Skocz do zawartości
Forum

Fiona

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Fiona

  1. Wszystko zależy od przedszkola i od dietetyka tam zatrudnionego, oraz od skladki na żywnienie. U nas w przedszkolu (społeczne, nie mylić z prywatnym :)) przez 5,5 lat (3 lata syn, teraz córka już 2,5 roku) nie trafiły się parówki. Składka żywieniowa wynosi 5,00 dziennie.
    Co do innych potraw, których dzieci normalnie w domu nie chcą tknąć - okazuje się, że w przedszkolu o dziwo - jedzą ze smakiem!!! Oczywiście nie jest to regułą, bo bywają wyjątki (np. mój syn i wątróbka), ale w grupie, jak wszyscy jedzą to od razu inaczej smakuje :)
    Co do zmuszania do jedzenia - u nas nie było jako takiego zmuszania, jednak siostry próbowały zachęcić dzieci do spróbowania smaku potraw. Przykładowy dialog:
    dziecko: nie lubię
    - a próbowałeś kiedyś
    - nie
    - to skąd wiesz że nie lubisz
    - bo mama mi nie daje/bo mama robi inaczej/bo dziwnie pachnie/bo dziwnie wygląda itd :)
    Nie ma co panikować, sama obawa o żywienie to nie argument za nie posłaniem dziecka do przedszkola :) A na prawdę dzieci w grupie rozwijają się :)

    Pozdrawiam
    Fiona

  2. Karolajna84, mojej córci też się zdarzało na leżakowaniu. Teraz już nie śpią :)
    Jeszcze jedno mi się przypomniało - to mówiła lekarka mojej koleżanki, której syn moczył się w nocy do ok. 7 roku. Lekarka powiedziała, że błędem było wysadzanie dziecka na śpiąco. Jeśli już wysadzać w nocy, to lepiej obudzić dziecko i zaprowadzić do łazienki, niż zanieść śpiące, bo wtedy dziecko nie nauczy się kontrolować.
    Trzymam kciuki i pozdrawiam
    Fiona

  3. Mam trochę inny problem z czytaniem - naukę mamy już za sobą.
    Syn jest w II klasie, umie czytać, jednak to czytanie nie jest jeszcze płynne.
    Wiadomo - ćwiczenie czyni mistrza. Tyle że syn - nie chce czytać... Prawie za każdym razem jest pół godziny jęczenia, a potem 15 minut czytania...
    Ostatnio wprowadziłam mu zasadę, że może grać na komputerze dwa razy tyle, ile przeczyta... Więc powiedział, że już wcale nie chce grać :(
    Książkę ma ciekawą, sam sobie wybrał. Jak już zacznie, to czyta, ale żeby zacząć...

    Macie może jakieś sprawdzone sposoby albo pomysły, jak zmobilizować 8 latka do czytania?

    Pozdrawiam
    Fiona

  4. Moja córka ma 5 lat (skończyła w lipcu)
    Do sierpnia sikała w nocy.
    Jak miała 4 latka, to latem próbowałam "odstawić" pampersa - wstawałam w nocy i ją wysadzałam. Raz ok. 23, drugi raz ok 3-4. Niewiele to dało, bo z reguły, jak przychodziłam drugi raz, to już była mokra. Niestety mokra kołdra, majtki i prześcieradło jej nie przeszkadzało - spała tak mocno i się nawet nie budziła, spała zasikana. Dałam sobie spokój, bo takie spanie to ani zdrowe, ani higieniczne. Do tego męczarnia dla mnie z wstawaniem w nocy. I spała w pampersie, codziennie pampers zasikany był.
    W tym roku pojechaliśmy na wakacje - oczywiście zaopatrzeni w pampersy. Po powrocie - w ferworze - zapomniałam kupić nowe opakowanie. No i zdziwienie wielkie - nie zsiusiała się!!! Jedną noc, drugą - i tak do tej pory (z jedną "wpadką").
    Wniosek - wyrosła z tego. Zmienił się jej sen - nie śpi tak mocno, budzi się w nocy na siusiu i czasem mnie woła w nocy tak bez przyczyny :)

    Trzeba się uzbroić w cierpliwość :) 3,5 roczne dziecko może jeszcze siusiać w nocy - większość lekarzy tak twierdzi. Jak z Alą byłam u lekarza, to powiedział, że do 6 roku nie ma co panikować, tylko regularnie robić badanie moczu.

    Pozdrawiam
    Fiona

  5. Cześć

    Mam na imię Aldona i jestem z Lublina. Mam dwóję dzieci - Ala 5 lat (przedszkolak, "straszak") i Maciek 8 lat (II klasa). Ala to słodki aniołek, choć czasem różki pokaże :D - wesoła, pogodna, raczej nie sprawiająca kłopotów. Maciek - od małego wymagający uwagi, przylepa :)
    Trudno tak opisać dzieciaki w jednym zdaniu :)

    Mam nadzieję, że zadomowię się na forum :)
    Pozdrawiam
    Fiona

  6. W naszym przedszkolu - społecznym - nie ma comiesięcznych składek na RR.
    Na poszczególne imprezy jest składka - w tym roku na Mikołaja 35 zł.

    Paczki są fajne, jest w nich zawsze jakaś zabawka (w zeszłym roku dla dziewczynek była mięciutka lalka szmaciana) no i oczywiście słodycze.
    I tak dzieci dostają paczki w domu, więc moim zdaniem nie ma co robić jeszcze dodatkowych drogich paczek w przedszkolu/szkole.

    Fiona

×
×
  • Dodaj nową pozycję...