Wiecie co Ci lekarze, którzy przyjmują na kasę chorych są nie normalni. Chodzę prywatnie do gin, ale dzisiaj miałam wizytę w przychodni, bo na termin umawiałam się jeszcze na początku ciąży. A więc poszłam i ta cała pani doktor nie powiedziałam oczywiście, że chodzę prywatnie powiedziała tylko, że termin mam na 13.04 i dała skierowanie na badania. Ja jej się pytam o usg a ona mi na to, że za 4 tyg. Czyli ani karty ciąży, ani usg. Rozumię jakby ro był 5 tydzień ciąży, ale nie w 12 tyg.