Witam everybody Powiedzcie proszę czy mam się czym martwić czy jeszcze nie... Czasami mam tak, że podczas podniecenia z członka wydziela mi się trochę płynu preejakulacyjnego, przed stosunkiem standardowo tez mi się pojawił i przed założeniem prezerwatywy postanowiłem go wytrzeć, ale poczułem że chyba na palcu trochę mi zostało podczas jego wycierania, powycierałem palec o swoje ciało i wydaje mi się ze nic na nim nie zostało, normalnie założyłem prezerwatywę, stosunek zakończyłem w prezerwatywie ale poza partnerką (jakoś nie ufam do końca prezerwatywą, takie moje zboczenie). I chodzi o to ze mojej dziewczynie miesiączka spóźnia się już 2 tygodnie, ostatnio spóźniała się jej 9 dni. Jedynie do pocieszenia jest fakt, że nie ma ona regularnych cykli. Jak myślicie czy przez taki płyn mogło dojść do zapłodnienia?