my nie mamy w domu pieska, ale siostra ma. Wiem ze dziecko rozwija sie przy zwierzaku duzo lepiej, dlatego staram sie by moja coreczka jak najczesciej widywala Agata (beagle). Wtedy jest kupa śmiechu i zabawy
u mnie cuda zdziałały spacery z niunia. Codziennie kilka godzin marszu, a że malutka spała tylko na wertepach, to musiałam się nieźle "nabujać". Mam jednak skutek - brzuszek jak sprzed ciąży