Skocz do zawartości
Forum

Elina1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Elina1989

  1. O i znów widzę moją sklerozę... Kdrt cieszę się że masz nowiusi stół, mnie to dopiero czeka, tylko kiedy? Myślę, że przed świętami już będzie. szyszka ten syropek napewno pomoże małej, w każdym bądź razie mi pomagał tam kiedyś:)Życzę zdrówka dla niej. nitka nieprzesadzaj z tą chudziną:P wcale taka chuda nie byłam miałam 58kg a teraz 62kg... A jeszcze możżżżeeee sieee dużo zmienić i mnie może tak wyciś, że nikt mnie nie rozpozna... A te suwaczki to nas w jajo robią chyba:P, mój się robi dopiero - wczas ale cóż zrobić.
  2. Witam witam ślicznotki:) Ja dziś wylazłam z łóżka o 11:) a nawet sikania było mniej co 1,5-2h:) to już lepiej. Wziełam na noc ten urosept i dziś rano. Arisa jeśli masz ciepło w swojej łaźni:P to może u Ciebie, bo ja niestety nie mam u mnie grzejnika a straszny zmarzluch jestem:/ Więc jak?:P Kdrt dzięki, za info pojadę z moim na zakupy to kupię cały kg suszonych żurawinek. A z tym syropem z cebuli, to bardzo dobra sprawa, moja babka go robi i naprawdę pomaga. Robi też syrop z takich kwiatków ,,dziewanna'' i z mleczów żółtych - też pomaga. Babka jest nie za mądra, ale syrop to ona umie zrobić Neki ee tam ja bym się nie przejmowała, musisz patrzec na ten termin z OM:) Bo miesiąc różnicy to faktycznie za dużo Ann może dzidzia taka duża nie będzie, moja kuzynka była na usg jakoś w tych samych tyg ciąży co my jesteśmy i dzidzia wyszła 2 kg i lekarz powiedzial ze bez problemu dobije ponad 4 kg - a w ostateczności urodził sie 3,700kg. Też dość duży ale do ,,przejścia'':) Dziś się zważyłam dalej +4 kg na plusie od 26 tygodnia, a teraz jest 32 tydzień. Ale z dzidzią podobno ok. Marta no to ok to mi tak poślij i daj znać bo mogę zapomnieć:P Zrób mi jakiegoś fajnego suwaczka:P Trzeba by cosik skubnąć z lodóweczki. trzymajcie się:)
  3. Marta to możesz mi tego suwaczka zrobić, ale potem mi jeszcze napisz jak go wkleić:P ciapa jestem - wiem Wyniki badań moczu są ok- tak powiedział gin, wiadomo pare paprochów typu bakterii ale to podobno normalne. Chyba zacznę brać ten urosept może choć troszkę pomoże...Eulalia dzięki, a Tobie współczuję tyle tych tabletek musisz jeść. Arisa to może razem pomieszkamy sobie w tej łazience?:P Krawatek cieszę się, że u małego wszystko dobrze. A jak ma długie nogi to może zostanie np tyczkarzem:P Cieszę się, że u małego ok:) Nitka super focia maluszka, mam nawet podobne,ale nie chce mi się zdjęcia lecieć zeskanować... A wagowo to już duuuży dzidziol:)Ciekawe ile mój mały ma. Ja zachcianek raczej nie mam, choć dziś nawet poszalałam ze słodkim trochę - wcześniej się ograniczałam. Ja też myślę, że 13 kg to w normie choć nie wiem. Ciekawe ile ja w te 2 tyg przytyłam... bo było +4kg a to był 30 tydzień. Jutro się zważę. Aha ryb to ja w ogole nie jem, choć raz próbowałam się zmusić do tego lecz, no nie wyszło... Czasami troszkę tuńczyka skubnę. Ale za to uwielbiam JAJKA mniam, w dodatku swojskie z naszego kurnika
  4. Marta a ja mam termin na 13:P ciekawe jak to będzie, boję się mam cykora takiego od poczatku ciąży i dzień w dzień mówię mojemu że boję się porodu, cud że jeszcze się nauszników nie kupił:P A co humorków no to mam, raz się śmieję nie wiadomo z czego a raz płaczę o byle pśińco ale to u mnie normalka. Przed ciąża też tak miałam...jestem w ogole to taki smutas, który myśli najpierw zawsze z tą złą stronę, ale już się do tego przyzwyczaiłam. A nogi to mi się póki co nie pocą, w ogóle jak to jest? mokre nogi, choćby po kąpaniu?:P
  5. Witajcie :) Znowu mam 2 dniowe zaległości z Wami,piszecie i piszecie,nadążyć za Wami nie idzie:P Zaczne od tego, że witam Angele i ciesze się, że już jest w porządku:)Oszczędzaj się już nie dużo zostało. Zresztą wszystkie się mamy oszczędzać. Dziewczynki wydadki są straszne...a ja tu jeszcze to i tamto kupić... W dodatku mój Kochany zamówił sobie u mnie dzieciątko za 650zł!!! Ale spoko, on i ten jego motor (cross) tzn 3 motory...:/ nie wiem po co mu tyle... A na święta to rzeczywiście będzie wydatków, samych dzieci jest dośc tak...a tu jeszcze rodzice, teście i rodzeństwo.Ale co, święta to święta, najgorsza jest ta gonitwa... Kochane jakie ja mam żadne spanie, poprostu straszne... Powiedzcie mi czy któraś z Was też tak ma, że w nocy budzi się dosłownie co godzine na siku?? Ja mam zegarek w ręku i zawsze sprawdzam godzinę i wychodzi na to że chodzę co godz do WC! Mam już dość bo dopiero co zasnę to już znowu pobudka...:/ Nie wiem dziewczyny może mogę brać np Urosept albo cos? Żurawit brałam po kolce nerkowej bo mnie złapała kiedyś tylko, że zbytnio nie poczułam poprawy.Tak się zastanawiam jak to będzie z tym porodem bo coco 5 min bede łazić sikać?! Ja nawet nie wiem co mnie czeka:( Doradźcie coś, może jakieś ziółka?:( juz mam dosc tych nieprzespanych nocek. nie wspominając o bólu brzucha i twardnieniu...:/ale to sie da przezyc. A co do teściowej to hmm moja jest ok, ale.... Troszkę lubi coś ,,narzucić'' jesli chodzio dziecko, jakie ubranko na wyjście, jaka wanienka... jakie łóżeczko i jaki wózek A mi się podoba inny wózek inne łóżeczko i jeszcze inne rzeczy - nie te najtańsze, albo używane, co ona sobie tam upatrzała! Też mam tego powyżej uszu czasami, ale poza tym to jest dobra - póki co. Zawiezie mnie tu i tam, przywiezie bułki, mleko, jabłka...uszyje coś np firankę:) Krawatek szkoda mi Cię, że Twoja mama z Tobą nie gada...dla mnie mama to Złota osoba Już zapomniałam co tu jeszcze napisać, ale zaraz dopiszę jakby co:P pozdrówka kochane:*
  6. Witajcie kobitki jak tam popołudnie Wam mija? Ja dziś miałam takie spanie że wcale...ciągłe latanie do WC siusiu, potem ani na tym boku ani na drugim się nie da spać katastrofa...:/ Dobrze,że aby mąż słodko spał. A ja dziś właśnie wzięłam się za pranie ciuszków dla małego. Też prałam tylko proszkiem,, Dzidziuś'' naprawdę fajny i fajnie delikatnie pachnie:) Ale to nie koniec prania, bo jeszcze dostaneubranka, coś tamjeszcze kupię to wszystko też w pralce wyląduje.Ja prałam na 30 stopni. Ja też nie mam wszystkiego kupionego, choć mam już majtki z siatki, podkłady poporodowe, te wielkie podpaski, ale nie z belli tylko z Ameby takie lepsze i szersze, żebym czułasię bardziej komfortowo, laćki też mam. A jeszcze z 2 piżamki trzeba kupić, laktator, butelki i tam takie reszty...nie wspominająć o łóżeczku i wózku Dziewczyny ja teżmam daleko do mojego szpitala, też kolo 1,5 h drogi.Lekarz powiedzial mi już, żebym przyjechała wcześniej jakoś po nowym roku żebym nie musiała się stresować drogą.Bo w styczniu to się może wszystko zdarzyć:/ Ann tą zimą tysiąclecia mnie przestraszyłaś, już ta rok temu była dla mnie katastrofą:/ A czas leci nieubłagalnie szybko, pamiętam ten dzień jak robiłam sobie test, a teraz to już za niedługo... A nawet nie wiecie jak ja się boję porodu:( Nie dośc, że wszystkiego się boję to wszystko mnie też zawsze boli...ałłłaaa:( A w czoraj zobaczyłam sobie z mężem film ,,kwiat pustyni''- nie wiem może widziałyście? O dziewczynie z Somalli co była obrzezana, uciekła do lądynu i została modelką. Bardzo fajny film na faktach autentycznych. Mnie oczywiście było mało i sobie zobaczyłam na necie obrzezanie jak to robią - masakra szkoda dziewczynek, no ale musiałam zobaczyć to. Jak takim małym dziecią mogą robić taką krzywde, dobrze, że u nas tego nie ma. Dobra lecę pośpiewać do mikrofonku, dawno tego nie robiłam:) papa:)
  7. No jak fajnie, że nie jestem sama.Mój mały też mnie po pęcherzu kopie i smyra, ale wybaczę mu to:) Co dziś obiadkujecie? Ja wiem, że dziś jest piątek, ale w czoraj była ryba, to tak na odwrót dziś zapodam szwajcara z ziemniaczkami i sałateczka mojej roboty:) To oczywiście menu dla mężusia, bo ja to nie jem wieprzowiny, tylko pierś z indyczka albo kurczaczka w dodatku gotowaną mniam:)
  8. Dzień dobry:) Ja dziś wstałam sobieo 11:) Ale to nic z tego byłam 10 razy sikaćw nocy i tyle z mojego spania. Ciągle siusiu i siusiu w dzień i w nocy:/ Mam już powoli dość za niedługo to przeniosę się spać do WC... Dziękuję Kochane za słowa wsparcia co do tego wypadku z siostrzenicą:* Już mi prawie przeszły te smutki. Neki dzięki za stronkę, ja to kiedyś oglądałam w tv, to było bardzo ciekawe i niektóre foteliki z dobrych firm się niestety niesprawdzały. A co wózka to jeszcze poszperam, może kupię z tych nakładanych, że wszystko osobno. Tanie to napewo nie jest, ale ważne, żeby małemu było wygodnie. A brzuszek to bomba:) super Angela ale Ty masz fajną piłkę:) Arisa no Twój brzuszek urusł troszkęprzez ten miesiąc:) Dużutki i fajniusi:) Krawatek to trochę przykre, że nie przyszli na obiad, też bym sie zdenerwowała i posmutniała.Szkoda tej Twojej roboty...:/ ale nic następnym razem nie zrobisz i tyle. Głowa do góry, jeszcze do Ciebie przyjdą:P A z tą kawą to nie znam tego ani ja ani mąż jej nie pijemy. Mi zaraz coś w serduchu skacze a mężowi nie smakuje:P WY TO SAME KAWIORZE JESTEŚCIE - że tak powiem po mojemu po śląsku:P Kdrt ja teżbardzo lubię niebieski, ale bardziej różowy, jak mała dziewczynka, tylko nie będę robić tego mężowi i kazać mu zrobić sypialni na różowo:P Iga Ja jestem odłamkiem, mnie się bardziej podoba ten niebieski wózek, tamtet taki ciemny trochę ale też fajny:) Nie wiem czy czegoś nie przeoczyłam ale znając życie to napewno...:/ Trzymajcie się i wrzucajcie zdjęcia brzuszków, Te co nie wkleiły:P :):):)
  9. Arisa brzuszek fajniutki:) taka piłeczka, mój się rozlazł na boki naprawdę, mogę wrzucic fotę przed ciąża, o ile ktoś chce zobaczyć... :P Pstryknij dzisiaj fotę:)
  10. Zapomniałam dodać że to są fotki z moich dwóch pokoików. Nie zrobiłam tak dokładnie ale coś tam widać:) A brzuszek mówią, że nie za duży, choć ja widzę że mi w uda i boki poszedł on... Eulalia trzymaj się tam i uważaj na siebie. Trzymam kciuki za Was Szyszka może to przez tę zmianę klimatu Paulinka nie siusia i robi kupki do nocnika. Mi się zdaje, że wszystko w swoim czasie i jej rytm prawidłowego wypróżniania się wróci do normy. Arisa wrzuć fotę brzuszka to porównamy, może Ci się wydaje:P Już zapomniałam co pisałyście...:/ skleroza ciążowa
  11. Witajcie dziewczynki Znów chyba 2 dni nie pisałam, ale za to intensywnie Was czytałam:) Dzisiaj wybieram się na spotkanie klasowe do knajpy, bo nie wdzieliśmy się od czerwca i stęskniliśmy się za sobą. Skończyłam szkołę technik masażysta, zdałam egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe:)Cieszę się, że mam mój zawód którego chciałam. Tylko z pracą to muszę teraz poczekać bo wiadomo ciąża a masować w ciąży nie można. Co i tak czasami robię, jak kogoś cosik boli, trzeba pomóż. Dzisiaj jest fajna pogoda mogły by być takie zawsze w jesień... Dziewczynki co do wóźka to jeszcze sami nie wiemy, chcemy kupić taki 3 w 1, ale to się jeszcze zobaczy. No i myślę żeby miały choć parę kół obrotowych i dobrze napompowanych, żeby się wygodnie jezdziło, leciutko:) Ja nie wiem jak tam z moją szyjką jest, ostatnio lekarz mi jej nie badał, ale chyba jest ok. Choć brzuszek też mi często twardnieje. Muszę Wam coś powiedzieć. W czoraj byłam u mojej siostry w Częstochowie pilnować siostrzenicę ma rok i 2 miesiące i 12 kg...trochę dużo, alę siostra musiała iść na studia i nie miał kto się mała zająć. Jej mąż jest po operacji pecherzyka żółciowego, jest jeszcze słaby i nie może nic dzwigać.No i mała mi sie w czoraj wywróciła, na panele, niby tak jak zawsze vbo nie chodzi jeszcze tak super stabilnie ale jak ją podniosłam zaczęla jej krew z buzi leciec ja wzielam ją na rece, ona tak płakała mocno:( powiedzialam szwagrowi zeby dal pieluche z tetry jak nie ma gazików i zimny okład na usta, tak pluła ta krwią. nie wiedzielismy z kad ta krew może z zębów, z dziaseł, ale była z wargi musiała się przytrzasnąć bo taką sznitkę miała, a z wargi dość tak się leje. Płakała ja ją nosiłam, miała misia tak go przytulała mocno, cała się trzasł a ja wraz z nia i już sie prawie popłakałm ze nie dam rady, a brat mój przyjechal i mówi,,siostra bedzie dobrze'' - mała nie chciała do niego isc i dalej byla u mnie na rekach. Dopiero potem pokazałam jej ze na scianie jest Bozia i trzymie też dzidziusia i ze Bozia kocha wszystkich i malutką...i tak mówiłam i świeciłam lampkę na ścianie i gasiłam- to się zaczęla uspokajać.Krew już nie leciała...i ja jej dalej mówiłam ze ja wszyscy kochaja i bedzie wszystko dobrze. I sie uspokoiła przyszła siostra juz bylo po sprawie mała się bawiła ze mną, sukienk z krwi, moj sweter tez i misiu ale wazne ze juz było wszystko dobrze i to nic poaznego Dziewczynki tak sie bałam i denerwowałam, ze to przeze mnie...:( A siostra ze szwagrem mowili ze sie zdarza ile razy ona upadała na ziemie...tak mi było jej szkoda nie zapomne tego widoku jak tak plakala i sie trzasła...:( w domu dopiero sie poplakalam ja ale maz mnie uspokoił. Ale Wam tu historie walnełam, może nudna,ale ja to bardzo przeżyła... Nie gniewajcie się. Fotki: Brzuszek 31 tydzień pozdrawiam Kochane:)
  12. Witajcie Kochane po weekendzie:) Na początku Wam podziękuję za słowa wsparcia, związane co pisałam o babci. Dodam tylko, że ona zawsze taka była, bardzo naubliżała mojej mamie i dalej to robi...A ja mamę bronię bo ona jest ZŁOTA tak jak mój mąż. A babcia urodziła jednego synusia rozwiozła sobie go i zawsze powtarzał jak byliśmy młodsi, że ,,moje słowa są święte''- nawet mam czasami się nie postawi...tylko przystanie na to.Ale ja się nie dziwię jej była bardzo długo cicho... Ja się za to nie dam A teraz do rzeczy Marta WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DUŻO ZDROWIA,MIŁOŚCI I SAMYCH DOBRYCH SYTUACJI W ŻYCIU:) Angela duży maluszek już 2 kg, mój ma kolo 1300g:) ale jeszcze urośnie. Mały się może jeszcze obróci, a jak nie to chyba cc... Gosia, Ann super brzuszki, ja też coś wrzucę dziś niech mi mój sesję zrobi:) Ann to Ty taka szczupła jesteś, mi to w boki poszło, zresztą zobaczycie... Co do laktatora to zakupię z aventu, zobaczymy, alę wolę kupić niż potem oczkami świecić z powodu jego braku... A m w czoraj też byliśmy na zakupach, kupiliśmy pieluchy tetrowe, pampersy hugissy jeszcze kupimy marki pampers bo trzeba sprawdzić czy nie będzie miał mały uczulenia. Termometr kupiliśmy, obcinaki do paznokci, osłonki na piersi z aventu, kosmetyki z nivea, chusteczki do pupy bo był 4-pak z nivea i na promocji:) Narazie tyle, a na allegro tez podkłady zamówiłam, ceratki, majtki z siatki gaziki jałowe i ze spirytusem 70% A muszę się Wam jeszcze pochwalić bo skończyliśmy remont 2 pokoi, sypialni i pokoju gościnnego:) Jakbyście chciały to mogę pstryknąć fotki:P Krawatku napisz co do tej pościeli jak wypierzesz. Może zmięknie... Pozdrawiam serdecznie:)
  13. Ale ciemno na podwórku... Ann jak ja Ci zazdroszczę, że jesteście na swoim. U mnie wszystko było by super gdyby nie moja - babcia... Dziś mnie znowu zdenerwowała.Ona to umie podnieś ciśnienie i doprowadzić mnie do płaczu:( Jak mąż jest w pracy to ja mam przekopane... Ona mi takie rzeczy mówi np,, że dziecko urodzi się niemądre i nie damy sobie z nim rady'', dziś powiedziała,,że będę miała ciężkie życie i że dopiero zobaczę'', ,,ale ty jesteś tuk!'' - a skończyłam szkołę LO, studium - masażystę z dyplomem technika... że nie mamy się łaskotać bo mi sie coś z brzuchem stanie'' a nawet że ,,jestem kurwą'' = dziewczynki przepraszam za to słowo ale ja już nie mogę, muszę sie Wam wyżalić:( Mąż pracuje czasami bardzo długo i nawet go nie ma 22, małó kiedy jest w domu o 17,18...:( Ja mieszkam z nią na dole, a do góry rodzice...Jak mama jest w domu to jest ok ale jak idzie do pracy to mam przewalone...ciągle jest źle, ja jestem ta najgorsza... Już do teściów jeżdzę bo tam przynajmniej mam spokój i mnie póki co wspierają. A le za to mam złotą mamę i męża. Myślę, że Was tak nie zanudziłam, ale dzis znów taka smutna jestem.I jak tu się cieszyć życiem, jak czasami się już wszystkiego odechciewa:( Zazdroszcze wszystkim, które jesteście na swoim i macie wszystko swoje... Co do kosmetyków to też słyszałam, że Emolium są bardzo dobre, ale cena chyba też jest dość taka. Cafe to widzę, że Twoje kruszynki rosną jak na drożdżach:) Masz kogo dźwigać, a co do wagi to ja dalej mam 4 kg na plusie od miesiąca się nie zmieniła.Ale lekarz powiedział, że jest ok. Pozdrawiam Kochane
  14. Witajcie dziewczynki, parę dni mnie nie było, ale nie było czasu. Remont sypialni się ciągnie i ciągnie, ale na szczęście jeszcze zostały małe poprawki i szafa do poskładania. A z tymi meblami to jest koszmar, mąż pracowity złożył sam mi toaletkę, 2 stoliki nocne, komodę i łóżko. Tylko ztą szafą samemu się nie da bo jest bardzo wielka... Witam nową mamusię W czoraj byłam na wizycie w szpitalu i na usg. W czoraj zaczęłam 30 tydzień. Już tak niewiele czasu zostało... Na usg wyszło, że mały ma 1270 gram:) Lekarz powiedział, że z małym jest ok. Mam zdjęcia z 3/4d:) może usa mi się wrzucić. A mały był niegrzeczny trochę bo nie chciał pokazać twarzy, zasłaniał się 2 rączkami.Ale doktor popukał w brzuszek przez 5 min i wreszcie się udało:) Potem byłam z moim oprowadzana po trakcie porodowym, wyremontowane, czysciutko i przytulnie. Tylko ,żeby jeszcze się tam fajnie rodziło... Tak się boję tego porodu, że nie dam rady:( Krawatku to miałaś trochę nerwowo, ale pamiętaj, że będzie lepiej A co do laktatora to zabieram się za kupno z aventa, zobaczymy co pokaże, ciekawe czy będę umiała się nim w ogółe poprawnie posługiwać... A kosmetyki to myślę z jednej firmy bo poco każdego po jednym. Też mówię, żeby uważać na jonsona bo podobno bardzo uczula. A ja zakupię chyba wszystko z nivea no i oczywiście sudocrem:) Pozdrawiam Was Kochane
  15. Witajcie :) Już po weekendzie, widzę, że niektóre to jezdziły tu i tam, a ja z mężem tylko na jednym cmentarzu byliśmy.Może jeszcze dzisiaj coś załapiemy,zależy o której z pracy wróci... Gosiu jak dobrze, że nic się Wam nie stało, na drodze trzeba uważać. A ja nawet prawka nie mam, jestem ograniczona... Jakoś nie umiem się przełamać:/ Dziewczyny się już poprezeprowadzały a ja dalej w syfie. Przyszła nam w piątek sypialnia taka konkret i dopiero poskładane łóżko i mój ,,przydupnik'' - toaletka z lustrem:P To jest w tym najlepsze. Łóżeczko też jeszcze ani wózek nie zamówiony ale zabieramy się za to... Za niedługo będzie trzeba pakować torbę, dziewczyny ten czas tak szybko mija. A pamiętam, kiedy sobie test robiłam, jakby to było wczoraj... Dziewczynki powiedzcie mi, co mi się stało, ostatnio mam takiego smaka na cole piję ją dziennie od jakiś 10 dni. Tak na moje oko wychodzi po 4 szklnki, to chyba za dużo, ale nie mogę się powstrzymać. W coli jest tyle konserwantów, ja piję te w wersji zero albo light, a tam kolejne świnstwa...ehhh ale co poradzić jak mam smaka. Czy Wy też tak macie? Pozdrawiam Was:)
  16. Aha... Kurczę, troche mnie postraszyłaś ale dobrze, dziękuję za opinię, bo się przyda.Jeszcze się zastanowię. Ja też muszę skoczyć do rossmana bo tam jest duży wybór.J a się jeszcze smaruję oliwką z Jonsona, mustelą i tym olejem. Ale czy to coś da.Ja nie wiem jaką mam skórę na brzuchu...
  17. Witajcie Kochane:) Krawatku szoknęłaś mnie tymi Tychami. Mi tu mówią, że fajnie i wyremontowane i glacy cacy a tu słyszę takie coś... Kurcze, no ale mój gin jest tam zastępcą ordynatora i żona mojego kuzyna tam rodziła i sam jej poród odbierał(co prawda cc) ale była bardzo zadowolona z opieki tam i w ogole. Sama nie wiem co myśleć, wszystko mnie dopiero czeka... Już się martwię na zapas - jak zawsze zresztą, żeby potem oczami nie świecić:/ Masz super, że tak blisko masz do szpitala a ja... najbliższy 30km ode mnie, ale takie życie. Oj, gdzie mnie tam do Tychów pognało:P Dziewczyny, a ja sobie zakupiłam olej z kiełków przenicy do masowania krocza(choć jeszcze nie zaczęłam się nim tam smarować )ale podobno jest b. dobry, na skórę podobno też, więc się też nim smaruję brzuszek, uda i tyłek raz dziennie. Co prawda jest jeden minus - zapach taki chodźby byłam takim wielkim schabowym z patelni:/ Mąż się zawsze śmieje. No i brudzi na pomarańczowo troszke ale co mi tam troszkę przeczekam i jest git:) Marta uważaj na siebie, oszczędzaj siły, jest już bliżej niż dalej:)
  18. Ann nie wiem ile teraz mam na wadze, za tydzień przed wizytą się zważę(ważę się co 4 tygodnie) więc jak byłam w 26 tygodniu, to miałam +4 kg, ciekawe ile teraz...aż się boję. Wiem, że jak się będzie karmić piersią to powinno się zrzucić, ale nie każda dziewczyna chudnie gdy karmi(tak słyszałam). A dziewczyny ile Wam przybyło kg? Ja nie wiem czy się szczepić na grypę czy nie, ale chyb wypadało by.Bardziej sie martwię o ksztuśca, na początku tego roku prawie moja cała rodz zachorowała (w tym siostrzenica wtedy miała 5 miesięcy i się zaraziła a była zaszczepiona!)Moj ojciec jak zachorował to był chory całe pół roku na ksztuśca, nawet pare razy zemdlał:( Więc nie wiem co myśleć o tym wszystkim,,, Fajnie by było nie chorować... Gosia a dokładnie z jakiej miejscowości pochodzi Twój mąż?
  19. A to fajnie Krawatku, ja będę w Tychach rodzić:P Gdzie mnie tam pociągnęło 80 km:P
  20. Krawatek no to masz, ja też się boję po nocy chodzić. Nie raz jak szłam to walnełam w jakieś krzesło a raz w wielkie lustro, bo myślałam, że tam jest przejscie, a to było odbicie za moimi plecami. Ja się w czoraj bałam bo mąż mi puścił filmik na youtube o UFO w USA i takie tam opowieści, aż mnie ciary przeszły. A ta Barbie Elina to znam, nawet chciałam se taką kupić ,,na pamiątkę'' ale pare osob w domu stwierdziło, że mi walnęło... Kurczę a z tą woda to bym chciała się nauczyć pić tylko jak? Ja już próbowałam wiele sposobów nawet zatykałam nos podczas picia żeby jej nie czuć. A woda to podobno bez zapachowa jest, ale jak dla mnie to nawet zapach czuje:P A skąd jesteś jesli można wiedzieć? Ja z małej wioski Mzyki ---> to jest 30 km od Częstochowy i np 30 km od Tarnowskich Gór.
  21. nitko tu masz rację, ja się sama zastanawiałam czemu ona ją dokarmia butelką jak mleko miała.Tylko ona zaszła w ciążę tak z nienacka i na studia choziła i groził jej no spadek w dół o 2 lata bo jej kierunku nie odworzyli 1 rok niżej.No i co miała robić dawała butelke, ale mnie się też wydaje,że jej się chyba tak karmić nie chciało, nie widziałam żeby stosowała jakąś dietę.Wiem tylko tyle ze nie jadła potraw wzdymających a z resztą to nie wiem, sle wodę piła i to dużo. Gorzej jest ze mną bo ja jej nie nawidzę, jeszcze niegazowana, blee nie umiem się przełamać.Dodaję czasami trochę soku,ale i tak czuje, że,,coś'' tam nie tak.A po porodzie to tylko wode trzeba pić...nic może się przyzwyczaję. A to byłaś wytrwała z tym karmieniem, ja skonczyłam studium, będę miała więcej czasu to też spróbuję się pomęczyć nad produkcją mleka. Krawatek to masz fajnie, szkoła rodzenia pod nosem... zazdroszczę.Ja to pod nosem nic nie mam najbliższy sklep 2,5 km ode mnie...ale już się przyzwyczaiłam do tego:) I ja to się nawet samolotów boję od małego:P ale to tak na poważnie, do dziś uciekam jak go widzę i słsze...
  22. Dzięki nitko no to zobaczymy. Nie no 2 kg niee:P ale co drugi dzień sobie kromkę zjem... No bo jest taki mniam Fajnie, że wszystko zrzuciłam, mojej siostrze jeszcze 4 kg zostalo i ta skóra na brzuchu a jest juz ponad rok po porodzie... Tylko, że ona miała mało mleka i dokarmiała butlą... Ja bym chciała karmić i mieć dużo mleka, ale chcieć może kazdy. Trzeba też jakąś diete trzymać...
  23. KrawatekDzięki za odp nie jestem sama z pasztetami:P Rozumiem, mnie zawsze wszystko boli i przez to pytam o te zoo. Wiem, że trzeba wytrzymać nie takie dziewczyny wytrzymały. Kurcze, a ja do szkoły rodzenia nie chodziłam, bo po 1 - 80km do szpitala mam, gdzie będę rodzić, po drugie mąż długo pracuje, a po3 nawet nie mam prawa jazdy, bo się boję na drodze nwet jechać na ,,kole'' a mieszkam na wsi. Wiem wiem dziwna jestem:P
  24. Witajcie mamuśki Miło Cię poznać Ann Ja dziś byłam na targu, nie daleko mojej miejscowości no i kupiłam pare fajnym rzeczy dla siebie + 2 czapeczki dla maluszka:)Ja jeszcze nie wiem ile waży mój mały bo, dopiero za tydzień wybieram sie na wizytę i usg. Ostatnio w 24 tygodniu mial 592 g, to taki mały klocek już był.Ciekawe co będzie teraz... Ja robiłam sobie badania na obciążenie glukozą i wyszło mi na czczo 63, a po 2 h 75, to chyba nie dużo... Moja siostra miała cukrzycę w ciąży, przytyła 25 kg i urodziła dziecko sn z wagą 4,5 kg - dużo prawda? Była bardzo dzielna. A waga u dzieci jest różna, lepiej urodzić mniejszego niż za dużego dzidzię bo to też ciężki poród się szykuje potem:/ Ciekawe ile nasz będzie miał przy rozwiązaniu, boj się bo sama miałam 4,100 kg jak się urodziłam. Moja mama ma nadwagę a ojciec jeszcze większa(waży 130kg)ale Mąż jest szczupły to może w niego się poda. Nie wiem czy Wy się też tak jak ja przejmujecie, ale ja się bardzo boję, żę za dużo przytyję i potem tego nie zrzucę:( - histeryzuje, wiem, ale zależy mi na tym żeby wrócić do swojej wagi i sylwetki przed ciążą. Eulalia Wszystkiego Najlepszego Dziewczyny, co myślicie o znieczuleniu zoo w czasie porodu? Zastanawiam się nad nim bo bardzo się boję porodu, a to może choć trochę by mi pomogło. Aha jeszcze jedno, piszą że nie można w ciąży jeść pasztetów, a ja je uwielbiam(drobiowe) i sobie pozwalam na nie, tylko potem mam wyrzuty czy nic nie będzie małemu. Ale gdy sobie myślę, że kiedyś to wszystko kobitki w ciąży jadły i było ok, więc sama nie wiem. Pozdrawiam Kochane i dbajcie o siebie:)
  25. Witajcie dziewczynki, wstałam sobie godzinkę temu,ale dalej sobie leżę w łóżku. Dziewczynki u mnie też jest remont...W prawdzie jeden pokój już jest prawie zrobiony, jeszcze została sypialnia. Ja nie mam w domu zwierząt, ale za to na podwórku to hoho. Moi rodzice mają troszkę swojego pola i pare zwierząt: króliki, kury, kaczki, gęsi, indyki, 3 psy(2 husky i jeden jakiś mieszaniec) i jednego rudego kotka.Więc troszkę tego jest,ale przynajmniej mamy swojskie mięsko:) Piszę narazie do Was ogólnie, bo nie potrafię Was tak od razu wszystkie zapamiętać. Dziewczyny mam pytanie, czy lepiej kupić łóżeczko do dziecka osobno czy razem z całym wyposażeniem? Pozdrawiam serdecznie:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...