Za górami, za lasami, za siedmioma morzami
Żył w pałacu KRÓL ojciec z trzema córeczkami
Dwie wesołe, radosne, trzecia wciąż w złym humorze
Rzadko miała ochotę bawić się na dworze
Król - SIŁACZ prawdziwy tłumaczył codziennie
Że SŁOŃCE to ZDROWIE, świeci tak promiennie...
Lecz panna, jak JAJKO mądrzejsze od kury
Krzyczała: "To kłamstwo! To brednie i bzdury!"
I tak sobie życie w pałacu płynęło...
Aż dziewczę wyjść za mąż szczerze zapragnęło
Lecz bladość i smutek, i brak odporności
Odstraszały wszystkich zapraszanych gości
A każdy królewicz patrzył z nabożeństwem
Na siostry, co były pierwszej przeciwieństwem
KRÓLEWNA nareszcie decyzję podjęła
I rady doktora dzielnie zasięgnęła
Po badaniu westchnął: "Wszystko już się wie:
O pani, masz braki WITAMINY D!
Jeść rybki należy z naszego STRUMYKA
Tabletki polecam, co trzeba połykać
I dużo należy co dzień spacerować
Wszystko będzie dobrze, ie będziesz chorować!"
Jako rzekł, tak wkrótce wszystko się spełniło
A życie królewny całkiem się zmieniło
Rozkwitła jak kwiatek różany prawdziwie
I Męża znalazła i żyli szczęśliwie :)