Supermonikas kochana byłyśmy z toba myślami i bardzo sie ciesze że się odezwałas do nas:)Aż sie popłakałam jak czytałam twojego posta....to takie wzruszające że mimo tragedi i bólu jakiego doświadczyłas piszesz o szczęściu i cudach:)Naprawde współczuje ci kochana ale tak jak piszesz masz cudownego synka i musisz być dzielna i mocna dla niego:)Trzymajcie się kochani i jak tylko będziesz chciała wyżalić się czy poprostu pogadać to pisz:)My zawsze będziemy do twojej dyspozycji:)Tulam cię mocno:*Buziaki