Skocz do zawartości
Forum

gunia43

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gunia43

  1. DaffodilWitam wszystkie mamusie poniedziałkowo :) U mnie też zaczynają się ciężkie noce. Budzę się co chwilę zdrętwiała jak diabli, na bokach nie mogę spać za długo, bo okrutnie bolą mnie biodra, a jak się położę na plecach, to brzuch mam jak skała. Udaje mi się jeszcze wyspać, ale co się przy tym umęczę, to moje Mam przeczucie, że teraz będzie już tylko gorzej. Daffodil - sprobuj na te bolace biodra wkladac poduszke miedzy uda. Mnie pomaga. Tak wogole to moj maz sie juz smieje, bo ja spie z poducha ta podluzna miedzy nogami a dodatkowo pod brzuch mam wsadzony jasiek, bo tez mnie ciegnie jak na boku leze.
  2. mama2Wiatm was poniedziałkowo . co do spania ja spie bardzo dobrze ...jak dziecko. Zaraz ide zaprowadzic corke do przedszkola , potem sniadanko i do fryzjera mama2 - Czekamy na efekty!!!!! Tak wogole to witam poniedzialkowo. Pogoda znow nas w Hagen nie rozpieszcza :-(( Ale maz wroci dzi wcesniej, bo idziemy do Urzedu Skarbowego wiec tyle dobrze!
  3. amelcia8dziewczyny czy juz macie zakupione wózek dla waszych małych słoneczek?????? Ja mam zamowiony i zaplacony a dostawa dopiero bedzie w polowie kwietnia. Tak ok. 15-tego powinien juz byc! Nie moge sie doczekac.
  4. amelcia8A JA JUŻ MIAŁAM WCZORAJ SWÓJ MAŁY JUBILEUSZ 50 DNI I NIKT TEGO NIE ZAUWAŻYŁ!!! Amelcia - Spoznione, ale szczere GRATuLACJE!!!!!!!!!
  5. jola22Wstawiam fotkę wczorajszej solenizantki - słodka prawda???? I coś na osłodę Slicznosci!
  6. Jola22 - tylko nie radz sie eksperta na forum. Szczerze odradzam!!!!
  7. pat-kciezkie noce mam ostatnio... zaczynam patrzec ze wstretem na lozko... Ja tez. Az sei boje zbyt wczesnie polozyc, zeby sie przypadkiem znow nie meczyc z zasnieciem.
  8. pat-khej mamulki, ja na chwilke zajrzalam, zeby sie przywitac. mama2corun tez chce juz miec niunie w ramionach i walcze sama ze soba, ze dla dziecka duzo lepiej po 37 tyg sie urodzic etc...Ewcia sliczne buciki, i badzo fajnie wygladasz. a bodziaczek taki wesoly :) Jolcia mocz sie bada na czczo!! A ja sie nie spiesze do maja. Nawet juz troszke panikuje, ze tak szybko. Moze dlatego, ze boje sie tych wszystkich cierpien i troche zmian w naszym zyciu.
  9. Ewciaanie zdąrzyłam się przywitać bo mi mąż zabrał kompa więc witam niedzielnie i się pochwale miomi ostatnimi zdobyczami... coś dla Zuzi, dla mnie i ja na koniec :) Ewciaa - i mam i corcia w wiosennych kolorkach beda chodzily. Ale nozia sliczna :-)
  10. Daffodilmama2corunno i ja witam sie niedzielnie oj Daffodil niewiem czy bedziesz miala ochote w maju na solarium bo bedziesz krwawic po porodzie a niekiedy sie dluzej krawawi nieraz krocej wiec no musisz sie jednak liczyc ze w czerwcu to juz na bank pojdziesz na solarke i ja tez !! oj bo juz niemoge patrzec na ta moja bladosc...doly pod oczami mam masakryczne.... u mnie piekna wiosenna pogoda poprostu chce sie zyc !!!sloneczko tak sie smieje ze trzeba sie ubrac wkoncu i wyjsc z domu mama2corun jak zwykle masz rację :) Jakoś ciągle zapominam o tym krwawieniu, które z 3 tygodnie może potrwać. Ech... szkoda, że nie można tamponów używać :) Chociaż po porodzie taki tampon to chyba mógłby wypaść :) Daffodil - ale jakby ladna wiosna byla to mozna juz dzioba do slonca wystawic w maju i to nawet lepsze niz solarium :-) Ja na to licze!
  11. mama2corunno i ja witam sie niedzielnie oj Daffodil niewiem czy bedziesz miala ochote w maju na solarium bo bedziesz krwawic po porodzie a niekiedy sie dluzej krawawi nieraz krocej wiec no musisz sie jednak liczyc ze w czerwcu to juz na bank pojdziesz na solarke i ja tez !! oj bo juz niemoge patrzec na ta moja bladosc...doly pod oczami mam masakryczne.... u mnie piekna wiosenna pogoda poprostu chce sie zyc !!!sloneczko tak sie smieje ze trzeba sie ubrac wkoncu i wyjsc z domu A u mnie wczoraj slonko swiecilo az do 17-tej. I pare krokusow widzialam zoltych i filetowych :-) i trawka juz zielona sie zrobila. Ale dzisiaj kicha z pogoda!
  12. Jola30Wczoraj jak pojechalam na ten ostry dyzur to czula sie jak w reality zone az smiac mi sie chcialo jakis cyrk swiata tam sie zrobil wszyscy tam byli caly autokar porozbijanych pilkarzy z meczu,ksiadz,faceci z porozwalanymi glowami ,policia z pijanym goscie, pijana kobieta z mezem ,wszyscy tak krzyczeli ze nie wiedzialm czy dobrze trafilam oj koszmar obym juz nigdy nie musiala tam jechac. NIezla jazda!!!!
  13. Jola30No i jestem w szpialu za bardzo nic mi nie powiedzieli tylko przyczymali 1 godz i kazali jechac na poloznictwo bo oni nie maja sprzetu a to juz za wysoka ciaza zeby to tak lekcewazyc no i pojechalismy do tego polozonego 20 mil dalej tam gdzie bede rodzic .Zaczelo pobrali mocz zbadali brzuch i podlaczyli do aparatury serduszko bilo jak dzwon ale ruchow 0. Kazali mi wypic szklanke wody lodowatej i nic i tak przez godzine 0 ruchow dziecka .Pani doktor zdecydowala przebadac mnie ginekologicznie i pobrala kilka wymazow strasznie mnie bolalo i wtedy maly kopna raz.Stwierdzila ze mam tak ulozone dziecko z prawej strony i dlatego ten tepy bol i ze on sie chyba chce przestawic albo fiknac i dlatego mnie tak boli a boli mnie tak ze chodzic nie moge.I jak do jutra nic sie nie zmieni to mam sie udac do szpitala do nich na lezenie plackiem.Lub sama lezec i nic nie robic a co najgorsze dzwigac tylko lezec.Sprawdza wyniki i dadza znac najszybciej jak cos zlego sie dzieje. Jola. G - kochana, dobrze, ze pojechals. teraz przynajmniej wiesz co i jak. Wazne ze serducho bije jak dzwon!!!!
  14. PO moim serniku nie zostalo ani sladu. Dietetyczny co prawda ale wszyscy wsuneli bez oporow i z apetytem, tym wiekszym, ze nie tuczylo. Teraz ide na film i lody czekoladowe z wisniami. Do jutra!
  15. mama2 - Jasne. To proste jak drut. Bierzemy: -500 gram serka na sernik np. bieluch - ja wzielam pietnicy -4 jaja -pol szklanki cukru -brzoskwinie z puszki -budyn waniliowy - torebka -cukier waniliowy lub aromat do ciata - jak wolisz Dalej zadna filozofia. Ubijamy jajka z cukrem. Dodajemy cukier waniliowy i budyn i razem wszystko dalej miksujemy. Brzoskwine kroimy wzdluz albo9 w kostke - wedle upodoban. Forme tortowa natluszczamy i posypujemy bulka. Na forme wylewamy mase serowa a wnia wtykamy brzoskwinie. Piec 50 minut w 180°C. Ja pieklam godzine. Posypac cukrem pudrem. Wersja ciut bardziej kaloryczna, ale i lepsza jest taka, ze ubijamy jeszcze 2 bialkjajek na piane do tego dodajemy cukier - 3 lyzki i 2-3 lyzki wiorkow kokosowych. Ta mase nakladamy po 40 minutach na prawei upieczony sernik i pieczemy jeszcze 15 minut. Generalnie to proste jak drut, szybko sie robi i wersja bez masy kokosowej ma ok. 1000 kcal caly sernik. Takze niezle. Smacznego!
  16. pat-kmama2a dzis szefowa mowi zebym wypoczywała bo ona rozumie itp ale za 4 tyg jak juz zagrozenia nie bedzie to ona ma nadzieje ze wroce do pracy...co mam siedziec w domu jak bede pracowac do szybciej urodze bo nie bede sie kisic w domu a ja na to ze siedzac za biurkiem 8 godzin napewno szybciej nie urodze, predzej spacerujac i bedac w ruchu ale widze ze wszyscy na mnie czekaja za miesiac:36_8_3:a niech sobie czekaja... ;) czekac i doczekac sie to dwie rozne sprawy :)) Hi, hi. Zlote slowa!
  17. pat-kJa sie witam sobotnio juz po: spacerze, zakupach, deserku w kawiarni, sprzeczce z mezem (ze łzami wlacznie) i dobrym obiedzie przygotowanym przez tegoż męża :) chcial sie zrehabilitowac paskud ;) Hi, hi. Widze, ze dzien pelen atrakcji!
  18. DaffodilWklejam zdjęcia z moim nowym kolorkiem :) W sumie bardzo fajnie wyszedł, tylko ja potrzebuję trochę czasu, żeby się do niego przekonać :) Ponad 5 lat miałam jasne włosy i teraz za każdym razem jak wchodzę do łazienki i widzę się w lustrze, to jestem zaskoczona :) A M. to co chwilę mnie z każdej strony ogląda, chyba się zastanawia czy mu baby nie podmienili [ATTACH]4563[/ATTACH] [ATTACH]4564[/ATTACH] Daffodil - Jak dla mnie tow wygladasz bardzo ladnie w tym nowym imagu. Kolor wyszedl bardzo ladny. Czesami dobrze jest cos zmienic, chopc potem czesto wracamy do poprzedniego koloru czy fryzury, ale wtedy ta stara tez juz jest nowa :-) Czym farbowalas?
  19. jola22Jestem kobietki.Już po USG No wiec tak - moja Juleńka ułożona jest główką w dół(grzeczna kobietka) - sama nie wiem kiedy się przekręciła. Wszystkie pomiary, czyli główka, brzuszek, nóżka ok - Juleczka jest górnej granicy wielkości. Serduszko bije ok. I TERAZ UWAGA WAŻY 2 KG - KLOCEK Z NIEJ NIEZŁY. Po raz kolejny potwierdzone że to kobietka, a do tego zdrowa i duża kobietka Jola22 - gratulacje!!! Fajnie, ze Julcia rosnie zdrowo i jaki z niej kloc. NO, no... Dorcia - a moze szyjka byla 35 mm i sie skrocila tylko o te 0,5 cm. Jakby byklo az tak zle to chyba wyslala by Cie do szpiltala lezec. Juz sama nie wiem, ale moze faktycznie nie jest tak zle. Ja juz po wizycie u tesciowej. Najedlismy sie oczywiscie do granic i terza zeby sie jeszcze dopchac maz skoczyl po lodyczekoladowe. Tak na dobitke :-)
  20. Ja tez sie na razie zegnam, bo jedziemy na obiadek do tesciowej a ja jeszcze skocze na chwile na miasto to cos sobie kupie, bo mam bon urodzinowy do Orsaya na 5 euro. Do potem!
  21. EwciaaDaffodilEwciaaJolcia trzymam kciuki za wizyteDorciaa to leż kochana i nawet się nie ruszaj, opoczywaj i dbaj o Was, trzymam kciuki żeby wszytsko było dobrze mama isabelka ma racje może grzyby posmakowały Maksiowi, nie martw się napewo jest wszytsko dobrze ja natomiast dziś miałam niezbyt dobrą noc, bóle okresowe pojawiały się co jakiś czas, Zuzia mało się ruszała, a dziś jak wstałam to przez chwile jej nie czułam dopiero po 15 min. się obudziła czy Wy swoje maluchy czujecie bezprzerwy??? bo znów zaczynam się martwić Ewcia jak to bez przerwy? Przecież takie dziecko trochę musi pospać :) Daffodil ja już sama nie wiem ja czuje tak: rano po obudzeniu cisza po 15min. pare ruchów ale to jest raczej takie przeciąganie pod skórą trwa jakieś 2-3 min. znów długa cisza jakieś 40min, znów przeciąganie 2-3min. lub 1 kopniak, znów cisza długa i tak do wieczora Ewciaa - NO i czym Ty sie dziewczynop martwisz. Normalnie jest.
  22. Ewciaadziękuje Wam bardzo zaczynałam panikować ja się rzegnam bo jade do siosrty męża będe jutro lub poniedziałek życze miłego wekendu Milego wyjazdu! Do poniedzialku.
  23. Daffodilgunia43Patka - wszystkiego naj z okazji 50-tki!!!!! My wczoraj kupilismy farbe i bardzo zaluje ze kupilismy bo pop probie na scienie jest lekka tragedia. Dalismy mieszac, vchoc mialam kupowac gotowca to jednak cena mieszanej nas skusila i niewypal totalny. Nie dosc ze na scianie srasznie jaskrawa to jeszcze zle kryje i trzeba bedzie chyba trzy razy malowac. Brrrrr! Czekam na meza, bo zaraz bedzie z pracy i bedziemy kombinowac co tu zrobic z tym fantem....No to rzeczywiście macie problem, bo jeśli jaskrawa bardzo, to jak pomalujecie parę razy, to kolor będzie jeszcze bardziej dawał po oczach. Może da się jeszcze ciut kolor zmodyfikować zanim zaczniecie malować? Daffodil - ja jestem normalnie zalamana. Jakby to byl gotowiec ty bym oddala i juz, a tak to dupa. Bedziemy myslec, ale nie wiem czy tutaj da sie cos wykombinowac. Mam jeszcze stara farbe taka ciemniejsza i bardzo stonowana. moze sprobujemy wymieszac. No i ta jakosc. Az strach sie bac jak ta moja sypialnia bedzie wygladac.
  24. Daffodiljola22Rano byliśmy z mężem żeby obejrzeć porodówkę. Byliśmy na oddziale gdzie rodzi się w wodzie - niestety są tylko 2 baseny (no i pewnie wiecznie zajęte), są też inne przyrządy do rodzenia jak krzesło porodowe. Ten oddział jest śliczny (niedawno remontowany) - jest tam świetna rodzinna atmosfera, tak cicho i przytulnie. Pokoje po porodzie są 4 osobowe, każde łózko jest wyposażone w telewizor, dzidzie ma się cały czas przy sobie. Zwykła porodówka wygląda tak że pokój jest pojedynczy - jest w nim cały sprzęt potrzebny do reanimacji maluszka (gdyby np słabo oddychał lub miał inny problem), wszystko do monitorowania płodu podczas porodu, nawet klimatyzacja jest - tez jest miło. Widzieliśmy też salę operacyjną - nic miłego. Przy porodzie mogą być 2 osoby, no i gdyby okazało się że będę mieć cesarkę to mąż może być ze mną Byliśmy też na oddziale gdzie leżą wcześniaczki - jest zaraz obok porodówki. Położna powiedziała, że na tym oddziale ratują już dzieci od 22 tygodnia ciąży (szok - takie maleństwa). Mój mąż patrzył na to wszystko z przerażeniem w oczach - żartuje oczywiście, ale myślę że teraz będzie mu łatwiej być ze mną przy porodzie bo ma już obraz tego jak to wszystko wygląda.Jola to warunki rzeczywiście bardzo fajne. I super, że mąż może być przy cesarce. U mnie w szpitalu niestety nie jest to możliwe. Byliśmy we wtorek oglądać oddział i wypytałam o wszystko. W sumie nie napisałam wtedy jak to wygląda, to teraz nadrobię trochę :) Wanna do porodów w wodzie jest tylko jedna, więc na razie się nie nastawiam. Decyzję można podjąć już po przyjeździe ze skurczami, a i tak wcześniej trzeba przejść gruntowne badanie ginekologiczne, żeby się zakwalifikować. Przeciwwskazań jest niestety sporo. Pokoje do porodów rodzinnych są super wyposażone. W każdym jest kanapa dla małżonka, gdyby to całe rozwieranie się za długo trwało Każdy pokój ma swoją łazienkę z prysznicem i ubikacją. Pokój porodowy sąsiaduje z tym, więc nie trzeba z gołym tyłkiem biegać po korytarzach :) Znieczulenie jest bezpłatne, co mnie dość zaskoczyło, bo to niestety rzadkość w Polsce. A sale poporodowe są dwu osobowe, więc też bardzo fajnie. I nie trzymają długo. Jeśli z mamą i dzieciaczkiem jest wszystko w porządku, to wypisują po dwóch pełnych dobach, a po cesarce po trzech. Dzidziuś cały czas jest z mamą, ale istnieje możliwość oddania po położnym na jakiś czas, po cesarce bezwzględnie. Ogólnie szpital jest super, ale pewnie dlatego, że to prywatna placówka. Mają umowę z NFZ, więc pacjentki tej prywatyzacji nie odczuwają, bo wszystko jest bezpłatne (płaci się tylko za poród w wodzie - 500zł), a jednak warunki są zupełnie inne niż w publicznych szpitalach. Daffodil - brzmi europejsko :-) Fajnie, ze tam trafisz.
  25. Patka - wszystkiego naj z okazji 50-tki!!!!! My wczoraj kupilismy farbe i bardzo zaluje ze kupilismy bo pop probie na scienie jest lekka tragedia. Dalismy mieszac, vchoc mialam kupowac gotowca to jednak cena mieszanej nas skusila i niewypal totalny. Nie dosc ze na scianie srasznie jaskrawa to jeszcze zle kryje i trzeba bedzie chyba trzy razy malowac. Brrrrr! Czekam na meza, bo zaraz bedzie z pracy i bedziemy kombinowac co tu zrobic z tym fantem....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...