ODRADZAM zdecydowanie szpital kolejowy!!!!!!!!!! Beznadziejna opieka, traktuja rodzącą jak dziwadło, w ogóle nic nie pokazują jak zająć sie dzieckiem, zmuszaja do porodu naturalnego za wszelka cenę, mieszają 2 wykluczające sie leki- buskolizyne i oksytocynę, urodziłam tam 4,5 kg dziecko siłami natury, wczoraj byłam u ginekologa i podobno mam jakis stan zapalny, bo badanie mnie bolało. Niby patronat rodzic po ludzku- ten szpital to jakaś pomyłka, kiedy byłam w ostatniej fazie porodu przyszło pół oddziału i się na mnie gapiło i dziwili sie że krzyczę z bólu... główka dziecka się cofała, w końcu nacięli mi krocze ( NIE na skurczu) więc ból był okropny. OMIJAJCIE TEN SZPITAL SZEROKIM ŁUKIEM!!!!!!!!!!