gosia2011Czesc!Konefka i Sarinka witajcie! Ann ja z moim mezem mialam to samo co Ty, na poczatku nie powiedzial mi ze pali, dopiero potem jak juz sie zaangazowalam. Probowalam go oduczyc, plakalam i krzyczalam zeby przestal, ale to cholerstwo go trzymalo, az w koncu rzucil. Wiem ze potem znow zaczal palic i sie z tym ukrywal, ale szybko to wykrylam i teraz juz nie pali.
Ja nigdy nie palilam i nie zamierzam. Za alkoholem tez nigdy nie przepadalam, ale zdarzalo mi sie czasem wypic jakies piwko lub cos innego. Teraz wogole nie pije, bo nie chce dawac tego swinstwa maluszkowi (moj maz mowi na alkohol "dar bozy" ;)). Brzuszki bardzo ladne macie, ja tez postaram sie wkrotce pochwalic moim. Mola - zycze Ci, zeby Wam udalo sie byc razem ze soba w szczesciu i zgodzie :* Buzka!
Mój pali,ja tez paliłam zanim się dowiedziałam o ciaży,no i tak wstyd się przyznać ale ze cztery razy się złamałam i połówke gdzieś po kryjomu wypaliłam.Ale i tak mamy postep w domu nie pali juz u nas nikt.
Konefka a czemu miałaś cesarke?ja się strasznie porodu boję,i zastanawiam sie nad cc na życzenie...