Skocz do zawartości
Forum

Ewciaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ewciaa

  1. roritaKurczę to ja w sumie nie wiem od kiedy się liczy Bóle krzyżowe zaczęły mi się o 18 i zaraz potem czop odszedł i wody się zaczęły sączyć... wzięłam M i kazałam się zawieźć na pizze Objadłam się na maxa... Potem zaczął czop z krwią iść i o 24 pojechaliśmy do szpitala czy wszystko ok... Przy badaniu odeszły mi wody i mnie już zostawili na patologii... bóle miałam cały czas... od 4 rano chodziłam już po ścianach,ale ktg nie wykazywało żadnych skurczy więc nie miałam skurczy macicy tylko krzyżowe...po 5 rano miałam już rozwarcie i na porodówę, spedziłam tam 3,5 h ,a samo parcie małego trwało 10-15 min, także wychodzi że tyle trwał mój poród. Na szkole rodzenia położne mówiły , że kobiety mylą pojęcia, że często mówią że rodziły 30-40 h , a tyle przecież żadna nie leżała na porodówce... więc ja już sama nie wiem Aaaa i dodam, że mój miał 2480 i 53cm a darłam się przy skurczach tak, że chyba w sąsiednich budynkach mnie słyszeli... więc to chyba nie jest regułą, a jestem raczej odporna na ból... no na taki widocznie nie no to ja pojęć nie myle na porodówce dokładnie byłam 4,5h
  2. witam niedzielnie my zaraz obiadek i do zuzi pradziadka na imieniny jedziemy :) elwirka szerokiej drogi
  3. lutkaNO Na dodatek Mlody wszedl w nowy etap, jest juz baaardzo kontaktowy, i zaczął zachowywac się jak przecietne dziecko tj: płacze zaraz po przebudzeniu. No i wie juz czego chce, ciche zasypianie w łozeczku juz dawno mamy za sobą. Teraz chce zeby go długo tulic przed snem i to jedyny sposób na to zeby spokojnie zasnął. kolejna seria :P 1. oj jak ja lubię walic lapkami w grzechotki - co bardziej spostrzegawcze kobitki zauwazą porysowany łeb. 2. nie mam kompleksow i nawet w rajtuzkach i sliniaczku z uszkami wiem ze jestem prawdziwym mężczyzną ;) 3. przylapany na kichaniu mężczyzna w rajtuzkach SUPER
  4. lutkaEwciaalece mamuśki spać dobranocznalazlas odp. dot piąstek? Dzis po raz 1 dodaam do mleka kleiku ryzowego, bo mlody troche ulewa po Pepti, przy Bebiku nie zdarzało mu sie to. tak znalazłam, ja też zamierzam niedługo dodać
  5. Daffodilkatja79Ewciaapatka wiem jaki to ból tez miałam masarz szyjki....okropne uczucie oj tak ja tez mialam ten cholerny masaz kurcze moim zdaniem trudno to nazwac masazem tylko wewnetrznym rozdzieraniem myslalam ze fajtnę z bólu. Ja tak się zastanawiam, bo mnie nikt nic o masażu nie mówił, ale badali mnie chyba z kilkanaście razy i za każdym razem miałam wrażenie, że się przekręcę. Chyba aż tyle razy by mnie nie masowali?? możliwe że tak chciali przyspieszyć ja miałam masarz 2 razy
  6. o matko co Wy mi tu piszecie o porodach 10min rodzicie??? aż trudno uwieżyć ale wieże bo mooja koleżanka rodziła wetdy co ja tzw. 5 min. po mnie uroodziła dokłądnie w 5 min. SZOK ja rodziłam 4 godz. w okropnych bólach i miałąm masarz szyjki między czasie ja do zuzi mówi: słoneczko, pyśka, zuzka, różnie bywa
  7. dziękuje za wsparcie królik jakbyś opisywała moja historie jak samo było u mnie...czasami mam wszytskiego dosć mam ochote wziaść zuzie i wyjechac daleko i zapomnieć o wszytskim
  8. PAULII napewno wszytsko bedzie dobrze trzmymam mocno kciuki Justyś ZUza zdrowa rośnie jak na drożdzach....grzeczna dziewczynka w nocy śpi w dzień szaleje jak narazie i mam nadzieje że tak zostanie mosia i ja mam nadzeieję ze od wrzensnia zaczne moja ukaochaną prace i w końcu kupimy mieszkanie
  9. mama2corunOlenka w dzien sama potrafi zasnac ale spi po pol godz dwa razy dziennie nawet na podworku juz tak dlugo niespi a to kilka fotek z czasu kiedy mnie niebylo no i Ola juz spi pewnie kolo polnocy dam jej cyca jak bede zmieniac pieluche wczoraj tak zrobilam i potem spala do 7 godzinke zemna pogadala a jak zaczela mialczec to sru do lozeczka i pokrecila sie trosze i zasnela pobudka ostateczna o 9.30 na zdjeciach to moja siostra moja bratanica oczywiscie Oliweczka Olenka w wozku i ja :) a Ola juz sie obudzila zdjecia tak dlugo sie wczytuja spala pol godz. śliczne dzieciaczki i mamuśki niczego sobie :)
  10. mama2tak na szybko bo wyjezdzamy do łodzi Na weselu wpierniczałam suchy chleb z wedlina bo wykluczamcalkiem nabiał maks ma sluzowate kupki i zdarzaja sie nitki krwi moj zaufany lekarz jest na urlopie ale zaraz jak wroci to idziemy do niego narazie przez tel powiedzial zeby nie panikowac i zaden SZPITAL!!![ATTACH]11356[/ATTACH][ATTACH]11357[/ATTACH] [ATTACH]11358[/ATTACH] [ATTACH]11359[/ATTACH] co za laska Twoja mam też super wygląda
  11. mama2[attach]11352[/attach][attach]11353[/attach] [attach]11354[/attach] [attach]11355[/attach] mama wyglądasz bosko :) sukienki śliczne a Klaudia jak zwykle słodka
  12. elwiraWiecie nie wiedziałam czy ten chrzest w domu czy w restauracji ale chyba restauracja bo na 12 osób obiad+ciasto i napoje wyjdzie 420zl to chyba nie dużo, jak myślicie? Restauracja sprawdzona wiec wiem ze obiad i ciacho będą smaczne:) a zdjęcia chcemy zrobić u fotografa bo dziewczynki tez maja takie albumy wiec żeby Adaś tez miał:) elwirka jak juz pisałam mnie całe chcrzciny w domu kosztowały jakieś 500zł na 14 soób dorosłych a zdiecia robił chłopak mojej siostry
  13. mama2corunhttp://www.yourhair.pl/imgs/artykuly/31/max_img1.jpg jeszcze taka fryzurka wchodzi w rachube. ta jest super....sama nabrałam ochote
  14. mama2corunWitam dziewczyny widze ze wspominacie porod ehh ja to nawet niemysle o swoim koszmarze... A co do masazu szyjki to cieszcie sie ze mialyscie i pomogl ja blagalam o masaz o znieczulenie o cesarke o cokolwiek bylo mozna a i nic zostawiali mnie sama sobie dwa razy dostalam morfine ktora dzialala na 2 godz to przynajmniej tyle mialam na zregenerowanie sil a wiadomo ze to narkotyk i moglo dziecku albo mnie zaszkodzic.a co do cc to tym w pl zazdroszcze bo korcze przynajmniej jakies decyzje byly u was podejmowane bo u mnie co 52 godz w bolu i znieczulenie ktore niezadzialalo moze gdyby wczesniej mi podali to by podzialalo a tak to gowno.jednym slowem ciesze sie ze mam to za soba i tyle.i napewno juz tu nigdy niebede rodzic!!!!!!!!A tak z nowosci to olenka jakas marudna a mi sie wydaje ze brzuszek ja boli bo czestotliwosc kupki sie zwiekszyla i taka zadka i pod zielonkawy kolor podchodzi...u mnie kiepsko z apatytem :( i niewiem juz co robic :( zeby jesc a i wlosy mi wypadaja garsciami :( dlatego obcinam. mama2curon co to za ludzie ?? jak mogli cie zostawić sama....buziak dla Ciebie za to co przeżyłaś byłaś silna podziwiam
  15. witam sobotnio ja zaraz jade z małą na działkę wiec wpadne wieczorkiem ide robić obiad bo głodna jestem miłego dnia
  16. pat-kto ja jeszcze wrzucam najnowsze odkrycie Tosi :) jak ślicznie....będzie mała strojnisia
  17. DaffodilI część ostatnia:[ATTACH]11341[/ATTACH] [ATTACH]11342[/ATTACH] [ATTACH]11343[/ATTACH] [ATTACH]11344[/ATTACH] [ATTACH]11345[/ATTACH] śliczne...rodzinka zadowolona..więc wszytsko się udało
  18. Daffodil[attach]11332[/attach] [attach]11333[/attach] [attach]11334[/attach] [attach]11335[/attach] [attach]11336[/attach] jakie cudne nóżki....Daffodil nie pokazuj tych balonów bo będe mieć kompleksy
  19. sylwiatojato i ja WAS witam mamusie!!zaganiane ostatnie dni, więc tylko podczytywałam co u was. my spakowaliśmy rodzinkę i przyjechaliśmy do teściów odpoczywać.mieszkają ok60km. od trójmiasta, pod laskiem, więc idealne miejsce dla nas;-)bianeczka szczęśliwa a i Celinka na zadowoloną wygląda;-)ja pewnie najmniej bo uwagi w stylu za zimno, za ciepło, świeci nie świeci, wieje, nie wieje itp. z lekka mnie wykańczają!!no ale to urlopik więc nie narzekam;-)) Ewcia- cudowne zdjęcia Twojej ZUZI!!!!!a co do mieszkanka, to też jesteśmy na etapie kupna nowego - i sprzedaży starego i wiem,że to trudne sprawy, ale warte wszystkiego. więc oby WAm się wszystko powoli udało! Daffodils- I ja cię witam jako nowa mamusia, chociaż ty możesz pamiętać mój pierwszy debiut u Was;-)Ija się cieszę,że urlopik Wasz tak udany. chyba grunt to dobre nastawienie rodziców i jak widać z maluchami można wszystko!my jak kupiliśmy nosidło to co raz więcej zwiedzamy- ostatnio zaliczyliśmy Latarnie morską w Rozewiu i było fajnie! Mama2- faktycznie pediatra do d..y, nie potrzebnie was stresuje!!!a wiadomo,że my mamusie reagujemy zbyt emocjonalnie i gwałtownie i nie można nam mówić głupot które Nas stresują. i jeszcze powinnaś jej coś przygadać!bo tu chodzi o zdrowie twojego Maksa! Gunia- super zdjęcia maksia, on chyba zawsze jest uśmiechnięty prawda?a wiadomość o Twojej siostrze powalająca. oby to nie było to!!!trzymam kciuki bo brzmi groźnie!!! Patka- podziwiam decyzję o adopcji!to wymaga dużej odwagi;-) moja kuzynka, która ma swojego synka- teraz 5 letniego, adoptowała małego Adasia, czym zaskoczyła całą naszą rodzinę! nie muszę pewnie pisać że pozytywnie. uznali z mężem że dostali coś cudownego od życia więc pora się za to odwdzięczyć! Mama2corun- nie miałam chyba okazji się z tobą przywitać jeszcze;-)przykro mi,że twój upragniony wyjazd się przesuwa. no i tęsknota za oliwką;-)dobrze,że jej tam dobrze!powodzonka! Jolu30, albo ja ślepa albo nic nie doczytałam o Nikusiu. czy mu lepiej choć ciut?- doczytam i napiszę jeszcze;-)aaa, czemu piszesz,że seksik rzadko? pytam, bo ja też mam jakieś opory! Dziewczyny, czy którejś z was też pękła szyjka macicy podczas porodu?bo mi niestety tak i to mi doskwiera teraz- stąd lęk przed seksem...co do prezentu na roczek to pewnie jakaś grająca zabawka- melodyjki to na tym etapie coś fajnego;-) e2e2- fajnie,że wyrwiesz się z domku!miłej zabawy.a co do śliweczek, to ja też czytałam,że można i że warto;-) Jolu22- jak pakowanie i przygotowania do przeprowadzki? Kamidanka- super zdjęcie Lenki w wózeczku;-)co do Bociana, to samo patrzenie nie działa, hihihi;-) Lutka, dni uciekają, a M. nie długo wraca! oby ci szybko mijały te dni do jego przyjazdu! Wiki, super że Twoja Majeczka lubi soczki i nowe smaki, dzielna dziewczynka;-) mam nadzieję,że nic nie pominęłam. gdyby jednak to zaraz dopiszę;-)więc się jeszce chwilę nie żegnam!zamieszczę fotki z wypadu do Latarni jeśli nie macie nic przeciwko;-) śliczne kobietki wszytskie trzy :)
  20. DaffodilTo ja Was teraz pomęczę zdjęciami :) Mam ponad 600, więc cieszcie się, że wszystkich nie wklejam [ATTACH]11327[/ATTACH] [ATTACH]11328[/ATTACH] [ATTACH]11329[/ATTACH] [ATTACH]11330[/ATTACH] [ATTACH]11331[/ATTACH] no prosze jaki Kubuś zadowolony z wakacji super
  21. pat-kEwciaato moja zuzka i jej nowe umiejętnościZuzia ma NIESAMOWITA ta czuprynke :) Sliczna! i widze, ze gryzie juz gryzaczek? ja chyba mojej tez jutro podsune strasznie go lubi :) polecam
  22. lutkapat-klutkadokadnie, kolezanka tydzien temu urodzila synka, 2 dni trzymali ja bez wód plodowych, z bólami krzyżowymi, w końcu oksytocyna zadzialala ale dziecku pomógl wyjśc lekarz nacickajac na brzuch. Tydzień siedzieli w szpitalu, bo Marcel dostawal antybiotyki - takie niby na wszelki wypadek. ja dostalam 5 jednostek oksytocyny, zanim zrobili mi cesarke. i to wlasciwie moj M razem z polozna ublagali lekarza. a nie mialam okazji wam napisac, bylam u gina ostatnio, tego, ktory mial dyzur przy porodzie (bo jak cos spartolil, to niech teraz swoje bledy naprawia) i dowiedzialam sie, ze te badania postepu rozwarcia tak potwornie bolaly, bo robili mi za kazdym razem masaz szyjki macicy! i nie uprzedzili mnie. wscieklam sie, potraktowali mnie jak przedmiot. zupelnie inaczej podchodzilabym do tego bolu, gdybym sie nastawila i wiedziala o co chodzi. a tak bylam w szoku, ze zwykle badanie ginekologiczne a tak potwornie boli no i ja mam podejrzenie,ze mi zrobili masaż. Jak mialam 9 cm lekarz zapytał czy moze mnie zbadac na skurczu, pozwoliłam. No i nie wytrzymalam bolu błagajac zeby przestał. Kilka dni po porodzie M powiedział, ze słyszał jak ordynator mowil ze trzeba TO przyspieszyć bo kolejka się robi. to napewno masarz
  23. lutkaEwciaaDaffodilJa też dołączam się do gratulacji dla Tosieńki. Ewcia śliczne letnie zdjęcie w avatarku. to zdiecie z wesela....ah jakbym poszła na wesele jeszcze...ale niesety moja kuznka odwołała wesele i następne mamy dopiero 17 pażdziernika dawaj ploteczki, czemu odwolane??? ona ma 19 lat i wapdła z chłopakiem urodziła synka w styczniu ślub miał być 4 września ale chłopak (ma 21 lat) znalazł sobie inna panne i zostawił ich, chce dawać na utrzymanie małego i tyle
  24. pat-klutkaEwciaaa tutaj to tylko czekają żeby było jak najwiecej dzieci i porodów naturalnych za wszelką cene dokadnie, kolezanka tydzien temu urodzila synka, 2 dni trzymali ja bez wód plodowych, z bólami krzyżowymi, w końcu oksytocyna zadzialala ale dziecku pomógl wyjśc lekarz nacickajac na brzuch. Tydzień siedzieli w szpitalu, bo Marcel dostawal antybiotyki - takie niby na wszelki wypadek. ja dostalam 5 jednostek oksytocyny, zanim zrobili mi cesarke. i to wlasciwie moj M razem z polozna ublagali lekarza. a nie mialam okazji wam napisac, bylam u gina ostatnio, tego, ktory mial dyzur przy porodzie (bo jak cos spartolil, to niech teraz swoje bledy naprawia) i dowiedzialam sie, ze te badania postepu rozwarcia tak potwornie bolaly, bo robili mi za kazdym razem masaz szyjki macicy! i nie uprzedzili mnie. wscieklam sie, potraktowali mnie jak przedmiot. zupelnie inaczej podchodzilabym do tego bolu, gdybym sie nastawila i wiedziala o co chodzi. a tak bylam w szoku, ze zwykle badanie ginekologiczne a tak potwornie boli patka wiem jaki to ból tez miałam masarz szyjki....okropne uczucie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...