thread

witam, ja ze swojej strony moge polecic na madalinskiego, mialam ta przyjemnosc byc tam 2 razy w ciagu ostatnich 2 miesiecy, ale opieka rewelacyjna, nie wiem niestety nic na temat sprzetu dla malenstwa w razie problemow... ale jest po remoncie i przypuszczam ze wszystko wyglada tak jak sale... chociaz izba przyjec mnie przerazila :) pozdrawiam

Witam wszystkie nowe mamusie Oj, dawno się z wami niczym nie dzieliłam. Każdy czeka już na swoje maleństwo jakoś nie czuję się tak jak niektórzy mówią, że to stan jakichś niesamowitych przeżyć... dlatego wolałabym żeby się już urodził :) Po dwóch wizytach w szpitalu mam nadzieję, że kolejna będzie dopiero w marcu :36_2_27: Ja już wiem, że to chłopak, a miały być kiteczki ;) ale jadłabym tylko słodycze i słodycze i słodycze, dlatego myślałam, że może jednak dziewczynka :) Co do rzeczy dla dzidziusia, jak bym mogła to też już bym miała wszystko naszykowane, w sumie mam już dużo rzeczy wybranych, wystarczy iść i kupić :36_2_27: ale trzeba odgruzować pokoik i go lekko przemalować, tylko to mnie powstrzymuje :) A ruchy dzidziusia, hmm, jakoś kopniaków nie czuję, ale często na jedną stronę popłynie i mi śmieszna kulka wyskakuje, właśnie dzisiaj odkryłam, że jak popukam lekko w brzuch z jednej strony to właśnie tam popłynie życie cudem jest :) No ale dziewczyny, już połowa, teraz miejmy nadzieję że pójdzie z górki ;) Pozdrowienia dla wszystkich, odpoczywajcie dużo, bo później nie będzie na to czasu ;)

kejtik - tylko u mnie w pracy gdzie jest okolo 20 osob wiem o 3 ktore rodza w marcu, takze samo to sklania do myslenia gosik-1680 - ja sie wybieram tam gdzie akurat udalo mi sie ostatnio lezec, tj. szpital sw. rodziny.Tyle, ze ja nie jestem zadnym autorytetem, bo w Wawie jestem dopiero od roku i tak na czuja wybieram, z lekarzem mi sie niestety nie udalo:36_2_42: i kochany pan doktor ani nie odbieral odemnie telefonu jak bylam w szpitalu ani nie odpowiedzial na smsa, co do za lekarz... bez powolania :36_2_42: Trzymajcie sie cieplo dziewczynki i ucalujcie malenstwa ;)

no witam Was znowu, u nas tak jak pisalam byly male zmieny lokalowe (szpital) na szczescie juz jestem w domeczku i sie wygrzewam pod koldra :) ale co sie strachu najadlam, to moje . kurcze nawet nie wiedzialam ze do szpitala tak ciezko sie dostac... ciekawe co sie w marcu bedzie dzialo na porodowkach bo kilka dziewczyn na marzec tez tam bylo, czyzby jakis wysyp dzieci byl planowany?

dziękuję Anya, dzidzius caly i zdrowy, widzę że masz podobny termin porodu, bardzo podobny :) pozdrowienia dla wszystkich

trzymajcie się dziewczyny i dbajcie o siebie bo ja wlasnie w szpitalu leze :(

to ja sie chętnie też dopiszę do waszej grupy :) jednak strasznie sie dłuży :(