sylrom

Gratki dla zwycięzców. No i zdrówka dla wszystkich! A podobno zima ma przyjść w przyszłym tygodniu!!!! Oby!!!

I. Już się skończył czas jesieni, więc nareszcie zimy czas, chowam ręce do kieszeni, coraz zimniej wokół nas! ref. Zimo, zimo wzywam Cię, na saneczki przyszedł czas, przyprósz śniegiem, przymroź lodem, bo mi smutno, szaro tak! II. Choć za oknem pada deszcz, nie chcę smucić wcale się, wierzę, że niedługo już, zima przyjdzie, jest tuż, tuż! ref. Zimo, zimo ... III. Wezmę sanki i czapeczkę i wyruszę na wycieczkę, i w ten biały, miękki puch, zjadę z góry, prosto w dół. ref. Zimo, zimo ... IV. Kiedy przyjdzie zimy czas? białej mroźnej wokół nas? Nie daj zimo prosić się, przyjdź, bo czekam na Ciebie! ref. Zimo, zimo ...

Jeszcze raz bo Mikołaj nie przeszedł!!! Mikołaj narysowany samodzielnie przez 5-letniego Patryka.

Mikołaj narysowany samodzielnie przez 5-letniego Patryka.

no i my dołączymy i pokazujemy nasze małe jeżyki niosące jabłuszka. jeżyki zrobione przez Patryka (5lat) z niewielką pomocą mamy!

A moim zdaniem przedszkolak powinien mieć zapewnione zajęcia tzw. "dodatkowe" w p-lu. Uważam że rytmika, angielski,rysunek powinny być w przedszkolnym programie. Pani przedszkolanka czy nawet my zauważamy wtedy co dziecku najbardziej odpowiada, co lubi i dopiero wtedy możemy myśleć o zajęciach poza przedszkolnych i rozwijaniu umiejętności w tym zakresie, w którym najlepeij czuje sie nasze dziecko. A zabranie tego wszystkiego z przedszkoli (jak stało się to w tym roku) to duży błąd!

A oto nasz pomysł na spędzenie jesiennych chłodnych wieczorków. Najpierw było zbieranie kasztanów, potem narysowaliśmy planszę, potem kolorowanie i na końcu granie !!! Do gry potrzebne: kasztany, kostka, pionki, plansza Synek nazwał ją "KASZTANOWA GRA" Zasady są proste rzucamy kostką i jeśli staniemy na polu z kasztanem (pole brązowe - jeden kasztan, zielone - dwa kasztany) zabieramy go. Gra kończy się, gdy jeden z graczy dojdzie do pola Meta! Wtedy każdy podlicza kasztany, wygrywa ten kto uzbierał ich najwięcej!!! Zabawa naprawdę przednia!!!

po pierwsze współczuję sytuacji, nie jest łatwa. pisałaś że lekarz odradził Ci pójście do psychologa z dzieckiem,ale pomyślałam , że może twoja rozmowa z psychologiem mogłaby pomóc? może psycholog dziecięcy podpowie Ci co ty możesz zrobić, jak rozmawiać z synem, co zrobić żeby zmienić sytuację?! Trzymam kciuki!

Mnie przede wszystkim denerwuje, że nie jest powiedziane do końca czy dzieciaczki z rocznika 2008 będą musiały iść do pierwszej klasy jako 6-latki czy jednak rodzice będą mieli wybór! To też by ułatwiło podjęcie decyzji. Mó syn jest z pierwszej połowy 2008roku, więc najprawdopodobniej będzie musiał iść i tylko dlatego idzie do szkolnej zerówki, żeby się obyć, przyzwyczaić. Samego pomysłu nie popieram, ale to dlatego że dzieci 6-cio i 7-mio letnie są zazwyczaj mieszane w tych klasach, dlaczego mój syn ma być z rok starszymi a tym samym można przypuszczać lepiej radzącymi sobie 7-latkami!!! Ja znalazłam taką szkołę gdzie dzieci (przynajmniej obecny rocznik został rozdzielony) w jednej klasie 6-cio latki, w drugiej 7-latki i mam nadzieję, że tak też będzie w przyszłym roku! Moim zdanie wtedy nauczyciel może spokojnie dostosować poziom nauczania, choć to trudne w jednym roczniku, to co dopiero jest gdy w jednej klasie znajdują się dwa roczniki?!?!

katia2902 Jak macie zakamieniony garnek, w którym gotujecie często wodę (ja mam taki, w którym gotuję wodę do mleka modyfikowanego dla dziecka i drugi w którym wyparzam butelki), to nie da rady wyszorować tego kamienia, a skubany się z czasem odrywa i farfocle pływają w wodzie. Najlepiej podgrzać ocet w tym garnku i kamień rozpuszcza się bez szorowania :) Ja właśnie mam taki garnek, od gotowania wody, muszę spróbować z tym octem, tylko tak myślę czy ten garnek później nie czuć tym octem?

I my dziękujemy i gratulujemy pozostałym wygranym!!!

Jadwiga Hej, i jak tam u Was po zakończeniu pierwszego roku? Ja jestem bardzo zadowolona wybrałam ZSN przy Karolkowej 49, mimo że wcześniej niewiele o nim słyszałam. Jest dwujęzyczne, które chwali się kładzeniem nacisku na naukę poprzez zabawę, świetne przygotowanie dzieci do pójścia do szkoły – i to się sprawdza, moje dzieci umieją o wiele więcej od dzieci znajomych, które poszły do publicznych zerowek. Dodatkowo panuje tam super atmosfera, panie przedszkolanki uwielbiają dzieci i to widać i dzieci to czują, jest świetnie wyposażony ogród i sale zabaw – moje dziecko uwielbia tam chodzić i już nie może doczekać się rozpoczęcia kolejnej grupy No to masz duże szczęście! Tylko pozazdrościć. Oby tak dalej!

U nas niestety nadal nie ma wszystkich pojemników, dostawili na szkło, ale nie ma na plastik, nie mówiąc już o tym , że pojemniki są za małe i połowa jest koło pojemników!

A to jest jeszcze jedna praca Patryka (5 lat). Wierszyk "WARZYWA"

No i my dołączamy do fanów wierszyków Tuwima!!! A że na tapecie ostatnio była "LOKOMOTYWA" to i nasze dzieło! Uff Ledwo w kadrze nam się zmieściła!