Dni jesienne smętne nastały
Ty mój maluszku mały
Słońce codziennie zobaczyć byś chciał
Jaką ogromną radość z jego promyków byś miał
Nic by Ci do szczęścia nie brakowało
I witaminy D nie byłoby za mało
Niestety dni krótkie i ponure
Słonko schowało się za niejedną chmurę
Zamknij oczka kochanie moje
Spełnię marzenia Twoje
Widzisz tą zieloną polanę?
Razem z Tobą na środku niej stanę
Ty mój królu głęboki oddech weź
Bliskością natury się ciesz
Gdzieś z boku strumyk płynie
Niech to marzenie póki zasypiasz nie zginie
Malutki jesteś ale kiedyś spotkasz królewnę swą
W tym śnie być może poznasz ją
Będziecie razem żyć w zdrowiu i chorobie
Ona zawsze będzie myśleć o Tobie
Będziesz jej siłaczem
Będziesz jej łez tłumaczem
Miłość wielka rozkwitnie
Zrobisz wszystko i nie zniknie
Z czasem kochanie moje
Zadbasz o szczęście swoje
W królewnie Twej małe jajeczko rozkwitać będzie
Wtedy Wam wiele szczęścia synka przybędzie
Pamiętaj kochanie
Mama z tatą kochają Cię całym sercem i na zawsze tak zostanie
Teraz zaśnij i o słoneczku śnij