BRy gmoniadziewczyny wiecie co mnie zastanawia - czy to normalne, żeby te kolki były aż takie silne (i coraz bardziej sie nasilały), długie i nic ich nie łagodziło? już pomijam fakt, że ponoć w 3mscu miały się skończyć a nadal trwają... bo zaczynam sie martwić, czy wszystko z moją małą jest ok może powinnam iść z nią na jakąś konsultację do specjalisty? już nie wiem co mam robić a zamiast być coraz lepiej jest coraz gorzej Wczoraj jak leżałam juz w łożku to o Was myślałam. może jakas konsutacja z gastrologiem, nerologiem? Bo jesli w płaczu odjeżdża to nie jest to dobre. Może dadzą jakieś leki a może znajda przyczynę? Może usg brzusia?