-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez isabela
-
Jola30isabelaelus.dreptusWitajcie majowe mamusie majowych słoneczek:) bylam u tej dietetyczki, spedzilam tam godzine, przeprowadzila ze mna szczegolowy wywiad, ile kiedy wazylam czy sie odchudzalam, co jem, co lubie a czego nie lubie jesc, ustalilysmy godziny posilkow itd w piatek ma mi przeslac gotowa diete, do kontroli mam przyjsc po 3 tygodniach, powiedziala ze do tego czasu jakies 6 kg powinnam schudnactrzymam kciuki za spadek wagi. Ja po urodzeniu malej cieszylam sie bo waga mi spadla, brakowalo mi do wagi sprzed ciazy 5 kg, po odstawieniu Mii od cyca zaczelam tyc... Teraz brakuje mi 4 kg do wagi w dniu porodu. Po ciazach z Dagmara i Pola leczylam sie u endokrynologa i pewnie znow mam skoki hormonalne, ale w tej piep*** Anglii nie podchodza do tego powaznie. Jutro znow bede dzwonila do lekarki i umawiala sie na wizyte bo juz patrzec sie na siebie nie moge :( kurde mol ja zeby potrzuc sie dobrze i wygladac jako tako nie z chudo ,nie za grubo musze moze zaczne tak musialabym schudnac ok 30 kg nie wspomne o 40 kg ale to juz odpuszczam wiec musze siebie zaakceptowac i tyle tu w Anglii fajnie sie zyje ale w Pl. juz widzete teksty a temat mojej figury och bose i moze przez to tez nie chce mi sie tam leciec. Jak pojde do lekarza zapytam o meridie nie bralam ale jak przepisze mi na recepte moze zaczne po tym sie nie che jesc czy ktos slyszal o tym lekarstwie? ja schudlam na tym 15 kg, ale nim zaczelam brac musialam zrobic badania no i wraz z braniem tego leku chodzilam codziennie na basen.
-
e2e2Czy wasze dzieci gapią się w telewizję???BO my z M mówimy na młodego mały telewizornik bo jak tylko widzi tv to dziecka nie ma w domu,ja mu nie pozwalam się gapić ale nieraz tal leży że akurat ma tv w zasięgu wzroku. nie ukrywam, ze jak jestesmy zajete to Mia tez staje sie wiernym telewidzem :) uwielbia reklamy hehhehe
-
e2e2Jola i Izabel mam nadzieję że doszłyście już do siebie po tych niefortunnych upadkach!Ja miałam taki przypadek tylko nie ja niosłam Filipa tylko teściu.Jechałam sama do rodziców na weekend i teściu bardzo mi chciał pomóc,zaniósł wózek torby do samochodu i został tylko FILIP do wyniesienia i teściu się uparł że go wyniesie a ja że nie już dam sobie radę,Teściu nie ustąpił i zabrał małego i poszedł.Ja szybko chciałam zebrać śmieci bo by zakwitły chyba te pampersy przez dwa dni i nagle słyszę rumor,krzyk teścia i płacz dziecka.Nogi mi się ugięły i jak strzała wyprułam na dół.Nie wyrobiłam na zakręcie na schodach ale lecę dalej i ślizgiem na dupie po mokrej podłodze wylądowałam koło teścia który leżał na podłodze.Filip dzięki Bogu był zapięty w foteliku i nic mu się nie stało,tylko się wystraszył jak teść zaczął bluzgać na teściową o tą mokrą podłogę.Strachu się najadłam i siniaki na nogach mam do tej pory a teść kuleje na nogę. to sie najadlas strachu... Ja jeszcze nie chodze normalnie ;). Ale mam kule, do samochodu jakos sie doczlapie, mam automat wiec prowadzi sie bez bolu. Dzis musialam jechac na zakupy, ale w asdzie od razu dali mi wozek inwalidzki i bylo ok. W domu "pomykam" o jednej kuli bo prawe przedramie mam w krwiakach i ciezko mi sie opierac na kuli bo boli i reka i nogi. Ale daje jakos rade, juz tydzien po upadku, ale z dnia na dzien lepiej, opuchlizna i zasinienie juz powoli schodzi i stopy nie wygladaja juz jak sloniowe ;) Najgorsze, ze nie moge Mii nosic :( juz tesknie za tym.
-
elus.dreptusWitajcie majowe mamusie majowych słoneczek:) bylam u tej dietetyczki, spedzilam tam godzine, przeprowadzila ze mna szczegolowy wywiad, ile kiedy wazylam czy sie odchudzalam, co jem, co lubie a czego nie lubie jesc, ustalilysmy godziny posilkow itd w piatek ma mi przeslac gotowa diete, do kontroli mam przyjsc po 3 tygodniach, powiedziala ze do tego czasu jakies 6 kg powinnam schudnac trzymam kciuki za spadek wagi. Ja po urodzeniu malej cieszylam sie bo waga mi spadla, brakowalo mi do wagi sprzed ciazy 5 kg, po odstawieniu Mii od cyca zaczelam tyc... Teraz brakuje mi 4 kg do wagi w dniu porodu. Po ciazach z Dagmara i Pola leczylam sie u endokrynologa i pewnie znow mam skoki hormonalne, ale w tej piep*** Anglii nie podchodza do tego powaznie. Jutro znow bede dzwonila do lekarki i umawiala sie na wizyte bo juz patrzec sie na siebie nie moge :(
-
elwiraale mamy majowe ksieżniczki i przystojniaków, jedno pękniejsze od drugiego :) ale Adas sliczny, a jakie ma fantastyczne krzeslo zabytkowe. :)
-
katja79a ja na koniec jeszcze z pytaniem wyskocze a mianowicie czy jak karmicie maluchy butelka to czy one wam tez tak wierzgaja????moja sie tak trzepie ze wytraca sobie butelke z buzi a ze ma jeszcze problemy z zalapaniem jak ja ssac to po wytraceniu pluje i zanim znów zalapie to chwilka mija i za pare sekund to samo a mi reki brakuje zeby jej te łapki przytrzymac...kurcze ADHD czy co?no i sie zegnam moze chociaz dzis wczesniej pójde spac wczoraj polozylam sie po 24 a do 1.30 spac nie moglam nie wiedziec dlaczego myslalam ze mnie szlak ze zlosci trafi oooo dobrze, ze napisalas o tym, Mia od jakiegos czasu tez szaleje przy karmieniu. Nieraz ladnie zassie i pije az do konca spokojnie, innym razem kreci glawa na boki energicznie, lapkami wytraca butle i probuje piastki w usta wepchnac. Moze to taki okres u naszych bobasow?
-
KamidiankaA tak sobie fika Lenka. Ze 3 dni temu, bo teraz jej sie odechciało. Kiecka do góry i za stopę. wow, jaka slicznosci :)
-
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
isabela odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
hej dziewczyny. Ja juz lepiej, mam kule wiec jakos sobie radze. Najwazniejsze dojsc do auta, mam automat wiec latwo mi sie prowadzi. Musialam zrobic zakupy, ale bez problemu w asdzie dostalam wozek inwalidzki i szybko mi poszly zakupy. Musialam tez jechac do agencji, parking maja przy wejsciu wiec tez udalo mi sie jakos doczlapac. Najgorzej, ze cale przedramie mam w krwiakach i ciezko mi sie z kula chodzi bo mnie uwiera. W domu natomiast jest juz lepiej, "pomykam" o jednej kuli, wciaz nie biore na rece Mii i to mnie drazni bo bym chciala ja ponosic. Ale to i tak dobrze bo minal tydzien, a ja naprawde czuje sie juz swietnie. Ewelina, Twoj synek ma zaparcia po Twoim pokarmie, czy dokarmiasz go jeszcze? -
katja79isabelaKamidiankaMia jest przecudowna. A to foto śpiące, słodkieeee. Isabela chyba jesteś do mamy podobna? Dzieki kochana. A ja do ojca bardzo podobna jestem. Moj starszy brat jest toczka w toczke do mamy podobny, a ja z mlodszym bratkiem do ojca :) eeeeeeeeee moze kiedys bo teraz tez mi sie wydaje ze do mamci :/ nie, kompletnie nie jestem do mamy podobna, choc bym wolala. Moja mama majac 66 lat wciaz ma zgrabne nogi, a piersi to nawet 16 latki moglyby jej zazdroscic. Ja i budowa i uroda max do ojca podobna jestem. Mam takie same oczy, nos, usta jak moj ojciec. Moja mama ma delikatna urode. a ja wciaz Was nadrabiam, zostalo mi jeszcze 60 stron ... wow.
-
lutkamama2Gunia oto zdjecia w samej kamizeleczce[ATTACH]12514[/ATTACH][ATTACH]12515[/ATTACH] [ATTACH]12516[/ATTACH] [ATTACH]12517[/ATTACH] ostatni fota rules, przecudny usmiech małego elagancika. Dziewczyny jak sobie planujecie poradzic ze sliniącym sie dzieckiem podczas chrztu? Młody takie ilości sliny wytwarza ze wszystko naokolo jest przemoczone, ubrania jego i moje, a slin ato mi po rękach doslownie cieknie jak go trzymam w pozycji pionowej. No a tylko taka jets brana pod uwage w kościele bo poziomej to on nie znosi. Przeciez nie bede stala z pielucha na ramieniu :/ Lutka, u nas tak wlasnie chrzciny wygladaly. Wszytskie odstrojone, a ja z pieluszka na ramieniu ;)
-
Kamidiankaisabelawlasnie zrzucilam kilka fotek z mojego telefonu. Na ostatniej jest tort z 39 rocznicy slubu moich rodzicow, a na torcie ich fotografia slubna, tacy byli piekni :)Mia jest przecudowna. A to foto śpiące, słodkieeee. Isabela chyba jesteś do mamy podobna? Dzieki kochana. A ja do ojca bardzo podobna jestem. Moj starszy brat jest toczka w toczke do mamy podobny, a ja z mlodszym bratkiem do ojca :)
-
mama2Gunia oto zdjecia w samej kamizeleczce[ATTACH]12514[/ATTACH][ATTACH]12515[/ATTACH] [ATTACH]12516[/ATTACH] [ATTACH]12517[/ATTACH] wystrojony pieknie :)
-
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
isabela odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
dzieki kochane dziewczyny :) Aneczka, sliczna mala, jaka pianistka z niej rosnie:) Ja wlasnie sciagnelam kilka fotek z mojego telefonu, zalaczam. Na ostatnim zdjeciu jest tort z 39 rocznicy slubu moich rodzicow, a na torcie ich slubna fotografia. Byli piekni i mlodzi. Sa ze soba juz 47 lat, bo az 8 lat "chodzili ze soba" nim mama dala namowic sie na slub ;P -
wrzucam jeszcze zblizenie moich "staruszkow" na torciku :)
-
wlasnie zrzucilam kilka fotek z mojego telefonu. Na ostatniej jest tort z 39 rocznicy slubu moich rodzicow, a na torcie ich fotografia slubna, tacy byli piekni :)
-
sliczne dzieciaczki, wlasnie ogladalam zdjatka Waszych pociech. Mama2, maly kucharzyk sliczny :) Kamidianka, Sylwiatoja, sliczne ksiezniczki :) nasze maluszki rosna w oczach :)
-
Jola30isabelaa zapomnialam Wam sie pochwalic, Mia juz jest ochrzczona. Msza byla piekna, wszystko pod chrzest Mii. Moje corki byly piknymi mamusiami chrzestnymi, a Mia caly czas lezala grzecznie mi w ramionach, patrzyla na ksiedza i trzymala dlonie splecione na brzuszku. Ksiadz sie cieszyl, ze zakonnica rosnie (ni chuuuu-chuuu) No i przy okazji poznalam tego ksiedza blizej (bo zaprosilismy go na obiad) Wyobrazcie sobie, ze byl w Devonie na zastepstwie, a mieszka w Londynie, dwie ulice ode mnie. Takze pewnie sie spotkamy. Fajny koles, po 50tce, nie zdziadzialy, otwarty na wszystko. Nie zdarzylo sie by ksiadz nie traktowal mnie jak czarnej owcy-ateistki. Ten byl ok, wrecz super, podobalo mu sie, ze dalam wybor corkom i obie sa wierzace. Pierwszy raz gadalam z ksiedzem o wszystkim, ale nie tylko o wierze. Zdjec niestety nie mam jeszcze bo robil tylko moj tato :( wrzucam tylko jedna fotke, po mszy juz w domu, mala jest jeszcze w sukienusi z kosciola. Jak bede miala foty od taty to napewno wrzuce.A, no i Mia otrzymala imie na chrzcie po mojej babci, teraz jest Mia, Lily, Stefania :) - jedno dziecko trzy imiona ;) oj oj Isabella ty to nawet ksiedza potrafisz oczarowac swoja osobowoscia mieszka blisko jeszcze sie okarze ze Ptaki Ciernistych Krzewow nam sie szykuja i jakies tak wielkie romansidlo matkooo - nie! Tylko nie z takim dziadkiem, on za stary dla mnie. Jak juz grzeszyc to zabrac sie za takiego 30lteniego ksiezulka ;)
-
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
isabela odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
inka_80Och Izus to straszne Ale szczescie w nieszczesciu chyba bym sobie nie wybaczyla jak by sie mojemu dziecu co stalo A jak tam starsze dziewczyny opiekuja sie toba i Mia To bylo okropne przezycie. Gdy wrocilysmy ze szpitala tulilam mala i ryczalam. Moje corki sa aniolami. NIe moge chodzic, tylko do toalety tocze sie i to tez z ich pomoca. Karmie mala, przebieram itd, ale tylko jak mi ja podadza moje cory. One robia wszystko: gotuja, sprzataja, kapia mala. To naprawde skarby kochane. Mam nadzieje, ze do 1 wrzesnia bede bardziej mobilna bo starsza ma 18tke i chce zrobic jej impreze. -
elwirai jeszcze to tez chrzcinki, piekne fotki i slodki maluszej, jak zawsze :)
-
a zapomnialam Wam sie pochwalic, Mia juz jest ochrzczona. Msza byla piekna, wszystko pod chrzest Mii. Moje corki byly piknymi mamusiami chrzestnymi, a Mia caly czas lezala grzecznie mi w ramionach, patrzyla na ksiedza i trzymala dlonie splecione na brzuszku. Ksiadz sie cieszyl, ze zakonnica rosnie (ni chuuuu-chuuu) No i przy okazji poznalam tego ksiedza blizej (bo zaprosilismy go na obiad) Wyobrazcie sobie, ze byl w Devonie na zastepstwie, a mieszka w Londynie, dwie ulice ode mnie. Takze pewnie sie spotkamy. Fajny koles, po 50tce, nie zdziadzialy, otwarty na wszystko. Nie zdarzylo sie by ksiadz nie traktowal mnie jak czarnej owcy-ateistki. Ten byl ok, wrecz super, podobalo mu sie, ze dalam wybor corkom i obie sa wierzace. Pierwszy raz gadalam z ksiedzem o wszystkim, ale nie tylko o wierze. Zdjec niestety nie mam jeszcze bo robil tylko moj tato :( wrzucam tylko jedna fotke, po mszy juz w domu, mala jest jeszcze w sukienusi z kosciola. Jak bede miala foty od taty to napewno wrzuce. A, no i Mia otrzymala imie na chrzcie po mojej babci, teraz jest Mia, Lily, Stefania :) - jedno dziecko trzy imiona ;)
-
Jola30witam Wlasnie cos tam mi przelecialo ze Isabella tez po upadku oj kuzwa my to mamy,Isabela ja tez o kuli caly dzien ale zwleklam sie z lozka bo Nikus mi marudzil poszlam a maly spacerek i zmoklam jak nie wiem co kuzwa w takim tepie szlam ze nic dziwnego ze wszytko mokre Zaraz biegne Was poczytac bo jestem do tylu i to bardzo Isabella mam pytanie cz ty pobierasz juz ten benefit na dziecko rodzinne juz na Mia? A tak wogule mi wstrzymali Child tax benefit na dziecko bo stwierdzili ze zaduzo zarobil moj M.+ ja gdzie ja nie pracowalam cala ciaze i mam czekac do rozstrzygniecia sprawy oj cos czuje ze nic nie bedzie. hej kochana, ja juz dawno, Mia miala tydzien gdy ja zarejetrowalam, ale to moje trzecie dziecko wiec przyznali mi bez problemow, po 3 dniach dostalam decyzje. No oni sa zalosni z tym child tax credit, ja dostaje bo jestem sama, i to tez bez problemow mi przyznali.
-
gunia43Isabela - Jezu Maryjo!!!!! MOcnym akcentem sie przywitalas. Dobrze, ze Malej i Tobie ostatecznie nic nie jest. A dzisiaj temat upadkow od rana. Najwazniejsze, ze jak lwica ochronilas coreczke. Ty to jestes! Zycze, zebys szybko doszla d siebie. A swoja droga to jak Ty sobie radziosz z mia i kulami!!!! Caluski dla Was! Moje dziewczyny robia wszystko. Ja tylko do toalety o kulach sie tocze. Nie moge chodzic :( Daga i Pola to moje anioly :) Karmie mala, zmieniam jej pieluszki, ale jak dziewczynki mi ja podadza. Cala reszta - gotowanie, pranie, kapiel malej to ich praca. Ozloce je jak wyzdrowieje. Mam nadzieje, ze na Dagi 18-tke (za tydzien)bede mogla juz sie ruszac. Poki co zmykam, bede wieczorkiem i miejmy nadzieje nadrobie w czytaniu choc polowe Waszych postow.
-
Kamidiankaisabelaczesc dziewczyny, po 2 tygodniowej nieobecnosci :) Juz jestem w Londynie. Bylam dluzej o tydzien w Devonie bo mialam maly wypadek, spadlam ze schodow z Mia. Ale tak "dobrze" spadalam, ze malej nic nie jest, ja natomiast o kulach bo obie nogi mam skrecone. Myslalam, ze je polamalam bo jak juz wyladowalam na dupsku i zobaczylam pod jakim katem sa moje stopy to myslalam, ze zemdleje. Gdybym Mii nie miala na rekach pewnie lepiej bym wyladowala, ale lecialam jak w zwolnionym filmie, byleby ja ochronic jakos. Najwazniejsze, ze skonczylo sie tak jak sie skonczylo. Mala nie ma nawet siniaczka, ani zadrapania. Teskno mi bylo za Wami, 2x probowalam Was czytac z komorki, ale tak drobnym maczkiem byly teksty, ze nic z tego. Zaraz sie zabieram za nadrabianie Was, choc nie wiem czy dam rade, to ponad 100 stron. Na razie lookne chociaz na nowe fotki. Alez sie ciesze, ze znow jestem z Wami!!!!!!I my się cieszymy :) matko, Isabela fatalne zdarzenie :( I w dodatku drugie z rzędu, wczoraj Jola miała podobny upadek. Brrrr, dobrze, że z Małą w porządku. Zdrowiej szybko! jesuuu, no wlasnie czytam, my z Jolka jakies pechowe :) Najgorsze, ze chodzic nie moge, zeby to byla jedna noga to ok, a tak cholera jak cyrkowiec na rekach powinnam ;P Juz tydzien za mna, takze jest coraz lepiej :)
-
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
isabela odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
czesc dziewczyny, po 2 tygodniowej nieobecnosci :) Juz jestem w Londynie. Bylam dluzej o tydzien w Devonie bo mialam maly wypadek, spadlam ze schodow z Mia. Ale tak "dobrze" spadalam, ze malej nic nie jest, ja natomiast o kulach bo obie nogi mam skrecone. Myslalam, ze je polamalam bo jak juz wyladowalam na dupsku i zobaczylam pod jakim katem sa moje stopy to myslalam, ze zemdleje. Gdybym Mii nie miala na rekach pewnie lepiej bym wyladowala, ale lecialam jak w zwolnionym filmie, byleby ja ochronic jakos. Najwazniejsze, ze skonczylo sie tak jak sie skonczylo. Mala nie ma nawet siniaczka, ani zadrapania. Strasznie za Wami tesknilam, zaraz Was nadrobie kochane, choc tylko 2 stronki napisalyscie :( -
czesc dziewczyny, po 2 tygodniowej nieobecnosci :) Juz jestem w Londynie. Bylam dluzej o tydzien w Devonie bo mialam maly wypadek, spadlam ze schodow z Mia. Ale tak "dobrze" spadalam, ze malej nic nie jest, ja natomiast o kulach bo obie nogi mam skrecone. Myslalam, ze je polamalam bo jak juz wyladowalam na dupsku i zobaczylam pod jakim katem sa moje stopy to myslalam, ze zemdleje. Gdybym Mii nie miala na rekach pewnie lepiej bym wyladowala, ale lecialam jak w zwolnionym filmie, byleby ja ochronic jakos. Najwazniejsze, ze skonczylo sie tak jak sie skonczylo. Mala nie ma nawet siniaczka, ani zadrapania. Teskno mi bylo za Wami, 2x probowalam Was czytac z komorki, ale tak drobnym maczkiem byly teksty, ze nic z tego. Zaraz sie zabieram za nadrabianie Was, choc nie wiem czy dam rade, to ponad 100 stron. Na razie lookne chociaz na nowe fotki. Alez sie ciesze, ze znow jestem z Wami!!!!!!