Skocz do zawartości
Forum

kamila313

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kamila313

  1. Moją ulubioną postacią fantastyczną jest Harry Potter. Przygody tego chłopca są niezwykle interesujące, pełne magii i tajemniczości. Przenoszą mnie w świat czegoś nowego, nieznanego i bardzo pociągającego. Czarodziejstwo pobudza moją wyobraźnię - wywołuje strach, obawę, a także daje nadzieję i pozytywną dawkę emocji. Każdą część przeżywałam na swój sposób i w każdej wolnej chwili powracam do tej literatury.
  2. Swoją córkę zachęcam do nauki w prostych, codziennych zajęciach, a także w przyjemnych formach spędzania wolnego czasu. Dominika ma ponad 2 latka i pewnie nie wie jeszcze co to nauka, ale wspólnie z mężem kreujemy jej świat, tak aby był bogaty, przyjemny i zrozumiały. Oto nasze przykłady, w jaki sposób zachęcamy dziecko do poznawania nowych rzeczy: - podczas czytania bądź przeglądania książeczek zadajemy córce dodatkowe pytania odnośnie danej ilustracji, omawiamy nowe zdarzenia i wymyślamy nowe sytuacje i nowych bohaterów, - podczas jesiennych spacerów zbieramy liście, a później w domku szukamy nazw drzew/krzewów w encyklopedii, - czasami mówimy córce, że czegoś mamusia i tatuś nie potrafią zrobić i liczymy na jej pomoc – to małe kłamstwo skutkuje zmotywowaniem naszej Dominisi do poznania i utrwalenia nowych rzeczy, - często gramy w gry planszowe, wymyślamy także nowe postacie do tych zdarzeń i w ten sposób rozwijamy wyobraźnię naszej perełki, - gdy jesteśmy w sklepie spożywczym mówię córeczce, że jak wrócimy do domu, to zrobimy w jej pokoiku jej własny sklep, w którym będzie sprzedawać owoce, czekoladki, danonki, płatki czekoladowe, Dominisia jest bardzo przejęta, gdy przychodzą do niej „klienci” – kuzyni i wspólnie tworzą sklep. Wszystkie nowe rzeczy powtarzamy córeczce sporadycznie. W ten sposób kojarzy dane sytuacje i utrwala. Wspólnie z mężem liczymy, na to, że w przyszłości Dominisia wykorzysta całą wiedzę, jaką jej przekazujemy.
  3. Książki z mojego dzieciństwa, które czytam mojej ponad dwuletniej córeczce to przede wszystkim „Brzydkie kaczątko”, „Czerwony kapturek”, „Calineczka” i „Jaś i Małgosia”. Opowiadania te mają krótką treść, kolorowe ilustracje i mądre zakończenie. Gdy czytam je Dominisi pamięcią sięgam do czasów, kiedy sama byłam małą dziewczynką i czekałam na dobranockę w postaci krótkiego opowiadania. Wiele razy nie chciałam spać, tylko słuchać tych ciekawych przygód, które przytrafiały się bohaterom bajeczek. Moja mamusia miała dar czytania na głos, co potęgowało moje dziecięce wrażenia. Dziś wiem, czemu moja córa nie chce czasami spać pomimo późnej godziny. Pewnie przeżywa to, co ja kiedyś.
  4. Z przekonaniem stwierdzam, że warto czytać dzieciom fantastyczne historie. Cała magia rozpoczyna się już od pierwszej strony czytanej książki. Kolorowy, bajkowy, a czasem przeraźliwy świat fantazji przenosi czytelnika w świat nieznany i ciekawy. Fantastyczne historie bawią i uczą. Świat wróżek, dziwnych stworów czy jednookich potworów otwiera przed moją córeczką możliwość odróżniania dobra od zła, prawdy od kłamstwa. Przedstawia baśniowe przygody, dziwne zjawiska, tworzy nieziemską atmosferę i poczucie oderwania się od dziecięcych, codziennych spraw. Fantastyczne historie rozwijają wyobraźnię mojej Dominisi, pobudzają do myślenia, uczą kreatywności, wywołują burzę uczuć i chęć poznawania czegoś nowego, odległego, ale zarazem bardzo interesującego.
  5. Moja 2-letnia córeczka kocha małpkę George z bajki „Ciekawski George”. Przygody śmiesznej i sympatycznej małpki są ciekawe i uczą małego człowieka jak się zachować w różnych sytuacjach, które przytrafiają się na co dzień. Małpka jest sprytna i żywiołowa, co przyciąga uwagę Dominisi, która także na brak ruchu i pomysłów na spędzanie czasu nie narzeka.
  6. Moja dwuletnia córeczka Dominika Nowy Rok spędziła z uśmiechem na ustach. Odwiedziła nas kuzynka z mężem i trójką dzieci w wieku przedszkolnym. Maluchy cały czas wariowały. Aby mogły poszaleć do woli wybraliśmy się na plac zabaw. Akurat świeciło słoneczko, więc zjeżdżalnia, huśtawka i karuzela to doskonała rozrywka dla dzieci. Nie chciały wracać do domu, ale koncepcja przyrządzania deserów po obiedzie przekonała wszystkich. Serwowały desery z bitą śmietaną, czekoladą, galaretką - dla każdego inny rodzaj. Pochwały bardzo ich uradowały. Mały Jasio oznajmił wszystkim, że chce być kucharzem i przyrządzać słodkie przysmaki dla ludzi. Wszyscy się uśmialiśmy, bo wiemy doskonale, że jest łasuchem i kocha słodkości. Ten dzień minął sympatycznie i w miłej atmosferze. Oby więcej takich dni!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...