Dzień dobry :) Dziubala ano troszkę mnie tutaj nie było :) szczerze powiem, że na N. mało bezpiecznie kurcze,
tak o wszystkim pisać - nie zawsze mam chęć, bo co chwilę się coś tam dzieje, jakieś nowe "trolle" ... co mnie wkurza, bo zdjęcia małej czasami wklejami wiadomo - nie chcę żeby ktoś je np. podkradł ... Co do pracy - no cóż, odpuściłam sobie, ale mam nadzieję, że i On kiedyś tak paskudnie się poczuje,
że Jego też ktoś tak kiedyś potraktuje. Nie jestem mściwa i takie tam, ale ciężko pracowałam na te
pieniądze i takie podziękowanie na koniec, tyle mniej pieniędzy, dla mnie to porażka ... U nas Wigilia była chyba wczoraj - tak jak w większości przedszkoli. Piszę "chyba", bo Mała w domku
od dwóch tygodni siedzi - jak zachorowała, to na dobre, kaszel nie przechodził, a miała taki paskudny.
No, ale Kochane dziewczyny z N. poleciły mi syrop Ambrosol dla małej - no i kaszelku już nie ma, więc w końcu wędruje do p-kola.
A podejrzewam, że Wigilia była, bo przechodziłam blisko p-kola jak z poczty wracałam i było mnóstwo samochodów gdzie zawsze są pustki,a po 15:00 godzinie było więc pewnie Wigilia. Szkoda, że u Ciebie informacji na temat Wigili nie było, a właśnie - może była, ale akurat Adaś był w domku. Czasami i u nas jest tak, że jak mała w domku siedzi, bo chora i wraca do p-kola, to coś trzeba przynieść, a my nie wiedziałyśmy hehe andzia u nas na tablicy są właśnie wywieszane karteczki z info co i jak, jak dzieci ubierać :) aaaaa Dziubala życzę miłej Wigilii pod namiotem :) kurcze, u mnie nie ma takich atrakcji, a szkoda, bo chętnie wybrałabym się z Małą :) Co do przygotowań do Wigilii, to i u nas daleko w polu - najgorsze jest to, że zamrażarki nie mam - a zrobiłoby się wcześniej pierogi i uszka,ale ta w lodówce strasznie malutka i mięsko tam jest ... Porządki jedynie są hehe :)