Skocz do zawartości
Forum

Lenkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lenkaa

  1. Lenkaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Cerrie ja za to mam odwrotnie jak śpi ze mną to oboje jesteśmy wyspani (poza tą jedną nocą z próbą "ucieczki")a jak w łóżeczku to ja zasnąć nie potrafię a Dominik zasypia bez problemu ale budzi się w środku nocy, ale my śpimy razem od samego początku, nawet w szpitalu spał ze mną w łóżku
  2. Lenkaa

    Marcowe Mamusie 2011

    witam się i ja, powoli mój urlop dobiega końca i choć zostały mi jeszcze ponad 3 tygodnie to już się zastanawiam jak to będzie i czy dam sobie rade sama w pracy, niby praca przy domu więc z dzieckiem nie będzie takiego problemu bo 1babcia się zajmie do południa 2 popołudniu, praktycznie w każdej chwili mogę wrócić na karmienie ale boję się że jak spadną na mnie wszystkie obowiązki to nim przywyknę będę tak wykończona że padnę....;( Dominiś pięknie podpiera się na dłoniach ale poza tym jest takim leniuszkiem że jak ma kogoś w zasięgu wzroku to się nawet obrócić nie chce z pleców na brzuch ani odwrotnie nie przemieści się nawet o 1 cm tylko stęka za to jak zostanie sam w łóżeczku i myśli że nikt mu nie pomorze to obraca się w każdą stronę, do tego wczoraj w nocy złapałam go w połowie łóżka, pełzał bezgłośnie w stronę nóg, tak się przestraszyłam że bałam się oka zmrużyć do rana żeby mi nie zwiał z łóżka jak zasnę. Jest na to sposób-łóżeczko ale zazwyczaj nie śpi w nim dłużej niż do 3 a potem znowu śpimy razem. Nie wiem kto jest bardziej uzależniony od wspólnego spania- ja czy on ale ostatecznie postanowiłam przemeblować sypialnie tak żeby z każdej strony łóżko było ograniczone. A z nowości to mamy już 4 ząbki Dobrej nocki Wam życzę :)
  3. Ja też nie nosiłam dziecka w ciąży ale w pierwszych 3 tygodniach(jeszcze nie wiedziałam że się udało) 2-3 razy w tygodniu rozładowywałam samochód z 3 tonami siana( przy 2 ostatnich samochodach robiło mi się słabo ale tłumaczyłam sobie to przemęczeniem i upałami) do 30 tygodnia wywalałam obornik spod koni- ładowałam na taczki i wywoziłam.W 30 tygodniu poszłam na L4 i po tygodniu obijania się w domu trafiłam do szpitala na podtrzymanie. Jak wyszłam po paru dniach to jeszcze w domu poleżałam z 2 tygodnie, nie mogłam wytrzymać tej bezczynności, pomalowałam pokój i zaczęłam karmić i poić konie wieczorami. Wszyscy mi mówili że zacznę rodzić dopiero po wieczornym karmieniu i tak też było, o 20 nakarmiłam konie a o 3 w nocy pojechaliśmy rodzić(38tydzien) po porodzie od razu wróciłam do swoich codziennych obowiązków i zaraz po wyjściu ze szpitala wróciłam do większości prac w stajni Jedyne czego pilnowałam to żeby robić sobie przerwy jak się zmęczyłam. Nie przemęczaj się a wszystko będzie ok :)
  4. Lenkaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Witajcie, my jesteśmy po ciężkim weekendzie... wczoraj chrzciny a dziś użądliła Dominika osa w brzuszek, nawet nie wiem kiedy, spał w łóżku i jak się obudził strasznie płakał, był mokrusi i nie dało się go uspokoić Przy zmianie pieluszki zobaczyłam ślad po użądleniu i prosto do szpitala... na szczęście nic się nie stało... Dominiś dalej praktycznie tylko na piersi, stopniowo wprowadzam inne jedzonko ale nie zastępuje jeszcze żadnego posiłku niczym innym toleruje marchewkę ale po marchewce z ziemniaczkiem pojawiły się zaparcia wiec jeszcze poczekamy, owoce mu smakują a jabłuszko z banankiem wprost uwielbia-krzyczy żebym szybciej łyżeczka machała
  5. Lenkaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Witam Dziewczyny standardowo po długiej przerwie :) podczytuje niemal codziennie ale brak mi sił i czasu na pisanie, Cerriejak czytam o Waszych spacerkach to tak jakbyś moje opisywała, my też zaczynamy spacer w wózku a w połowie już na ręce, dlatego zawsze zabieram ze sobą jedną z babć parę razy poszłam sama to koszmar przeżyłam Ostatnio mamy zarwane noce, wydaje mi się że to przez górne zęby bo to samo było przez kilka dni jak dolne wychodziły. Dominik budzi się ok 23 i wisi na cycku jak zabiorę płacze, o 3 otwiera szeroko oczy i gada przynajmniej do 4 więc sypiam ostatnio od 4 do 8 maksymalnie 9 bo o 9 to on już jest wyspany i chce wstawać więc ja też muszę:( ale jakoś już powoli przywykam Mam nadzieję że te 2 górne wyjdą tak samo szybko jak 2 dolne i noce wrócą do normy A jeżeli chodzi o jedzonko to my jeszcze tylko na piersi, próbowaliśmy już pierwszych słoiczków, nawet małemu smakowały ale zaczął strasznie ulewać wiec zrobiłam przerwę i za jakiś czas znów spróbujemy
  6. AgOLenkaamarzen@Dzięki dziewczyny na razie masowanie dziąsełek pomogło. Zobaczymy, może gorsze dni miała, bo dzisiaj jest nawet spokojna. No chyba, że się ząbki przyczaiły, żeby zmylić moja czujność. Pytałam mamy to mi się ząbki wyrzynały jak miałam ok 5,5 m-ca, a Zuzia jednak troszkę młodsza, ale na to też raczej reguły nie maMojemu bąblowi pierwszy ząbek wyszedł jak miał 4 miesiące i 4 dni a 2 dzień później a teraz już 2 górne prześwitują. Już wie do czego służą i od 3 dni jak się już naje zaczyna mruczeć i nagle gryzie: a na moje "ała" reaguje szerokim uśmiechem Dzielny chłopak - jak znosi to ekspresowe ząbkowanie. Mój syn też jak mnie podgryzał to uważał to za mega zabawne jak gwałtownie aż podskakiwałam Całkiem nieźle znosi, przed pierwszymi ząbkami przez 3 noce budził się raz w nocy z płaczem ale szybko zasypiał i w ciągu dnia był trochę bardziej marudny, teraz znów się zaczyna to samo, ale nie ma tragedii ...
  7. marzen@Dzięki dziewczyny na razie masowanie dziąsełek pomogło. Zobaczymy, może gorsze dni miała, bo dzisiaj jest nawet spokojna. No chyba, że się ząbki przyczaiły, żeby zmylić moja czujność. Pytałam mamy to mi się ząbki wyrzynały jak miałam ok 5,5 m-ca, a Zuzia jednak troszkę młodsza, ale na to też raczej reguły nie ma Mojemu bąblowi pierwszy ząbek wyszedł jak miał 4 miesiące i 4 dni a 2 dzień później a teraz już 2 górne prześwitują. Już wie do czego służą i od 3 dni jak się już naje zaczyna mruczeć i nagle gryzie: a na moje "ała" reaguje szerokim uśmiechem
  8. AnyaIWA23U nas dziś od rana słonecznie,chociaż wczoraj to nie wiadomo było jak dzieci ubrać raz słońce,raz zachmurzone i wieje. Za słońce!!! Iwa zazdroszczę tego słoneczka; ja właśnie wróciłam od lekarza i jak wracaliśmy to była mżawka. Jest pochmurno ale nawet ciepło. Dzieciaki trochę pobiegały po podwórku ale chciałoby się dłużej i bez kurtek. U nas też dziś było słonecznie i gorąco. Nareszcie wróciło lato po tych kilku dniach chłody i deszczu
  9. Nelsona może ktoś ma jakieś rady i zasady jak przyprowadzić dziecko po narodzinach ze szpitala? czy już w ciąży należy stosować jakieś sztuczki? zapytałam weterynarza - to powiedział tylko że to ma być miłe przeżycie dla psa i kojarzyć się mu z czymś miłym i smacznym. Więcej się dowiedziałam z filmu "Marley i ja":) nasza suka ma prawie 5 lat, bokserka, czasem roztrzepana. Mamy w rodzinie dzieci (rodzeństwa) i jak nas odwiedzają to szczeka jakiś czas, i czesto robi podchody po dziecinne zabawki. Ale jak to będzie z naszym dzieckiem (pierwszym)? jakieś rady? ja dałam pieluszkę posiusianą do domu jak jeszcze byłam w szpitalu żeby psy zapoznały się z zapachem maluszka, poza tym pierwsze co zrobiłam po przekroczeniu progu domu to było przywitanie się z psami. Pies nie powinien poczuć się odtrącony Moje psy przyjęły moje dziecko tak jakby od zawsze z nami mieszkało. Jednak od zawsze miały kontakt z dziećmi w różnym wieku i chętnie się z nimi bawiły.
  10. Witam Dziewczyny, mam nadzieję że mogę do Was dołączyć :) Karmię już 3,5 miesiąca bez dokarmiania i mój bąbel ładnie przybiera (1100g w ciągu miesiąca przybrał ostatnio;)) Bałam się że nie dam rady i stracę pokarm bo przeżyłam tragedię rodzinną w 5 dobie po porodzie i rzeczywiście przez kilka dni było ciężko bo byłam tak roztrzęsiona, płakałam całymi dniami, mały też płakał, nie chciał jeść ale jak tylko wzięłam się w garść wszystko wróciło do normy. Teraz wiem, że gdyby nie moje dziecko, nie dałabym rady pozbierać się do tej pory, to dla niego muszę być silna... asiula84 u mnie wycieki skończyły się bardzo szybko i tak samo szybko przestałam używać wkładek, już pod koniec pierwszego miesiąca.
  11. Lenkaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Witajcie, ja jak zwykle wpadam ty po dłuższej przerwie bo jakoś brak nastroju do pisania, od czasu do czasu podczytuje co tu u Was słychać ale na tym kończę zazwyczaj. Na brak czasu nie mogę narzekać bo mama dużo mi pomaga przy Dominiku ale mam takie dołki że wole posiedzieć sobie sama w stajni niż pisać na forum. Jednak nie po to się odzywam by Was zadręczać moimi problemami. Dominiś waży 6kg już i też chce siadać, na rękach tylko w pozycji pionowej chce być i najlepiej przodem do kierunku ruchu:) a jak siedzimy to on też chce siedzieć. Gada jak najęty, śmieje się w głos, a najwięcej rano jak się obudzi to opowiada jak najęty, buzia mu się nie zamyka tyle ma do powiedzenia po nocy :) Także choć tyle szczęścia mnie spotkało że mam zdrowe i wesołe dziecko
  12. U mnie pada od wczoraj, zimno i wieje brr.....
  13. Lenkaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Witam Dziewczyny, ja ostatnio nie mam czasu nawet Was podczytywać, dlatego ciężko mi ogarnąć wszystko o czym pisałyście. Teraz mam chwilkę bo mój bąbel położył się z babcią:)Dominik już od dawna przesypia całą noc ale kładziemy się dopiero koło 23, mały śpi ze mną a ja się wcześniej nie kładę( do 23 drzemie w wózku )ok 5:30 pobudka na jedzenie i przewijanie i dalej śpimy przynajmniej do 8 a czasem nawet do 9. W dzień jest różnie ze spaniem i jedzeniem, karmie tylko piersią i na żądanie więc czasem mijają 2 lub 3 godziny a czasem nawet 5. Co do @@ to ja dostałam już po 6 tygodniach i 3 dniach po porodzie. Więc karmienie piersią nie uchroniło mnie przed tą naszą babską przypadłością ;/ niebawem dopadnie mnie kolejna@@ bo coś mnie od wczoraj kręci w brzuchu. Na początku cudowałam z jedzeniem, mimo diety mały miał wzdęcia, pomagał tylko espumisan i herbatka plantex. Przestałam się przejmować jedzeniem, jem wszystko jak leci (poza kapustą bo mu nie służy), problemów z brzuszkiem już nie mamy. Po porodzie w ciągu 2 tygodni straciłam 11kg, a przez następny miesiąc tylko 1 kg i na razie stoi waga w miejscu więc jestem jeszcze 10 do przodu ale nie ma to dla mnie teraz większego znaczenia. Ostatnio coraz częściej zastanawiam się jak mam wytłumaczyć Dominiczkowi dlaczego nie ma z nami jego tatusia, wiem że mam jeszcze na to bardzo dużo czasu, mam nadzieję że z czasem odpowiednie słowa przyjdą same... Pozdrawiamy cieplutko :)
  14. Ja podawałam i podaje espumisan, do ukończenia pierwszego miesiąca dawałam 5 kropelek ale tylko gdy go męczyło teraz podaje 2 do 3 razy w zależności jak mały się czuje po 10 kropelek, lekarka też kazała dawać 2-3 kropli ale taka ilość nie pomagała Dominiś też jest bardzo silny, już od pierwszego tygodnia podnosi główkę a teraz w nocy pełza wręcz po całym łóżku, obraca się z plecków na bok, z boku na brzuch, z brzuszka na bok, podpiera się rączkami i rozgląda...
  15. Dominiś ma się dobrze, choć ostatnio męczą go wzdęcia. Rozpuszczony już strasznie przez babcie, tylko chciałby się nosić... A ja pracuje ile się da jak mały śpi albo jest niańczony...bez pracy chyba bym już zwariowała albo popadła w depresję, choć ostatnio czuje się gorzej niż wcześniej, przy koniach przynajmniej tyle nie myślę... Mały jest nadal tylko na piersi, ładnie przybiera, pulpecik się z niego robi :)
  16. moskala22Dziewczyny Bóg dał mi Szymonka, a dziś zabrał mi tatę w strasznych męczarniach. Tata bardzo cierpiał i zmarł... Nie mam siły... Wyrazy współczucia, wiem co czujesz..... przykro mi...
  17. Lenkaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Witam Dziewczyny, nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo Wam zazdroszczę tych problemów z facetami, oddałabym wszystko żeby się tak teraz poużerać ze swoim... Ja dalej karmię piersią i bardzo się cieszę że nie mam problemów z karmieniem i pokarmem. Mały rozpuszczony przez babcię ciągle chce być na rękach,ale jak sobie wychowała to teraz musi nosić, gorzej jest jak jej nie ma :( A ja powoli wracam do pracy, robię coraz więcej w stajni przy koniach, to mi pomaga, bez pracy popadłabym już całkiem w depresje
  18. ja rodziłam sn, miałam bardzo ciężki poród 12 godzin męczarni ;) ale nie zamieniłabym go na cc
  19. Lenkaa

    Marcowe Mamusie 2011

    ja nie miałam żadnych problemów z kikutkiem, nie robiłam z nim dosłownie nic, był zamaczany w kąpieli, potem tylko osuszałam, odpadł w 8 dobie, nic się nie babrało, zapach może niezbyt przyjemny, ale w szpitalu powiedzieli że kikut może cuchnąć, nie powinien ropieć, także obyło się bez jakichkolwiek interwencji z mojej strony a pępowina była gruba
  20. Lenkaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Witajcie, Dominiś też odchyla główkę i wygina ciałko do tyłu, jest coraz bardziej aktywny, w dzień często nie śpi tylko się rozgląda, noce są lepsze i gorsze, czasem budzi się tylko na jedzenie a czasami odwróci sobie dzień z nocą i nie śpi 2-4 godzin i żąda noszenia na rękach albo wisiałby przy piersi najchętniej, pediatra powiedziała żeby to ignorować bo zrobi sobie z cycka smoczek jak mu się pozwoli ale jak można ignorować takie maleństwo... ja nie potrafię, nawet jak się staram to on i tak zawsze wygrywa
  21. Lenkaa

    Marcowe Mamusie 2011

    MonsoundNikita coś w tym jest, bo jak nakarmię synka wieczorem, to potrafi przespać 5-6 h, następne karmienie wypada około 2 - 3 i od tej pory Bartuś jest w stanie pospać tylko 1h, więc co godzinę pobudka. I też nie wiem od czego to zależy. Wieczorne mleko ma inny, lepszy skład niż poranne?? Flawia paczka jeszcze nie doszła, nawet wieczorem sprawdzałam, czy aby listonosz nie zostawił w skrzynce awizo, ale nie zostawił. Zamówiłam poduszkę fasolkę do karmienia w ramach podejmowania wszelkich działań, żeby karmienie cyckiem stało się przyjemnością;) Na razie do końca nie jest, ale a nuż poducha coś zmieni i przynajmniej nie bedzie mnie tak bolał kręgosłup. Krówka śliczna czarnulka jest z Twojej córeczki:) Witam dziewczyny, ja czytałam i położna też to potwierdziła że mleko różni się składem(kalorycznością) w zależności od pory dnia, podobnie jest podczas karmienia, mleko na początku karmienia jest mniej kaloryczne niż to wysysane przez dziecko na końcu karmienia. Położna też powiedziała mi że normalne fizjologiczne karmienie może trwać nawet do 2 godzin, z przerwami na sen i to jest cały czas jedno karmienie. Również kazała opróżniać pierś ale ja tak nie robię, Dominiś często robi sobie 5 minutowe przerwy w jedzeniu, czasem dłuższe ale w końcu sam wyssie wszystko do końca, dopiero wtedy smacznie śpi parę godzin. Ja odciągałam pokarm tylko w czasie nawału, jednak u mnie nawał pokarmu błyskawicznie znikną, myślę że było to związane ze stresem i tak cud że nie straciłam pokarmu po tej tragedii jaka nas spotkała... Staram się jakoś trzymać żeby nie przenosić emocji na dziecko. Najgorzej jest jak zostaję sama, Dominik śpi a ja mam czas żeby usiąść i pomyśleć... jutro mijają 2 tygodnie a ja dalej nie mogę zrozumieć dlaczego nas to musiało spotkać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...