Zniewolona, ja podchodzé do tego,ze wszystko w swoim czasie.
Podobno duzy wysilek, igraszki, chodzenie po schodach, mogá ale nie muszá przyspieszyc.
Ja w zasadzie nie robié nic w celu przyspieszenia. Tzn. wykonuje wszystkie czynnosci, jakie robilam przedtem.
Moze dlatego jestem spokojna,bo Ania przyszla 6 dni po terminie. Termin z USG mam na dzis akurat, ale Malenkiej sie nie spieszy.
Zniewolona, spokojnie urodzimy na pewno:). Mozesz poprosic polozná o masaz szyjki, podobno jak zrobi to z sercem, to powinno sié cos ruszyc. Moja kolezanka byla u poloznej o godz 15, ta zrobila jej masaz, a o 22 juz synek byl na swiecie.