Skocz do zawartości
Forum

marzenka13

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marzenka13

  1. Kevadra Szok !!! nie martw się bedzie dobrze . Uff włsnie skończyłam łózeczko już gotowe i przykryte przed kotem . Nawet naszą pościel przebrałam. Teraz czas poleniuchować . I poczekać aż m z pracy wróci .
  2. My dziś poskładaliśmy łóżeczko jeszcze muszę ubrać pościel . I gotowe. Jeszcze dziś dostałam od znajomej koszulkę do porodu . Wyprana i się suszy .
  3. bogdanka2Marigoldluza74Ja dzisiaj mogłam pomasować po pleckach i ululać do spanka Kube.Pozwalają mi na coraz dłuższy kontakt z dzieckiem.Czuł że mama jest przy nim bo tak spokojnie spał kiedy go głaskałam.Każdą wizyte w szpitalu muszę pózniej ,,odchorować'-bo straaaaasznie tesknie za nim. Bedąc jeszcze w ciąży mówiłam mojemu ginowi,że nie czuje normalnych ruchów dziecka-to słyszałam że wszystko jest w porządku!!W szpitalu też to mówiłam,kurcze nie daje mi to spokoju.Jak pójdę w 6 tyg.na kontrole-specjalnie pójde do tego g.to zadam mu kilka pytań.....Przyznam szczerze że Ci zazdroszczę tego kontaktu z maluszkiem... i współczuje tych rozstań, ale myśl sobie za każdym razem że każdy kolejny raz przybliża Was do chwil kiedy już będziecie razem w domu :) a co do ginekologa... hmmm... oj chyba bym mu nie popuściła... i nie mówię już nawet o nawrzucaniu mu ale i o poważniejszych konsekwencjach, bo to było ewidentne zaniedbanie...czy z niewiedzy, czy z rutyny. Lekarz to tylko człowiek ale z drugiej strony powierza się w jego ręce dwa życia nierozłącznie ze sobą związane... luza nie bardzo umiem nawet skomentować to co Was spotkało, bo pewnie sama w takiej sytuacji byłabym bliska załamania. Pozostaje wiara że Kubuś sobie poradzi mimo wszelkich zdrowotnych przeciwności związanych z porodem. Podłączam się. Nie wiem luza czy jak już Kubuś będzie w domu i zaczniecie już lekko normować życie nie wyciągnąć konsekwencji z "pomyłki" gina. Wiesz, trudno stwierdzić jak wiele takich "przypadków" zdarzyło mu się wcześniej, a może po czyjejś interwencji was by nie spotkało to co spotkało. A jeśli byliście pierwsi to lpiej by było chyba że i ostatni... Super że możesz pogłaskać syncia, przytulić Wniosek - mały heros rośnie w siłę I współczuję rozstań - ja do dziś mam z chłopakami dość dość rozciągliwą pępowinę ale na dłuższy czas nie umiem ich zostawić choćby nie wiem co!! Ale mam nadzieję że niedługo będziecie się już rozstawać wyłącznie na dystans zamkniętych drzwii do pokoju;) Wciąż trzymam kciuki aby jak najszybciej I ja się podłączam do Was. Hmm widać lekarze się bardzo zmieniają . Luza ani się nie obejrzysz a będziecie w domku z maluszkiem .
  4. Dzień dobry Słodkie Brzuchatki . Ja dziś pospałam wstałąm o 10.05. hihi. Ale w nocy złąbał mnie jakiś ból nogi. Mały włśnie znów ma czkawkę . Bogdanka dobre ale się uśmiałam . Malutka Filipek bedzie dużym chłopcem .
  5. Dobranoc Kochane . Buziaki . Śpijcie spokojnie .
  6. Hej Laseczki . Jeśli chodzi o malinówkę tochodziło mi o likier malinowy czyli maliny do butelki cukier i zalać spiritusem . Ale to niestety nie na teraz . Hihihi. To jest dobre na zimne wieczory ale nie dla Nas w stanie błogłosławionym . Ja też nie wierzę w przyspieszanie porodu. Dzieciaki same sobie wybiora termin .
  7. Witam się . Ja dziś rano poszłam z mamą do ogrodu pozbierać maliny bo gałązki się juz uginały i już są w zamrażalniku. Bedą w zimę jak zanlazł no i zrobiłam butelkę malinówki . Mniam. A dziś tak rozmawiałam i mówią ze jak chcesz szybciej urodzić to musisz zrobić sobie mocną kawe i wtedy to ponoć działa. Ja narazie nie bedę próbować . Maluszek musi zostać w brzuszku do środy . Bogdanka ty jesteś niemożliwa z tymi oknami . Idziesz jak burza .
  8. Hmm jeśli chodzi o smugi to muszę Wam powiedzieć ze mam umyte okna bez jednej smugi jestem w szoku tak super umyła.
  9. luza74Witam się i ja.Czytam o waszych dolegliwościach-współczuje,ja nie moge juz w tych tematach pisać.ja jestem na etapie-za dużo pokarmu...,,-za mało pokarmu...,odciąganko laktatorem itp.Wczoraj wyciagneli mi szwy,od cesarki zgubiłam 9kg. zostało jeszcze11 kg.nadwagi. A u mojego Kuby jest coraz lepiej.Potrafi samodzielnie jesc i w najbliższych dniach chcą go przenieść z intensywnej ter. do innej sali.Pozwolili mi go nawet dotknąć,pogłaskać.Dziewczyny TRZYMAM za was kciuki abyście miały porody lekkie i o czasie!! Luza cieszę się razem z Wami i dalej trzymamy kciuki . Myślę że lada dzień będziemy pisać wszystkie o laktacji , kolkach itp. Buziaki dla Was . Kubuś dzielny chłopczyk
  10. Dzień dobry Brzuchatki. Ja też po przespanej nocy . Widzę ze jesteśmy w komplecie - w dwupakach. Moja słodka przyjaciółka umyła mi dziś okna żebym się nie naciągała. A tak poza tym to spokojnie u mnie. Pozdrawiam .
  11. Miłej nocy i kolorowych snów Kochane. Trzymajcie się . Do jutra . Pa pa . Buziaki.
  12. Uff a do mnie dziś dotarły oststnie rzeczy do torby czyli Biustonosze . Hihiihi. Ale lepiej maluch niech zaczeka jeszcze na termin .
  13. No ja włąśnie wyprałam pranie i musze wyprasować młodemu pościel . Pokój przemeblowany . Zostało do poskładania łózeczko. Pogoda mnie nie nastraja optymistycznie ale myslę ze jutro bedzie słonko. No może faktycznie Malutka udała się do szpitala.
  14. Witam . Ja też używałam nie cały miesąc nystatynę . A feee . Okropnie tępa i wielka. Luza miłego pieczenia ciasta i dużo spokoju. Malutka trzymaj się i daj szybciutko znać . Ja ide zrobić sobie śniadanko i wrócę może któraś z Was będzie . Buziaczki .
  15. Bogdanka dasz rade . Ja jeszcze czekam na paczke która musze wziąść do szpitala i dalej nie przeyszła. Trzymam kciuki. Jak coś to daj znać smsem na tel.
  16. Luza wiem ciężko mi to pisać ale wiem co przechodzisz . Głowa do góry bedzie coraz lepiej i bedę trzymała ze wszystkich sił kciuki. Wielkie buziaki. La Luna trzymam kciuki żeby ppo porodzie jednak poszło w dobra stronę ( układ maż - syn). Życze Wam spokojnej nocy Kochane .
  17. No mój właśnie przed chwilką miał czkawkę . hihih. A teraz się kreci . Miłego popołudnia Brzuchatki .
  18. luza74malutka2326luza74Wiecie co??Znalazłam jedną pozytywną strone cesarki...Nienaruszona ci.....kaLuza No co???...Pisałam przecie,że dochodze do siebie Dziękuję za pocieszenie mnie czeka cesarka więc jeden dobry argument za ...
  19. Luza Kochana ciesze się że Ty dochodzisz do siebie a u Kubusia lepiej . Trzymam kciuki za Was. Włąśnie o Tobie rano pisałyśmy z Malutką . Pozdrawiam i Buziaki dla Was .
  20. No widocznie Filipek uznał inaczej . A czy coś wiadomo o Luzie bo nie wiem czy pisać do niej i zawracać jej głowę .
  21. Ten link nie działa, postanowiłam wkleić prawidłowy : http://parenting.pl/nowe-artykuly-w-portalu/17999-prawa-kobiety-w-ciazy-w-szpitalu.html#post2112364
  22. Malutka teraz młodemu jest dobrze w brzuszku i nie chce wychodzić czeka sobie na lepszą pogode
×
×
  • Dodaj nową pozycję...