Skocz do zawartości
Forum

misiapysia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Chrusty

Osiągnięcia misiapysia

0

Reputacja

  1. Nadia do przedszkola wnet rusza A jak wiadomo dla każdego geniusza Niezbędnych rzeczy jest kilka W PEPCO się wszystko dostanie Jest to sklep który dogodzi każdej mamie I dla swojego dziecka tu wszystko dostanie. Para butów do biegania po przedszkolu Jesienna kurtka na niepogodę Spódniczka śliczna dla małej modnisi I sen każdej dziewczynki się zaraz ziści!!!
  2. agusia20112jak tak bedzie to kiepso!!!!!!!!!!!!duzo kasy pójdzie na ogrzewanie!!!! a i siedzenie w domu sie zapowiada Przerąbane będzie, ja jak cały dzien muszę siedzieć w domu to cos mnie trafia, chyba czeka nas jesienna depresja..
  3. U mnie było słońce z 2 godziny ale jak mamy wyjsc na spacer to sie na deszcz zaczeło zanosic..
  4. agusia20112mysi pysia słodka macie fotke...super wygladacie A dziekuje bardzo! To jest z nad Soliny z naszych deszczowych wakacji
  5. No to rzeczywiście w każdym mieście inaczej... A może jest jakaś mama z Kielc która sie orientuje jak to wygląda? Ja tez aż sie boje pomyslec jak by moje malenstwo to zniosło.. ona ogólnie jest bardzoo nie ufna jak kogos nie zna i zaraz płacze jak ja ktos obcy wezmie na rece, wiec to by była dla niej cieeeezka przeprawa. Ale mi sie juz tak marzy wyrwac z domu i isc do pracy ech..
  6. Szani84agusia20112misiapysiahej dziewczyny! Widze ze jak ja przyszłam to wiekszosc pouciekała Ale to moze lepiej bo tez musze sie zabrac za sprzatanie Mam tylko takie pytanko wy dla swoich pociech gotowałyscie od poczatku same obiadki czy kupowalyscie słoiczki? Ja jak na razie gotuje sama bo mam sprawdzone warzywa od tesciowejm i mamy ale w zimie bede musiala chyba przejsc na słoiczki, bo nie chce karmic dziecka nawozami i opryskami z warzyw z warzywniaka...moja była na słoiczkowych obiadkach...do dzis je owoce ze słoika i czasem obiady też i mój był na słoiczkowych obiadkach deserkach bo gotowanego nie chciał. Chyba 1000 przepisów różnych robiłam i nic nie chciał a słoiczek wcinał jak nie wiem co :) I ja tam uważam że słoiczki sa dobre tylko że oczywście drogie :( No słoiczki tez sa przeciez poddawane ciągłym kontrolom, bo to przeciez dla dzieci to byle czego nie moga tam wsadzic, ale jak sama gotuję to dokładnie wiem co jest w tej zupce no i na pewno jest to oszczedność bo rzeczywiscie ceny tych wiekszych słoiczków to masakra Nadii na szczescie smakują i moje obiadki i ze słoiczków wiec nie mam ograniczen, choc czasami jak cos nowego jej daje to kreci nosem jak jej nie zasmakuje
  7. anusiaelblagZuzia od 1 października idzie do żłobka !!!Przed chwilą dzwoniła do mnie pani dyrektor i idę we wtorek oficjalnie ją zapisać Słyszałam że dostać się do żłobka to jak los na loterii ogólnie bardzo ciężko za dużo chętnych. długo sie starałaś czy tak od reki wzieli Zuzie? i jak to tam wszystko wygląda? pewnie jest dużo pań, bo przeciez każde dziecko potrzebuje ciągłej opieki
  8. Hej dziewczyny! Widze ze jak ja przyszłam to wiekszosc pouciekała ale to moze lepiej bo tez musze sie zabrac za sprzatanie mam tylko takie pytanko Wy dla swoich pociech gotowałyscie od poczatku same obiadki czy kupowalyscie słoiczki? Ja jak na razie gotuje sama bo mam sprawdzone warzywa od tesciowejm i mamy ale w zimie bede musiala chyba przejsc na słoiczki, bo nie chce karmic dziecka nawozami i opryskami z warzyw z warzywniaka...
  9. anusiaelblagmisiapysiaSzani84odporność zalezy od dziecka, mój był na sztucznym a praktycznie wcale nie choruje. A koleżanka karmiła piersią do 3,5 roku a córka co chwilę chora. Oczywiście wszystko zależy od dziecka! Na nic nie ma reguły, nie ma dwoch takich samych przypadkow. wydaje mi sie ze znaczenie tez ma sposób wychowywania czym bardziej ktos chucha i dmucha to czasem dziecko tym bardziej choruje. Ja tam stawiam na hartowanie Ja Kingę karmiłam rok i 10miesięcy i nigdy nie była bardziej chora niż przeziębienie tfu.. tfu aby nie powiedzieć czegoś w złą godzinę Jak mieszkałyśmy u mamy to wszędzie były kafelki i Kinga biegała na bosaka i mama zawsze mówiła idź po skarpetki dla niej a ja z lenistwa nie szłam na górę bo za daleko hehehe Zahartowałam ją ostrooooooo Nadia jak do tej pory nawet nie miała kataru tfu tfu! ale też uważam żeby jej nie przegrzać zbyt ciepłym ubraniem, a jak troche zmarznie no to co tam...:-)
  10. Wiolkamój mały przystojniak [ATTACH]46327[/ATTACH] Przystojniaczk ze hoho!!! będzie miał powodzenie za lat parę Nadia nosiła 68 - 74 i w niektóre ciuszki 62 tez jeszcze wchodziła, no z tymi rozmiarami teraz to ciezko dojsc
  11. Szani84misiapysiakamka88hehe no wiesz mój sposób?? zachorowałam antybiotyk,koniec karmienia:] a dzieci miały: córka: 1 rok 8 miesięcy, synek 1 rok i tydzień lub dwa :) Straszna masakra tylko 3 dni i 3 noce więc nie aż tak źle hehe!!! gdyby nie antybiotyk nie miałabym serca i chyba do 3 lat bym dawała To jest właśnie to, jak jest przymus to nie ma wyjscia i nie można sie złamać a tak to nie ma sie serca słuchac płaczu lepiej dać tego cyca i juz No wtedy to sie juz chyba obeszło bez butelki? jak miały ponad roczek to pewnie jadły już prawie wszystko. Myslę że mnie też czeka przynajmniej murowany rok karmienia, oczywiscie sa tego spore zalety dziecko bardziej odporne, nie wydaje sie kasy na sztuczne mleko mniej alergii, zawsze ciepłe i świeże mleczko pod ręką :-) itd. ale tak mam juz ochote np. wyjsc na impreze lub do znajomych i napić sie alkoholu odporność zalezy od dziecka, mój był na sztucznym a praktycznie wcale nie choruje. A koleżanka karmiła piersią do 3,5 roku a córka co chwilę chora. Oczywiście wszystko zależy od dziecka! Na nic nie ma reguły, nie ma dwoch takich samych przypadkow. wydaje mi sie ze znaczenie tez ma sposób wychowywania czym bardziej ktos chucha i dmucha to czasem dziecko tym bardziej choruje. Ja tam stawiam na hartowanie
  12. kamka88misiapysiakamka88no wiesz misia mój tez się taki urodził 4040kg i 59cm a teraz 16miesięcy i ok.9650-9700kg waży więc wyrósł ze swojego sadełka hehehe No mam nadzieje ze Nadia tez zwolni z tym przybieraniem wagi, bo kto ją uniesie Lepiej podziel sie swoim doświadczeniem jakimi sposobami odsawiałaś swoje pociechy od piersi Bo mnie to cały czas nurtuje jak ja sobie z tym poradze... hehe no wiesz mój sposób?? zachorowałam antybiotyk,koniec karmienia:] a dzieci miały: córka: 1 rok 8 miesięcy, synek 1 rok i tydzień lub dwa :) Straszna masakra tylko 3 dni i 3 noce więc nie aż tak źle hehe!!! gdyby nie antybiotyk nie miałabym serca i chyba do 3 lat bym dawała To jest właśnie to, jak jest przymus to nie ma wyjscia i nie można sie złamać a tak to nie ma sie serca słuchac płaczu lepiej dać tego cyca i juz No wtedy to sie juz chyba obeszło bez butelki? jak miały ponad roczek to pewnie jadły już prawie wszystko. Myslę że mnie też czeka przynajmniej murowany rok karmienia, oczywiscie sa tego spore zalety dziecko bardziej odporne, nie wydaje sie kasy na sztuczne mleko mniej alergii, zawsze ciepłe i świeże mleczko pod ręką :-) itd. ale tak mam juz ochote np. wyjsc na impreze lub do znajomych i napić sie alkoholu
  13. kamka88misiapysiaMoja córcia jak miała pół roku ważyła 8500g i mierzyła 76 cm. teraz myśle że już dobre 9 kg. jej mineło i nosi ubranka na 80 cm. wyrosnieta jak na swój wiek, ale to dlatego że kawał dziewczyny juz był jak sie urodziła 4090 g. i 59 cm.Rzeczywiscie ciezko jest nadazyc, jak sie tu nie zaglada co jakis czas:) no wiesz misia mój tez się taki urodził 4040kg i 59cm a teraz 16miesięcy i ok.9650-9700kg waży więc wyrósł ze swojego sadełka hehehe No mam nadzieje ze Nadia tez zwolni z tym przybieraniem wagi, bo kto ją uniesie Lepiej podziel sie swoim doświadczeniem jakimi sposobami odsawiałaś swoje pociechy od piersi Bo mnie to cały czas nurtuje jak ja sobie z tym poradze...
  14. Moja córcia jak miała pół roku ważyła 8500g i mierzyła 76 cm. teraz myśle że już dobre 9 kg. jej mineło i nosi ubranka na 80 cm. wyrosnieta jak na swój wiek, ale to dlatego że kawał dziewczyny juz był jak sie urodziła 4090 g. i 59 cm. Rzeczywiscie ciezko jest nadazyc, jak sie tu nie zaglada co jakis czas:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...