Skocz do zawartości
Forum

kejtik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez kejtik

  1. Kathi w sumie wszystko jest mozlwie.. pomimo nowoczesnej aparatury zdarza sie , ze lekarz moze pomylić peniska z opuchniętymi wargami sromowymi.. słyszałam o kilku takich przypadkach...
    poza tym wielu facetów marzy o SYNU pieroworodnym i do ostatniej chwili mają NADZIEJĘ hihi :) mój też jak usłyszła ze dziewczyna to sie załamał.... bo myślał , ze chłopaka to twardą ręka wychowa i wogóle.. a tak bedzie córonia tatusia ;) i będzie wymiekał jak ona spojrzy na niego tymi swoimi małymi oczkami :36_33_14:

  2. Kathi imię Kinga jest bardzo ładne, niepospolite ;)
    poza tym.. jesteś szalona!!! jak chcesz to wpadnij do mnie też posprzatac :) drzwi szeroko otwarte hihi :D i schody też sie u mnie znajdą !!

    Brzoskwa czy ty wiesz, ze ja jestem z 31marca??? najpiekniejsza data hihi :) podejrzewam, ze twój synek to mały demonek... jak na baranka z 2giej dekady przystało ;)

    mnie tez sie marzy słońce... ostatnio doszłam do wniosku, ze jesteśmy jak ROŚLINY ;) do życia i funkcjonowania potzrebujemy światła, słońca, promieniowania UV ;) najgorszy jest okres jesienno-zimowy ...

  3. aaa a propo imion - opowiem Wam, jak to moja siostra z meżem ostatnio wpadli do mnie z apelem aby zmienic imię dla małej ;) KLAUDIA wg nich jest BE ...
    bo nie ma zdrobnienia i wogóle :)
    nam sie podoba , bo choc faktycznie nie ma skrótu - ja ja słodko nazywam KLU (jak baterie kuchenne KLUDI) hihi, natomiast mozna wołać na nią Klaudeńka, Klaudusia....

    no ale.. nie każdemu musi się podobać :)

    ponad to zaproponwali imię JULIA lub JOLA. Ale Julii - choc ładne imię - mamy na peczki i nie chciałabym idąć ulicą zawołać Julka i odwróicłoby sie do mnie kilka dzieczynek hehe :)

  4. hehe Szogun - ale przyznasz ze te wędrówki wygladaja fascynujaco? :)
    moja mała jest raczej spokojna, rusza sie wg mnie w normie. ma swoje pory snu i zaczełam jej juz jakis czas temu wyłapywać.

    co do terminu porodu - ja z kolei mam przeczucie że mój prawdziwy termin powinien przypaśc wogóle na koniec marca a nawet początek kwietnia. Przemawia za tym kilka faktów z czasu kiedy dowiedziałąm sie ze jestem w ciąży i sprzed, kiedy miałam robione kontrolne badania. Wg OM wychodzi ze do zapłodnienia mogło dojsć 4 lipca. Ale jak byłam 7go lipca na USG dopochwowym nawet nie było śladów pękniętego pecherzyka (towarzyszy temu pojawienie się płynu w zatoce Douglasa) . A jak byłam 19 lipca na USG jamy brzusznej (mam naczyniaki w wątrobie i musze je raz w roku sprwadzać) pani dr właśnie ten pły wypatrzyła na USG....tak wiec sobie myslę ze poczęlismy nasze maleństwo miedzy 7 a 19 marca... a to spora rozbieżnosć ;)
    i dlatego na razie nie martwię sie co do terminu.

  5. czesć dziewczyny ;)
    widzę ze odliczanie trwa :D
    Ja czekam spokojnie na swój termin - mam 26 marca wg OM, choć mam mieć cesarkę. Mój pan dr powiedział, ze jeszcze mamy czas na wzynaczenie terminu , wiec... czekam ;) w czwartek mamy kolejne KTG, pan dr zrobi mi USG i moze cos zdecyduje .... zreszta na ostatnim USG z 37 tyg moje maleństwo było jescze na prawdę drobne - mała miała szacunkowo 2890 g wiec mam nadzieje, ze poczeka w brzuszku na tyle duzo aby przybrać na masie....

    a propo masy :D...

    musze sie przyznac ze przez ostatnie 2 tygodnie zaszlałam z jedzeniem - miałąm jakis wilczy apetyt i utyłam... :( zdradze wam ze waze już chyba 95kg co przy moim kaczym wzroscie 165cm w kapeluszu ;) jest zzzzaaa dużo .... pojawiły sie 1-sze rozstepy na biodrach!! a juz myślałam ze mnie to szcześliwie ominie.

    w tym tygodniu powinnam sie juz chyba przygotować na powitanie Klaudii - cały czas wszystko stoi w pudełkach, foliach itp. nawet łóżeczko nei jest gotowe ;) tzn jest skręcone ale nie poscielone...

    mam pytanie czy juz teraz wyparzałyscie buteleczki , smoczki itd? czy spokojnie to zostawic na później... jedyne co przemawia za wcześniejszymi przygotwaniami tego typu to to że bedę pokrojona po cesarce i mogę nie mieć siły stać za długo i walczyc z wyparzaniem...:36_33_14:... choc bedę miała babcie na posterunku :D

    co do gimnastykowania sie to też marzy mi się już powrót do formy :) choc po cesarce ponoć szybko nie bedę mogła szaleć na macie :)

    wiecie co jest najpiekniejsze?? że nasze maleństwa przychodza na swiat na wiosnę... juz mamy za soba kilka słonecznych , ciepłych dni.. aż miło sie spaceruje :16_3_46:

  6. widzę kochane, ze zapanował u nas nastrój przygnebienia i jest duzo negatywnych myśli !!!
    Apeluję o optymizm :yuppi:
    mnie też jest ciężko i wogóle, ale kurna nie można sie negatywnie nakręcać :)
    na pewno towarzyszy nam stres i trudno żeby nie zakradały sie ponure mysli , ale ... trzeba myślec pozytywnie :D zobaczcie - nawet prezydent za którym nie przepadam, zrobił cos dobrego i zawetował ustawę wg której 6latki miałby rozpocząć edukacje w szkołach. Nie wyobrazxam sobie, zeby moje maleństwo wkroczyło w wieku 6 lat do lasu dorastajacych drybli, którymi kieruja hormony....

    My mamy nasze nastepne KTG w piątek. właśnie zaobserwowałam , ze moja mała jest aktywna do 9.00 potem zasypia :) czyli akurat na czas pomiaru KTG. A przypominam , ze dzidzia powinna sie obudzic na czas KTG , aby pomiar bicia serduszka był dobry.
    Czyli najlpeiej tuż przed KTG należy sie najeść , a przynajmniej załadować sie czekoladą :) na słodkie maleństwo od razu reaguje :D

  7. ANya - cześć rybko!!
    życzę szybkiego powrotu do formy ;-)
    i oby mała ssała cudnie :D

    ja od kilku dni jestem jakaś połamana.. bola mnie juć całe plecy i sporo leżę a jesczze tyle spraw do załatwienia zwiazanych z remontem domku!

    jesczze martwie sie mamą, którą namówiłam do usuniecia tłuszczaka na łopatce i nie za bardzo chce jej sie to goić. Zaczynam mieć wyrzuty ze ja do tego namiówiłam, ale ponoc taki tłuszczak jak urosnie i swoje waży i brzydko wyglada, a przede wszytskim stanowi duzy dyskomfort przy mnoszeniu stanika... oh...

    a jescze mój mąż leci słuzbowo na 3 dni do Rumunii w tym tygodniu.. mam nadzieje, ze maleństwo nie zrobi falstartu i nie wyskoczy przed czasem.. jak popatrzyłam w kalendarz to dotarło do mnioe ze np pod koniec przyszłego tygodnia Klu moze byc juz z nami - w piatek lekarz ma mi juz wyznaczyc termin cesarki.

    no zaczynam miec małego dołka i się denerwować... :(

  8. uwaga raport - Anya wrociła do domciu z córeczka, ale jak mi napisała - poród był cięższy od 1go, a na sali było wiecznie płaczące maleństwo innej mamy i wczoraj dziewczyny odpoczywały i odsypiały szpital.
    Anya powiedziała, że odezwie sie niedługo.

    dziewczyny - to zaatakujecie swoich chłopów NA ŚPIOCHA :D hihi nie pytajcie sie tylko atakujcie :)

  9. hej dziewczyny
    właśnie wrócilyśmy z terenu
    na dzisiejszym KTG młoda nie kooperowała... wzięła i zasneła :D i miałam średni wykres.. pielęgniarka znowu musiała mi potrząsać brzuchem i znowu jadłam w trakcie czekoladę aby sie małą rozkreciła.
    Udało mi sie dzisiaj skonsultować z lekarzem. Powiedział ze dzisiaj jesczez za wcześnie i dopiero za tydfzień po ktg zorbi mi jesczze USG i określi już termin cesarki. Tak wiec CZEKAMY ;)

    moja dr gin wczorasj powiedziaął mi że juz brzuch mi sie opuscił ;) fajnie .. ja sama tego nie widzę ;) ale przez to zapewne jem jak szalona ;) wiecie młoda przestała uciskać na żołądek ;) hihi

    co do rozwiazań - to wcale sie nie zdziwie jak kilka z Was na raz sie podzieli przez paczkowanie w najbliższych dniach ;)

  10. jak was tak czytam kochane to płakać mi sie chce ze śmiechu - ze zrozumieniem kiwam głową, bo mój chłop tez po pracy nos wsciubia tylko do kompa i juz nie słyszy co sie do niego mówi... i on też jakis rozdrazniony ostatnio.. chyba doatrło do niego że to juz końcówka i chyba chłopina sie boi :D
    mnie jest trudno wyprowadzic z równowagi, wiec raczej spokojnie podchodze do wszystkiego, nie mam jakichś schiz.. póki co ;D bo nigdy nic nie wiadomo

    właśnie BYŁYŚMY z KLU na naszym ostatnim USG. moje słoneczko ma dłuugie nogi modelki ;) i waży 2890g . Z pomiarów termin potwierdza sie na koniec marca 26-29. Tak wiec mamy jecszze troszkę czasu.
    Jutro jedziemy na KTG i zobaczymy na kiedy pan dr wyznaczy termin cesarki - juz chciałąbym wiedziec.

    co do lekarzy - to aż szczękoscisku mozna dostac jak was czytam... nie dosyc ze burtalni , to traktuja człowieka przedmiotowo.
    Ja dzisiaj też poprosiłam mojego pana dr o skierowanie do szpitala - bo dowiedziałąm się że powinnam je mieć. A on na to ze po co? teraz sie juz nie wystawia.. i koniec gatki...

    właśnie zjadłam 2gie sniadanie :D i idę sie wykąpać, umyć głowę i się troszkę popacykować :)

  11. no to mnie pocieszyłyscie z tym jedzeniem :D

    właśnie poczłapałam do sklpeiku obok domu po jakiaś wędlinke i owoce.
    DRAMAT - moje nogi nie mieszcza sie w buty - takie są opuchnięte ;)

    dziewczyny - życzę WAM i sobie żebysmy juz wszystkie urodziły ;) to oczekiwanie jest najgorsze....
    przede mna jutro ostatnie USG a w piatek jedziemy na KTG i mam nadzieję w końcu ze uda mi się skonsultować z moim lekarzem i wyznaczyc termin cesraki. DLa mnie to też stres jak jestem w zawieszeniu i nie wiem iedy ja będę miała, a co raz częsciej śni mi sie i mam przeczucie ze zaczne rodzic wcześniej niż termin cesraki mi wypadnie.... :)

  12. hej
    ja jesczze nie rodzę, ale głowa mnie tak boli , że prawie cały czas leżę.. i plecy mi sie odezwały... chyba juz za duzy ciężar dźwigam...a w ostatnich 2-3 dnichac to jem jak opętana i boje sie wejsć na wagę :) ostatnio miałam 91kg na wadze ..
    czy wy też macie taki aptetyt? czy to juz stresik przed...?

  13. czesc dziewczyny

    a ze mnie jakby ktos spuscił powietrze... nie mam na nic siły... moze to tez pogoda i cisnienie... ale bym tylko spała i spała

    co do mleka z piersi - to wycieka mi raczej przeźroczysty płyn, a od czasu do czasu jest zbariwony siarą. Tym sie zupełnie nie przejmuję bo jak maleństwo zacznie ssać to organizm z automatu wytwarza to co powienien ;) poza tym polecam strone Komitet Upowszechniania Karmienia Piersią - Strona główna - tam dział karmienie piersią - piszą tam duzo ciekawych rzeczy - warto poczytac ;)

    AGHA - gratulacje - czekamy na relacje jak tylko dojdziesz do siebie I.. do komputerka :)

    idę troszke ogarnąć ciuchy bo mój mąż bałaganiarz :)

  14. jestem w szoku!!! dział noworodków!!!
    ja jesczze nie chce!!! :) ja sie boje HAHA!!
    moze to prawo wieku :D im starsza sie robię tym bardziej strachliwa ... a 31 marca kończę 32 lata ...

    tak - ta moja cesarka przez kręgosłup i oczka :) i niby mam jej swiadomosć, ale zaczełąm sie cykać jakbym miaął rodzic naturalnie !

    krlnk - ja zjadłam już 2gie porzadne sniadanie ;)
    a mamuśka ugotowała nam barszczyk czerowny i nalesniki z serem to będę miała sie czym jecszez dzisiaj opychać :D

    ja jesczze objawów porodu nie mam....

    torba - zrobimy dzisiaj przymiarkę w 2 wersjach - mniejszą i większą torba i sie zobaczy ;)
    w sumie z kilkoma siatkami głupio biegać, a z 2giej strony moze nie byc duzo miejca na sali gdzie leżą inne mamusie .. trzeba dobrze przeanalizować temat :D

  15. alju

    a róbcie , róbcie zakłady ;) pośmiejemy sie później z której jaka wróżka hihi :36_2_27:

    ja mam termin porodu naturalnego na 26 marca wiec mamy jeszcze troszke czasu, ale czekam do piątku na wyznaczenie terminu cesarki.

    My już po przeprowadzce, zaadoptowani ;) jest OK - nie muszę wchodzic na 3 piętro po schodach ! jaka ulga . I tak kiwam sie jak kaczka i pokonanie nawet schodków do budynku stanowi dla mnie wyzwanie :)

    Dzisiaj przymierzam sie do spakowania torby do szpitala - i tu pytanie jakiej wielkosci torbę/ walizke przygotowałyście??? bo ja chciałam taka hiper wielka , ale moja maamuska ze śmiechem stwierdziła , ze to przesada ! :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...