Mój maluch prawie nie ma odparzeń, ale odkąd się urodził przy każdej zmianie pieluszki smaruję mu pupę maścią Alantan w zasadzie profilaktycznie. Ostatnio znajoma powiedziała mi, że chyba zgłupiałam i że wtarłam w to biedne dziecko tyle tej maści, że szkoda gadać.... Ona smaruje alantanem tylko jak dziecko ma odparzenia, ale z drugiej strony u jej malucha pojawiają się one dużo częściej. Nie wiem, czy odstawić tą maść i zacząć robić tak jak ona, czy jednak zostać przy swoim? Najlepiej byłoby zmienić maść na jakiś lżejszy krem, ale nie wiem na jaki..? Co wy o tym myślicie? Jak wy robicie?