwyczaj nie potrzebują dodatkowych dawek witamin. Jednak jeśli Wasza pociecha jest prawdziwym niejadkiem, odpowiednie preparaty na pewno jej nie zaszkodzą, a z pewnością poprawią Wasze samopoczucie. Nie dawajcie dziecku witamin dla dorosłych - mogą być one dla niego szkodliwe. Jedzenie tylko na siedząco Kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych oznacza, że dziecko powinno jeść zawsze w tym samym miejscu, na przykład siedząc w swoim wysokim krzesełku przy kuchennym stole. Nie należy przyzwyczajać maleństwa do jedzenia przy telewizorze, w sypialni, lub podczas spacerów po domu. Jedzenie podczas chodzenia grozi zakrztuszeniem.
  7. cześć i czołem kluseczki z rosołem Nasza-klasa pomaga namierzyć naiwnych - Wiadomości - Wirtualna Polska
  8. Witajcie Julka to nieciekawie sie zaczęło ja wstawię zdjęcie wszystkich palców zrobiłam je w sobotę Właśnie z chęcią popatrzyłabym na Twoje paznokcie Agan
  9. Mam swojego 1 zrobionego samodzielnie akrylka co o nim sądzisz o kształcie i wogóle ? zauwazyłam że są bąbelki czyli musze po małych kuleczkach zakładac,na szczęście ledwo je widać,no i szkoda ze ozdoby tak ładnie nie błyszczą jak goły okiem przed nałożeniem akrylu
  10. Monmila

    Niejadek

    bajustynamonmilanie złe przemówienie tam tu napisałaś, wielki dzięki :) Napisz tylko jaki ten sos słodko-kwaśny jej podajesz, na zimno? smaruje nim wędlinę której Nikola nie jada jakieś 3 lata,ma bardziej wyczukony smak na słodkie wiec co słodsze tym bardziej smakowite
  11. Monmila

    Niejadek

    Witajcie nie mam kiedy Was czytam mało mam czasu ale widzę ze jedzenie w kratkę raz dobrze raz źle. Wczoraj konsultowałam się z inną pediatrą która jest także dietetykiem i stwierdziła ze Nikola jest za mała na psychologa. Zaleciła: -absolutnie nie podawać jedzenie przy tv (Nikola od małego ogląda bardzo dużo bajek) -w kuchni gdzie nikt jej nie będzie rozpraszał -dawać to o co poprosi nie ważne że słodkie (naleśniki zawsze jej ulubione jak najbardziej wskazane z racji jajek,mleka) kiedyś Nikola jadła chleb z żółtym serem i posmarowany dżemem -koniecznie stałe pory posiłków (ponieważ żołądek musi produkować soki żołądkowe co powoduje uczucie głodu-jeśli dziecko je nieregularnie to nie odczuwa głodu) -Nikola nie lubi mięsa więc lekarka poradziła miksować i przemycać tak samo warzywa...) -wyeliminować słodycze i nie szantażować że dostaniesz coś za coś chodź to nieraz jedynie pomagało. -dzieciom w różnym wieku zmieniają sie smaki i nie ma się co dziwić ze jeśli kiedyś mogła jeść codziennie parówki czy ziemniaki z sosem a teraz ma odruch wymiotny na sam widok.Jest kilka etapów przeważnie co 2 lata zmieniają sie obżartuch w niejadki. Jeśli Nikola moja uwielbia słodki smak lekarka poradziła kupić sos słodko-kwaśny i smarować nim wędlinę i wczoraj Nikola zjadła bułkę ze schabem w niecałą godziną Dziecko ma prawo odejść od posiłku i podnieść np zabawkę... ale błędem jest bieganie za dzieckiem z łyżką,niby można wypróbować nakarmienie przez innego członka rodziny jeśli mieszkamy razem z dziadkami... Jeszcze wrócę do karmienia przed tv to w przyszłości może odnieść odwrotny skutek ponieważ dziecko nauczy sie jeść przez tv i za każdym razem będzie podjadało oglądając film,bajkę i będzie otyłe. Następny zwrot nastąpi około 8-9 roku życia gdy dzieci zaczynają inaczej dojrzewać więc przede mną jeszcze 2 lata na być może jakieś rozwiązanie a na razie próbujemy tego czego wczoraj sie dowiedziałam. Są leki na receptę ale to ostateczność gdy dziecko nic nie je. Jeśli coś jeszcze sobie przypomnę to dopiszę. Pozdrawiam i życzę powodzenie,cierpliwości i wytrwałości
  12. Dzień dobry AniaB,Madzia,Wiola,Grzecha-to chyba wszystkie stad-wysłałam maila w wiadomej sprawie Pozdrawiam Do sklikania
  13. agan5Witaj Monmila jak Ci wychodza pazurki jestem bardzo ciekawa .Podziel sie z nami swoimi spostrzerzeniami.Pozdrawiam agan5 Witaj Czekam jeszcze na tipsy oraz pilniczki i po świątecznych porządkach zacznę działać i podzielę się z Wami zdjęciami jak to wygląda. Jeszcze dodatkowe pytanko jak już jestem: -jak wtopić ozdoby np brokat ? czy mieszać go z proszkiem akrykowym swoje 1 paznokcie chaiałaby zrobić na tipsie naturalnym z ozdobą końcówki ale nie french tylko jakies hologramy czy brokat,jak je "przymocować" ?
  14. agant5 jestem Ci bardzo wdzięczna to jedyne forum gdzie dostaje odpowiedzi na moje pytania. Ja uwielbiam robić przy paznokciach miałam 3 razy akryle i 1 żele. 1 były akryle następnie żele ale chyba trafiłam do nieprofesjonalnej stylistki mimo tego że w salonie.podczas piłowania strasznie mnie bolało a po włożeniu do lampy ból był nie doopisania a chyba nie powinno boleć. Oczywiście ze będę wstawiać swoje pazurki obojętnie jak wyjdą Oprócz samouki robienia akryli zostałam także fryzjerką damsko-męską tylko patrząc i metodę podglądacza nawet sama siebie strzygę a z zawodu jestem technikiem krawiectwa więc 3w1 hihihi Dziś wyjeżdżam a po weekendzie kupie resztę rzeczy i do dzieła bo już sie nie mogę doczekać Miłego weekendu i do sklikania
  15. Agatko nie wiem czemu nie mogę oddac głosu a fotke
  16. Łucja83 ja jestem w trakcie zakupów.Jak co po kolei to wiem bo czytam róże blogi,fora,no i miałam kilka razy tipsy wiec wiem,do tego kupiłam chyba za niecałe 5 zł kurs ze zdjęciami i opisem jak mniej więcej to robić,nic nie zastąpi kursu w realu ale ja mam dzieci więc nie mam czasu na kursy i sama dla siebie chcę sie nauczyć
  17. agan5 miałaś może styczność z primerem w sztyfcie czy z pędzelkiem lepszy :confused: Czym czyścić pędzelek:confused: Co sądzisz o takich pojemnikach czy nadają sie do liquidu :confused:
  18. Monmila

    Niejadek

    monika4bardzo współczuję, to już bardzo długo trwa, daj znać jak będziesz już coś więcej wiedziała o tych badaniach cokolwiek będę wiedziała na pewno podzielę się wiedzą bo widzę ze ja najdłużej jak na razie z naszego grona sie z tym borykam
  19. Monmila

    Niejadek

    kasiawawa Monmila- a jak badania? jakiie wam zalecano? Jeszcze zadnych ale muszę iść na konsultacje do rodzinnego bo ta niechec do jedzenie mnie przeraża,kiedyś lekarka mówiła o psychologu i poradni dziecięcej u Nikoli trwa już to 3 lata i nie mija więc konieczna jest interwenscja
  20. Monmila

    Niejadek

    Może napisze ciut więcej o problemie z jedzeniem a raczej nie jedzeniem Nikoli. 2 lata i 10 mc ciągnęła cyca,jadła wszystko po nabiał,mięso kotletów mielonych mogła zjeść 4 schabowe nie raz 2 było mało kopiec ziemniaków pływających w sosie,jogurty,zupy aż około 3,5 roku stanęło.W tej chwili na wszystko ma odruch wymiotny nawet na ziemniaki,broń boże aby były z tłuszczem czy sosem.Każde mięso jest dla niej śliskie,nawet kiedyś ubzdurała sobie że tam gdzie przyprawa,pieprz czy inne ciemne dodatki to jedzenie jest brudne :duren: Od września chodzi do zerówki nie je śniadań jak ma na rano,do szkoły kanapki 2-3 razy nadgryzione,w domu kanapki chowa albo odkłada po powrocie wielki płacz że nie zje zupy.Czasami zje serki ale połowę pudełka bo jej rośnie w buzi.Gdyby nie była taka mała można by podejrzewać o anoreksje.Paluszki jak patyczki,rączki chudziutkie jej braciszek ma grubsze oni mieli takie same rączki jak on się urodził tylko paluszki dłuższe,o nogach nie wspomnę o odstających łopatkach kiedyś zapytała dlaczego to odstaje i czy nie są to skrzydła podpuchnięte sine oczka. Ona skończyła 6 lat więc chyba czas najwyższy wybrać sie do jakiejś poradni.Bo to jedynie moja wina ze nie próbowałam wcześniej czegoś zrobić.Lekarze mówili taki jej urok,sama będzie chciała zawoła ale nie wołała. Nie pomagało ośmieszanie,straszenie,proszenie (bo człowiek widać co sie dzieje jest tak bezradny ze chwyta sie wszystkich możliwości ) dodam że ona mi pomaga w krojeniu,obieraniu,przygotowywaniu posiłków,pieczeniu ale niczego nie zje. Nie mniej jednak nie możemy każdego przypadku porównywać i zakładać ze nasze dzieci skończą tak samo,jak w rozwoju każdego dziecka zachodzą inne zmiany tak każde dziecko reaguje na jedzenie. Mam nadzieje ze znajda się osoby,porady i jakoś damy radę przekonać nasze dzieci ze jedzenie to nic strasznego. Dodam jeszcze ze i u nas nie sprawdziły sie specyfiki na apatyt,żaden nie zadziałał
  21. Hej Cioteczki Moje dziecię usnęło wiec 3-4 h mam luzu Za 20 minut po Nikolę do szkoły,no i pomału planujemy wyjazd na weekend z czego sie baaardzo cieszę. Jeszcze 2 strony N i biorę sie za Was dobrze zę tu strona liczy chyba 20 postów będzie mi szybciej szło. Miłego dnia papa
  22. Witaj zabieram sie więc do zakup wszystkich potrzebnych rzeczy
  23. Monmila

    Niejadek

    Ja tez mogę dopisać swoją córkę do niejadków ma skończone 6 lat waga tylko 16 kg Za to synek 1,5 roku zje wszystko oprócz kanapek tzn chleba jego waga około 13 kg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...